P8R

Co tam będziemy się rozdrabniać na drobne ;) Niniejszym otwieram wątek o starych pismach komputerowych, które istnieją już tylko w naszej pamięci i/lub na półkach/w szafie/w piwnicy/na strychu. Od razu powiem, że Top Secret jakoś mnie minął i czytałem kieedyś chyba tylko 1 czy 2 numery tegoż pisma. Pamiętam natomiast, że jest to jedyne chyba pismo z tych upadłych, które próbowano reanimować. Niestety (piszę tak nawet jako nie-eksczytelnik tego pisma), bezskutecznie. Pismo upadło, choć nie wiem ile wytrzymało za drugim razem. Pod tym adresem można przeczytać co nieco o mojej bliskości emocjonalnej z tymi tytułami (poza TS) - http://www.gram.pl/forum_post.asp?tid=3357&pid=211 Tak czy siak chciałbym skupić się na 3 pozostałych. 1. w moim sercu to Gambler (troche info pod http://pl.wikipedia.org/wiki/Gambler) Gambler - miesięcznik elektronicznych szulerów. Uch! Jak mi go brakowało..ba ciągle brakuje...ale co zrobić. Trudno opisać go na tyle, żeby czytający nie usnęli czytając - tyle mam dobrego do napisania o nim. Świetni ludzie - Alex, Jacek Piekara, Zgredaktor, ZooltaR i wielu innych. Słynne Żółte strony, który były drugie po wstępniaku, które czytałem. W starych numerach na okładce były historyjki obrazkowe, z których zrezygnowano później, niestety. O ile wiem, Alex i chyba Zooltar przeszli do Playa a Jacek Piekara do Clicka, którego nawet czytałem jakiś czas (i miałem dzięki niemu zniżkę na Diablo II ;) ). Pogadam o nim chętnie z tymi, którzy będą chcieli rozmawiać. Secret Service - najdłużej zbierane i również kolekcjonowane do końca pismo growe. Tu nie było Żółtych stron, ale białe strony i nie miały już późnej takiej specyfiki, jak w Gamblerze. Da się zapamiętać świetne rysunki Śledzia :) (pozdrawiam :) ) i pare osobistości. Pierwsza, któa mi przychodzi do głowy to Goolash :) AFAIR, zapalony doomowiec i mortalowiec. Pamiętam też staare zdjęcie jego z kolegami koło samochodu z rejestracją "486SUX" z adekwatnym opisem. SS bardzo lubiłem, niemniej jednak zdarzały mu się duże wpadki w recenzjach, bądź opisach. Niejaki Emil Leszczyński (dobrze pamiętam ;) właściwe nazwisko) zjechał jedną z moich topowych gier, bo się zupełnie na niej nie poznał, na legendzie - System Shock 2! Śmiechu natomiast miałem z jakiegoś gościa (i śmiali się z niego w Gamblerze) który w poradniku do Starcrafta napisał m.in., że mając 6 Scoutów to dużo a z 12 można się czuć panem przestworzy!! LOLa miałem za każdym razem, kiedy po to sięgałem.Było też sporo innych bzdur. Ale ogólnie było dobrze :) Reset. Zapamiętałem, że podobał mi się 1. numer z recenzją Diablo z paroma unikatowymi przedmiotami. Cechą szczególną Reseta od samego początku były "Odloty" czyli luźny dział poza-growy (fajny art. o paintballu) Później SS chciał nadrobić i stworzyć coś podobnego, ale to nie było to samo oczywiście. A należy wiedzieć, że Reset był dzieckiem SS! Niestety tutaj nie przypomnę sobie nikogo, choć jakby torturować, to może bym coś skojarzył ;) No narazie to tyle ode mnie. Chętnie poczytam, co Wy macie do powiedzenia w tym temacie i powspominam stare dobre pisma.

