Spayki

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    2324
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Spayki

  1. Spayki

    Telefony Komórkowe

    Brak zaufania do HTC? Spróbuj telefonów tego producenta - przekonasz się. Moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem byłby zakup... HTC Desire HD (sam używam tego modelu). Jest to rozwiązanie znacznie tańsze od Sensation, a w bebechach właściwie masz to samo (S ma trochę lepszy wyświetlacz i różni się nieznacznie designem - ramka wokół wyświetlacza umiejscowiona jest odrobinę wyżej, co ma zapobiegać rysowaniu się wyświetlacza, ale nie czarujmy się - jaki facet, bo kobiet znam wiele, kładzie swojego smarta wyświetlaczem do dołu). Do tego zdecydowanie najlepsza z producenckim nakładek na Andka: HTC Sense. Poza tym telefon jest metalowy (z gumowymi wkładkami), z kolei plastik Samsunga Gal S II strasznie mnie odrzuca. A że Samsung ma dwa rdzenie? Cóż, GTA III czy FIFA 12 na DHD chodzą bardzo płynnie, Shadowrun gubi czasem klatki, ale tak realnie: jak często te dwa rdzenie są realnie zaprzęgane do pracy?
  2. Spayki

    Gry na tablety

    Dwie gry, których tytuły jeszcze tutaj nie padły, a moim zdaniem zdecydowanie warto je sprawdzić. Wind-up Knight (I księga gry dostępna w wersji darmowej) https://market.android.com/details?id=com.robotinvader.knightmare&feature=search_result#?t=W251bGwsMSwxLDEsImNvbS5yb2JvdGludmFkZXIua25pZ2h0bWFyZSJd Prosta i - jak to często bywa - niezwykle wciągająca, a przy tym urocza zręcznościówka. Do tego niezwykle wymagająca - nie wybacza błędów. Jak dla mnie zdecydowana czołówka gier na Andka (zastanawiam się w ogóle, czy nie jest to najlepsza gra). Fieldrunners HD (płatna) https://market.android.com/details?id=com.subatomicstudios&feature=search_result#?t=W251bGwsMSwxLDEsImNvbS5zdWJhdG9taWNzdHVkaW9zIl0. Na moje oko najlepszy obok PvZ tower defence. Zdecydowanie warto! Tak z czystej ciekawości warto spróbować również GTA III. Dziwne uczucie. Pomijam już fakt, że "duże gry" na przenośne sprzęty zupełnie do mnie nie trafiają. Ale samo zjawisko warte jest odnotowania.
  3. Nie ma szans. Żaden sąd nie przyjmie tak szerokiej wykładni stosunku towarzystkiego. Orzecznictwo w tym zakresie jest spójne. To raz. Dwa: czerpanie korzyści majątkowych - nawet pośrednich - absolutnie wyłącza możliwość korzystania z dobrodziejstw dozwolonego użytku prywatnego. Trzy: oprogramowanie komputerowe wyłączone jest z obszaru funkcjonowania tej instytucji prawa. Moim zdaniem w dużej mierze spieprzył jednak PadBar. Nie bez kozery płyty DVD/BR czy wcześniej kasety wideo, które dostępne są w wypożyczalniach muszą być odrębnie licencjonowane. W ten sposób podmiot nabywa licencję na wypożyczanie, czyli czerpanie korzyści majątkowych z objętego majątkowym prawem autorskim utworu. W przypadku gier nie jest to regulowane, ale nie można domniemywać, że takie zezwolenie (licencja) udzielana jest w momencie zakupu. Inny przykład: kafejki internetowe. Z praktyki wiem, że CD Projekt wydawał pozwolenia (ot, świstek papieru - ale jest podkładka) na używanie jednej licencji na większej liczbie stanowisk. Podobnie było przed jakimikolwiek eventami. Co powinien zrobić właściciel PadBaru? Zabiegać o jakiekolwiek pisemne zezwolenie na używanie utworu (gry) X, na liczbie stanowisk Y, w określonym celu, w miejscu Z. To co z kolei mnie ciekawi, to fakt, który z dystrybutorów wykonał krok (mam swoje dwa typy) ;) Krótko, bo właśnie wróciłem do domu, a temat ciekawy i jutro chętnie wdam się w dłuższą polemikę.
  4. Badania badaniami, ale dusz nie mają. To też zostało potwierdzone ;)
  5. Spayki

