Krzych_Ayanami

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    510
  • Dołączył

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutralna

O Krzych_Ayanami

  • Ranga
    Delegat

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Wyjaśnijmy sobie coś. Nigdy nie było i nie będzie czegoś takiego jak esport. Sport oznacza, że zanim w ogóle staniesz na ringu - albo na trasie - to musisz przelać całą masę potu, wycisnąć tony, aby przystosować się do wymaganego w danych zawodach wysiłku. Żeby organizm sportowca działał w sposób mechaniczny i jak najbardziej efektywny w określonych, cały czas się zwyczajowo zmieniających warunkach. Machanie myszą czy klepanie klawiatury to nie jest wysiłek fizyczny, w ogóle cała para jeśli jest o niej mowa jest związana z przebywaniem przez dłuższy czas w tej samej pozycji. Nie, siedzenie w fotelu na tyłku to nie jest, nie było i nie będzie to samo co uganianie się przez kilkadziesiąt minut za piłką na meczu piłki nożnej czy koszykówki, przejechanie kilkudziesięciu kilometrów rowerem, albo skakanie wokół przeciwnika w boksie, żeby samemu zadać cios jednocześnie unikając tych przeciwnika. Absolutnie nie ma takiej opcji. Sportowiec po skończonej karierze może zostać trenerem - jeśli umie przekazywać wiedzę - bo sam już coś w swojej dziedzinie osiągnął. A co do przekazania ma gracz wciskający przyciski myszy? Po za tym, że się tak spytam, jakie DOKŁADNIE umiejętności rozwijają gracze w trakcie rozgrywek? Powiedzmy, że gra traci popularność, albo z innych względów (na przykład w wyniku wypadku) trzeba się przestać nią zajmować. Co taka osoba wpisze do CV? "Przez ostatnie trzy lata grałem w Fortnite'a?" Co to ma wspólnego z wykonywaniem usługi dla klienta albo wyprodukowaniem czegoś? Na youtubie można znaleźć jakieś treści interesujące treści? Dziecko, a myślisz, że skąd się wzięły pieniądze na produkcje i na urządzenia, dzięki którym możesz je oglądać? Z nieba spadły? Nie kojarzę żadnego oglądanego przeze mnie kanału, którego twórcę stać na to, by się z tego utrzymać. Ci ludzie robią to w wolnym czasie, kiedy normalnie nie pracują. Jeżeli machanie myszą ma być znakiem tego XXI, to jest to wynaturzenie. A jeśli tobie wydaje się to normalne, to miej na uwadze, że to ci których nazywasz dinozaurami będą cię zatrudniać - a im czymś takim nie zaimponujesz. Na rozmowie o pracę pokażą ci drzwi.
  2. Co z tymi dzieciakami jest nie tak, żeby nawalający w mysze i klawiaturę facet na żywo zostawał celebrytą... Jakoś za moich czasów trzeba się było zdrowo namęczyć, żeby coś osiągnąć...
  3. I właśnie zapowiada się kolejna afera, bo na nowe torby do kolekcjnerki gracze mają czekać nawet pół roku :D . https://comicbook.com/gaming/2018/12/18/fallout-76-bags-ship-in-4-6-months/
  4. Pozwolę sobie zauważyć, że w sprzedaży jest też pierwszy (z czterech) tomów mangi, wydany przez J.P. Fantasticę :D . Zapowiedź książki jest moim zdaniem średnia... Najgorzej jest z filmem, gdyż pokazuje, że twórcy bardzo nisko ustawili ostrza kosiarki, jeśli chodzi o przedstawianą historię. Rżnęli przy samej ziemi... Po prostu tego wszystkiego co pokazli w trailerze nie da sie, jest to fizycznie niemożliwe, przedstawić w jednym filmie...
  5. Gram na switchu i jest dobrze. Może coś tam raz szarpnęło, ale zwykle gra jest bardzo płynna.
  6. Fajnie, ale te dodatkowe edycje są przeznaczone tylko na ps4...
  7. Krzych_Ayanami

    Gunpla - japoński fenomen w wersji zrób to sam

    Jakoś wolę sobie ściągnąć figurkę z E2046 i podłubać przy niej maskolem/areografem/pędzlem :D .
  8. Trochę mi to trąca gloryfikacją patologii...
  9. Ciekawe ile będzie gry w grze :D . Bo w przypadku Sony to wszystko jest możliwe :D .
  10. Krzych_Ayanami

    E3 2017: 60,4 mln graczy kupiło PS4

    Ja jakoś utknąłem na "3" (którą zwyczajowo wykorzystuje jako odtwarzacz filmów) i czwórka zupełnie mnie nie kręci...  
  11. Jakby co - spoiler dla osób, które już film widziały. Film jest ładny - i to chyba jego jedyna zaleta. Historia jest bez sensu, ojciec Vaiany to debil, przy którym aż dziw, że dożył do końca filmu (oraz, że mu córcia pomimo jego starań trupem wcześniej nie padła). Ona sama musiała się nauczyć kierować swoją łodzią - a więc również NAWIGOWAĆ przy pomocy gwiazd aby dotrzeć na wyspę Mauiego - a po tym jak wzięła go na pokład prosi aby pokazał jej jak ma robić to co już wcześniej zrobiła. Zaś wielki sympatyk skarbów mieszka POD znajdującą się na wyspie górą. Czyli albo jest bóstwem, któremu składano wcześniej ofiary - czyli oferował coś w zamian, ale filmie nie pokazano co. Druga opcja jest taka, że posiadane rzeczy pochodzą z rozbitych statków - tylko w takim razie jego obecność w takim miejscu nie trzyma się kupy i że siłą rzeczy oni wcale nie musieli się wspinać, aby do niego dotrzeć, musiała być inna drogą, którą również on się posługiwał. I chyba lepiej nie pytać się o to jak daleko Vaiana mogła odpłynąć nie posiadając wody pitnej i przy takich zapasach jakie ze sobą wzięła... O to jakim cudem statki na jej wyspie nie zgniły, ani nie zostały zjedzone przez robactwo też nie. Ani o to, co właściwie zaznaczał sobie Maui na skałach. Na dni spędzone na swojej wyspie było tego za mało - a jeśli w ten sposób zaznaczał wraki, jakie mu się tam rozbiły, to pytanie brzmi dlaczego ze zdobycznych szczątków nie złożył sobie czegoś zdatnego do użytku...
  12. Krzych_Ayanami

    Microsoft zainteresuje się grami na PC?

    Mnie tam windows 8 z kafelkami bardzo się podoba. To doskonałe rozwiązanie - jak się ma ekran dotykowy i można dzięki nim uruchamiać programy.
  13. Krzych_Ayanami

    Lubisz czytać gram.pl? Wyłącz Adblocka

    Mój komp, to 10-calowy tablet z windowsem 8. Podpięty do stacji dokującej z klawiaturą i dodatkowym dyskiem. 2 giga ram bez możliwości rozbudowy. Odblokowanie reklam było, no cóż, traumatycznym przeżyciem. A narzekanie na pieniądze to taki trochę żart. Chyba po to macie sklep, żeby zarabiał na taką działalność.
  14. Nie kupuję sytuacji w której zbierają pieniądze nie dysponując marką. Orżneli nas bo zebrali kasę, którą w normalnej sytuacji musieliby brać z banku, albo od jakiś zainteresowanych podmiotów. Jak tak ma to wyglądać, to ja pasuję.
  15. Zaklepałem sobie Triss, ale u konkurencji. Mam nadzieję, że zabawa będzie przednia.