Crolug

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    63
  • Dołączył

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutralna

O Crolug

  • Ranga
    Przodownik
  1. Nie kłóćcie się bez sensu. Blizzard robił grę 12 lat (CDP Wiedźmina 2 bodaj 4). Zamiast tracić energię na puste kłótnie, usiądźcie w spokoju i zastanówcie się. 12 lat produkcji: muzyka, wiadomo, super; grafika, wiadomo, jak to Blizzard, sama w sobie do bani, ale piękna i ponadczasowa; grywalność - skandal - gra jest krótka, prosta, nudna, a sposobem na jej "wydłużenie" stał się "genialny" pomysł dodania jeszcze jednego poziomu trudności; zawartość - miał być dom aukcyjny, miało być PvP - nie czarujcie, że gdzieś tam przed premierą mówili, że nie będzie, bo sami się oszukujecie, pamiętajmy o kolejności, NAJPIERW mówili co będzie, a POTEM zaczęli się wycofywać z "ambitnych" planów. Efekt? Aukcje dodane po premierze, PvP nie ma do dzisiaj. A teraz, jak już sobie tak miło rozmawiamy, przypomnijmy sobie ile kosztowała ta gra, nawet w Polsce. Za taką kasę sprzedano zwykłego bubla, produkt niedokończony, pal licho, że kiepski, kwestia gustu, oczekiwań i potrzeb, ale naprawdę - 60 dolarów x 7 milionów sprzedanych kopii. Mnożyć, zakładam, umiecie. To się nazywa "deal" życia, drodzy Czytelnicy. Rzucą co jakiś czas jakiś ochłap w patchu, a Wy to łykacie jak stado wygłodniałych wilków i jeszcze merdacie ogonami ze szczęścia? Na rany boskie, błagam ja Was! Pojmijcie, że ten nasz mityczny Blizzard już nie istnieje. Sprzedał się jak wielu przed nim, wielu po nim. Prosta, nieskomplikowana proza życia, ale nie postępujcie w myśl zasady, że "nikt nie będzie nam wmawiać, że białe jest białe, a czarne - czarne". I wracamy do początku, czyli 12-tu lat Blizzarda vs. 4 lat CDP Red. Wiedźmin 2 to pierwszy z brzegu przykład gry, ale sięgnąłem po niego ze względu na miejsce, w którym sobie rozmawiamy, gdzie twórcom zależało na wydaniu produktu wysokiej jakości, z myślą o odbiorcach, w możliwym do ogarnięcia przedziale czasowym. Diablo III to produkt, który sobie dłubali w wolnych chwilach przez ponad dekadę, bez napinki, z pełną świadomością, że i tak zarobią na tym miliony zielonych. Ten kto tego nie widzi jest, że się podeprę Gombrowiczem, trąba. Aha, gry nie kupiłem, z uwagi na powyższe, na koncie kolegi doszedłem barbarzyńcą do połowy Inferno, czy jak to to tam się zwie, więcej nie dałem rady. To tak na marginesie dla tych, którym się wydaje, że pewnikiem nie grałem, a mam najwięcej do powiedzenia.
  2. Bo nikt nie będzie wmawiać Australijczykom, że białe jest białe, a czarne czarne!!
  3. A ja jestem z tych, którzy dobre 7 miesięcy temu poszli na emeryturę, grając w między czasie w single i trochę w AoC, z myślą, aby powrócić na trochę, kiedy wyjdzie WoTLK. Wczoraj zaczęły wyskakiwać na serwerze informacje o achievementach pt. "First on Realm! Level 80 (tu wstaw nazwę klasy)". Czyli po 3 dniach grania, zapewne non stop ludzie już dobijają do 80-tki. A ja wolę grać powoli, delektować się rozwijaną fabułą, wczytuję się z pietyzmem w questy, choć oczywiście po 4 latach fetching i grinding doprowadza do szewskiej pasji. Niemniej graficznie jest trochę lepiej, a lokacje wyglądają świetnie. Jednak co Azeroth, to Azeroth, a nie jakiś zlepek różności zawieszony w Kosmosie. A ponieważ Arthas i jego historia jest moim ulubionym fragmentem lore WoW, z przyjemnością zapoznam się z nim bliżej...
  4. No, w końcu jakiś konkret, a nie pseudograficzka z konsolek. Czas zacząć rozgrzewać me SLI ;>
  5. Age of Conan, come to papa...
  6. Minus - jeszcze ani razu CDPR nie wydało niczego w planowanym terminie. Plus - jeszcze ani razu nie wyszło to CDPR na złe, a wręcz przeciwnie, mimo kilku obsuw premiera Wiedźmina odbyła się zbyt szybko, czego niewątpliwym dowodem jest konieczność wydawania EE.
  7. Crolug

