Witam, nie było mnie na tym forum przez wieki więc wybaczcie jeśli problem, któy opisuje powinien znaleść się w innym dziale. Otóż problem ów dotyczy generalnie rzecz ujmując działania gry w sensie mechanicznym. Zapewne wiele osób ma takie problem, większe bądź mniejsze, ale tam zawyczaj jest troche inaczej niż u mnie. Komputer, patrz laptop mam już trochę wiekowy, jednakowoż spełnia on wymagania minimalne, nawet troszkę je wyprzedza. Na HQ nie nastawiałem się nigdy, wystarczy mi LQ z native rendering (subsample nie wchodzi w gre, ale to chyba nie zaważy na problemie):AMD Athlon 64 X2 2x2,1 GHz, ATI Radeon Mobility HD 4570 512 MB, DDR2 2x1 GB, XP SP3, neo 2Mbit. Gra chodzi w miare płynnie w lokacjach i ... w lokacjach. Wyciągam tam do 35 fps (w zależności od ustawień grafiki, ale skok miedzy max a min detalami to jakies 10-15 fps, więc przy średnio dobrych wychodzi jakies 15-20), jeśli wszędzie byłoby te 20 to bym nie narzekał, ale gdzie tam. Duże eventy, patrz Claw of Jormag, Tequatl the Sunless, etc. obniżają fps do całego 1 może 2. W każdym bądź razie robiąc ze screenów prezentacje w Power Poincie uzyskałbym więszką liczbę fpsów, w miastach to samo, jakies 5-10 fps + problemy z dźwiękiem, opóźnione efekty, zanik lub trzaski (w lokacjach bez ludzi problem takowego nie ma). WvWvW jakz wyżej, wpadnę do zerga to pokaz slajdów, bez zerga znośnie. A najgorzej jak ludziska na Eventach zaczna uzywać skilli ... I tu rodzą się moje pytania, na które odpowiedzi, sugestie lub przypuszczenia liczę i od razu dziękuję za pomoc. Primo: system, czyszczony, ale nieformatowany przez wieki = 3 lata, prawdopodbnie tutaj tkwi problem, ale czy na pewno? W każdym bądź razie trzeba sformatować, tylko że nie bardzo mi sie chce to robić na darmo (wiem nie na darmo to samo dobro, ale mam tylko rzeczy, patrz programów [Cad''y srady, matlaby, mathcady i miliony innych rzeczy, których ponowne zainstalowanie zajmie wieki, a potrzebuje tego w sumie cały czas] i nie chce formatować tylko po to żeby dostać na Evencie magiczne 2-3 fpsy. Po porstu mi sie to nie kalkuluje. Secundo: pamięć RAM... no jest powiedzmy sobie szczerze bieda, 2x1 GB to chyba w dzisiejszych czasach yyy nic. Wymiana na dwie kości po 2 GB to wydatek jakiś 260 zł, a nie chce tego wydać w błoto, bo tak samo nie interesuje mnie skok o dwie klatki. W sumie to bylyby już 4 wraz z systemem (o ile to coś da). Ale 4 to dalej mało i nie jest to sensowne. Terzo: odrzućcie tezy o przegrzewającym się laptopie, czyszczę go od środka regularnie, inaczej już w LoLa nie mógłbym grać. Używam programu, któy wyłącza mi na czas grania zbędne procesy, chyba coś daje. Nawet pozbywam się wtedy explorer.exe, niestety fpsy na wspomnianych eventach nie skaczą do góry. Może wy macie jakiś pomysł co mogłoby usprawnić mojego Gildłorsa w drugim wydaniu. Stety niestety zakup nowego komputera byłby najlepszy, rozważałem taką opcję, ale jak to w życiu bywa, nieprzewidziane sytuacje losowe pozbawiły mnie marzeń o nowym sprzęcie przynajmniej narazie, a w zimie człowiek by w coś pograł, więc szukam jakiegoś najoptymalniejszego rozwiązania. Można też nie grać, zająć sie ważniejszymi sprawami, ale to teksty starych ludzi, którzy dalej twierdzą, że to co powiedzieli w telewizji to prawda najprawdziwsza i tego typu historie. Troszeczkę się rozwlekłem, jeśli ktoś nie lubi czytać wywodów to przeskoczy ten post, ale może jakaś duszyczka poratuje. Dziękuję za cierpliwość i pozdrawiam serdecznie - Bite Edit: zapomniałem wspomnieć o moich obawach o łącze - możliwe, że te 2 Mbity to po prostu za mało, ale robiąc testy, na pracę sieci, max obciążenie to było jakies 25% tego całego 2 Mbit, chyba że robiłem to niepoprawnie.
