BlueV3lv3t
Gramowicz(ka)-
Zawartość
362 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez BlueV3lv3t
-
Czy Ty pełnisz tutaj jakąś funkcję poza trollowaniem?
-
>Ze względów, że mas czystą kartotekę otrzymujesz Degrad -1 za Przepraszam bardzo, ale absolutnie nie propaguję piractwa! Proszę przeczytać mój pierwszy post w tym temacie. Wyraziłem całkowicie przeciwny pogląd. Nie mam pirackich gier. Natomiast moje wypowiedzi w tym temacie miały charakters czysto opisowy. Nie używałem języka w funkcji impresywnej. Nie namawiałem do piractwa, stwierdzałem jedynie fakt, iż niektórzy ludzie mają takie a nie inne podejście do tego tematu. Co więcej, są poważne, często naukowe, debaty na temat zjawiska piractwa, jego realnych przejawów, konsekwencji...czy to też jest PROPAGOWANIE piractwa? Mamy naukowy raport pt. "Obieg kultury" sprzed roku, w którym stwierdza się, że piraci stanowią jednocześnie głównych inwestorów w dobra kulturowe. Czy to też jest propagowanie piractwa? Tak jak szanowny moderator wspomniał, mam czyste konto...wypowiadam się na gram.pl niemalże od początku istnienia tego portalu...degradacja wydaje mi się wyjątkowo niesprawiedliwa, szczególnie w perpektywie tego co napisałem wyżej. Prosiłbym o weryfikację tej decyzji.
-
Moim zdaniem jest jedną z alternatyw jeśli ktoś je wykorzystuje w celach ideologicznych. Natomiast najgorszym rozwiązaniem jest bierność i przyjmowanie obecnego stanu jako uprawniony. To woda na młyn dla korporacji, które kompletnie chcą ograniczyć prawa graczy. :/ Oczywiście łamią przy tym podstawowe prawa człowieka, czego dowodem są ostatnie problemy Steam z sądami.
-
No i tworzy się...Jednak coraz częściej tzw. ochrona własności intelektualnej oznacza ochronę interesów korporacji kosztem graczy. Steam powinien zostać pozwany do ETPC za swoje praktyki.
-
Przesadny formalizm to choroba. Bez łamania praw autorskich nie byloby tak szybkiego rozwoju. Polecam poczytać.
-
Absolutnie, gry nie są dobrem podstawowym...dlatego nie wiem dlaczego w dyskusjach czesto się tworzy takie sztuczne analogie.
-
A Ty nie uważasz że żądanie pieniędzy za kiepski produkt, który był świadomie tworzony w taki a nie inny sposób (porty na PC), którego zakup może uszczuplic budżet rodziny, jest nieuczciwe? Napisałem o FORMIE BUNTU. Rozumiem to jako przykład mertonowskiego działania innowacyjnego. Uczciwszym rozwiązaniem jest nie kupować, ale jest to, paradoksalnie gorsza sytuacja dla twórcy kiepskiej gry. Spora popularność na torentach gwarantuje zaistnienie w zbiorowej świadomości. Nie ma nic gorszego niż zasłona milczenia i tona zalow nad kiepskim tworem.
-
Od kiedy mnożenie dobra jest czymś negatywym? Skoro kladziesz naciskr tylko na NIELEGALNY zysk a nie dostrzegasz SZKODY dla twórcy to po co nam takie antyludzkie prawo? Wydawało mi się zawsze ze w idei praw autorskich chodzi o ochronę interesów autorów...
-
Nie, gdyż uważam za wybitnym prof. prawa Lessig''iem, ze istnieje znaczącą, jakościowa różnica pomiędzy bytem chronionym prawem autorskim a innymi, materialnymi wytworami. Własność intelektualna nijak się ma do chleba czy auta. Mało kto dziś wie, ze Hollywood założyli złodzieje, ze radio okradalo artystów...ale dzięki temu doszło do rozwoju, postępu. Tak więc?
-
Od kiedy SPRZEDAWCA to AUTOR gazety? Ooo looolll...
-
Jak ktoś zastosuje nieproporcjonalnie wysokie sankcje względem zachowania innej jednostki to odpowiada za to. Spróbuj w Polsce zabić kogoś we własnym domu w obronie własnej. Dobry adwokat zrobi z Cb mordercę. Nikt tu nie propaguje piractwa. Czy użyłem języka w funkcji impresywnej? Chyba nie. Więc? Ja stwierdziłem tylko fakt. Wielu graczy tak robi.
-
Hm a od kiedy w demokratycznym państwie prawa stosuje się sankcje za WYRAZANIE POGLĄDÓW? Deklaracja Praw Człowieka się klania
-
Są gry (np. kiepskie porty), które nie zasługują na uczciwie zarobione pieniądze. Wychodzę z założenia, że brak szacunku do gracza ze strony twórcy usprawiedliwia taką formę buntu jaką jest piractwo.
