Zaraz, zaraz... a ja myślałem, że wydawcy są przeciwko używkom (alkohol, zioło, nasionka, itp.) ze względu na konkurencyjność "tradycji" kosztem wirtualnej rozrywki :D Już się bałem, że po kielichu spada wydajność grania (wg wydawców ;>), co przekłada się na rzadsze kupowanie nowych gier... ale na szczęscie chodzi o zupełnie co innego... No to wracam do chla....hmmm.. grania ! :P