Zaix_91

Ekipa Gram.pl
  • Zawartość

    840
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Zaix_91


  1. Pajonk78 napisał:

    "Cztery gwiazdki Michelin..." - a co one mają do recenzji gry wyścigowej? Nie bardzo widzę powiązanie, więc prosiłbym o wyjaśnienie...

    :) Przyszło mi do głowy to głównie dlatego, że Michelin bądź co bądź produkuje opony (btw przewodnik wydają już od bagatela 1900 roku! To zarazem prawdopodobnie pierwszy przykład content marketingu, bo pokazując najlepsze z restauracji Michelin chciał zachęcić ludzi do podróżowania samochodami zapewniając sobie podaż na opony), natomiast Forza Horizon pośród reszty zręcznościowych gier wyścigowych zasługuje na minimum tak samo prestiżowe wyróżnienie.


  2. piomink napisał:

     

    SSD ładował niewiele szybciej niż HDD z PS 4 pro czyli to cpu/gpu jest problemem.

    "to samo w sobie nie ma większych konsekwencji niż utracenie misji pobocznych" - to jakie jeszcze konsekwencje miałyby być? W wiedźminie pewnie byłaby to kolejna ścieżka dialogowa ale wiedźmin toto nie jest.

     

    Szczerze mówiąc sam mam ochotę zabić wielu NPCów chociażby księdza który pali ludzi żywcem albo seryjnego mordercę, ale wedle gry zaburzoyłoby to zdrowie dzielnicy :) Czaicie? Lepiej pozwolić chodzić mordercom, bo dzielnica będzie "zdrowsza" :)))))))))

    Po SSD spodziewałbym się zdecydowanie większej poprawy w czasach ładowania. Cóż, może coś w tym jest, że czas na nową generację, bo w takim razie ta nawet w mocniejszej wersji nadal kuleje.

    Co do konsekwencji - gra podkreśla w tylu miejscach wagę decyzji i konsekwencje, że naprawdę spodziewałem się zauważyć różnicę i to już zaraz, w najbliższych misjach, a nie przy końcu - jak nie w ich toku, to może w sposobie wykonania niektórych celów, a tak na dobrą sprawę nikt nie zauważa, że kogoś brakuje, za to dostajesz znacznik z wykrzyknikiem, gdzie z tego ni z owego ktoś przemienia się w bestię i trzeba go zaciukać.

    Na koniec trafnie speuntowałeś problemy tej gry. ;)


  3. SpiralArchitect napisał:

    Jak dla mnie Vampyr to gra nastawiona ewidentnie na graczy którzy grają dla historii, postaci i klimatu. Na tym też poniekąd polegają konsekwencje jeśli chodzi o zabijanie NPC-ów. - jeśli nam nie zależy na postaciach zamieszkujących Londyn to za bardzo tych konsekwecnji nie odczujemy (poza zakończeniem). Ale że postacie są naprawdę dobrze napisane to niektórych jakoś tak szkoda ukatrupić - a niektórzy aż się o to proszą...

    Racja, niektóre postaci aż z przyjemnością proszą się o zatopienie w nich kłów. :)

    Natomiast co do pierwszej części Twojej wypowiedzi - mam wrażenie, że właśnie Vampyr stoi w takim rozkroku i byłby lepszą grą, gdyby twórcy poszli w jedną lub drugą stronę. Wyszłaby z tego pewnie i świetna przygodówka, a i pewnie nie najgorsza gra akcji - ale jakoś pomieszanie tych wszystkich elementów wyszło średnio, gra zbyt często każe nam ewidentnie przymykać oko i pozostawia pewne kwestie dość umownymi. Co do samych rozmów i postaci, początkowo byłem zachwycony, ale czym dalej w las i czym więcej dialogów za nami, coraz mniej miałem ochotę na pytanie ludzi o sytuację w mieście tudzież rozmawianie z nimi w ogóle. Można się tym przesycić. 


  4. "wpływa to na zakończenie" -  no tak, ale nie na gameplay

    To w ogóle nie powinno być wpisywane jako wada do współczesnych gier granych na antycznych konsolach. - PS4 to antyczna konsola? :) Długie loadingi generalnie są męczące, więc niestety musi wylądować po stronie minusów. A czy to wina gry czy konsoli, nie ma to znaczenia dla komfortu zabawy, zresztą, są deweloperzy którzy potrafią sobie z tym poradzić, w Vampyr nie poszło za dobrze, bo nawet przebiegnięcie za szybkie przez granicę dzielnic powoduje doczytywanie kilkusekundowe.

    " z innych stron można uzyskać informację, że powoduje to np. zmianę partnera w wilkołaka. " - tak, ale to samo w sobie nie ma większych konsekwencji niż utracenie misji pobocznych

     


  5. Colidor napisał:

    „parszywego whiskey” - rodzaj męski???

    „Zastępcami szeryfa będzie mógł zostać każdy chętny gracz...” - cytując Tytusa: „to chcecie mnie podzielić na paru człowieków?” :)

    „że każdemu graczowi będzie można zabić kogoś” - albo „wolno będzie” albo „każdy gracz będzie mógł zabić kogoś”

    „trzymając kciuki za tą produkcję” - „ produkcję”

    A tak poza tym - odrzuca mnie słówko "online"... Choć projekt bardzo mi się podoba, bo Red Dead Redemption uwielbiam, to jednak zdecydowanie preferuję rozgrywkę singlową...

    Dzięki za czujność :) Poprawiłem.