Oto i mój wpis. http://ja.gram.pl/blog_wpis.asp?id=291671&n=6

Zdjęcie creo77 rzeczywiście rządzi, a dobre są również zdjęcia naffnaffa i anetta01. I faktycznie, zdjęcie Silkeborga wygrywające kategorię artystyczną w porównaniu do innych niestety ssie, podobnie "nie jestem zachwycony" fotką krystynyani z gościem z jakimś ajfonem w podskoku. Co prawda nie robi mi różnicy wielkiej, z jakimi zdjęciami przegrały moje, bo te rewelacją też nie były, ale współczuję tym, którzy wystawili naprawdę dobre prace a nie zostali docenieni. Fajnie, że znajdzie się zwykle pary sprawiedliwych, którzy oddadzą autorom dobrych zdjęć to, co im należne i wleją tym samym choć trochę miodu na ich serca :) A swoją drogą...wątpię, aby Silkeborg i krystynaania się tu odezwali ;]

Wczoraj przechodząc drugą kampanię Napoleona, w Egipcie, natrafiłem na pewny wielki bug AI. Broniłęm się w mieście przed beduinami (sami jeźdźcy na wielbłądach), miałem 4 oddziały motłochu i 3 inne niezbyt dobre, piechota liniowa, milicja i beduini. Miałem więc do dyspozycji budynki i zapory na kawalerie, te palisady. Obsadziłem motłoch w 3 budynki, resztę poustawiałem między budynkami i za tymi palisadami. Miało to zmaksymalizować straty wroga (ok. 8 oddziałów + generał), ale nie spodziewałem się wygranej w ogóle. Jednak gdy zobaczyłem, co wyprawia AI... No cóż, od czasów Empire znacząco poprawili skuteczność palisad przeciw kawalerii, to dobrze, szkoda jednak, że nie idzie to w parze z odpowiednimi zachowaniami AI, aby tego unikać. To co się działo na polu bitwy, to masakra. Gdyby ciała zabitych jeźdźców i ich wierzchów mogły układać się jeden na drugim, a nie przenikały, utworzyły naprawdę wysoki mur. Po bitwie sprawdziłem, jak wyglądają statystyki zabitych - ok. 1/3 zabitych było sprawką moich żołnierzy, reszta popełniła radosne seppuku o 3 dobrze rozmieszczone zapory. "Ale głupi ci beduini" chciałoby się powiedzieć ;)

Kochani...komu udało się zainstalować N:TW na dysku innym, niż C: ? Instalator steamowy W OGÓLE nie pyta, na którym dysku ma się zainstalować gra, tylko od razu po wpisaniu klucza pokazuje, że brakuje miejsca do tych 20 GB (!!). Najgorszy instalator wszechczasów? W ustawieniach steama widnieje NTW jako gra niezainstalowana, gdy wybiorę "Instaluj grę" to chce ją ściągać. Porażka.

Heh...Ja dostałem swojego pre-ordera również przed paroma chwilami (cudowne pudło wielkości kompa, tak przy okazji, nie było większych?). Dziwię się spokojowi Yariego, gdy napisał "Wszyscy tak mają". Ja się wk..urzyłem. Jak można tak bezczelnie walić w rzyć ludzi, którzy naiwnie i uczciwie kupują pre-ordery? Bo po co mielibyśmy kupować pre-ordery, jak nie dla jak najwcześniejszej gry? A tu taki zonk? Kto jest temu winny? Jaka będzie rekompensata CDP? Też jestem ciekawy, czy tylko Polacy dostali taki prezent... Skandal.

