eltofix

Zawsze można zmienić tytuł na Six Days in Tobruc, parę tekstur i M4 na Steny i sprzeda się jako WWII

Nie bardzo rozumiem co da im zawężenie liczby klientów ale to już ich decyzja. Po prostu Vista nie jest zbyt udanym produktem, nie powiem ma swoje zalety ale jakoś podczas kilku tygodniowego użytkowania nie znalazłem ani jednej, dlatego wróciłem posłusznie do XP. Zrobiło tak wiele osób. A DX10 da się uruchomić na XP nie jest to legalne ale Microsyf''t też sporo rzeczy robi na granicy legalności.

Cóż ArmA wcale nie spełniła oczekiwań, więc wole patrzeć na OFP 2 niż ArmA 2. Zresztą pożyjemy zobaczymy.

Nie żebym się czepiał ale skoro nie jesteś na 100% pewny to po co piszesz? W słowniku PWN jest słowo "Sylwester" wiec raczej istnieje w "słownikowym języku polskim". Nie potrzebne spamowanie aby z tego wynika.

Intrygujące;D tym bardziej że stronka taka steampunkowe lubie te klimaty:D

Żarcik mało śmieszny bo nie udany, a większość komentarzy żałosnych, sam nie wiem co gorsze... Chociaż kawał nawet wzbudził mały wredny uśmieszek.

Klimat wgniata w fotel:D Taki lektor sprawia że gra staje się bardziej filmowa. Oby tak dalej jednak eksperymentowanie popłaca;D

Spać jak zabity? bo jakiś niewyspany ten gość

Nie żebym miał coś do serii wręcz przeciwnie niejedną nockę zarwałem przy jedynce i dwójce z Nocą Kruka, ale robienie z kultowej już sagi, tasiemca bez klimatu jakoś do mnie nie przemawia. Dla mnie Bezimnienny odpłynął statkiem wyładowanym złotem i już nie wrócił. Trójka to była dobra gra ale to już nie był Gothic tylko rpg jakich wiele. Dobrze się stało że w końcu zmieniają nazwę. Zasłużonych zmarłych nie powinno się ekshumować i obnosić się ich zwłokami, to niczego dobrego nie przynosi wide Lenin wiecznie żywy.

Taaaa a kamery w banku powodują, że nie ma na nich napadów. Takie myślenie jest cokolwiek naiwne. nie ma gry której by nie dało sie spiracić tak jak samochodu, którego nie da się ukraść. Jedynie uczciwy nabywca będzie zgrzytał zębami ze złości z powodu takiej "genialnej" innowacji.

Tu się zgodzę potrafi, ale mój paladyn na przykład kosił przeciwników jak zborze a ten czarnoksiężnik trafia co 4-5 atak choć charyzma i zręczność czyli te współczynniki od których jak się nie mylę powinno zależeć czy się trafi czy nie , nie są zbyt niskie, odpowiednio 15 zręczności i 19 charyzmy, chyba że o czymś nie wiem.

Jednak zacząłem grać od początku, tym razem Czarnoksiężnikiem, tylko z opisu wydawał mi się on silniejszą profesją, tak w rzeczywistości jest marniutką postacią n to mag ni wojownik a o łotrzyku nie wspomnę ale pomęczę się jeszcze może jeszcze pokaże pazurki:D a wam jak się grało w tej profsesji?

No cóż widać miałeś szczęście jak ja do Gothica I na przykład wszyscy narzekali a ja pocianałem bezproblemowo, ale jeszcze popróbuję(komenda unpolymorph raczej nic nie da bo te postacie sie po prostu połaczyły, tzn to cos ma imię portret i wspołczynniki chowańca ale ekwipunek Neeshki)

Znikające postacie, lokacje których nie da się opuścić, łasice-kusznicy(Neeshka mi się zmieniła w chowańca Quary) niedziałające savy, zacinanie się postaci na każdym możliwym rogu, czy w to da się pograć choć półgodziny żeby nie dostać nerwicy schizoparanoidalnej?

Nie no miejsca jeszcze trochę jest, zaczynam powoli tracić cierpliwość, Jedyne co mi sie udało uzyskać jak zacząłem grzebać w sejwach to drużyna złożona ze wszystkich postaci możliwych do przyłączenia, ale Neeski i tak nie mam, chyba pozostaje mi zaczynać od nowa, nie powiem żebym był zadowolony, nawet Stalker nie miał tak rażących bugów, a podczas gry czułem się jakby to była wczesna beta, ale przynajmniej można było ukończyć grę nie tak jak tu.