grim1234

Człowieku, ty zwracasz uwagę tylko na walkę i już sądzisz, że Risen to będzie Gothic 3? Zaraz, nawet inaczej, sądzisz, że styl walki jest z Fable. Więc skąd wniosek, że cała reszta to Gothic 3, z kosmosu? Beta testy czytał? To niech poczyta. A, i nie wiem czy grałeś w Gothic 1, ale błotny wąż był tam całkowicie bezbronny. Można było go lać nawet na niskim levelu w nieskończoność (to samo zresztą z topielcem i zapewne kilkoma innymi stworami), bo ciągle sie cofał. Styl walki z G1 miał swoje plusy i minusy, a z tego co widać Risen ma podobnie i nagle narzekania się pojawiają.

A to niby dlaczego? Wiesz, że lokalizacja będzie tylko kinowa? Więc o spartaczone aktorstwo nie musisz się martwić ;)

Jedynym durnym głąbem możesz być ty i wszyscy, którzy sądzą, że Risen to klon G3, skoro ewidentnie Risen to klon G1 i G2. Risen ma fabułę, w dodatku podzieloną na rozdziały, walkę przypominającą tą z G1 i G2, w większości ciekawe zadania, frakcje działające na tej samej zasadzie co w G1 i G2. Jedynie grafika jest inna i bardziej przypomina akurat G3. Może najpierw przydałoby się poczytać choć jeden beta test? Bo wiecie co? Wszędzie pada jednogłośnie: Risen to Gothic. Ten oryginalny.

Nie. Sprzeda się, bo ludzie wciąż wolą GH, który od czasów trójki zaczął schodzić na psy i wychodzić tylko po to, żeby wydoić kasę.

Ktos tu chyba jest fanem Rock Band, bo tyle news o tej grze, nowe piosenki itp, a o Guitar Hero nic :D I dobrze, bo RB zjada GH na śniadanie :)

Arczir2d2 - podczas gry wypadają, po prostu, za nic nie robienie też, wystarczy być w grze :D Ale szansa, że wypadnie ci jakaś czapka, jest minimalna. Do tej pory mam jedną, a gram długo. Prędzej powypada ci z 50 broni, niż czapka :D

IMO jedna z najbardziej bezmyślnych wypowiedzi. Czyli znać i kochać można tylko takie gry które można przechodzić po kilka razy? No, no, no, nieźle, no to wracam do przewspaniałego GTA, och ta fabuła, ten klimat, ten realizm -.-

Wow, czy to takie dziwne, że to kopia DMC skoro Bayonettę robi gostek od pierwszej części DMC? Co do samej gry: nie wiem, może i byłaby fajna, gdyby nie... muzyka. To najgorzej dobrana muzyka na świecie, choć mam nadzieję, że jest ona tylko w trailerze, bo jak takie coś będzie mi leciało podczas walki, to może lepiej wrzucić soundtracka DMC czy coś.

No no no, gratulacje. Wreszcie DOBRA lokalizacja gry. Zakościelny wypadł bardzo dobrze, głos trochę inny od oryginału, ale nie spodziewam się takiego samego. Pozostałe postacie też dobrze wypadły, na prawdę, gratuluję, jeśli o mnie chodzi, jest to najlepiej spolonizowana gra z tych nowszych.

Econochrist - no, a co myślisz, przecież gry mają swoje plusy i minusy. Ja wyliczyłem minusy, co nie oznacza, że gra jest zła. Demko oceniam na 7/10. Umówmy się, nie jest tak dobre jak demko FEAR 1, które przechodziłem po kilka razy. I tamtemu demku swoją drogą dałbym 10/10.

mr chief, nie chodziło mi i pokazanie, że HL jest super (bo to oczywiste :p), tylko o to, że HL2 zachował ten sam system sterowania jaki miał HL1. I bardzo dobrze na tym wyszedł, mimo ogromnej różnicy czasowej. W zasadzie w FEAR2 wkurza mnie tylko to, że postać jest taka powolna i toporna. No i walka jakaś taka mało ekscytująca.

Krótko: walki mniej efektowne i nie tak dobre jak w jedynce, muzyka ta sama, za co chwalę, AI beznadziejne, grafika daje radę i najgorsze: bohater porusza się jak worek kartofli. Mogli zostawić poruszanie dokładnie takie same jak w jedynce, ale nie, trzeba się wzorować na najnowszych fpsach, no tak, przepraszam. Widać tylko Half-Life ze wszystkich FPSów zawsze pozostanie Half-Lifem jeśli chodzi o system poruszania, strzelania, itp.

Bla, bla, bla, EA gwarancją niskiej jakości, a wcale niekoniecznie. Dobrym przykładem jest Brutal Legend Tima Shafera. Nie wierzę, że EA będzie miała jakikolwiek wpływ na jakość tej gry, chyba dobrze wiedzą kim jest Tim Shafer i co potrafi stworzyć. Poza tym EA ostatnio wydaje ciekawe gry, nie powiem, że majstersztyki, bo Mirror''s Edge dla mnie takim nie jest, ale są na wysokim poziomie.

@ MortalPL Tak, ja :D Z grami to różnie jest, ale sądzę, że wielu ludzi chciałoby się wcielić w pogromców duchów w dobrej grze :) Może więc się sprzeda.

Jak Brutal Legend nie wyjdzie na PC to osobiście ukatrupię Tima Shafera. A potem ukradnę bratu PS3.