Chłopaki, spokój... Wg mnie w dyskusji najgorsze, co może być i co niestety często się spotyka, to próby ośmieszenia swojego rozmówcy, żeby mieć "swoje na wierzchu". I niejednokrotnie te próby bardziej ośmieszają autora, niż jego rozmówcę. I nie powiem, z którą sytuacją mamy tu do czynienia, inteligentne osoby to wiedzą, bo mają swoje zdanie. Poza tym, ja nie lubię rozmów z osobami, którzy w taki ofensywny sposób prowadzą rozmowę, niby jakieś argumenty występują, ale giną w cieniu oskarżeń typu "nie bądź śmieszny". Napisałem tego posta, aby niektórych zastanowić, oby swą rolę spełniło. Co do mojego zdania o D1 i D2... Dla mnie w D1 grało się lepiej. DUŻO lepiej. Była to (DLA MNIE!) gra lepsza w swoich czasach (96/97) niż D2 w swoich (połowa 2000) - a pamiętamy naszą frustrację z powodu przesuwania daty premiery i wzrastające oczekiwania. Gdy graliśmy w D1, nie przeszkadzało nam to, że nie można biegać, a gameplay nie mógł być nudny, nie było mowy, aby był. D2 JEST świetną grą, dopracowaną, ale...pamiętają wszyscy zgrzyt z rozdzielczością 640x480? Dopiero w dodatku rok później się obudzili i dodali 800x600, ale niesmak pozostał. Muzyka była dla mnie dużo lepsza, bardziej klimatyczna w D1, mimo, że to ten sam Matt Uelmen. I nie znaczy to wcale, że w D2 była kiepska, czy nawet przeciętna. Trzymała wysoki poziom. Piszę tu tylko o paru rzeczach, które przyszły do głowy, ale porównanie tych dwóch gier to materiał na książkę, której nie mam zamiaru pisać. Wyrażę tylko nadzieję, żeby D3 nie został zjedzony przez wielkie oczekiwania graczy, albo.. co tam innych graczy, MOJE oczekiwania. Też byłem bardzo rozczarowany jak się dowiedziałem, że nie mamy co liczyć na premierę D3 w 2010, to 2 dodatkowe lata pompowania balonu...

James Hudson works as an inspector in a legendary Scotland Yard police unit. He is one of the best detectives and that is why his colleagues seek his advice when they face an unsolvable riddle. Miss Paddinggton, a resolute maid-servant (lub housewife, jeśli chodzi o żonę, a nie służącą, choć dla niektórych to wszystko jedno ;) ), and a detective stories lover supports him and takes care of him.

IMO nie da się wypowiedzieć wojny państwom, które korzystają z danego szlaku handlowego, a z którymi masz pokój. Jeśli chcesz piracić i wpłyniesz na trasę szlaku, piracić będzie automatycznie tylko kraje, z którymi już masz wojnę. A tę musisz wypowiedzieć inaczej. Jeśli podejrzewasz, że jakieś państwo Cię okrada, spróbuj zaatakować flotę, która to robi - jeśli gra spyta, czy wypowiedzieć wojnę, to...chyba wiesz o co mi chodzi :) Obowiązuje prawo dżungli :) Silniejszy może więcej to i się rozpycha, toczy wojny i niszczy floty korzystające ze szlaków handlowych, nie tylko na nich piraci. To drugie rozwiązanie jest dla tych, którzy nie mają jeszcze na tyle mocnej floty, aby wywalić z kotwicowiska Indiamany (tudzież fleuty) wraz z obstawą. @Ploud Statki handlowe mogą korzystać z ''punktów handlowych'' oznaczonych kotwicami, a znajduje się ich kilka na kilku specjalnych strefach handlowych. Nie wiem czy wiesz gdzie one są (kliknij na mapę a później na jedną z 4 stref oznaczonych kółkami, Brazylia, Wybrzeże Kości Słoniowej, Cieśnina Mozambicka i tzw Wschodnie Indie, czyli okolice Indonezji i Filipin. Szlaki Cie poprowadzą :) I zapamiętaj, że statki handlowe lepiej nie wykorzystywać to transportu wojska, chyba, że na króciutkie dystanse i wiesz, że nikt Ci nie zatopi ich z armią, dopóki jej nie wyładujesz. Armię przewoź na długie dystanse w dużej flocie. Jeśli chcesz wysłać 2 lub 3x więcej wojska, podziel flotę na tyle części i każda z nich załaduje tyle wojska ile jedna połączona. Ale takie floty trzymaj blisko, w razie ataku, wszystkie wezmą udział w bitwie. A instrukcja dotycząca instalacji jest do d.... Do luftu jest i może dać do myślenia, jak późno CDP oraz SEGA dowiedzieli się o tym, że obecny będzie STEAM. Bo instrukcja wygląda standardowo, bez haczyków w postaci Steama. A pod spodem, jakby ktoś nie zauważył UWAGA. Cytuję: Informacje zawarte w niniejszej instrukcji były zgodne z prawdą z chwilą rozpoczęcia druku, lecz pod koniec procesu produkcji mogły ulec drobnym zmianom.

