KonradZero

Wygląda na to, że z drugiej partii też już wszystko wykorzystane, czekam na cd :)

Jeżeli mechanika będzie dopracowana, to ja jestem za.

Meduzy. Zwłaszcza w trzecich Herosach.

Szczerze, to odkąd się dowiedziałem, że powstaje sequel, nie wróżyłem tej grze sukcesu. To nawet nie chodzi o to, czy Prototype był zły, dla mnie to po prostu nie był materiał na całą serię. Fajna gra gdzie biegasz i niszczysz. Obiegowa opinia była taka, że fajnie się przy tym odmóżdżyć. Po mojemu, to jedna gra wystarczy, a dwójka raczej nie zarobi na siebie.

Prawda jest taka, że większość graczy nie ma pojęcia jak zrobić dobrą grę. Zresztą patrząc na to co się wyprawiało z fanami Bioware, dobrze, że ktoś nie boi się szczerze powiedzieć co myśli.

W Ubisoft Shanghai pracuje Michał Madej, producent pierwszego Wiedzmina. Więc Polacy też dłubali przy tej grze :)

Siostrzana firma i taki babol. CD Projekt wydaje gry, CDP RED robi Witchera.

Cześć, nazywam się Konrad. W ramach pracy magisterskiej postanowiłem zbadać jak bardzo wciągające są gry komputerowe i chciałbym was poprosić o udział w krótkiej ankiecie, dotyczącej tego jak często gracie. Wszelkie zebrane przeze mnie dane są na potrzeby akademickie, dlatego prosiłbym o szczerość. Jeżeli macie kilka minut wolnego to zapraszam pod ten adres: http://tinyurl.com/7hbohrd

Co do pytania 7. to możesz je potraktować w ten sposób, co mogłoby cię skłonić do grania w gry online. Dzięki za feedback. W kwestii wieku to moje niedopatrzenie, większość badań robiłem do tej pory na studentach i założyłem, że grupa docelowa będzie 18-26.

A dla mnie największym wrażeniem była woda w pierwszym Wiedźminie, a co! Nie dość, że pierwsza gra REDów, a wody tam było nie dużo, tak swoją drogą, to byłem naprawdę mile zaskoczony tym, że biegając po wodzie tworzyły się realistyczne smugi na powierzchni. I jeszcze te słoneczne refleksy i odbite budynki w tafli rzeki, miodzio. Może nie byli pierwsi, może w innych grach wygląda to lepiej, ale kiedy gra wyszła, to było to dla mnie naprawdę imponujące.

Ja to bym się chętnie po Warszawie pokręcił, wspiąć się na Pałac Kultury, to by było coś! :)

Rampart/Bastion z trzeciej części. Nic nie zatrzyma elfich łuczników!

Dzisiaj, 11 kwietnia ma urodziny. A na gramie jestem już 1603 dni, więc prezent jak najbardziej mile widziany ;)

Wow Bayonetta to jedna z najbrzydszych bohaterek gier komputerowych jaką w życiu widziałem. Do tego jeszcze ta fryzura ala ciotka-klotka i głowa jak łepek od szpilki, żeście się chłopaki nie popisali z pierwszym miejscem.

Do Adi: O Baldrur''s Gate możesz zapomnieć. Saga się skończyła na Tronie Baala. Bioware nie chce już robić gier na licencji D&D i między innymi zrobili Dragon Age, który jest "duchowym spadkobiercom Baldura". Moje pytanie: Czy jeżeli Shepard umrze to można ukończyć grę bez niego?

I tak powinno być. Bathesda za bardzo zadzierała nosa, to teraz ma za swoje. Do TobiAlex: Bathesda kupiła prawa na wydanie bodaj trzech tytułów. Pierwszy był F3, teraz ma być New Vegas. A oni chcieli jeszcze, żeby Interplay nie sprzedawał starych Falloutów, do których nie mają żadnych praw w Bathesdzie...

