siepu

Od góry, od lewej: Sam & Max American McGee''s Alice Bioshock Burnout? jRPG jakieś ICO ? Okami ? Postal? Stalker Starcraft Mogliście konkurs z tego urządzić :-)

Yhm... Komuś, kto twierdzi, że Mario Kart jest grą denną szczerze współczuję utraconej młodości :) Ta gra przecież rządziła już na SNESie, a grywalność od tamtych czasów wcale nie zmalała, wręcz przeciwnie.

Gorąco było tak, że człowiek zdychał z miejsca, trwały zawody sportowe do których nie miałem obuwia ani chęci no i kiedy nie śpię 10 godzin dziennie czuję się nieswojo (a pamiętać trzeba, że w nocy czasu na spanie było mało). Wynik - przespana połowa zjazdu :/

Ja tylko przyłączę się do polecanek ADOMa (wbrew treści tekstu nie trzeba do niego kupować Amigi). Prawdopodobnie najbardziej ryjący czachę RPG jaki powstał na kompa. W żadnej innej grze nie zginiecie na tyle sposobów (i pamiętajcie: nie rzucajcie trzęsienia ziemi pod powierzchnią ^^).

To jeszcze nic, ja te kulki układałem przez sen :/ Masakra, co taka gra potrafi zrobić z człowiekiem, i jeszcze oczywiście musieli wydać ją na początku sesji, brrrr. Co do Dugonga: nic nie poradzisz, bo tu trzeba po prostu farta (to znaczy dobrego układu dla ciebie, lipnego dla opa :P), mi się udało bodaj za 15 razem.

Nie wiem, może tylko ja tak mam, ale jednak od flaszek w necie wolę flaszkę w łapie. Nawet jeśli muszę płacić abonament.

Wybiera się jakaś zorganizowana ekipa gramu? Bo w sumie mógłbym się wybrać chyba, tylko samemu to nie dość że bez sensu, to jeszcze z transportem problem.

Zawsze jak czytam o Viva Pinata przypomina mi się to: http://www.wulffmorgenthaler.com/strip.aspx?id=f1c814d7-b56b-413f-b7fd-d0458076b910 I dlatego moje odczucia co do tej produkcji są zawsze pozytywne :D

Wiem o tym (grałem przez jakieś 3 godziny w Poznaniu) i żałuję. Ale co zrobić, skoro HSV właśnie ma szansę na pierwsze w historii mistrzostwo? No i kurza twarz Van Den Vaarta chcą mi wykupić :/

Hyh, u mnie to z tym Mass Effect to lekka żenada, aż wstyd się przyznać. Czekałem na tą grę ponad rok, tylko żeby w nią normalnie zagrać przeformatowałem dysk, zczyściłem wszystko, zainstalowałem i w końcu jest! Po czym wróciłem do tłuczenia w Football Managera a ME czeka na lepsze czasy :)

Akurat jeśli chodzi o postacie walczące włosami, to takowa była w Guilty Gear (i w mniejszym stopniu w Mortal Combat) :P

Tylko jedna sprawa - nie mam pojęcia, czym jest sitara, ale prawdopodobnie chodziło po prostu o sitar :)

Mieszkaliśmy w przyjemnej ruinie zwanej też internatem, ale było wszystko co trzeba i w dodatku tanio (coś w stylu łożek i kontakty). Jak dla mnie miejsce było w porządku ze względu na dostęp do sali gimnastycznej, darmowego ogniska i niziutkiej ceny, a to, gdzie się śpi nie ma w sumie większego znaczenia tak naprawdę.

Lista utworów rozwala. Mnie przede wszystkim cieszy Mastodon (niesamowota kapela, choć akurat wolałbym, żeby wzięli coś z płyty Blood Mountain) i Dream Theater (tutaj też dobór utworu średnio mi się podoba, ale w sumie rozumiem - trzeba było wziąć coś krótszego niż 8 minut :P). Poza tym z jednej strony Rush, Tethro Tull, Bob Dylan i Testament, a z drugiej takie chiciory jak "Eye of the Tiger", "Everlong" czy "Let There Be Rock". Będzie się działo :)