Kurde, ale burza tutaj... Patrzyłem sobie, jak Steam ściąga update z pewną rezygnacją, spodziewając się napotkanych przez was trudności. Tymczasem... Gra się odpaliła. Save (stworzyłem nowy - z Drogi do Niepodległości - bo ten z RP Polską się zrypał i nie mogę go wczytywać)się wczytuje. No dobra, to teraz sprawdzić bitwę lądową. Wgrała się, wciskam W - kamera do przodu - nic; ruszam myszką - nic. Można grać. Bitwę z Francuzami o fort wygrałem :) Więc ostatnia próba - skoro patch nic u mnie nie zepsuł, to zwiększmy wymagania - sprawdźmy, czy nie można wczytać starego save''a z Polską z roku przeszło 1750. Spotkał mnie jednak biały ekran i Windows, jak zwykle. :( Mam C2D E8200, 2GB RAM, Ati Radeon 3870 512MB RAM (przy okazji: w rozdzielczości 1440x900 działa w prawie maksymalnych detalach...cudownie...czasem tylko trochę przyhaczy)

Wtedy w ogóle walczą tak, żeby sobie krzywdy nie zrobić, czyli "na niby". Lubię się (w sensie, że mam tendencję, a nie że naprawdę lubię) przyglądać z bliska walczącym wojakom, piechota vs piechota, piechota vs kawaleria, kawaleria vs kawaleria a nawet jak sie naparzają z obsługą dział. I kiepsko to czasem idzie i wygląda...

Zapomniałem jeszcze wspomnieć o jednym, trochę a propos proporcji sił przed walką połączoną z kwestią automatycznego rozgrywania bitew. W pewnym momencie gry Prusy, gdy jeszcze istniały, ale miały już tylko jeden region z Berlinem, wysyłały mi pojedynczy oddział konnej artylerii bliżej Gdańska, przy morzu, ale jeszcze w swoich granicach. Kilka razy. Za pierwszym razem posłałem jeden oddział konnicy (nie pamiętam czy ułanów, czy pułk konny) i rozegrałem bitwę automatycznie. PRZEGRAŁEM! Posłałem następną konnicę i sprawdziłem balans sił - okazuje się, że w takim przypadku komputer stwierdza, że siły są 1:1. Ręcznie dowodzona konnica dała prztyczka SI - nie straciłem ani jednego kawalerzysty, bo jak miałem, skoro artyleria się nawet nie rozstawiła! Nawet nie wiem jak to komentować. Tylko dodam, że zwycięstwo było heroiczne. Żal. ;] (a gdzie mieczyki na mapie z zapisaną datą zwycięstwa i walczącymi siłami? ;) ) Więc jeszcze 2x wysyłałem konie i ręcznie toczyłem najłatwiejsze z potyczek tracąc więcej czasu na ładowanie bitew (jak już zdążyliście zauważyć, niezbyt pospieszne) niż na samą bitwę. Się powtórzę - nadzieja w patchu, a może patchach.

