seraphe

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    434
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez seraphe

  1. seraphe

    Baldur's Gate 2 - Temat ogólny

    Na Wieży Ramazitha niedługo pojawi się duuuży artykuł na ten temat autorstwa Yarpena. Szczegółów zdradzał nie będę, mamy jednak cichą nadzieję, że się Wam spodoba :)
  2. seraphe

    Baldur's Gate 2 - Temat ogólny

    Zainstaluj Waukeen Fixa, problem zniknie. Tzn powinien :)
  3. seraphe

    Baldur's Gate 2 - Temat ogólny

    Chwila, ale jak to /nie możesz/? Grę wywala do Windy czy Promenada jest zwyczajnie "nieaktywna"?
  4. Bo z uwagi na to że jesteśmy, powtórzę się, tylko ludźmi nie możemy ogarnąć jak wielkie odległości mogą nas dzielić. Wszechświat jest tak wielki, że nasz umysł zwyczajnie nie może takich wartości przetrawić. Zresztą o jakiej technologii mówisz? Teleporty czy tunele czasoprzestrzenne aby zobaczyć ludków żyjących na ziemi? To niewykonalne z fizycznego punktu widzenia. Niestety nie mam czasu na dogłębne studiowanie wszystkich paradoksów czy innych informacji. A szkoda... Niech będzie nawet rzeczone kilka na n czyli ilość planet, przypadków. Prawdopodobieństwo i tak jest - wbrew pozorom bardzo duże (względnie oczywiście). Pomnóż zatem tą absurdalnie małą liczbę przez ilość planet we wszechświecie. Szczerze jestem ciekawy wyniku.
  5. Ty uważasz, że okres kilkudziesięciu, kilkuset, czy nawet kilku tysięcy lat wystarczy by móc cokolwiek udowodnić? Jesteśmy tylko ludźmi, kosmicznym pyłem, z którego zbudowane jest wszystko na tym świecie - z taką różnica, że w >tej< zbieraninie tkanek utworzyła się świadomość. Na jakiej podstawie twierdzę (zresztą nie jestem w tym odosobniony), że życie na ziemi nie jest czymś wyjątkowym? Po prostu prawdopodobieństwo na to, że życie poza ziemią - istnieje, jest większe niż to, że nie istnieje. A to, że nikt nie zaobserwował aktywności innej cywilizacji, cóż, nie oczekujmy od-nas-samych wiele, skoro raptem kilkadziesiąt lat temu wysłaliśmy człowieka na księżyc. Inna rzecz - proste aminokwasy, "pierwotną zupę" można wytworzyć w warunkach laboratoryjnych (można, udowodnione naukowo). Co potem? Cóż, ja stwierdzę, że czas zrobi swoje i zaczną się z tego tworzyć proste organizmy, wierzący będzie doszukiwał się nadprzyrodzonej ingerencji, iskry bożej (swoją drogą jak by to wyglądało?). Każdy dopisze sobie własną wersję dalszych wydarzeń. Nie głoszę prawdy objawionej, tylko stwierdzam co myślę w odniesieniu do faktów - ilości planet typu ziemia jakie mogą być w naszej galaktyce/wszechświecie. Swoje napisałem, zresztą nie wiem, na co mam odpowiadać? Sorry, ale dla mnie argument w tonacji "to właśnie te cywilizacje, na które Kościół nie miał wpływu powinny wybić się do przodu" jest śmieszny. Swoją drogą kolega Radykał świetnie dogadałby się z z Panem Attylą z innego forum. Śmiesz mieć inne zdanie - jesteś imbecyl i przygłup. Cóż za kultura.
  6. A kim Ty jesteś wy wysnuwać takie wnioski egoisto? Życie na ziemi wcale nie jest, nie może być ewenementem na skalę wszechświata. I nie obrażaj mnie domorosły pseudointeligencie bo też doigrasz się degrada jak pewien Pan wcześniej. Nie umiesz prowadzić dyskusji to zapraszam do piaskownicy albo do budynku przy Wiejskiej.
  7. seraphe

    UWAGA! Zmiana ksywek na gram.pl UWAGA!

