Przedlack

Kilkutysięcznych postów raczej się tutaj nie raczę spodziewać, mimo, że gierka bardzo przyjemna. :3 Samemu udało mi się ją wypatrzeć na wyprzedaży Steama za dwa dolce, to łyknałem. W czasie letniej wyprzedaży kupiłem dziesięć gier. 8 z nich troszkę żałuję, lecz Sanctum do nich nie należy. Osobiście wszystko na normalu przeszedłem, pierwszą mapkę udało mi się zrobić na insane, teraz poluję na różne rzeczy które można znaleźć na mapie, a których odkrycie daje achcievementa (np. Beach Party na Glade), ale dość cienko mi z tym idzie. :>

Ale wtedy 5 czapek poszłoby bez uwagi. A widząc to co czasem ludzie robią z AP Yi.... tak, tak. To nie jest satyra. Ten obrazek po prostu pokazuje prawdę. I teraz jeszcze strasznie mnie kusi wypróbowanie Tanky Gravesa.... hm hm hm.

http://elohell.net/images/chill/832429ee6649c1569ea4eba7a2441f95.jpg Takie tam. Poważnie zastanawiam się nad budowaniem Szwejna na AD carry. Mmmmmm...

Divinity''s Reach jest okrągłe, to jeszcze można się połapać. ... ale ile ja miałem trudności z wyłapaniem wszystkich waypointów i innych rzeczy w Black Citadel.... Jezusie! Ale przyznaję, tym sposobem bardzo ładnie odzwierciedlili, że wszystko jest tam sklejone praktycznie na siłę. Ale irytujące niemniej jednak.

Już teraz? Jasna cholera, akurat kiedy wznowiłem budowanie piramid. :<

GW szczyciło się tym, że kupuje się zbroje za, powiedzmy, miliard wewnętrznej waluty, które WCALE statystykowo nie są lepsze od tych, które można kupić za tysiaka, ale te pierwsze znacznie lepiej wyglądają. I są rzadkie. Przeto KAŻDY MUSI JE MIEĆ!

Albo jestem po prostu hipsterem, który chce sobie ten moment oprawić w ramkę i powiesić, ku uciesze, że ma inne zdanie niż większość. :> Ale prawdę mówiąc, nie mogłoby mnie mniej obchodzić który zapis, jeśli już ktoś do tego dojdzie, jest prawidłowy. Mi wychodzi 2. Sąsiadowi wychodzi 2. Wujkowi wychodzi co innego. Ludziom na internecie też wychodzi co innego. Ale co z tego, poza oczywistym faktem, że jednak można mieć rację, a jednocześnie jej nie mieć, nawet w królowej nauk. "A rób pan wszystko jak leci!" I jednocześnie niesamowicie wdzięczna.

A to tylko podane jako przykład. Prawdziwym pytaniem jest, co jest bardziej wiarygodne: książka o matematyce z którą miałem do czynienia w 2006, czy ta w 2012, którą pożyczyłem i zobaczyłem, że w tej jednej kwestii wzajemnie się wykluczają. :3

ALE! Najlepsze jest to, że na każdą stronę która twierdzi, że powinno być robione od lewej do prawej, znajdzie się kolejna, w której wyraźnie jest zaznaczone, że najpierw mnożenie, potem dzielenie, na podobnej zasadzie co najpierw dodawanie, potem odejmowanie (choćby tu, losowy wystukany adres w google http://www.sciaga.pl/tekst/35144-36-kolejnosc_wykonywania_). Wczoraj sobie zrobiłem spacerek i odwiedziłem wszystkie szkoły do których chodziłem, oraz popytałem wszystkich nauczycieli od matematyki jakich tylko mogę znaleźć. Jak jest w informatyce już zostało mi przedstawione, ale tutaj znowu - opinie są podzielone. Co jak co, ale skoro nawet różne kalkulatory podają różne wyniki, to chyba można dojść do wniosku, że, wyjątkowo, można uznać obydwie odpowiedzi. Z naciskiem na "można". Wszystko zależy od tego jak człowiek sobie wydedukuje sposób rozwiązania tego przykładu.

Jako że udzielałem się głównie w grze, to tak, tylko ludzi online uważam za community, powinienem to zaznaczyć, mój błąd. Ale ostatecznie to właśnie ludzie w grze decydują o tym jakiej jakości jest społeczeństwo grające w tę grę. Różnych forów i innych takich... wolę nawet nie dotykać. Z powodów na pewno znajomych każdemu kto kiedyś się spotkał z fanatykami. :> A jako, że tacy głównie tam się udzielają (co nie znaczy że ich jest najwięcej)..... nooooo tak.

Meh, matematyka czasami jest jak wędkarstwo. Miliony lat dysput i ludzie dalej nie mogą dojść do wniosku co jest najlepsze. @rob006 Do usług. :3 @ziptolaf Mnie uczono że generalnie mnożenie jest przed dzieleniem, przeto też powiem, że wynik wynosi 2. Poza tym dzielenie można także przedstawić w formie ułamka 48 --------- 2(9+3) There. I wtedy wynik może być tylko jeden. Albo może po prostu mnie uczono źle przez tych kilkanaście lat?

