naczelnyk

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    500
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez naczelnyk


  1. "Ja po prostu jako komputerowiec gubię się na tych głupich ułatwieniach dla konsol. "
    ------
    Ja po prostu jako komputerowiec gubię się na tych głupich ułatwieniach dla konsol.
    fixed 4 U

    ''Niech się za Patch wezmą a nie pierdołami zajmują ! Optymalizacja na PC "rąbie dramatem".
    -----
    Dramat. Gram na ultra na 2 letniej karcie bez żadnego problemu. Ale jak ktoś ma komputer z marketu to tak własnie jest.


  2. Cudowna gra. Fajna fabuła, postacie, koncepcja graficzna i kapitalna mechanika - połączenie RPG i tacticsa z wymagającymi i świetnie zaprojektowanymi potyczkami. Gra jest tak dobra, że -jeżeli ktoś jeszcze nie grał, a nie przeszkadza mu mangowy styl - spokojnie broni się niezależnie od upływu lat. To jedna z tych gier, których się szybko nie zapomina.


  3. Co to jakaś sekta na forum, która zasuwa swoje mantry nie zauważając, że świat się zmienia? Dlaczego mam nie kupować kontynuacji świetnej gry -zdecydowanie najlepszej w serii? Po przedwczesnym debiucie od roku mamy regularne łatki i dodawanie nowej zawartości. W obecnym kształcie gra jest znakomita i wsadźcie sobie te hejty wiecie gdzie. Możecie sobie toczyć pianę ile chcecie, kupiłem wszystkie DLC i na pewno kupię też Attilę - bo zapowiada się wyśmienicie!


  4. Nie rozumiem podejścia co niektórych. Raz zapłacili za grę i chcieliby non stop bezpłatnych nowości - w grze bez abonamentu i mikropłatności - dajcie spokój Destiny i rozkoszujcie się....na przykład Vanishing of Etan Carter, nad którym pieją polskie portale. Ukończcie grę w 4 godziny, a potem trujcie dupę i trollujcie na necie o darmowy end game.


  5. Walcz dalej dzielny "obrońco Częstochowy" na pewno dostaniesz od twórców gry, której

    Dnia 15.09.2014 o 15:43, Dvight napisał:

    tak zaciekle bronisz medal, albo może Cię w firmie zatrudnią... :/ Ehhh tragedia...


    Walczysz tutaj tylko ty. Ja informuję. Na przykład teraz poinformuję, że od mojego ostatniego posta do tej chwili Destiny na PSN w wersji na PS4 polubiło 1100 nowych graczy.

    W tym samym czasie, przybyło około 80 ocen na metacritic, z czego -jak podejrzewam - co trzeci to hejter, a większość nie widziała gry na własne oczy.


  6. Dnia 15.09.2014 o 13:14, zadymek napisał:

    Hmm, to ciekawe co tu piszesz. Że niby miarą jakości gry są polubienia (70K ...na ile
    zakupionych egzemplarzy?). Tak się składa, że tu jestem jako jeden z PC master race..ale
    nie będę się wykłócał o grę w która jeszcze nie grałem, za to chciałbym się dowiedzieć
    o co chodzi z tymi polubieniami: to jaki nowy konsolowy wynalazek Microsoftu?


    Oczywiście, że są. Jeżeli porównujesz polubienia dwóch różnych tytułów na jednej platformie to nie znajdziesz lepszego i bardziej obiektywnego wyznacznika odbioru gry. Proste. Kupiłeś tytuł i ci się podoba m o ż e s z go ''polubić'' rekomendując innym.

    I nie jest to wynalazek Sony, bo na Steamie też jest system polubień, ale tak beznadziejny, że przeglądając gry w sklepie widzisz oceny metacritic, a nie widzisz ilu POSIADACZY gry oceniło ją pozytywnie.


  7. Dnia 15.09.2014 o 11:45, Dvight napisał:

    Czyli jest to tylko i wyłącznie Twoje zdanie, a jako że jest Twoje nijak się ma do stwierdzenia
    że " Nie ma tak dobrego shootera w klimatach SF na PC"
    Wszystko jest tylko i wyłącznie Twoim subiektywnym odczuciem, z którym jeden się zgodzi,
    a ktoś inny nie i ma do tego prawo. Nie tu znaczenia jaki cykl życia ma dana gra, jaki
    silnik graficzny w niej zaimplementowano, bo to ostatnie to rzecz gustu.

    Poza tym sorry, ale Twoje słowa brzmią jak teksty fanboya ( przynajmniej ja to tak odbieram
    ) za wszelką cenę broniącego ( nie wiadomo czemu i po co ) produkcji, która wcale nie
    jest ostro krytykowana. No chyba że boli Cię strasznie, że ktoś powiedział, że Destiny
    jest gra solidną, a nie wybitną za jaką ją chyba uważasz. Naprawdę dobrze się jest nieco
    nabrać do wszystkiego dystansu.