    Ja tylko literkę s na S chcę sobie zamienić... :)
  8. Ta informacja zaszokuje świat nauki.
  9. Zdarza się najlepszym. Ja tam umiem się do niewiedzy przyznać.
  10. Że płodu nie można traktować jako człowieka. Masturbacja jest zatem grzechem przeciwko życiu...? Możliwe, że jestem zbyt ograniczony, możliwe że zbyt zmęczony (późna pora już), ale zwyczajnie nie umiem zrozumieć praw, którymi rządzi się min. chrześcijaństwo. Zauważ też, że pokuta (oczywiście czysto hipotetycznie) może być odbębniona i uzewnętrzniona tylko po to, aby kościół zdjął z człowieka "klątwę" (jej, znowu brzmi to rodem z epickiej opowieści ; |). Zmiana niekoniecznie musi zajść w sercu. Ale tak, wiem, bóg wie najlepiej i osądzi nas najsprawiedliwiej... Pozostaje jednak wtedy kwestia pt. papież stwierdza, że ten człowiek swoje odpokutował, natomiast bóg wie, że nie. Co wtedy? No i gdzie tu konsekwencja w nieomylności w sprawach wiary głowy kościoła w myśl 1. stwierdzenie jej nieważności od samego początku - Kościół się pomylił. ? Ah po prostu wiedziałem, że ktoś mi napisze to słowo z nutką złośliwości...
  11. Nie mam jako takiej definicji - zwyczajnie płód to nie człowiek, jeno zbieranina tkanek. Jeżeli ktoś mi to wyperswaduje, to na wszystko co na tym świecie prawe obiecuję, że założę wór pokutny. Wciąż jednak nie wiem do czego zmierzasz. Co nie zmienia faktu, że był to debilizm w czystej formie. Okej, postaw się w mojej sytuacji: nie jesteś katolikiem i czytasz takie słowa. Jak reagujesz? Bo z całym szacunkiem, ale słowa "ekskomunika ściąga się sama" albo "zdejmuje się z opóźnieniem" brzmią naprawdę zabawnie (trochę na poziomie autochtonicznych ludów na rubieżach globu). I bynajmniej nie jest mi do śmiechu, gdy pomyślę, że lud ślepo w takie coś wierzy i z takimi ludźmi dzielę glob. Generalnie wszystkie ideologie, wierzenia czy inne zabobony wzięły się nie tylko z powodu potrzeby wyjaśnienia sobie zjawisk przyrody (a tak twierdzi większość osób), ale przede wszystkim z poczucia wyobcowania na "zimnym i nieprzyjaznym" globie otoczonego przez jeszcze bardziej zimny i pusty wszechświat. Człowiek chcąc w jakikolwiek sposób do tego świata pasować i nie czuć się jedynie produktem ewolucji, efektem przypadkowych reakcji chemicznych wymyślił sobie właśnie min. religie, a w tych jako, że to produkt ludzki więc z natury niedoskonały, zawarte jest tyle nieścisłości i tyle nieprawdopodobnych historii (nic dziwnego zresztą), że zwyczajnie ciężko mi w to uwierzyć. Wybaczcie jeżeli Was tym urażam, ale dla mnie jako człowieka - w myśl powyższej definicji, niedoskonałego, ale jednocześnie poszukującego prawdy, przypuszczenia, domniemania, gdybania bądź też metody polegające na sprawdzaniu co powiedzieć ludziom (a tak odbieram sobory) by zadawali jak najmniej pytań, bądź też aby wszelkie ich wątpliwości zbić jednym argumentem pt. "trzeba uwierzyć" nie wystarczają. Fakty, fakty i jeszcze raz fakty - tego potrzebuję ja i tego potrzebuje w głębi serca każdy normalny człowiek. Prawdy, a nie plątaniny epickich opowieści o dobru i złu. A jeżeli już miałbym wierzyć, to byłbym /raczej/ zwolennikiem teorii, że bóg zwyczajnie nie ingeruje w żaden sposób w życie ludzi (zdaje się, że ma to swoją nazwę z teologii, ale znawcą jakimś nie jestem, więc nazwy nie podam). Oczywiście nie neguję istnienia osób zawartych w Biblii, bo wiem, że ich bytność została potwierdzona przez historyków. Jeżeli chodzi o ich rzekomą dla mnie boskość - tak, mam co do tego duuuże wątpliwości. Jak na ironię, byłem z kościołem związany naprawdę blisko przez kilka lat - należałem do kilku organizacji parafialnych i z osobami, z którymi tam się poznałem mam do dziś kontakt, a są wśród nich i ministranci i oazowicze i diakoni i księża. Powiem więcej te osoby są osobami naprawdę wartościowymi i cholernie mądrymi i szczerze cieszę się, gdy jakimś /cudem/ spotkamy się na ulicy i pogadamy chociaż przez głupie pięć minut. Zatem wierzcie sobie nawet w xenu, tylko proszę, nie atakujcie zajadle tych, którzy ośmielają się mieć w XXI wieku - w czasach szanowania poglądów, tolerancji i akceptacji inne zdanie na ten temat (a tak niestety czuję się odkąd napisałem tu pierwszego posta). Religia była jest i zawsze będzie sprawą kontrowersyjną - mi zwyczajnie dobrze się żyje mimo iż nie praktykuję żadnych rytuałów religijnych. Staram się być na co dzień dobrym człowiekiem ponieważ wierzę, że i bez tego człowiek może być wartościowy i zadziwiać świat swym bogatym, choć niereligijnym wnętrzem. Uszanujcie to.
  12. Dziękuję za troskę, radzę sobie całkiem dobrze i bez doktryn KK. Dla mnie człowiek to zwyczajny efekt ewolucji - rodzisz się i umierasz, taka niestety jest kolej rzeczy. Nie wiem po co do tego dorabiać ideologię. Przecież na jedną z krucjat wysłano same dzieci... Hoho, czyli uważasz, że należy walczyć z innowiercami? :) Na jakiej więc zasadzie działa odkupienie - rehabilitacja przez głowę kościoła, skoro dany człowiek już nie żyje?
  13. No, za umiejętność szukania informacji w googlach (tudzież na Wieży Ramazitha ;)) masz szóstkę :-). A degrad mówi sam za siebie :)))
  14. Buehehehehe, "Nie, bo Ty". Nawyki z piaskownicy jeszcze praktykujesz? :))) A miłosierny Dżizas (pisze z dużej bo nie chce mi się znów wałkować tematu o dużych literkach bleble)? Czemu mam wrażenie, że wzorujesz się na moich postach, patrz "nie, bo Ty!"? :D
  15. Zwyczajnie nie wiem o czym piszesz/do czego pijesz bo skaczesz z tematu na temat. Czekać tylko aż zaczniesz pisać o rozwoju gospodarki w XX wieku w Republice Konga... Hehe, kultura rozmowy Cię nie interesuje to po jaką cholerę mnie tu pouczasz jak co pisać? :)))
  16. ; | "Czemu zarzucasz mu coś, a sam robisz dokładnie to samo? To, że teoretycznie on Cię obraził nie sprawia, że nagle Twoje działania są usprawiedliwione i bez hipokryzji. " ehhh.
  17. I po co to powiedz? Jesteś jednym z forumowych moralizatorów - ortografów, czy po prostu nie masz się do czego przyczepić? Dziękuję, postoję. Zresztą, czy o tym jest temat?
  18. seraphe