Epic fail, jakiś świeżo upieczony recenzent? Ale nawet to by nie usprawiedliwiało głupoty i niewiedzy.

>Tak jak i MGS4 i grid . No tak, MGS4 ma czwórkę, ale w MGSie nie chodzi o to, żeby wnosiła coś do branży. Kto grał, ten wie o co na prawdę w MGSie chodzi ;)

Mm, imo głupi pomysł. No chyba, że dopiero po całym przejściu gry będzie można nim grać. W końcu nie po to się gra w Prince of Persia, by od samego początku grać Altairem, a nie Princem...

Heh, dziwny jesteś, najpierw sam się pytasz kto w to gra (czyli chodzi o ilość), a teraz mi o jakości gadasz. Mówiąc hit, miałem na myśli, że dobrze się sprzedają (może nie w Polsce, ale na świecie tak). Poza tym twe pierwsze pytanie naprawdę było głupie. "Kto w to gra?" Noż kurde, sporo ludzi w to gra (na świecie) i jest to fakt. >mist`shoo: >Kity chyba nie hity , srednia ocen to okolo 7,5 wiec co to za hity?! Aaa, rozumiem, zobaczysz ocenkę w necie i już wiesz co dobre a co nie? (Swoją drogą średnia 7,5 nie jest taka zła.) No cóż, współczuję, bo przez takie myślenie możesz pominąć trochę naprawdę dobrych gier, aczkolwiek niedocenionych. Żeby nie było niedomówień: GH nie lubię, lubię Rock Banda. A co jest fajnego we wciskaniu guzików na gitarce? Heh, klasyk: to samo co we wciskaniu guzików na klawiaturzce :) Poza tym, to grałeś w ogóle?

Nie jestem żadnym znawcą, ale czy przypadkiem nie powinno być "ceny akcji", a nie "aukcji"?

Jak to kto w to gra? Koleś, urodziłeś się dzisiaj czy jak? Równie głupim pytaniem byłoby "A kto niby gra w GTA?" Przecież każdy wie, że obie serie to hity, a tu wyskakuje jakiś mędrzec z takim pytaniem.

Nie no, scenariusz bardzo ciekawy i pomysłowy, ciekawe któremu przedszkolakowi John Davis go podpieprzył? Bo na kreskówkę dla dzieci jest doskonały. Zaraz, zaraz, z tego ma być film? A, to podziękuję, bo po takim przedstawieniu mogłyby mi się nagle filmy Bolla spodobać...

Grubis, czy ty w ogóle oglądałeś ktorekolwiek z "dzieł" Bolla? Alone in the Dark prędzej nazwałbym ekranizacją FEARa i co najlepsze, gdyby ten film tak właśnie się nazywał, ocena u mnie byłaby większa (z 1/10 wskoczyłby na 2/10, no, może 3) bo ten film poza nazwiskiem Carnby''ego (i może innych postaci) nic wspólnego z grą nie ma. A House of the Dead? Zacznijmy od tego, że branie się za ekranizację takiej gry, to głupota. Przecież to tylko bezustanne strzelanie do zombiaków, żadnych charakterystycznych realiów, postaci. To tak jakby zrobić ekranizację gry Tanks z NESa. Równie dobrze można by było po prostu ten film nazwać "Wyspa Zombie" i byłoby zero różnicy. Co tam jeszcze, Dungeon Siege, w grę nie grałem, aczkolwiek wiem, że jest to RPG, a to się równa rozwijanie postaci, miecze, magia, przygoda itp. No tak, dla każdego jest to oczywiste. A dla Bolla najwyraźniej nie. Chcecie przeżyć prawdziwą przygodę? Cóż może być lepszego niż dwóch czy trzech wieśniaków (nie pamiętam już dobrze) odpierających atak orków (przypominających kitowców)? Świetne sceny walk rodem z Power Rangers, niesamowita fabuła (z nudów widz zaczyna wyłapywać wszelakie błędy z filmu). Tak, ten film jest tak świetny, że nie dałem rady go z kumplem obejrzeć do połowy (trwa bodajrze ponad 2 godziny). Ale co jak co, szczerze to przyznam, że kocham film House of the Dead. Najlepsza komedia jaką oglądałem, serio, nic mnie tak jeszcze nie rozbawiło i polecam tym co chcą się pośmiać :)

No tak, nie ma to jak stawiać na ilość a nie na jakość... To samo widać w poziomie trudności GH3, no dajcie spokój, w porównaniu do GH2 to tak jakby w dwójce expert był jak hard, a w trójce hard jak expert, może trochę łatwiejszy. Więcej nut napakowanych w piosenkę to też lepiej? Nie dla mnie, nie gram po to, żeby się frustrować. A songlista GH3 mnie nie zachwyciła- lubiłem grać może ze 4 piosenki ze wszystkich 70. W RB lubiłem prawie wszystkie, i nie było piosenki, której bym nienawidził (oprócz Tokio Hotel), w Gh3 takie się zdarzały. Więc ja żadnego GH nowego na pewno nie kupię. Poza tym RB prezentuje się genialnie- wszyscy w zespole zachowują się realistycznie, sceny są bardzo stylowe i gra posiada wiele smaczków, jak np. zapalające się w rytm muzyki reflektory. TO jest dopiero koncert. A w GH3... no chyba każdy kto grał zauważył jak ten perkusista-lalka się rusza. A wokalista też nie lepszy.

Twój pierwszy znak zapytania siepu to Psychonauts i nie Postal a Resident Evil 4 :)