    Nie muszę do niczego nabierać dystansu, gdyż wiem, że krytyka w sporej części wynika z overhype, hejtu wobec Activision i hejtu wobec faktu, że gra nie ukazała się na wszystkie platformy, w dodatku faworyzując PS4.

    Będziesz mnie wyzywał od ''fanbojów'' i pierdzielił truizmy o subiektywnych odczuciach.

    Nauczę cię czegoś o ''obiektywnej'' ocenie i o tym co -ogólnie i bez rozmowy o wyjątkach -sądzą o Destiny gracze, którzy w to grają, a nie oglądają na filmikach. Po sześciu dniach od premiery grę na samym PS4 polubiło już ponad 70k graczy- to jest 1/3 ilości graczy, którzy polubili BF4 przez rok (tytuł startowy)-myślę, że to b.dobry rezultat.

    Zapłacili z własnych pieniędzy i polecili grę innym, mają chyba więcej do powiedzenia na jej temat niż paruset clownów (a zaryzykuję twierdzenie, że większość z nich to ''PC master race'' clowny)latających po metacritic?

    Jak napisałem, gra nie jest pozbawiona wad i na pewno nie dla wszystkich, ale wmawianie graczom -wbrew ich odczuciom-, że gra która im się podoba jest do pipla bo nie widać 500 mln (co jest bzdurą, bo Activision jednak sprostowało, że chodzi o całą markę, a nie jedną grę) .

    Masz obiektywizm, za 2-3 dni pęknie już ilość polubień Killzone od premiery PS4, które szału nie robiło, ale jest solidnym tytułem. A to dopiero początek marki.


  8. Dnia 15.09.2014 o 00:52, Dvight napisał:


    > Nie ma tak dobrego shootera w klimatach SF na PC

    Serio? A chociażby wspominany Borderlands 2? Chyba wszędzie gdzie tylko możliwe ta gra
    była doceniona. I przez recenzentów i przez graczy.

    Borderlands jest b.fajne (i razem z synem jesteśmy fanami tego tytułu), ale- moim zdaniem - Destiny jest lepsze. Dodatkowo w Borderlands nie ma rozbudowanego i dobrze zaimplementowanego trybu PVP. Wartość produkcji tych tytułów też jest różna: W Bordersach odkryty przypadkiem cell shading uratował markę i tyłek Pitchforda ukrywając słabość silnika gry, silnik w Destiny jest szybki, piękny i powiedziałbym -rozwojowy (jeżeli chodzi o cykl życia tej generacji konsol oczywiście). Tytuły te znajdują się również w innej chyba fazie życia. Formuła Borderlandsów ich klimat i humor zaczynają się lekko przejadać, Destiny jest świeże i tylko Bungie i Activision wiedzą co z tego wyjdzie w najbliższych latach.

    Powiedziałbym, że Destiny wzięło po równo z Halo i Borderlandsów, nie unikając kilku wpadek. Ale pomimo tych wpadek to rewelacyjna gra, która by dała radość wielu graczom niezależnie od platformy.


  9. Bez urazy dla kolegów

    Dnia 13.09.2014 o 22:34, TFClecho napisał:

    konsolowców (daleko jestem od platformowych wojen, zresztą mam Xboksa 360), pecetowa
    publika jest jednak mocniej wyrobiona w gatunku fps i wszystkie niedostatki gry boleśnie
    by wypunktowała. Reasumując, chętnie bym zagrał, ale nie za ponad 200 złotych.


    Nie ma tak dobrego shootera w klimatach SF na PC, a niedostatki o których mówisz są czysto subiektywne (zarzuty w stosunku do prawie każdej gry sieciowej zaraz po premierze). Fabuła rzeczywiście nie porywa, ale czy ta z Diablo urywa łeb?



  10. --> Zadymek

    Dnia 13.09.2014 o 10:24, zadymek napisał:

    BTW A co właściwie powinno się koniecznie napisać o PvP? Poza awesome i fantastic z twojej
    wypowiedzi nie wynika nic ponad "JEDNĄ linijkę" z recenzji- jak się komuś zarzuca niekompetencję
    to wypada samemu świecić przykładem.


    Już to robię, na szybko więc trochę chaotycznie:

    PVP w Destiny rozgrywa się w standardowych znanych nam trybach multiplayer ( o których pisał recenzent) na świetnie zaprojektowanych mapach, na których duże znaczenie ma też rozgrywka wertykalna. Podstawową różnicą Destiny od innych strzelanek PVP są klasy postaci i sposób w jaki funkcjonują.

    Każda postać charakteryzowana jest cechami głównymi (armor, recovery, agility) i cechami dodatkowymi (strenght, discipline, intellect). Armor dodaje życia, recovery przyspiesza nam jego odzyskiwanie, a agility odpowiada za prędkość poruszania i wysokość skoku. Cechy dodatkowe odpowiadają za cooldowny aktywnych umiejętności postaci (ultimate, granaty, atak wręcz).

    Najlepsze w tym jest to, że wszystkie te parametry możemy modyfikować buildem i ekwipunkiem. Najmocniejszy armor będzie startowo miał tytan, najlepsze recovery warlock, a agility hunter, ale nic nie przeszkadza nam, żeby w określonym zakresie tymi parametrami manipulować.

