qiax

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    10
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez qiax

  1. qiax

    Maska Zdrajcy w złocie

    świetnie, kiedy zamówienia można będzie składać?
  2. Kiedy będzie można składać zamówienia? I czy będzie przewidziana Edycja Kolekcjonerska? Miałabym wtedy ładny komplet...
  3. qiax

    Zostań testerem Wiedźmina

    Tylko mnie wydaje się dziwne, że gra, na która zostają złożone zamówienia, która ma datę premiery itd, wymaga beta testów?
  4. qiax

    Overlord w sklepie gram.pl

    Szkoda, że nie ma Edycji Kolekcjonerskiej, z najlepiej przydzielonymi numerkami... W każdym razie, ja tam jestem zadowolony z oryginalnej wersji językowe, bo w końcu nie mam obawy, że w roli seksownej dziewoi usłyszę jakąś sędziwą aktorzynkę. Jedyne co by się jeszcze przydało, to znana data polskiej premiery: którego lipca konkretnie?
  5. Karty? Nie można było kubka? Medalion? Medalion w formie breloczka? Tylko mnie wydaje się to absurdalne? Nie wiem jak inni, ale ja bym chętnie sobie coś takiego nosił podczas sesji, a głupio mi teraz ubrać na szyję taki breloczek... Może od razu pluszowa maskotka zamiast figurki?
  6. Doskonale cię rozumiem, ale wiesz, oni nie mają aż takich problemów. Jak ktoś kiedyś napisał „ chcesz, to cierp „. CDP jest wydawcą tej gry i chcąc nie chcąc, trzeba się uzbroić w cierpliwość. Może coś zrobią, może nie, ale na pewno nie mam zamiaru z tego powodu wyrywać sobie włosów, czy im „przepakować”. W końcu nic z tym fantem nie można zrobić. Niestety.
  7. „Ciekawe podejście kliencie..:) Zastanów się nad tym w ten sposób. Masz firmę budowlaną i budujesz jakiś budynek, masz ustalony termin 20 grudnia ostateczny na oddanie go do użytku. Wiec tak robisz, inwestorom mówisz że napewno 20 go oddasz na 100% i niech się nie martwią, przychodzi dzień 20 grudnia i co...? Inwestorzy przyjeżdżają <jakieś szychy z unii> patrzą a tutaj dach kończą. Pytają się co to ma być... no nie skończone pada odpowedź na to oni my dziękujemy i wycofują dotacje.” Pracowałem w firmie budowlanej na wakacje, by zarobić parę groszy – wiec uwierz mi, że z dotrzymaniem terminów akurat w tej działce to naprawdę jest ciężko. Mimo dobrych chęci zawsze się znajdzie banda ( tu można wstawić sobie sporo brzydkich słów ), którzy coś schrzanią po drodze. Co powiesz… Życie. A żeby było jasne – ja nie bronie CDP. Ja po prostu jestem w stanie zrozumieć, że nie możliwie jest, że o tej i takiej godzinie jakimś cudem każdemu się zmieni status z „pakowanego” na „wysłane”, bo jest to po prostu nielogiczne. A tamtego posta pisałem ze sporą dawką ironii. „NA takiej zasadzie to działa, płacisz więc wymagasz, a wymagasz tutaj w tej sytuacji przynajmniej szczerości a nie zapewnienia że tak się stanie i obiecywania bo obiecać można wiele, ważniejsze jest zaś to by tych obietnic dotrzymać. A CD jak na razie nie dotrzymuje.” Masz rację. W ich interesie leży, żeby klient był zadowolony. Ale wierzyć mi się nie chce, że oni to robią na złość, bo nie wiem – podniecają ich te bluzgi, że ktoś wycofał zamówienie itd. Z oceną poczekam na dostawę i zawartość swej paczki – w końcu jeśli to prawda z tą darmową książką, to kto wie… I jasne.
  8. „Aktualny termin wysyłki Edycji Kolekcjonerskiej to piątek 8 grudnia, z opcją doręczenia na 9 grudnia (sobota).” Opcją. To znaczy, ze taka możliwość istnieje, ale nie koniecznie musi ona zostać zrealizowana. Idźmy dalej. „11 grudnia 2006 - 12 grudnia 2006” Nie mam pytań. Jestem cierpliwym człowiekiem. Możliwe, że taka opcja jest po prostu nadawana paczką automatycznie, więc nie mam pytań. „Przesyłka kurierska (Masterlink) (dostawa następnego dnia roboczego po wysłaniu paczki)” Niektórzy pracują w soboty… A jak nie to cóż – czekać trzeba. To, że CDP może i postąpiło trochę nie fair – nie ma sprawy, zdarza się. Są ludźmi. Ja jestem klientem, wiec poczekam cierpliwie na dostawę, a nie będę postępował jak rozwydrzony bachor, który nie rozumie „dlaczego moja przesyłka jest pakowana, a innym wysłali”? Pomijam fakt, oczywisty wręcz, że to trzeba gdzieś zmienić status z „niewyspane” na „wysłane”, co przy tej ilości klientów, trochę czasu zajmuje…