    Artykuł: WWE 12 - recenzja

    Kamiloos miał Dwunastkę zaraz po jej światowej premierze. Od lat interesuje się wrestlingiem i gra w kolejne produkcje opatrzone logiem WWE. Nie ma to jak a priori zakładać, że krytykuje, choć produktu na oczy nie widział. Gash, co za ludzie. Ja powiem tylko tyle: system walki (czyli esencja tego typu gier) jest przekombinowany. Moim zdaniem najlepszy (rozbudowany, intuicyjny i po prostu udany) był w SD vs. RAW 2010. To tak w wielkim skrócie. A zmiany w WWE Universe to rzeczywiście czysta kosmetyka - dorzucenie kilku opcji scenariuszowych i paru innych pierdół to naprawdę żadna rewolucja. Co by nią było? Przeniesienie tego trybu w sieć.
  6. Nie pozwy, tylko wezwania do zapłaty. Ale co do zasady masz rację: to co robi kancelaria Pro Bono, to absurd. Przyznam szczerze, iż kiedy się o tym dowiedziałem jak nigdy żałowałem, że nie mam tytułu radcy prawnego, aby reprezentować przed sądem osoby, które takie wezwania otrzymały - można by ich pięknie wypunktować. Jeżeli oczywiście finalnie pozew zostałby wniesiony. Samo zjawisko "piractwa" jest oczywiście i prawnie, i moralnie naganne - ale nie można dochodzić swoich, nawet prawnie zasadnych, roszczeń samemu łamiąc przy tym prawo. Cel w tym przypadku nie uświęca środków.
  7. Nie widzę w tym nic nadzwyczajnego, wszak gracze to już nie jedna, ściśle zamknięta grupa. Jesteśmy wszędzie ;) A mówiąc zupełnie poważnie: i HumanGhost, i ja jesteśmy po prawie (tzn. nie jestem pewien, czy HG skończył, ale zakładam, że tak), w dodatku ja broniłem się właśnie z zakresu prawa własności intelektualnej i pracuję w wyuczonym zawodzie. Ot i cała filozofia. Nie chce mi się, przeczytaj sam: http://www.abc.com.pl/serwis/du/2000/0904.htm, art. 75 ust. 2 oraz art. 77 (w odniesieniu do art. 23).
  8. Mam tego świadomość, w moim pierwszym poście w tym temacie to podkreśliłem: "Inna sprawa to kwestia samowolki. Przynajmniej na gruncie polskiego ustawodawstwa. Tylko sąd może zobowiązać providera do "odszyfrowania" adresu IP...". Prowadzimy tu raczej teoretyczną dyskusję, na zasadzie co by było, gdyby. Nikt nie neguje zasadności tych działań na gruncie prawa niemieckiego. W pełni się z Tobą zgadzam i o tym właśnie pisałem kilka postów wcześniej: "ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która wywodzi z niego skutki prawne" - niemal wprost zacytowałem przepis ;) Raz jeszcze (trzeci w sumie): wiem o tym. Prowadzimy czysto teoretyczny dyskurs. A przynajmniej ja taki prowadziłem ;)
  9. "W tej sytuacji wystarczy uprawdopodobnienie tego, że dany użytkownik jest właścicielem komputera lub z niego stale korzysta" - do tego się odwoływałem. Ewidentnie pisałeś o uprawdopodobnieniu ;) Okej, przykład nie był najbardziej trafny (gdybym wspomniał o wypadku, w którym brałby udział drugi samochód, nie zaś o potrąceniu pieszego mówilibyśmy o innej kwalifikacji odpowiedzialności - dlatego też tę kwestię zostawmy). Niemniej jednak nie ma absolutnie żadnych przesłanek obligujących użytkownika sieci do jej zabezpieczenia pod rygorem ponoszenia odpowiedzialności za dokonane za jej pośrednictwem naruszenia. A przynajmniej ja - ani w doktrynie, ani w orzecznictwie - z niczym takim się nie spotkałem. GIODO to inna bajka. Mówimy o konkretnym kazusie: podmiot zarządzający majątkowymi prawami autorskimi idzie do kancelarii, która ma ściągnąć - jego zdaniem należną - wierzytelność; o GIODO nie było ani słowa. W takim przypadku zasady współżycia społecznego mogłyby znaleźć zastosowanie, ale... i z takim przypadkiem się nie spotkałem. Inspektor musiałby wystąpić w imieniu przedsiębiorcy, które twierdzi, iż jego prawa zostały naruszone (czy naruszone - to pozostaje w gestii sądu). Jak mówię: o takim przypadku nie słyszałem.
  10. Poprawka. Pisałem o uprawdopodobnieniu, do czego Ty się następnie odwołałeś. Nie o udowodnieniu. Na podstawie? Analogicznie: zostawiam otwarty samochód, ktoś wsiada i potrąca człowieka - nie ponoszę odpowiedzialności. A bliżej: ściągam grę z HotSpota w knajpie. Knajpa ponosi odpowiedzialność? Bez żartów. Jak mówię: jeżeli mamy dyskutować, to tylko z jakąś podkładką ;) Luz, nie pali mi się. Niemniej - powtórzę raz jeszcze - dane osoby kryjącej się za numerem IP provider może (inaczej: powinien) wyłącznie w następstwie zobowiązania go przez sąd.
  11. Zanim wdam się w dalszą polemikę ustalmy jedno: prowadzimy dyskusję na gruncie prawa karnego czy również odpowiedzialności cywilnej (w ramach postępowania adhezyjnego, bo co do zasady kradzież oprogramowania komputerowego traktować należy przestępstwo)? Bardzo daleko idąca wykładnia. Jakaś podkładka w postaci orzecznictwa albo chociaż stanowiska doktryny?
  12. HG, nie zgodzę się z Tobą. Jakiś czas temu zastanawiałem się nad możliwością wybronienia się z takiej sytuacji. Rozwiązanie znalazłem dość prozaiczne: mam w domu niezabezpieczoną sieć bezprzewodową. Udowodnij mi, że gry nie ściągnął Kowalski, który właśnie przechodził obok. Żadne regulacje (krajowe, wspólnotowe czy międzynarodowe - bez znaczenia) nie obligują mnie do zabezpieczania swojej sieci. To raz. A dwa, że zarówno na gruncie prawa karnego, jak i cywilnego ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która wywodzi z niego skutki prawne. Obawiam się, że uprawdopodobnienie tutaj nie wystarczy. Inna sprawa to kwestia samowolki. Przynajmniej na gruncie polskiego ustawodawstwa. Tylko sąd może zobowiązać providera do "odszyfrowania" adresu IP (kilka tygodni temu sąd I instancji pochylił się nad tą kwestią - wprawdzie nie sprawdziłem, czy od tego czasu wyrok się uprawomocnił, będę musiał poszukać sygnatury w notatkach). Nie leży to w gestii ani policji, ani prokuratury.
  13. To może być dziwne pytanie, ale czy tylko mnie link mgs.gram.pl łączy z blogiem o Afterfallu?
  14. Tydzień temu grałem w dwójkę. Oj, sprawdza się. Pytanie tylko, czy to sentyment i czy na dłuższą metę gra będzie wciągać jak te... 10 lat temu? Chyba nawet odrobinę więcej. Ło matko, starzeję się :D
  15. Miałem identyczne spostrzeżenia. Też to zauważyłem i specjalnie pod tym kątem szukałem filmu w lepszej jakości niż ten dostępny na GameTrailers. W istocie, kod kreskowy jest w dużej mierze usunięty - tak jakby ktoś "nakleił" na niego kawałek skóry, widać tylko jego śladowe pozostałości. Intrygujące. Pierwsze skojarzenie identyczne, ale... czy nie byłoby to zbyt proste? Niepokoi z kolei otwarta walka (może tylko w zwiastunie, aczkolwiek i te w przypadku poprzednich części konstruowane były inaczej). I mnie nadal marzy się kooperacja na wzór tej ze Splinter Cella.
  16. Zwiastun z bodaj największym pier... ze wszystkich zaprezentowanych. Inna sprawa, że taka już "uroda" hollywoodzkich Transformersów.
  17. Właśnie zaliczyłem poranną porcję filmów z VGA. Ten zwiastun jak żaden inny (no, może poza Spider-Manem) dobitnie uświadomił mi, że już czas na kolejną generację konsol. Szczególnie scena z "prośbą o pomoc", leżącą postacią i drugą, pochylającą się nad nią była "bolesna". Kreacja świata, w istocie, urzeka, natomiast mogłoby już to wszystko wyglądać lepiej.
  18. Po obejrzeniu zwiastuna ciśnie mi się na usta jedno słowo: chaos. Jestem jak najbardziej za kooperacją, ale wieloosobowa rywalizacja w takiej formie na dłuższą metę (tzn. po 10 minutach) jakoś mnie nie przekonuje.
  19. Spayki