Zawsze w pierwszej grze sprawdzam poziom normalny. Tu jest jednak nieco za łatwy z tego względu, że na mapie strategicznej SI jest mało agresywna, rzadko kiedy trzeba się bronić przed jakimiś próbami rozbiorów, cała gra na normalu to tylko pakowanie się na inwazję totalną kolejnych państw. Więc następnym logicznym krokiem będzie zwiększenie poziomu, jak zwykle w Total Warach. @Yarr: troszkę mi ulżyło, że problemy z wywalaniem to nie problem mojego kompa, tylko gry ;p Gratuluję narodzin dziecka :) Co do biegania kawalerii za rozpierzchniętą piechotą, to oczywiście problem znam, ale nie tylko z tej części TW ;) Więc "taktykę" wybiegania przed ofiary i wskazywanie na nich, gdy przebiegają obok opracowałem już przy 1 Medievalu :) Szkoda tylko, że takie rzeczy nadal się dzieją... Poza tym fajnie poczytać inaczej zapisane karty historii RP i jej podbojów :) A tak przy okazji: nagrywaliście jakieś ciekawe bitwy? Ja zapisałem 3 morskie, jedna z piratami, angolami oraz nie pamiętam kim :) ale chyba osmańskimi kebabami. W tych dwóch pierwszych brało udział kilkanaście moich statków na tyle samo ich, z tą różnicą, że oni mieli np fleuty, galeony i inne średnie stateczki zamiast liniowców drugiej czy trzeciej klasy :) Więc to w sumie rzeź niewiniątek, ale miło to zostawić za sobą na dnie :) Zwłaszcza, gdy wcześniej pływa kilka niedotopionych statków wroga, a moje statki już podpływają do następnych i BACH! salwami redukują powierzchnię burt kolejnych pirackich statków :)

Lata 1701-1800 to wiek XVIII, słownie: osiemnasty, nie wiem czy zabrakło Ci laseczki czy wykształcenia ;) Tak samo jak wiek XXI zaczął się już teraz, kilka lat temu w 2001, a nie zacznie się dopiero w 2101 :) Co do wywalania: k...ca mnie strzeliła z tym wywalaniem. Owszem, mogę przeboleć, że czasem się wywali gra do windowsa - mnie to się zdarzało przy kliknięciach na jednostkę. Raz na hulakę, w określonej turze, gdy mógł już się ruszać (w poprzedniej, gdy nim pojechałem, nic się nie działo) a później, gdy już sam poszedł mogłem nim znów normalnie sterować. Później gdy klikałem na pojedynczy statek w rejonie Płn. Ameryka, między "strefami przejścia" - tylko, że jemu wcześniej nie kazałem nigdzie płynąć i tak zdaje się utknął. Ale tego nie wiem, bo po 3 próbach...UWAGA.... Save''y przestały się wgrywać! Znaczy się, pojawiał się taki sam błąd jak przy klikaniach wcześniej - biały ekran i komunikat stawiający odwieczny dylemat windowsowca - wysłać raport o błędzie czy nie wysłać. Wysłałem. Nadzieja w kolejnym patchu, który chciałbym aby poprawił jeszcze inna kwestię poza wywalaniem. Mianowicie AI, tudzież SI czyli Sztuczną Inteligencję jednostek własnych (lądowych) podczas bitew. Szlag nieraz człowieka trafiał, gdy na odległość kilkunastu kroków stają naprzeciw siebie 2 oddziały piechoty liniowej, gdy wróg strzela a moi się patrzą i myślą, który następny się położy od porcji ołowiu. I mam jakieś dziwne wrażenie, że sytuacja z tym zaczęła się pogarszać, gdy zacząłem wynajdywać te wszystkie strzelania szeregami, plutonami itd. Ogłupieli jakby. Można by sypnąć tekstem z serialu 29 i pół "zmień dilera albo bierz pół". Przechodząc do części luźniejszej z cyklu "Jak leci?" to powiem tak: 1. regionem jaki zdobyłem był ten pod Lwowem, który na początku jest pod kontrolą Osmanów. Sytuacja była taka, że poszedłem na wojenkę z Chanatem Krymskim (mającym sojusz z Osmanami), oblegam ich miasto a tu nagle przychodzi parę oddziałów (4) Rusków, moich sojuszników i dołączają się do akcji. Ale nie do oblężenia, tylko do ataku. Oni atakują a ja wspieram. I jak myślicie, do kogo należała prowincja po "heroicznym zwycięstwie"? (Swoją drogą, trochę pomyłka z tymi ocenami wyników, minimalne i heroiczne zwycięstwo, w medievalu było normalniej) Wkurzony, zostawiając za sobą nowo zajęte ruskie włości, wyruszyłem więc na pierwszy lepszy region Osmanów, z którymi i tak już miałem wojnę. I tak się zaczęło grabienie. W międzyczasie zacząłem kosić się z Prusami o Prusy Wschodnie (zamieniłem się nimi z bagnetami szpuntowymi za Zachodnie, jak proponowali). Wchodziłem w Osmanów jak w masło, więc ten kierunek, oprócz Chanatu Krymskiego nowym polecam. Zero odzewu, tylko później, jak zacząłem robić statki, to musiałem na ich flotę uważać bo się panoszyli po Morzu Śródziemnym. Osmanów z Bałkanów wykurzyłem, postawiłem kropkę nad i, jeśli chodzi o historię Prus. Następni byli Szwedzi. Zrobiłem im potop zaczynający się od Norwegii i postępowałem na wschód, równocześnie z tym, jak wdzierałem się Osmanom coraz głębiej w ich terytoria, daleko poza Stambuł. Skoro Szwecja była załatwiona, przyszła kolej na nietykanych dotąd Austriaków (którzy z uporem maniaka proponowali mi wymianę najpierw za Lwów i Podole, a później Brandenburgię, proponowali najpierw tylko Transylwanię, później również Sląsk. Siły ze Szwecji, uzupełnione świeżą Husarią prosto z Warszawy i innymi oddziałami zorganizowałem tak, że w ciągu 3 tur zająłem ich 4 regiony, Śląsk, Czechy, ten z Wiedniem i na wschód od niego. Miałem drogą grabieży zająć się Transylwanią i wziąć co miało być moje drogą nieuczciwej (hehe) wymiany, gdy zdarzyło się TO. Moje floty spacyfikowały Morze Śródziemne i wszelkie pirackie floty, które zauważyłem, zdążyłem stoczyć również bitwę z Brytyjczykami, z którymi (i Holandią) miałem wojnę od czasy wypowiedzenia wojny - byli sojusznikami. Ale na razie wojny tej nie zakończę, póki coś się nie poprawi. Mam nadzieję, że tak się stanie.

