McGr3g

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    62
  • Dołączył

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutralna

O McGr3g

  • Ranga
    Przodownik
  1. McGr3g

    Nadchodzi Dawn of War III?

    @zekzt, z tego co kojarzę, to ''spinanie się'' Jaracza, jeśli można to tak nazwac, bylo reakcja na argument graczy, ktory znowu jest przywolywany w poscie nad Toba, przez KeyerSoze, ze jest ''slaby i nie rozumi gry, a nawet jak jest niezly w pl, to dlatego ze pl scena to dno i metr mułu''. Rozumiem, mozna kogos nie trawic, nie lubic itd, sam na polskiej scenie tej franczyzy mialem paru graczy za ktorymi nie przepadalem i ich nie lubilem - mimo to uwazalem ich za dobrych graczy rozumiejacych tę grę. Ale to, czy ktoś umie grac/rozumie o co w niej chodzi jest dosc latwo wylapac, ogladajac pierwsza lepsza powtorke, dlatego nikt, kto o tych grach za wiele nie wie, jak niektorzy w tym temacie, nie pokaże swoich poczynań w tej grze, będzie tylko pisać, żeby pisać. rozumiem, cytujac z wczesniejszego posta innego uzytkownia, ze ludzie maja klapki na oczach i nic do nich nie dociera, i uwazaja ze jak jest dodana warstwa gry w postaci wcisniecia x i wywalone pare innych warstw, od budowania budynkow, poprzez zabezpieczanie mapy, do trybów zwycięstwa wlacznie, wymieniajac pierwsze co przychodzi do głowy, to gra jest wzbogacona i ma wiecej rozwiazan... a, i space marine to zla gra dla mnie, bo to nie jest to czego szukam. nie szukam tez flot na orbicie, wiec to tez zla gra dla mnie. gra jest zla jesli jest toczona w innej skali niz odpowiada mnie, konsumentowi (i patrzac na rozne fora to nie jest jednostkowe odczucie, tylko odczucie wiekszosci udzielajacych sie graczy). jednym z glownych zarzutow wiekszosci graczy, nawet zwolennikow mechanizmow z dow2, pomijajac wszystko inne, jest skala rozgrywki. nie chce grac w pseudo space hulka. chce zagrac w gre wojenną. zrzucanie tego na karb braku wyobraźni, świadczy o braku wyobraźni. P.S. czy tutaj jest jakiś klub ''tragicznych hiperboli''? Rozumiem, uzywanie tej figury retorycznej jest wygodne, ale to powinno czemuś służyć w dyskusji, a nie byc proba podbicia kazdego kolejnego argumentu do rang absurdu...
  2. McGr3g

    Nadchodzi Dawn of War III?

    @ozoqq, poki co, nic takiego nie widze. pare osob dyskutuje z Jaraczem, ale nie sa w stanie w jakikolwiek sposob udowodnic swoich kwalifikacji, imputujac mu nieznajomosc gry i/lub jej nie zrozumienie. podczas gdy w obu jej odslonach wybitnie ma kwalifikacje, doswiadczenie i umiejetnosci zeby sie wypowiadac. wystarczy wpisac w googlach Jaracz i jakiekolwiek slowo kluczowe z franczyzy dow. wiec mamy znanego gracza vs tlum laikow, parafrazujac kolejne barwne porownanie: ludzie twierdza, ze zrobili 50km, po gorach, z 15kg plecakiem przy 20 stopniowym mrozie, w 2h, podczas gdy maratonczyk ktory wlasnie skonczyl bieg w czasie 3h mowi im, ze to niemozliwe. ogolnie, troche te kolejne porownania przytaczane w tym temacie sa coraz bardziej oderwane od sytuacji. moim zdaniem system sprawdzil sie swietnie w coh, w realiach wojennych. w realiach warhammera - pierwsza odslona dow oferowala znacznie wiecej, w wiekszosci aspektow, ale miala tez troche mankamentow.
  3. McGr3g

    Nadchodzi Dawn of War III?