A tak z ciekawości: ogląda się MMOGrinder? :> Moim zdaniem community nie jest takie złe. TAKIE złe. Patrzę na to także z perspektywy gracza, a jako że za revivy i inne takie tam rzeczy dostaje się XP, to ludzie często pomagają. I to mi się podoba.

Trolling time. Wieczna dysputa. Miliardy lat ewolucji a ludzie dalej nie mogą się co do tego zgodzić. ---------------- 48/2(9+3)=? ---------------- ROZWIĄŻMY TEN PROBLEM RAZ NA ZAWSZE!

Mam głupie pytanie, wiem że odpowiedź jest negatywna... ale co tam, może iskierka nadziei zrobi swoje. Mianowicie: czy progres z bety przejdzie do "głównej" gry? Trochę mi szkoda tracić wszystko co zrobiłem moim kotkiem. Przy okazji, dwie młode Asury używające "twoja mamusia ma tak niskie IQ...." - BEZCENNE.

To teraz się grzecznie przyznaj: w jakiej grze Ci nie udzielili supportu/jakiej gry nie dostałeś od nich za darmo, że aż taki jad? :3 Nie Steam jest winien DRM''owi. W Steamie kupujesz grę dla -siebie- albo dla -kogoś-. Jak to odbierasz jako DRM, to... hm. Tak czy inaczej, jest wiele, wiele gorszych przypadków owych zabezpieczeń które są znacznie gorsze od Steama. Notabene ostatnie wyczyny Ubisoftu. Tak jak wyżej: promocje na steamie są praktycznie co pół tygodnia. Wyłapać okazje można naprawdę dobre. A jak już nastąpi wyprzedaż letnia bądź zimowa, to ho ho! Ale masz rację. Zamiast Left 4 Dead 2 za symbolicznego dolara, z córką Valve w prezencie, lepiej jest się wybrać do sklepu, kupić Age of Empires: Antologia za 80 złotych w promocji.

Postanowiłem sobie przed pracą troszkę pograć (jako że wstało mi się troszku za wcześnie) i wszystkim polecam granie o 4 nad ranem w rankedy. Poszedłem sobie na mida Swainem, dostałem tak fajną Anię, że w 8 minucie miała już 0/5/0. Chyba wrócę na normale, bo tam jest wyższy poziom.

Przynajmniej przeprosili. Ale zgadzam się z przedmówcami, jeśli jakość będzie taka sama jak wcześniej, to ja mogę czekać nawet kwartał. Dawno się tak dobrze nie bawiłem przy przygodówce.

Właśnie skończyłem drugi odcinek. Warto było tyle czekać? I to jeszcze jak. Z następnymi już nie powinno być tak źle, gdyż już chyba te wszystkie certyfikatusy i pozwoleniuansy pozałatwiali.... mam nadzieję.

A ja sobie tego Dravena kupię. Wygląda na słabego i wtórnego, więc po tygodniu nikt nim nie będzie grał. A ja go po cichu będę masterował.... muahahaha! A potem dostanie buffa i nagle każdy zacznie nim grać (patrz: Gangplank).

Ależ ten biedny Isacc zarósł.

Odsyłam tutaj: http://polygamia.pl/Polygamia/1,107162,11804025,Jak_tam_obraz_gier_mediach__Nijak__dla_TVP_nadal_jestesmy.html Warte przeczytania.

Przyjmiesz mój challenge vs. Orianna? :3 Bardzo ładnie proszę! Ale wracając, u Annie największą bolączkę jest właśnie jej bardzo, BARDZO mały zasięg. Jeśli trafisz na czampa, który spokojnie ją outrange''uje i nie pozwala Ci farmić, to będziesz miał ciężko. Nawet bardzo.

Skillshot. W dodatku nie mam bladego pojęcia jak poznać że on w ogóle coś takiego rzucił. Grałem na razie przeciw niemu tylko postaciami tankowatymi i ten jego snare, czy tam stun, odbierałem jako lekki poślizg. Powinien być bardziej widoczny wg. mnie, bo kiedy dużo się dzieje, to naprawdę trudno się zorientować że jakieś macki robią cholera wie co mojej Shyvce.

Racja. Drop rate w tej grze jest BEZNADZIEJNY. Ktoś będzie znał dobre miejsca/zagrania, to kasy będzie miał jak lodu. Ja bym od siebie jeszcze dodał brak możliwości edytowania postaci. Po prostu gra tworzy Ci losową istotę i bam, musisz z nią przetrwać do końca.

A ja tylko dodam, że trzeba naprawdę ssać by nią w dżungli bez pomocy wrogiego dżunglera zginąć. Szybkość dżungli ma relatywnie szybką, counter jungling niestety odpada, ale ta postać ujeżdża świnię, tyle powinno wystarczyć by dużo funu z niej brać. Tak tak, nie jest top pickiem, ale męczy mnie już to całe podejście "albo meta albo nic", więc i tak nią gram. Dużym plusem u niej jest to, że przeciwnicy uważają że ona nic nie potrafi, co często może się źle dla nich skończyć. Tak samo jak z Karmą. :3