Jak myślicie, odblokują o północy? :) Jestem też ciekaw, czy jednostki specjalne, dodane w EK pt "Doborowe Jednostki" zostaną kiedyś udostępnione wszystkim graczom. Np wtedy, gdy już sprzedane zostaną wszystkie EK, albo też po jakimś czasie....

A ja już MAM swojego EMPIRE''a! :) Brawo za szybką wysyłkę. Jednak trochę mina zrzedła przy instalacji, która można powiedzieć ciągle trwa, choć jest aktualnie w stanie zawieszenia. Wyjaśniam o co zaś chodzi: 1. Instalacja przez Steam - miałem już, więc oszczędziłem sobie instalacji jego tylko dla E:TW, a tu wychodzi następna, 2. rzecz, którą jest wymagane miejsce na dysku - 15 gb! Uhh, trzeba było poprzerzucać trochę...Gdy już przebrnąłem przez to i dotarłem zdaje się do właściwego etapu instalacji, niemiłe okienko z takąż informacją, iż 3. "Serwery Steam są zbyt zajęte, aby zająć się Twoją sprawą. Spróbuj ponownie za kilka minut." Grr.

Sorry, ale kolega, który napisał, że przydałyby się napisy do wypowiedzi Smugglera...MA 100% RACJĘ!! Ja ich nie rozumiem. Po co przerabiać głos do tego ukrywania twarzy? Przesada...

Witam wszystkich! Coraz ciężej gra mi się w wiedźmina, gdy gra wywala co ok. godzinę, mniej czy więcej. Patch 1.2 obecny. Po wywaleniu standardowy, stary msg o nieprawidłowej operacji. Po włączeniu gry ponownie gram znowu jakiś czas, zanim gra wywali ponownie. Jestem teraz w 3 akcie, wyrzut miał miejsce: - prawie zawsze w chwilach, gdy gra skończyła ładowanie poziomu - nigdy po załadowaniu gry z save''a, tylko w trakcie zwykłej zmiany lokacji oraz.... - czasem przy próbie włączenia mapy - nigdy w trakcie chodzenia, gadania, zabijania, itd - Przez całą długość gry Czasami mam szczęście i gra wykona autozapis tuż przed wywaleniem. Komp jest nowy, a o to jego specyfikacja: Pł.gł.- Asus P5KR Proc.: Intel C2D E8200 @2.67 Ghz Graf: Ati Radeon HD3870 (ver. 8.451.0.0) RAM: Corsair 2GB 2DDR XMS2 Zas: Chieftec 500W (500AB-A) Myślę, że tyle wystarczy do rozwiązania problemu; jeśli nie - zganic i spytac o cos jeszcze ;) Zaznaczę, że taki problem spotkałem tylko w tej grze, a procek ani karta grafiki nie były kręcone, dlatego ich temperatury sięgają odpowiednio (34/ 50 st. po rozgrzaniu po kilkugodzinnej wytężonej pracy) Z góry dzięki!