    @fenrir: z tego co kojarze, to z tych 4 gier (oba cohy i dwa dowy), to chyba coh2 byl najnizej oceniany, coh1 najlepiej, wiec ciezko sie zgodzic. trzeba pamietac ze coh byl po dow1, wiec bylo sie na czym uczyc. @ozoqq dow1 wymagal, w zaleznosci od rasy, 50-100 apm, zeby grac na solidnym poziomie. hiperbole uwazam wiec za dosc srednie i nie trafione. co do ostatniego ''fekalnego'' porownania, odpowiem ze lepiej pasuje porownanie do lekarza z paroletnim doswiadczeniem i miejscowego masarza. niby obaj moga cie pokroic i zszyc, ale jednak lepiej zaufac lekarzowi. nie trzeba sie od razu uciekac do nieczystych materii.
  4. McGr3g

    Nadchodzi Dawn of War III?

    jako gracz, ktory gral troche w 1 (na samym stimie w soulstorma mam 1400h, a gralem w niego mniej niz w poprzednie dwa dodatki) i troszeczke w 2 (kolo 150h wsio) nie chce tu pisac jakies hagiografii, ale... po jednej stronie Jaracz, jeden z najlepszych graczy 1v1 DoW1 w Polsce(na palcach jednej reki mozna policzyc osoby, ktore byly z nim w stanie nawiazac rowna walke, i tak, znam naprawde wszystkich znaczacych graczy w DoW1 w Pl, bylem adminem polskich lig, esl miedzynarodowego, i gralem tysiace gier druzynowych z Polakami o najrozniejszych stopniach zaawansowania, wiec jesli ktos byl dobry to go kojarze), a takze na swiecie (tutaj ''raptem'' jakies sukcesy w paru turniejach, ale i konkurencja troche wieksza), jeden z lepszych graczy druzynowych (wiele powtorek meczy z najsilniejszymi składami jest na różnych stronach), oraz jeden z lepszych graczy DoW2 (tej sceny nie obserwowalem tak dobrze, ale widzialem pare powtorek z wysoko rankowanymi przeciwnikami) vs rozni ludzie ktorych nie kojarze ani z jedynki, ani z dwojki - ale moze nie obserwowalem, i sie zgapilem, zwlaszcza jesli chodzi o dwojke . Oczywiscie, latwo to sprawdzic na roznych stronach z powtorkami, wiec wystarczy ze ludzie powrzucaja linki do swoich meczy, i bedzie wiadomo, czy ich wywody maja sens, czy tylko piszą zeby pisac. Obstawiam to drugie, ale moze sie myle. in b4: nie obchodzi mnie kto kim byl, ja gralem ze swoimi kolegami i bylismy najlepsi, tylko nikt o tym nie wiedzial. co do meritum, bez powtarzania niektorych argumentow: plus baz byl taki, ze mozliwe byly epickie bitwy, ktore trwaly naprawde dlugo, z base swapami, budowaniem budynku dla jednostki reliktowej gdzies w ukryciu itd. takiej epickosci w dwojce mi brakowalo. niewatpliwym minusem baz w dow1 byl brak ciaglosci jesli chodzi o klasyfikacje/ilosci niektorych budynkow, samych budynkow tez moglo by byc znacznie mniej (starczyloby hq, baraki i czolgownia, oraz jakis tam budynek specjalny na rase) zabudowane punkty sprawialy ze gra skupiala sie bardziej na walce niz na ganianiu sie w kolko - procz tego byly punkty krytyczne, ktorych nie mozna bylo zabudowac, ale wystarczylo przerwac odliczanie, znacznie ciekawszy mechanizm niz odliczanie, przynajmniej dla mnie. hard countery w dow1 - z kazda czescia dow1, hard countery stawaly sie coraz slabsze, wiec rozumiem ze osoby ktore nie znaja dobrze serii nie maja o tym pojecia. Ta decyzja byla mocno krytykowana przez graczy, a spora czesc jednostek nadal dziala znacznie silniej na pewne typy pancerza. kampania solowa - dow1 mial rozne kampanie, pierwsza czesc to po prostu przygoda esemow, w drugiej bawilismy sie wszystkimi rasami po trosze, trzecia i czwarta to zbior skirmishy na mapce, a la prymitywniejsze stare total wary. w dwojce kampanie byly dosc ciekawe, i mi sie podobaly, tylko nie do konca mi to podchodzilo pod bitwy, raczej cos a la przygoda moja druzyna wojow. mogliby dac rozne typy kampanii, patrzac na to jak to teraz wyglada, np jako dlc (ktorym i tak dow bedzie napstrzony). retreat - jestem raczej w obozie przeciwnikow tego rozwiazania, mozna by to jakos ''uczlowieczyc'', dajac mozliwosc odwrotu do np zabudowanych punktow (gdyby byly), likwidujac bonusy, albo zmieniajac to w typ umiejetnosci niektorych oddzialow, dodac cene, typu ofiara z jednej z jednostek, mozliwosci potencjalnie jest mnostwo. last stand - zdecydowanie na plus dla dow2, w dow1 tego typu atrakcje to tylko z modami jak space hulk itp. ogolnie dow3, o ile bedzie, powinno sie w nim czuc wojne i epickosc - w dow2 ja tego nie czuje, blizsze jest to starciom zwiadu, czy przygranicznym potyczkom.