    FIFA 12 - Kolejny krok naprzód w serii

    Powinien być kompatybilny, ale mam inne - tańsze i zdaje się lepsze - rozwiązanie, nad którym mógłbyś pomyśleć: Sixaxis, ew. DualShock3.
  20. Spayki

    OnLive - temat ogólny

    Udało się kupić Batmana: Arkham City na OnLive''ie za 1 dolara. Hell yeah! Pierwsza pozycja, w którą zagram na PC od bardzo, bardzo dawna. Na szczęście można podpiąć sixaxisa ;)
  21. Spayki

    Piractwo

    W praktyce tak właśnie to wygląda, jednak z punktu widzenia prawa jest to niemal zupełnie pozbawione znaczenia.
  22. Spayki

    Piractwo

    A kto Ci powiedział, że ściąganie filmów z sieci jest niezgodne z obowiązującym w Polsce prawem? Tym razem ja zasugeruję cofnięcie się o kilka (no, kilkanaście postów) - analizowałem to szerzej :) maniekk > cóż, tu pojawiają się schody. Niemniej w praktyce najczęściej w taki czy inny sposób (w przypadku gier Nintendo e-dystrybucja na Wii czy 3DS-a) większość utworów jest dostępna.
  23. Spayki

    Piractwo

    Ależ to jest uregulowane prawnie. Określone podmioty posiadają majątkowe prawa autorskie do tych utworów. Póki nie uzyskają one statusu domaine public, są chronione tak samo jak Modern Warfare 3 czy Skyrim. A to że nie są wydawane pozbawione jest zupełnie znaczenia.
  24. Mocy zlekceważyć nie zamierzam. Ciemnej strony Mocy.