Fajnie, że na Gramie piszę się o tym, że pojawił się materiał promocyjny. Bo z tego co patrzę na innych serwisach to po prostu zwykły leak. A jak już wypłynęło to CDP powiedziało, że gra rzeczywiście jest w produkcji. Ale wszystko można ładnie przekazać, nie?:D Co do filmiku, to ciekawe czy te wszystkie zbliżenia i obroty kamery nie wpłyną na jakość rozgrywki.

Sony rzeczywiście powinno zejść z ceny bo ich polityka cenowa jest porąbana. Wszyscy analitycy co roku prorokują, że sony zejdzie z ceny konsoli a tu co roku lipa:) Ale ale jak Activision chce wydawać gry na Xboxa i Wii to krzyżyk na drogę. PS3 to demon prędkości i gry na niego są po prostu lepsze. A poza tym już niedługo Xbox nie pociągnie takich gier jakie będą na pleja. Więc Nie wiem czy inwestowanie w Xbox 720 czy co tam teraz będzie jest takie przyszłościowe...

Wyrwane z kontekstu. To była odpowiedź na pytanie czy w poprzednim poście chodziło o F3 czy F1 i F2. Potem dodałem, że do kanonu nie zaliczam F:tactics bo to był taki bardziej skok w bok. Nic nie sugeruję. A Bethesda sama wielokrotnie powtarzała, że chcą jak najwięcej "starego Fallouta" przenieść do trójki. Więc myślę, że w brew sobie raczej nie postąpi.

Nie. Pierwowzoru czyli jedynki i dwójki. Bo tacticsa do kanonu nie zaliczam. Dla mnie jest bardziej takim skokiem w bok. Do Teluumena >Już nie szukamy źródła wody, nie angażujemy się w poszukiwania technologii która ocali cywilizację, po prostu szukamy taty który najwidoczniej miał nas dosyć. A czym jest Project Purity? Bo ostatecznie główny wątek właśnie prowadzi do decyzji o losach populacji Waszyngtonu. A i G.E.C.K też w grze się pojawia. Przecież główny wątek w Falloutach zazwyczaj schodził na drugi plan (zwłaszcza w dwójce bez ograniczenia czasowego). Wiedziałeś, że gdzieś tam jest i musisz go wykonać, ale wiele rzeczy które robiło się po drodze nie miało wiele wspólnego z głównym questem.

O awaryjności gry sporo czytałem, chociaż ja nie mam z nią żadnych problemów, może dla tego w tej kwestii moje zdanie różni się od ogółu. Natomiast to, że nie ma w F3 humoru rodem z Monty Phytona, brakuje wciągających, rozbudowanych dialogów, zróżnicowania tego co gracz może zrobić w świecie, w zależności od tego jak rozłożył atrybuty, całkowicie taktycznego rozgrywania walk, ukochanego przez tak wielu rzutu izometrycznego, czy grupki biegających za tobą towarzyszy, z których każdy miał wyjątkową historię i coś do powiedzenia? Oczywiście brakuje mi tego. Tylko ja patrze na to w ten sposób. To wszytko uczyniło pierwszą i drugą część gry tym czym są. To oczywiście już na zawsze pozostanie dla mnie niedościgniony ideał. Ale jeżeli F3 który jest dobrą grą, doprowadzi do tego, że powstanie kolejna część, która również będzie się starała pozostać wierna pierwowzorowi, to Fallout będzie się dalej rozwijał. Może to nie jest idealne rozwiązanie, bo nie będzie gry która idealnie odda to, co było w dwóch pierwszych częściach. Ale będą kolejne które mniej lub bardziej udanie będą się o to starały. To tyle mojej wieczornej filozofii:)