Mi się wnętrze kojarzy trochę z CDPR, ale to strzał właściwie w ciemno :P

Hyh, mnie teraz Stwór zagiął, bo z jego nagród pamiętam tylko materac :P

Akurat tutaj te pojedyncze punkty to było dużo, zwłaszcza że chyba 4 pytania przeszły wszystkie teamy i pozostały bez odpowiedzi. Ja niestety profesjonalnie sprawę spieprzyłem, team ze mną zajął miejsce przedostatnie a prawidłowe odpowiedzi na pytania znałem dopiero w finale :P Co do zjazdu - ogólnie całość pozytywnie. Pochwalę warunki - tanio, a było łóżko, lodówka, ogniska, sala gimnastyczna (!), coś w rodzaju boiska i właściwie nielimitowana letnia woda, czyli więcej nie trzeba. Przydałaby się tylko jakaś większa woda w pobliżu, bo w ciągu tych 3 dni umarłem z 5 razy od upału. Gadało się bardzo miło, grało w sumie też sympatycznie i całość zdecydowanie na plus. Jedyna rzecz, która mnie bolała to fakt, że pierwszy raz w życiu poczułem się stary...

Zamiast tłuc mnie po łbie sprawdziłbyś komórkę, ew. podał aktualny numer :/

Do wszystkich dyskutujących o zupkach wszelakich: a nie wzięliście pod uwagę czegoś takiego jak sklep? A nawet jeśli są to jakieś totalne peryferia, to do Ostrowca bus jedzie niecałe 30 min. BTW: tylko oryginalne chinole z Rzeszowa (Vifon) :P

Do Lurra: przyjeżdżaj, najwyżej podzielę się łóżkiem kurde. Rok temu też przecież na partyzanta jechałem i źle nie było. Jeszcze apropo wyjazdu z Warszawy. Pociąg o 6:54 nie ma sensu, gdyż w Skarżysku jest dwie godziny czekania na przesiadkę, imho lepiej przyjechać te 2 godziny później, ale nie marnować tyle czasu bez sensu. A zdecydowanie najlepszą opcją jest autobus - owszem, możliwości integracji nieco mniejsze, ale dojazd dużo szybszy, nieco tańszy i bez żadnych problemów po drodze. Sugeruję odjazd z Zachodniego o 9:35 lub 10:15 (na miejscu odpowiednio o 12:42 lub 13:25). BTW: jakie forum zjazdowe? :)

Zawsze jak widzę newsy dotyczące tej gry, do łba natychmiast wpada mi to: http://www.wulffmorgenthaler.com/strip.aspx?id=f1c814d7-b56b-413f-b7fd-d0458076b910 :)

Hmm, Różyczka jak najbardziej daje radę, jest co najmniej przyzwoicie. Z NPCami bywa już niestety różnie, ale tego niestety nie da się uniknąć (w żadnej wersji językowej). A jeśli o Dorocińskiego chodzi... cóż, w galaktyce rządzić będą kobiety. Po poprzednim filmiku byłem pewien, że będę zasuwał w kinówkę, teraz mam przynajmnoiej powód, żeby się nad tą decyzją zastanowić. LIZZU: wybacz panoczku, ale to, że walisz na oślep rotflami i wielkimi literami nie czyni cię inteligentniejszym. Znamy twoje zdanie, wystarczy.

kfa kfa! Zapomniałem zupełnie o zjeździe! Jako że nie może mnie przecież zabraknąć, pojawię się prawie na całości. Będę musiał tylko na sobotę lub niedzielę do Warszawy wyskoczyć, ale nie powinno być to wielkim problemem, prawda? Do zobaczenia. Aha, po szybkim sprawdzeniu pociągów wyszło, że jak ktoś będzie jechał z Wawy to nie ma bata, o 11:31jest w Skarżysku i o 13:11 w Ostrowie, więc spotkamy się wszyscy raczej dużo wcześniej.

xepper: nie musisz nad tym kminić, bo to zostało wyraźnie powiedziane w newsie nie wspominając już o tym, że jest po prostu oczywiste. 30 pln to świetna cena i rzecz warta zastanowienia w przypadku posiadania lepszego kompa. Cóż, z płatnymi mmorpgami wiele do czynienia nie miałem i mam szczerą nadzieję, że znani mi Polacy jednak pozostaną przy Tibii :P

E tam, i tak najważniejszą premierą czerwca (obok Mass Effect na pc oczywiście) jest Puzzle Quest, którego po prostu nie mogę się doczekać :)