  6. 13 godzin temu, jedisaiyanpl napisał:

    Gra chrupie znaczy działa MEGA fatalnie na każdej platformie PC,PS4, PS4Pro, bugów jest co nie miara.
    Z tą oprawą to polecieliście wszystko płaskie niczym się nie wyróżnia poziom z 2010r. 

    Posmarowane było ;)

    Grałeś na każdej z tej platform czy powtarzasz cudze opinie?

    Osobiście nie spotkałem więcej niż dwóch błędów, ale Ty nas przecież przejrzałeś - to dlatego, że grałem nie patrząc na ekran - wzrok miałem skierowany w stronę walizki z grubym hajsem stojącej w samym rogu pokoju. ;) Ale musimy już zwijać interes, bo nas przejrzałeś.

    A na poważnie - serio, ktoś ma inną opinią niż Twoja to najprostsze wyjaśnienie tej sytuacji brzmi "łapówka"?


  7. Sanders-sama napisał:

     Feedback od fanów ujawnił jednak, że w grze zginęło już zbyt wiele postaci, zanim więc gracze docierają do zakończenia mogli czuć się już trochę przybici.

    Dali jakimś fanom ograć grę zanim ta była gotowa i oni tak stwierdzili? Pierwsze słyszę by twórcy jakiejkolwiek gry tak robili.

    Nie słyszałeś nigdy o wewnętrznych testach gier w produkcji? Nawet polskie studia zapraszają czasem swoich fanów, dają im prototypy/alfy/bety czy tytuły w innym stanie, a potem zbierają feedback.


  8. elmartin napisał:

    Chyba jednak nie taktują zbyt poważnie "kradzieży, złodzejstwa a także szpiegostwa przemysłowego" skoro dali sobie ukraść prototyp.

    Takich przedmiotów pilnuje się wyjątkowo dobrze, skoro poświęciło się wiele czasu, energii, pracy i "wartości intelektuanej". Nawet jeżeli pomysł, czy nawet gotowy produkt, to pomylka, niewypał.

    Osobiście uważam, że ten laptop to swego rodzaju "potworek".

    Albo coś jest przenośne i wygodne, albo stacjonarne i jeszcze wygodniejsze ;)

    Jeżeli ktoś chce grać na wielkim ekranie, lub na wielu ekranach, to raczej zagra na PC lub na konsoli.

    Poza tym, cena tego "potworka" też pewnie będzie potworna ;)

    Wiesz, to nie zniknęło z wystawy tylko bodajże z ich stoiska PR-owego, więc podejrzewam, że ze strefy, gdzie mieli dostęp organizatorzy i ogólnie zaufani niby ludzie + inni wystawcy w mniejszym lub większym stopniu. ;)


  9. > Ten 1 minus moglibyście se darować np. w ten sposob kazda strzelanka jest plagiatem wcześniejszej
    > .

    Nie do końca się zgadzam. Strzelanki może i są do siebie podobne, ale rzadko która pożycza od konkurencji praktycznie wszystko, a tu jednak mamy taki przykład. Nawet umiejętności niektórych postaci są zerżnięte z jednej z pokrewnych gier. Momentami brakowało mi po prostu trochę więcej innowacji ze strony twórców i chęci zrobienia czegoś bardziej od siebie. Kto wie, może w kontynuacji się szarpną. Szczególnie za coop trzymam kciuki. :)


  10. > * Ale wtedy okazało się, że jest jeszcze jedno wielkie nieporozumienie. Wybranie "najbardziej
    > oczekiwaną grą" The Legend of Zelda: Breath of the Wild.*
    >
    > *Najbardziej oczekiwaną grą roku 2017 została nowa Zelda na nieznaczące dziś już nic
    > Wii U oraz Switcha, który pozostaje w sumie wielką niewiadomą i już jest na przegranej
    > pozycji
    .*

    >
    > xD
    > Brawa dla autora, "Tego (tekstu) się po prostu nie da przebić. "

    Napisałeś ten post, ale nie skapnąłeś się, że cytowany fragment to nazwa innego artykułu podlinkowanego? Szkoda.

    Dodam też "xD". ;)



  11. > Ok, autentyzm nie musi być fajny dla każdego. Tylko skoro w KF2 są "pukaweczki" to gdzie
    > znajdziemy "śmiercionośną broń"? W Call of Duty, a może w Battlefieldach? :)

    Taaa, i jeszcze do tego w Titanfallu. Proszę Cię. ;) Np. pod względem dźwięku rządzi Insurgency. Jak pieprzniesz serią z AK huk roznosi się po całej mapie. Odgłosy strzelanin są bliskie realizmowi, jakbyś przysłuchiwał się prawdziwym wymianom ognia. Nie oczekiwałem tego po KF2, żeby była jasność, podaję tylko przykład, gdzie wykonano to dobrze. Słów "autentyzm strzelania" i KF2 nie umieszczałbym w jednym zdaniu. Ja akurat go lubię i tu go nie ma za wiele. :)


  12. > Co do broni..., graliśmy w tę samą grę?
    > Walisz z dwururki, jest głośne, basowe bum, dużo krwi a członki lecą na kilka metrów.
    > Czego chcieć więcej? Do tego animacje to klasa sam w sobie i wzór do naśladowania. Akurat
    > bronie i operowanie nimi to znak rozpoznawczy Tripwire. Są powszechnie chwaleni pod tym
    > względem.

    Krew i flaki to insza rzecz. Co do broni, skupiałem się na PM-ach, karabinach i pistoletach i szału nie robią niestety.