Gra rpg polega na odgrywaniu postaci, a nie na przerzucaniu się tonami statystyk i wyliczaniu bonusów. Oczywiście, że nie jest to typowy tytuł crpg ale to wiele nie zmienia. W zależności od tego jakie umiejętności rozwijasz, będziesz miał dostęp do różnych korzyści. Jeżeli jesteś dobry w science to będziesz mógł przestrajać wieżyczki strzelnicze, pozyskiwać dane etc. Dla przykładu mój bohater był kiepski w otwieraniu zamków i nie udało mi się z tego powodu wejść do kilku pomieszczeń, otworzyć skrzynek z amunicją lub musiałem iść na "około" bo nie mogłem po prostu otworzyć drzwi. Oczywiście nie upieram się, że Fallout 3 jest klejnotem w koronie komputerowych rpg. Mówię tylko, że on jest grą rpg jako taką. Jak wyżej, czy aż taka duża różnica jest w bieganiu i strzelaniu od klikania i siekania? Bo jeżeli popatrzysz np na diablo to gra ogranicza się tylko do klikania na kolejnych przeciwników. A przecież na diablo lista takich gier się zaczyna. Taktycznych crpg było kilka i miały swój klimat, co nie znaczy, że te czy inne gry definiowały czym jest gra rpg. Ja nie zaprzecze, że gra jest inna od pierwowzoru i oczywiście pewne błędy zauważyłem. Ale nie było to nic takiego co by jakoś znacznie utrudniało, czy uniemożliwiało grę. Chyba, że wady i błędy to po prostu rzeczy które ci nie pasują do gatunku rpg? A propos błędów jeszcze, mało jest gier, które nie mają błędów, problem zaczyna się wtedy, kiedy przez błędy tracisz przyjemność z gry. Np. jeden z głupich błędów w F3, kiedy naciskasz alt + tab, żeby zminimalizować grę, pojawia się błąd i gra się wyłącza.

Obejrzałem wideorecenzję i niestety jest kiepska. Jak już ktoś wcześniej wspomniał lektor przeczytał tekst z kartki. Twórców tego nagrania odsyłam do gametrailers, żeby zobaczyli jak się robi dobre wideorecenzje. Co do samej gry, jestem z niej bardzo zadowolony, co za tym idzie, zupełnie nie zgadzam się z recenzentem, że gra jest średnia. Fallout 3 to rozległy świat, masa rzeczy do zrobienia, duża różnorodność rozwiązań questów i całkiem przyjemny system walki. Jojczenie, że fani Fallouta krytykują grę jest mocno przesadzone. Sam jestem zagorzałym fanem dwóch pierwszych części gry i po przejściu trójki mogę powiedzieć, że to godny następca poprzedników. I błagam nie uogólniajmy wszystkiego. To, że kilka osób grało w 1 i 2 zrzędzi, że najnowsza odsłona to porażka, świadczy tak na prawdę o niczym. Zakładam, że większość nawet w F3 nie zagrała. Jeszcze a propos samej recenzji. Musicie w końcu przestać wzbraniać się przed oceną gier w systemie punktowym, bo tak to wychodzi bełkot. Plusy i minusy są dobre jako dodatek, ale, żeby kogoś zachęcić/zniechęcić do zakupu gry trzeba ją ocenić. Fallout 3 ma u mnie 9/10 punktów i polecam go wszystkim, również "zagorzałym" fanom poprzednich części.

" Black Shark Obywatel 06.11.2008, 20:40 "I troche mojej fantazji, czy bedzie mozna walczyc 2 ostrzami na raz jka to byl przedstawiony ten tajemniczy pan w kapturze z 2 mieczami??" Ta scena jest z końca gry, kiedy się pokona Wielkiego Mistrza i pójdzie się do władcy Wyzimy, wtedy jest zamach na Foltesta i wiedźmin go ratuje przed zabójcą, który walczy dwoma mieczami." Stary to się nazywa Spoiler na wypadek gdybyś nie wiedział. Więc żeby nie psuć innym przyjemności z gry albo napisz, że będzie w twoim tekście spoiler. Ewentualnie wystarczyło napisać, że ten fragment filmu jest z pierwszego Wiedźmina...

No to Ameryki kolego nie odkryłeś. Wystarczy przeczytać informację podaną dwa posty wyżej. A tak w ogóle, to ciekawe czy da się te napisy wyłączyć:D