  5. ajajaj, przepraszam,moja skleroza. co by nie bylo ze naginam fakty, gralem od swiat raz 1v1 jednak, bo zabilem cubea i tego goscia co jest pierwszy w ladderze.
  6. nie chce mi sie wiecej tutaj pisac, wiec to ostatni moj post w temacie - Slova nie byl najgorszy, i przegrana z nim to nie koniec swiata. tylko to co widzialem w repie, o ile dobrze kojarze wolalo o pomste do nieba. z drugiej strony, nie wiem czemu wtedy nie byles chetny do nastepnych gier, teraz to troche maslo po obiedzie, gra jest juz naprawde stara, i malo kto w nia gra ''na powaznie'', nawet ci ktorzy graja w turniejach, robia to z sentymentu/nudów/nie posiadania alternatywy. sam gralem ostatnie 1v1 zapewne przed swietami. z tych co graja, to wiem ze Jaracz, Monatana i SromM chyba, chcesz to moge zagadac do nich i cie ustawic... I powtarzam, nie chodzi nawet o wynik, ale o styl. I nie, nie da sie ''siedziec w bazie i techowac do t3'' jak grasz na srednio dobrym poziomie na rownego sobie/lepszego przeciwnika. a co do niektorych problemow z balansem, ktore wymieniłes, to moim zdaniem jak na gre zupelnie nie wspierana przez rerica(3 pacze od dc, wszystkie zreszta wymuszone), jest calkiem dobrze. patrzac na ilosc paczy do dow2, smiem twierdzic, ze gdyby wyszedl jeszcze jeden pacz, do jedynki, to bylaby ona w porownaniu do dwojki dobrze zablansowana jak na 9 rasowego rtsa. tyle ode mnie, juz i tak sporo czasu tu zmarnowalem, co swoja droga w Tobie podziwiam... nie mam tyle czasu zeby az tyle marnowac go na kosmity i innych kaineow.
  7. Teokrata to ten gosc co ze Slova przegral chyba, nie? no to w jedynke byl bardzo cienki. Moze sie w dwojce odnajduje, w koncu to zupelnie inna gra, wiekszosc ludzi ktorzy byli dobrzy w jedynke z dwojki zrezygnowala, inny rodzaj gier zupelnie. zastanawia mnie tylko dlaczego gra jest parktycznie martwa esportowo, w sumie jedynka jest bardziej aktywna, a pochodzi z prehistorii... odpowiedz nasuwa sie sama, ale zawsze ktos powie ze wcale nie, i ze czarne jest biale. zapewne fajna gra dla kogos kto chce pozabijac kosmitow dla zabawy. jak mu to przynosi ucieche, to niech zabija, tylko niech nie dopsuje boskich interpretacji.
  8. Nudzilo mi sie dzisiaj wiec poczytalem se ten temat, interesujaca debata. Moja opinia o DoW2 - jako gra OK, jako kontynuacja do kitu. Mnie nie rusza, ale wiem ze moze sie podobac. Zaczne od minusów: 1. to nie jest dow2 - raczej coh w skorce w40k. jesli ktos by wymyslil ''pilke nozna2'' to raczej nie polegala by ona na skoku na rowerze w dal. to tez jest powodem zniesmaczenia sporej czesci fanow dow1. RB jest tego skutkiem wiec nie bede o nim pisal. 2. betonowe bazy z laz0rami zniszczenia. eliminuje niemalze kompletnie mozliwosc zniszczenia przeciwnika. mi sie podobalo zawsze ze moze wygrac niszczac przeciwnika kompletnie. 3. brak baz/roboli itp. eliminuje mozliwosci taktyczne. powiem szczerze ze w historii gry w dow1 wiele wygranych odnioslem przez rzucenie budynku to tu to tam, mialem tez pare gier w ktorychzbudowalem cala baze w miejscu dawnej bazy przeciwnika i vice versa. poza tym brak punktow zabezpieczajacych pozycje strategiczne, i przez to straszna ganianka. 4. ograniczony czas rozgrywki. grajac ze srednio rozgarnietym czlowiekiem, ktory juz zagral chociaz pare gier nie zejdzie sie ponizej 10 min. i przez victory pointsy gra nie bedzie trwala dluzej niz 30 min bo ktos zawsze kontroluje o 1 wiecej niz druga osoba. w dow1 mialem pare 1v1 ktore trwaly prawie/ponad godzine, ostatnio mialem jedna ktora trwala 3 minuty. 