  9. Masz absolutną rację. Ale zauważ, że to gra fantasy, więc realia edycji kolekcjonerskiej (skierowanej dla fanów…), powinny zostać jednak zachowane. Poza tym, tak na zdrowy rozum: smycz i breloczek to takie tandetne z deka. I tanie. A tu proszę 200 zł. Heh… Drogie to. Dobrze wspominam książkę dołączoną do bodaj pierwszej części Bladur’s Gate. Albo opakowanie stylizowane na książkę zdaje się w II części i wspaniałym dodatku (a właśnie – breloczek tej samej jakości co w nim będzie? Jak tak, to wow…) – a teraz to wiecie, rozumiecie, tylko w edycji kolekcjonerskiej. Ha.
  10. Angielska edycja kolekcjonerska zawiera: * Grę Neverwinter Nights 1 * Grę Neverwinter Nights 2 * mapę * 40 stronnicowy artbook * Zestaw artów i muzykę z gry na płycie DVD * figurkę postaci * 7mio dniowy dostęp trial do gry Dungeons & Dragons * pierścień * unikalną cechę w grze: "Blessed of Waukken, * 10 gotowych postaci Polska: # Dodatkowa płyta DVD ze ścieżką dźwiękową, filmem o kulisach powstawania gry i materiałami graficznymi # Płyta Audio ze ścieżką dźwiękową z gry, # Drukowana 160-stronnicowa, obszerna instrukcja, # Drukowany 60-stronnicowy poradnik gracza, # Drukowana, kolorowa mapa o wymiarach 42x42 cm, # Klimatyczny amulet - dla wersji czarnej w kolorze czarnym, dla wersji białej w kolorze matowego srebra, # Koszulka z okiem Neverwinter - czarna lub biała w zależności od wersji, # Artbook z obrazami i grafikami koncepcyjnymi identyczny jak w wersjach zachodnich, # Ekskluzywna biało-czarna smycz z logiem Neverwinter Nights 2, # Unikalne cechy w grze: nowy atut dodający bonus +1 do wszystkich rzutów na obronę, dwa specjalne przedmioty, dostęp do unikalnych broni oraz magiczna złota aura nad postacią gracza. A teraz kilka moich uwag: Poradnik - bez żartów! Toż to soluacja... Nie po to się chyba kupuje gry nowe, pachnące, świeże itd, żeby potem psuć sobie zabawę, zwroty akcji (zabiłbym, gdyby ktoś mnie oświecił w Knights of The Old Republic)... A co najzabawniejsze – oni już grali w wersji PL. My nie. Płyta audio - no, nie jest tak źle, niektórym na sesje (nie mi) się przyda. Drukowana instrukcja - no nie ma co, jest się czym zachwycać. Instrukcją. Wow. Bo gra skomplikowana nieziemsko jest. Amulet- ?! Amulet?! Bez żartów! Toż to zwykły breloczek jest! Kurdę, a przyznam się, że ostrzyłem sobie zęby na to makabrycznie wręcz (żeby się dobrze komponowało z moim wrednym uśmiechem). Zdecydowanie wolę pierścień! Koszulka - tej samej nędznej jakości, co szmata w Planescape: Torment? Wogóle koszulka to IMO jeden z najgłupszych pomysłów, jakie wymyślono w edycjach kolekcjonerskich - bo zazwyczaj są one z nędznej jakości materiału itd... A poza tym - szkoda to nosić... Bo się zniszczy. Artbook - ach, cud, miód i orzeszki jak dla mnie! Podoba mi się. Ale zaraz - identycznie, jak w wersji angielskiej? Wow. Polska edycja kolekcjonerska. Smycz. - ahaahahah... - Bez żartów teraz - smycz... Wow. Smycz. Naprawdę, pierścień jest lepszy zdecydowanie. Smycz... Nie no, nie mogę się przestać śmiać... Dimanetowa Edycja - ech... Kupiłem sobie tydzień temu wersję pudełkową. I po co mi teraz to? Jako "ekskuluzywna" podstawka pod kawę? Panowie, bez żartów! Nikt nie kupuje przy zdrowych zmysłach edycji kolekcjonerskiej wartej 200 zł, jeśli nie miał wcześniej styczności z poprzednią częścią. No chyba, że miał styczność z 2. Przyznam się - boli mnie bardzo to, że wydałem w błoto te pieniądze, bo kasą nie śmierdzę. A czemu o tym wszystkim piszę? Fakt, że będe miał ( nie będę ) ją już jutro, pomijam milczeniem, bo każdy sie wypowiedział. Po prostu grałem już w NWN 2 eng i wiem, że gra jest warta tego, by ją posiąść. Wiem też, że spolszczenie będzie wykonane w sposób przefikuśny ( aż łezka mi się kręci, jak w BG 2 przypomnę sobie doskonałego lektora ). Jedyne, co mnie teraz boli to to, że płacę więcej, otrzymuję jakieś bzdury, który nie wskazują na prestiż edycji kolekcjonerskiej, do tego po terminie ( a miało być czekaj jak? 2 dni przed oficjalną premierą? Wow. ). Ale cóż - jestem fanem i klientem. Dokładnie w tej kolejności. Ale ah… Szkoda mi tej figurki i pierścienia – już zamiast tej nędznej smyczy i koszulki lepiej jakiś łańcuszek, to chociaż to na szyję bym założył i poczuł ten klimat fantasy…