Czy ja wiem, czy akurat ten tekst najlepszy? Mnie się bardzo podobał "Czy ja Cie kiedyś okłamałam? Mam na myśli, w tym pokoju..." Generalnie, BARDZO spodobało mi się poczucie humoru i nie mogłem się czasem powstrzymać od śmiechu. Tym bardziej to zaskakujące, bo bo grze logicznej się tego w ogóle nie spodziewałem. A tu taki seprajs :) Dla mnie Portal stanowił istotny czynnik, dla którego kupiłem Orange Box. Zanim w ogóle zacznę grać w TF2 czy HF, sprawdzę czy w Portalu nie ma nowych map :) Portal wymiata, nie pamiętam ile zajęło mi przejście, ale wydaje mi sie, że ok 2,5 h. Gra w pewien sposób wydaje się promować mniej inteligentnych, bo gra zajmuje dłużej, ale myślę, że naładowana większą dawką frustracji, zamiast zadowolenia z kombinowania i odkrywania rozwiązań :)

Kurcze, od tygodnia nikt tu nie odpowiada, nie wiedzą czy nie chce im sie odpowiedzieć? Ja planuję zakup Radeona HD3870 i tez nie wiem, czy IG2 poleci czy będzie błąd...

a ja uwazam ze to bardzo dobry krok ze strony ati i to nie tylko z korzyscia dla nich ale i dla klientow. w koncu poprawili swoje starsze modele i nazwali je zgodnie z innymi produktami - przynajmniej widac tu jakas ciaglosc. nazwa niejako sugeruje umiejscowienie karty pod wzgledem wydajnosci i klientowi latwiej jest wybrac produkt odpowiedni dla siebie. mam tylko nadzieje ze to nie jest jednorazowy przeblysk dobrej idei ale stala tendencja zeby oferta byla jasna i przejrzysta i zeby klient nie czul sie zagubiony wsrod setek roznych gs, glx, ultra, hipuer, super itd..

Rydzyk jest osoba publiczna a osoby publiczne obowiazuja nieco inne prawa. Ja moge powiedziec ze firma X jest najlepsza, ale polityk lub ksiadz w radio juz nie powinien (nie wiem czy jest to sankcjonowane prawnie) wiec nie do konca jest obywatelem takim jak wszyscy. Rydzyk dla wielu ludzi jest autorytetem i wykorzystuje to wlasnie mowiac o tym co ON lubi a czego nie lubi do wplywania na ludzi. Z reszta - duchowienstwo to nie jest praca od 7-15, a potem jest sie normalnym obywatelem - to jest sluzba, powolanie, 24/7 przez cale zycie. Wiec jesli czuje powolanie to niech sluzy Bogu a nie partiom politycznym.

Ja również zwykle nie wpisuje kondolencji sławnym ludziom, ale dziś uczynię bodaj pierwszy wyjątek. To poniekąd, że Colin, rajdowiec jakich mało oczczony mianem Latającego Szkota, wyszedł z niejednej kraksy na rajdzie a teraz zginął w helikopterze...Tym gorzej, że razem z synem. Współczuję ich rodzinie i bratu Colina, Alisterowi. Mam nadzieję, że Carlosowi Sainzowi nic nie będzie, bo to też guru rajdów, choć obecnie już emerytowany. Szacunek dla Colina.

Delicious. Swoje słówko już podałem.

Nie wiem, co to jest kaktajl, ale koktajl to: Cocktail. Sympathy.