    Przekładając to na samą rozgrywkę, wytłumaczę na przykładzie skoku: są ważne miejsca/trasy na mapie gdzie nie możemy doskoczyć? Wystarczy zmienić build albo ekwipunek i dodać agility. Każdy wybór cech i umiejętności jest ważny. Czy chcemy potrójny skok, czy może możliwość zmiany kierunku w trakcie lotu? A może nas skok jest za wolny czyniąc nas łatwym celem? Czy stawiamy na granaty, wręcz czy ulta? Wszystko zależy od nas.

    Nawet sam skok jest różny dla każdej klasy, zasięg, prędkość i dynamika. Różnice, które dopiero w PVP tak naprawdę wychodzą.

    Do tego wszystkiego dochodzi zbroja i bronie ze swoimi własnymi, charakterystycznymi perkami. Większa dokładność przy strzelaniu z biodra? Większe uszkodzenia ostatniego pocisku w magazynku? Inny, lepszy celownik? Jest tutaj wszysto. W połączeniu z trzema postaciami o sześćiu dostępnych specjalizacjach daje to masę zabawy i eksperymentowania.

    Warto napisać jeszcze o niezwykle istotnej rzeczy. W grze prawie nie ma (a w dominacji nie ma w ogóle) kamperów. Nie ma kolesi siedzących przez całą grę w jednym miejscu za snajperką i claymorem za plecami. Mechanika na to nie pozwala. Za każdy sukces osobisty (jak zajęcie punktu) -jak również na skutek działania perków niektórych klas -nagradzani jesteśmy skróceniem cooldownu naszego ultimate (który jest naprawdę mega, dla każdej klasy), zatem ci siedzący z dala od głównej akcji mają z reguły na koniec najmniej punktów.

    W standardowych grach ekwipunek jest normalizowany (oczywiście perki zostają, zielony będzie zielonym a epik wiadomo), dzięki czemu dobry gracz na niskim lvl. nie ma problemów z pokonaniem słabszego na znacznie wyższym. Jako event pojawiał się będzie tryb ''Iron Banner'', który pozwoli na grę wszystkich postaci ''as is'' z pełną siłą sprzętu.

    Zachęcam wszystkich bo wrażenia niesamowite.


  11. Dalej:
    "Oznacza to, że osiągnięcie kolejnego poziomu przekłada się przeważnie na odblokowanie lub ulepszenie danej umiejętności (podwójny skok, modyfikacja ciosu specjalnego etc.), bez konieczności głowienia się, w co teraz powinienem zainwestować."
    ------
    Odblokowuje się automatycznie. Ale wybory poszczególnych ulepszeń są alternatywne, dzięki czemu możemy tworzyć różne buildy.


  12. Niestety muszę się zgodzić, że recenzent pospieszył się i popisał bzdury.
    Na którym levelu Pan napisał recenzję?, należy nam się ta informacja w ramach rzetelności. Rzeczywiście, z takim podejściem mógł napisać recenzję nawet pierwszego dnia. Słabe to.

    "Fabuła, przeciwnicy, zadania, kooperacja bez taktyki ".
    ---
    Chciałbym zobaczyć jak recenzent przechodzi cokolwiek na poziomie 22+ kiedy wchodzi coraz więcej warunków dodatkowych (jak podatność na konkretny rodzaj damage). Nie wspomnę już jak drobnej rzeczy jak znajomość faz walki z bosem, miejsce i czas pojawienia się addów (a niektóre z nich potrafią wręcz zabić gracza na jeden strzał).

    ''Destiny nie wymaga obmyślania strategii i tworzenia drużyn z przedstawicieli różnych klas,"
    ----
    Lada chwila wychodzi raid. I chcę zobaczyć jak drużyna recenzenta zabije bosa bez np. tytana na defensywnym specu czy sunsingera buffującego całą drużynę.

    Powiem tak: w ostatnim dodatku do wowa robiąc instancje podczas levelowania można grać dokładnie zgodnie z Pańską formułą, bo tank leczy się sam. Gdyby jednak takie stwierdzenie padło 3 dni po premierze odnośnie całej gry naraziłby się Pan na śmieszność.

    Czekam zatem, aż recenzent dobije do poziomu 26, weźmie udział w pierwszym raidzie i podzieli się z nami wrażeniami.

    PS. Nie uważam, żeby gra solo była nudna, jest do zabawy (testowania, grindowania klas, perków) masa rzeczy, a instancjach 3 osobowych mamy automatyczny dobór drużyny (z całym dobrodziejstwem tego oczywiście).

    No i coś o czym w recenzji napisano JEDNĄ linijkę. To czego nie mają Borderlands czy Diablo: absolutnie fantastyczny i genialny tryb pvp, który -moim zdaniem - stanowi co najmniej połowę esencji tej gry, a znam ludzi którzy PVE w Destiny w ogóle nie grają. Tak ważny komponent i jedna linijka w recenzji?