-
Piracenie gier CDP Red (w perspektywie ich polityki, jakości i ceny gier w Polsce) to zwykły bandytyzm. Pisze to osoba, która ma dość relatywne podejście do kwestii praw autorskich.
-
Rozkmina na weekend: czy czeka nas powrót OpenGL?
BlueV3lv3t odpisał Gram.pl na temat w Archiwum tekstów
> > > Dalej pozostaje bez zmian fakt, że potęgi takich kart dziś nawet Crytek nie > wykorzystuje. > > Wyjaśnij bo nie do końca rozumiem. Crysis 3 na bardzo wysokich ustawieniach zjada > praktycznie > > każdą kartę graficzną przy rozdzielczości 1920x1080 i więcej. > > Ale MOCY OBLICZENIOWEJ nie zużywa. Cały czas się odnoszę do tego, bo na temat innych > detali ATI jeszcze milczy. Tyle, nie próbuj rozwijać mojej wypowiedzi poza kontekst :) Szanowny Autorze, Czytelnicy słusznie zarzucają Ci błąd merytoryczny w tym wypadku. Moc obliczeniowa GPU to dość mglisty wskaźnik. Obiektywnych danych może nam dostarczyć wykres obciążenia karty graficznej w danej grze: w tym wypadku wiele gier mocno obciąża dzisiejsze GPU (nawet te posiadające więcej TFLOPS niż układ z PS4) w wysokich ustawieniach/rozdzielczości. Dlatego pisanie, ze Crysis 3 jest "poza zasięgiem" - cokolwiek to znaczy - naraża Cię na słuszną krytykę. Druga sprawa: CPU z PS4 jest opatre na architekturze przeznaczonej dla tabletów/laptopów...dlatego właściwym wydaje się pisanie o "podrasowanym laptopie" a nie PC. Trzeci zarzut: sugerowanie zakupu duetu Mac + x720 jest całkowicie bez sensu. Dobrze wiemy jak kiepską platformą do gier są komputery Apple... -
Rozkmina na weekend: na diabła nam dziś tyle platform?
BlueV3lv3t odpisał Gram.pl na temat w Archiwum tekstów
Hm, a kto ma interes w tym żeby wydawać gry na PC? W tym momencie przychodzi mi na myśl tylko nVdia bo AMD zainwestowało w nowe konsole. -
Rozkmina na weekend: na diabła nam dziś tyle platform?
BlueV3lv3t odpisał Gram.pl na temat w Archiwum tekstów
Ehe... ale o polityce Bin N względem developerów i ogromnym piractwie (w stosunku do N64) na PSX to koledzy nie wiedzą? :D Wcześniej pojęcie takie jak exclusive (w dzisiejszym rozumieniu) nie istniało. Gry znacznie częściej i szybciej migrowały między platformami a wiele firm żyło nie tyle z produkcji co portowania gier. Podstawą był sprzęt, dziś podstawą jest gra w postaci exa napędzającego sprzedaż. To źle bo tracą na tym gracze...gdy gry stają się przedmiotem walki korporacji (M $ i SONY) gracz traci na możliwości gry w wiele świetnych tytułów...no chyba, że kupi wszystkie konsole. Ciekawie do sprawy podeszło Nintendo. Położyli nacisk na sprzęt...Wii było czymś rewolucyjnym. Natomiast reszta wypuszcza modyfikowane PCty i tworzy sztuczne, softwarowe bariery tylko po to by napędzać sprzedaż swoich pudełeczek. Lubicie być dymani przez korporacje? Spoko...kupujcie dalej konsole...najlepiej obie. Ja wolę wolną myśl i swobodę...zostanę przy PC. -
Rozkmina na weekend: na diabła nam dziś tyle platform?
BlueV3lv3t odpisał Gram.pl na temat w Archiwum tekstów
Chrupie bo nie ma pełnej dokumentacji dot. sposobu działania konkretnych układów. Nie ma jej bo stanowi tajemnicę handlową, która stoi na straży zysków danego producenta sprzętu. PROSTE? To że niektóre exy (te z PC też) są lepiej wykonane niż multiplatformowe gry to argument za moim punktem widzenia: na PC exclusive jest najczęściej lepszy bo wynika to z aktualnych możliwości sprzętu. Na konsolach exy są lepsze dlatego bo są finansowane przez producentów sprzętu co negatywnie wpływa na całokształt branży. Dlaczego? Bo uzależnia graczy od widzi mi się M $ czy SONY. Kiedyś sprawa wygladala podobnie z grami od Big N. Każdy wie jak skończyło N64. EXY przed erą PSX? Haha...a wiesz w ogóle jak to wtedy wyglądało? :D -
Rozkmina na weekend: na diabła nam dziś tyle platform?