5. Mniejsza liczba trybow rozgrywki/zwyciestwa. Duzy minus. Mamy wlasciwie 3v3 i 1v1 w ktorych wygrac sie da tylko przez vp badz zniszczenie (tylko w 3v3). dow 1 mial 4v4, 2v2(ktore miejmy nadzieje moze zostanie dodane, mozna grac na mapach dla 3v3 no ale to troche co innego), FFA(mozna sie bylo czasem odmozdzyc), 2v2v2, 2v2v2v2, byly qs, assasinate itp itd. 6. Brak ''esencji wpierdolu''. Kto nie gral w dow1 nie zrozumie, ale ta ostatnia gra jaracza z esl mniej wiecej dobrze to pokazuje. 1 ciagla bitwa ktora trwa prawie 10 minut. dow2 nie ma czegos takiego. 7. Za malo czolgów i brak uberow. najmniej czolgow w 1 mial csm, transporter, walker i ciezki czolg. niestety wszystkie rasy poszly w jego kierunku zamiast w odwrotnym. z super jednostek ostal sie jeno avatar. a dodawaly one sporo smaczku, kto widzial avatara i krwijopijce odrabujacego mu glowe wie ocb. Plusy: 1. Wyglad, grafika itp. Wiadomo o o chodzi. Naturalne kolej rzeczy. Moze troche zbyt jasne dla mnie, ale mimo wszystko jest ladne. 2. Naprawili w pewnym sensie CC. Duzy plus. 3. Bohater ma sporo blyszczacego stuffu i ogolnie jest to fajne. 4. Dodatkowe swiecidelka wraz z poziomem - daje motywacje zeby grac. 5. Kampania - Moze nie osmy cud swiata. Ale w porownaniu do syfu z dc i (zwlaszcza!) ss jest dobra. 6. Pacze. czeste, chociaz zobaczymy. moze to tez tylko chuyt mauketyngowy. 7. Prostota gry - i minus i plus, ale wymienie wsrod plusow, bo po prostu duzo pieniazkow reric na grze zarobi a i z kim grac bedzie. pozostaje pytanie o zywotnosc gry. Oprocz tego gra ma wiele mankmentow/niedopracowan (ilosc map? znowu balans...) ale powiedzmy ze wierze ze naprawia to/DLC bedzie sie ukazywal w miare czesto i bedzie ok. Martwi mnie brak wsparcia modow. Gre moze kupie jak wyjdzie dodatek, i zobacze ze reric zadbal o gre, poki co pogralem w bete, widzialem sporo retaila u kumpla. Gra nie jest zla, mi sie poki co srednio podoba(dow1 wywarl na mnie duzo wieksze wrazenie), zobaczymy jak ja zmienia. Taka moja krotka opinia. Pewnie o paru rzeczach i tak zapomnialem:)
  9. okej, juz lece. cale szczescie ze mi przypomniales. ale musze sie przestac smiac i juz sie zapisuje.
  10. http://www.esl.eu/pl/dow2/1on1/beta_cup1/rankings/ jako zupelnie postronna osoba musze stwierdzic ze ciekawy turniej. wyglada na to ze sa jeszcze miejsca.
  11. Twoim zadaniem będzie zniszczenie Imperatora i ochrona ludzkości. i frzyzdko yasne.
  12. Teokrata, Mistrz Ciętej Riposty znowu atakuje. nie, zamkne internety i nikt nie bedzie mogl wejsc na wasza strone!11ONE!!!ELEVEN! (co swoja droga oznacza ze nic sie w porownaniu do obecnego stanu nie zmieni).
  13. redakcja w tym przypadku jest tozsama ze wszystkimi uzytkownikami :D
  14. taka gra juz istnieje. dosc dlugo nawet, pare tysiecy lat bedzie. nazywa sie szachy. na szczescie BYC MOZE dzieki narzekajacym ludziom z niemiec(najwiecej $$$) retreat button bedzie opcja ktora mozna bedzie wylaczyc. zobaczymy, szanse sa.
  15. dlatego masz skok. wiesz, zeby uciec. w t1 kosztuje wiecej i ma tyle samo ludziow. ło jezus, napisalbym to cos niecenzuralnego, ale po co mi to. l2p. ahahahahahaha. u kau spada niestety. 3p1c fa1l. kurczaki, gdyby tylko nie vespidy ktore maja odrzucenie i miny ktore zeby zaszczelic trzeba sie zatrzymac i poszczelac, to moze nawet zadzialaloby. gdyby. nw nie sluza do walki wrecz, tylko albo do wiazania, albo sie nimi chodzi jak cos probuje je wiazac bo maja wysoki fotm. nie no kurwa. zabity. 3 gry. niecale pol godziny to zajmuje. w 3h to dochodzisz do 1300 i to zakladajac ze przegrasz pare i bedziesz mial z jedna dluzsza jatke. o, nawet udalo ci sie napisac jedno prawdziwe zdanie.