Azra

racja. nie wiem czemu, ale zawsze gdy odbywają sie podobne imprezy, zwyciężczyniami (uff, trudne słowo) zostają kobiety brzydsze od tych, ktore można spotkać na krakowskich ulicach (oczywiście od czasu do czasu - aż tak fajny to Kraków nie jest)

nie no, bez urazy przecież... nie chcę nikogo obrażać :) mam 16 lat. a Azrathel to po prostu zwykła (oryginalna, mam nadzieję) ksywka. bez powiązań z okultyzmem :) przepraszam, że sie wcinam do zabawy komentarzami.

no wiesz... ''za drugim'' wypitym piwem dużo kobiet wygląda lepiej niż ''za pierwszym''....:)

FUJ! wstydzcie się! dawać spojler do Zagubionych?! toć to sie nie godzi! :) [tak, wiem - kto nie chce, niech nie czyta]

ups, przepraszam. nie zauważyłem, że ktoś już opisał Uthera. wielkie sorry, Przodowniku.

Uther 1 khem, khem. uther to bodajże imię jednego z bohaterów legendy o Królu Arturze [przyjnajmniej w świetnym filmie "Merlin" coś o nim było. nazywał sie bodajże Pendragon]. dalej. jedynka to: albo znak, że lubi być pierwszy, albo jest kierowcą Formuły 1, albo ma problemy z wymyślaniem nicków (uthera ktoś już miał, a on dodał jedynkę, żeby sie nie powtarzalo - czyli kłopoty z wyobraźnią i oryginalnymi pomysłami:). jako avatara ma coś czarnego z czerwonymi oczami - i to nie jest normalne. na pewno czci szatana i odprawia mroczne rytuały w piwnicy. ech, młodość...

NIE! TYLKO NIE OBLIVION! zmarnowałem przy tej grze 70 godzin życia i, o zgrozo - kiedy było po wszystkim, stwierdziłem, że NIE BYŁO WARTO!

najłatwiej jest chyba stworzyć drużynę samemu [choć wtedy traci sie możliwość werbowania BN i wykonywania powiązanych z nimi questów]. a jako BG polecam wojownika / barbarzyńcę pół-orka. no normalnie wymiata! (chociaż głupi, brzydki i nikt go nie lubi :)

na początku był ekstremalnie trudny Warcraft [miałem 8 lat] potem Warcraft 2, Knights&Merchants [ktoś to w ogóle pamięta?] , aż w końcu nadszedł czas Baldur''s Gate i Diablo. ech, to były czasy...

VETO! VETO! Titan Quest to według mine bardzo przyjemna i nieskomplikowana rzeźnia - świetnie mi sie w to gra. poza tym jest ładny, kolorowy i ma niesamowitego rag-dolla. świetnie marnuje sie życie. jeno strasznie mi sie kaszaniła - nie wiem czemu [słyszałem, że gryzie sie z polskim Windowsem] a tak poza tym - to zupełnie różna gra w stosunku do Diablo - i nie ma co ich porównywać, bo w takim pojedynku chyba nic nie ma szans z diablątkiem Blizzarda...

jeśli nie masz skanera i trójprzyciskowej myszy - nie ma szans :)

przepraszam. i "ssak parzystokopytny" wchodzą w grę?

a "zupa warzywna" i "ssak

Hej, Hej! wolnego! net mam dopiero od trzech dni, więc proszę powoli i zrozumiale - nie jestem jezcze tak obcykany. ale termin: "beta", "ściągnięcie", "założysz" i "klucz" znam doskonale :)

uch, przepraszam: ''samodycyplina'' to na pewno poprawne językowo słowo, bo Sol (że tak sobie pozwolę mówić do szanownej edytorki) - gdyż sama Soleila go użyła. musi być dobre. MUSI.

biję sie w pierś i składam pokłon, aby nikt nie wątpił w moje oddanie i samodyscyplinę (choć nie wiem, czy to poprawne językowo słowo)

rzoumiem, że nie wolno klnąć na forach - normalka. ale żeby tak skrupulatnie edytować posty? jakiś prezes to później sprawdza? i co ? jak są nieedytowane teksty to potrąca komuś z pensji? albo kładzie ban na forumowicza? [nie obrażajcie sie, to tylko niewygórowany żarcik:)]

nie jestem w temacie. rozumiem, zę Soleila to jeden z CD projektowców? sorry za niewiedzę.

O TAK! Dark Messiah to mój faworyt, jeśli chodzi o RPG w tym roku (no, może jeszcze NWN2 i kilka innych). jak zagrałem w demko, to potem jeszscze przez kilka minut siedziałem z rozdziawionąpaszczą przed kompem. fizyka, animacje, grafika - najwyższy poziom. mam nadzieję, że niedługo wyjdzie w Polsce .

oj, czyli nie ma darmowych w necie? bo jakoś nie chce mi sie jeździć po sklepach. ale dzięki za odpowiedź.

a ja mógłbym otrzymywać wynagrodzenie w grach:). a jedzenie wyłudzałbym u współpracowników.

ponawiam pytanie Grześka24: gdzie można takie cudo znaleźć?

przeraziłem się. ale przecież lepiej trochę poczekać (Gothic 3 to nie autobus - nie ucieknie) i dostać doskonałą grę, niż wywalić sto złotych w niegrywalny sh*t.

Szkoda tylko, że znowu poprawnie polityczny. Oczywiscie córka musiała miec swoje Już widze jakby w XIX co racja to racja - zgadzam sie, Sekretarzu. ale, jeśli odrobinę przymnknąć oko, to sie tego nie zauważa. na pierwszym planie jest przecież sam wyścig i konie.

nawet jeśli ktoś zna, to raczej nie będą lepsze od wyżej wymienionych. dobry film wojenny (lub historyczny - vide Troja, K.Nieb.) to teraz rzadkość. hitami są przecież komedie romantyczne, nieprawdaż?