BlueV3lv3t odpisał Gram.pl na temat w Archiwum tekstów
@Up, Cóż za faryzejskie myślenie...exy na PC? Źle! Exy na konsole? Super...przecież coś musi sprzedawać daną platformę. W przypadku konsol są to tylko gry. PC to uniwersalna maszyna i znajduje się w milionach domów nie tylko jako sprzęt do grania. W związku z powyższym mozna stwierdzić, że walka na exy zapoczątkowana przez SONY przy okazji premiery PSX zniszczyła rynek gier...fragmentacja branży na platformy służy tylko wydawcom i producentom sprzętu. Z pewnością nie graczom a i twórcy często narzekają (np. na koszta wejscia na platformę SONY czy M $). Co do emulacji...w wielu przypadkach nie działa bo brakuje schematów i dokumentów. Są one tajemnicą handlową, to chyba jest zrozumiałe? Dlaczego nią są? Z prostego powodu...na PC wiele da się zrobić (np. PS2 świetnie się emuluje), ale godzi to w interesy korporacji, które nie po to wydają miliardy na swoje platformy żeby potem ułatwić ich kopiowanie. Sztuczne bariery są potrzebne...tym, którzy chcą doić kasę z naszych portfeli. -
The Witness zmierza na PS4. A co z pozostałymi platformami? Jonathan Blow wyjaśnia
BlueV3lv3t odpisał Gram.pl na temat w Archiwum tekstów
Na PC? Jestem za. :) -
Relacja na żywo z konferencji PlayStation - bądźcie z nami przed północą!
BlueV3lv3t odpisał Gram.pl na temat w Archiwum tekstów
Tak było. Nie wiadomo natomiast jak inne prezentacje. PS4 (i x720 pewnie też) to nic innego jak PC zamknięty w ładną obudowę, który da dostęp do kilkudziesięciu exclusivów. Konferencja: nudna. Nowa generacja na wstępie jest za PCtami. Kolejne lata ograniczania. Moc GPU w PS4: 1,84 TFLOPa, co odpowiada karcie graficznej Radeon HD 7850. -
GTA V na PC i Wii U? Rockstar nie ma nic nowego do powiedzenia
BlueV3lv3t odpisał Gram.pl na temat w Archiwum tekstów
Nie bierzecie pod uwagę podstawowej kwestii: jeżeli specyfikacje nowych konsol się potwierdza to będą one nie mniej, nie więcej pctami zamkniętymi w ładnej, salonowej obudowie. W takim wypadku port z konsoli nie będzie niczym trudnym do zrealizowania, ALE w drugą stronę też to działa: odpowiednio przygotowana gra PC nie powinna stanowić dużego problemu do przeportowania na nextgeny. Dlaczego Rockstar nie mieliby wydać GTA V na PC a kilka miesięcy później portu tej wersji na PS4 i X720? Dlaczego mają tak łatwo rezygnować z tych 20% sprzedaży skoro w przyszłości tytuły multiplatformowe mają być zdecydowanie łatwiejsze i tańsze w produkcji (co jest jednym z założeń kolejnej generacji konsol)? -
Tak ciężko wychwycić z kontekstu, że pisałem ogólnie o umowności w grze, której założenie = stagnacja w rozwoju tego medium? (bądźmy szczerzy, dążenie do hiperrealistyczności to coś więcej niż coraz wyższe wymagania i kasa dla sprzedawców sprzętu).
-
Głupie gadanie. Założenie umowności i po sprawie? Gdyby twórcy tak myśleli to zostalibyśmy na poziomie Battlezone...xD Poza tym, trzeba rozróżniać dwie sprawy: symulowanie praw fizyki to nie to samo co wierne odzworowanie realiów. To, że możemy dziś kroczyć "maszynami, które są fizycznie niemożliwe do zbudowania" to kwestia odzoworowania aktualnych realiów. Możecie mnie zapewnić, że za 100 lat zbudowanie takiego mecha będzie niemożliwe? Sprawa ma się inaczej jeżeli chodzi o prawa fizyki. Te są zdecydowanie bardziej zdeterminowane (niektórzy twierdzą, że istaniały jeszcze przed Big Bang) i trudno niewymagać żeby symulowano je w miare sensownie (jeśli już się ktoś za to bierze).
-
Zgadzam się. Co prawda nie jest to SLI i o tym SLI napisałem tak "umownie", ale też musisz włożyć w budę drugą kartę (drugie źródło hałasu, ciepła, większy pobór prądu). Jakoś gry na HAVOKu lepiej sobie radzą niż technologia nVidii, która na starcie daje jakieś -30% do framerate. Mam całkowitą tego świadomość. Dlatego też, albo zakładamy że gry są umowne = olewami fizykę, albo staramy się ją porządnie symulować. Moim zdaniem to eyecandy, o którym piszesz, to zbędny bajer...co innego kiedy ta fizyka rzeczywiście daje coś więcej niż wrażenia wizualne (czytaj: daje wrażenie działającej fizyki a nie umownego bajerowania). Vice versa :)