    Baldur's Gate 2 - Temat ogólny

    Wyłącz przyspieszanie sprzętowe i uruchom program w trybie zgodności ze starszym systemem operacyjnym (niestety z uwagi na swój stary sprzęt nie miałem żadnej styczności z Vistą i nie do końca jestem pewien, czy ta druga opcja jest w ogóle dostępna). Spróbuj też zmienić w opcjach aplikacji zmienić priorytet na wysoki (pewny nie jestem czy pomoże, gdyż, patrz wyżej). :)
  19. Okej, podaj jakiś cytat na podparcie Twoich poglądów, bo ja bez problemu wskażę te, które mnie obrażają i które mają w sobie nutkę hipokryzji. Nie "mówię na kogoś jak chcę", tylko zwyczajnie nie uznaję niektórych chrześcijańskich zwyczajów. Równie dobrze mogę napisać, że śmieszne jest to, że nie uznajesz kanibalizmu, który w niektórych kulturach jest czymś normalnym. NerveConserve, przykro mi, ale teoria, jakoby człowiek posiadał duszę jest dla mnie kuriozalna. Nie, płód rozwija się, wegetuje co najwyżej. Ku klux klan albo scientolodzy też napiszesz z dużej bo "tak wypada" i jest "wspólnotą"? A czym się kościół katolicki różni od pierwszej lepszej sekty? Wyślijcie znowu dzieciaki do Jerozolimy -,-'' Czemu teraz takich próśb nie ma - by zarżnąć wszystkich Saracenów szerzących śmierć i herezję? I gdzie powiedz Twój chrześcijański miłosierny, wyrozumiały, szanujący zdanie innych duch Rethasie? KK rzeczywiście nie przeprosił, ale potępił, to tak w ramach erraty.
  20. Mogrim, no to wygrałeś smarku ignora. Nie za hipokryzję, ale za brak kultury. Ja tu pyskówki z głupim dzieckiem prowadzić nie będę, przykro mi. A co niby jest śmiesznego w tym co mówię, Rethasie?
  21. Śmiało, mnie tak ani nie sprowokujesz, ani nie zdenerwujesz, co najwyżej - rozbawisz :). A jakie wystawiasz o sobie świadectwo to już nie mój problem.
  22. Co jest więc jego wyznacznikiem wg Ciebie?
  23. Ok, wybacz, że obraziłem Twoją cudowną instytucję. A pewnie, daje sobie rękę uciąć, że patrzyli na niego przychylniejszym okiem. Hehe Galileusz śpiewał psalmy dobrowolnie :)))
  24. Oczywiście, że odróżniam, po prostu oczekuję od chrześcijan konsekwencji, stąd te przykłady. Zapewnij mnie i podaj jakieś przykłady. Czytałem kiedyś, że zostały oficjalnie potępione. Galileusz, wyżej przeze mnie wspomniany, z kolei został oczyszczony z zarzutów stosunkowo niedawno. Wiesz to z autopsji? Swój swojego to z daleka pozna, nie? :) No i chwila, cham, bo ma odwagę powiedzieć to, co wielu ludzi uważa? Obudź się kolego, to nie średniowiecze, na stosie mnie nie spalicie. Klątwy, worki i psalmy pokutne też już straciły swoją moc. I za kogo Ty się smarku uważasz by obrażać moich rodziców?
  25. Niech będzie i duchownym, co to zmienia? Po tylu latach ktoś miał odwagę by odważyć się zaprzeczyć chorym teoriom kościoła katolickiego. Galileusz nie miał tyle szczęścia.