    Windows Vista - co poszło nie tak

    Może się okazać, że Vista będzie takim Millennium, który stał się przejściówką pomiędzy 98 a XP. Ale sprzedaje się najszybciej w historii MS, więc może być różnie. Ja powiem, jak to wygląda z mojej perspektywy, a raczej mojego komputera, który kosztował baaaardzo dużo. Otóż po złożeniu komputera, zainstalowaniu XP-ka i dokonaniu wszelkich możliwych tweaków i modyfikacji, okazało się, że jego wydajność nie poraża. Szczególnie podzespół dysków twardych w RAID 0 oraz zarządzanie pamięcią RAM pozostawiało wiele do życzenia. Po zainstalowaniu Visty, dokonaniu wszelkich możliwych tweaków i modyfikacji, komputer wreszcie zaczął się zachowywać na miarę oczekiwań. Co ciekawe dyski pod Vistą pracują nieomal bezgłośnie, pod XP strasznie mielą, aż się obudowa trzęsie. Przeżyłem co prawda na początku wiele bezsennych nocy, żeby Vista w ogóle poszła, po BSOD pojawiały mi się już na etapie instalacji [sic!], ale z każdym następnym BIOS-em do mojej MoBo było coraz lepiej. Suma sumarum - World of Warcraft działa dokładnie dwa razy szybciej. Nie mówię rzecz jasna o FPS, ale o wczytywaniu lokacji, instance''ów, etc. Niemniej jednak liczę, że Windows 7 będzie jakąś nową jakością, no i mam nadzieję, że do czasu, kiedy się pojawi 64 bity przyjmą się w końcu w domu, bo inaczej te 4GB które mam nadal będą psu na budę... :S
  8. No właśnie. Prosimy o dane z innych krajów. Mnie w szczególności interesowałyby Niemcy, Rosja, UK i USA.
  9. Crolug

    WoW uratował dwójkę dzieci?

    Feign death FTW! :D
  10. Bardzo dobra stylizacja, klimat Sapkowskich monologów chłopstwa i pospólstwa wiernie oddany, jakby powiedzieli Anglosasi - two thumbs up :)
  11. Crolug

    Mistrzowie na Steamie

    Techland też jest na Steamie, tak a propos ciekawostek :). A ja Steama mam i czasami coś tam sobie nawet kupię, jeśli jest w promocji. Orange Boxa np. nabyłem w pre-orderze i popykałem sobie w betę Team Fortressa 2. Zabawa przednia :)
  12. Widzę, że dyskusja powoli stygnie, a zatem pozwólcie, że powiem kilka słów, jakby na "zakończenie". Po pierwsze - jestem klientem CDP od jakiś dziesięciu lat, zaczynałem od kupna Fallouta 2 i Baldur''s Gate, kupiłem grubo ponad pół setki gier, nabyłem wiele edycji kolekcjonerskich, w tym Diablo II, Temple of Elemental Evil, Stalker, Heroes V, Neverwinter Nights II oraz Medieval II, żeby wymienić tylko te najbardziej spektakularne. Dlatego mogę powiedzieć z całą stanowczością, że dobrych momentów było ZDECYDOWANIE więcej od momentów złych i wpadek. Jakkolwiek rozumiem rozżalenie wielu, samego mnie na początku lekko przytkało, jednakowoż uważam, że przesadne machanie rękami niczego nie załatwi. Po drugie - jestem również przedsiębiorcą, zatem opowiem Wam o pewnej rzeczy, o której wielu Was nie zdaje sobie sprawy. Elementów EK jest wiele, a ich mnogość i różnorodność wywołuje zazdrość u kolegów i koleżanek graczy za granicą. Różnorodność ta powoduje natomiast to, że podwykonawców EK jest co najmniej kilku. Dlaczego o tym mówię? Ponieważ żyjemy w Polsce. W kraju hochsztaplerów, krętaczy, oszustów i najzwyklejszych w świecie niesłownych ludzi. W kraju, w którym osoby prowadzące działalność gospodarczą nie mają w zwyczaju dotrzymywania terminów, albo choćby powiadamiania o opóźnieniach. W kraju, gdzie brakuje rąk do pracy, a firmy próbują przyjmować taką samą ilość zleceń przy czasami nawet dwukrotnie mniejszej, a już na pewno mniej wykwalifikowanej, kadrze. W kraju, w którym punktualność i dotrzymywanie słowa znaczy niewiele w porywach do nic. Jako klient i nabywca dwóch EK również pierwszy mój odruch był typu "WTF?!", ale szybko zdałem sobie sprawę, że w tym kraju wszystko jest możliwe i ŻADNE wysokie standardy i wielomiesięczne planowanie nie dają gwarancji wysokiej jakości świadczenia usług, szczególnie kiedy zależy się od innych. Protoplasta gram.pl, wirtualny.pl, czy jakoś tak, już nie pamiętam dokładnie, zbankrutował z powodu oszukańczej i złodziejskiej polityki firmy kurierskiej... To chyba najbardziej oddaje specyfikę działalności gospodarczej w naszym kochanym kraju...
  13. Pamiętam czasy domorosłych specjalistów, którzy tak kroili gry na Commodore 64, co by na kasecie dało się odpalić. Odpalał się początek, jeden, dwa poziomy i gra przestała działać. Taki mały bubelek. Mój kumpel nabył Last Ninja bodaj na giełdzie i się wielce zdziwił :D. Ech, to były czasy... ~_~
  14. Fitz: może być i pustka, i tak nikogo na sieci nie będzie, ani na mieście, ani w szkole, bo wszyscy będą łoić w Wiedźmina... :)