Dawid_Taal

Witam wszystkich, Wiem, że jest duża szansa, że znienawidzicie mnie za ten post by było tu już takich milijon, ale sam sobie nie poradzę z tym "problemem". Niedługo będę miał trochę wolnego czasu i postanowiłem pograć w Skyrima, jednak zanim kupię grę chcę mieć pewność, że będzie dane mi w nią pograć. A zatem - Mój laptop Winzgroza 7 procek - Intel Core i5-2450M CPU @ 2,50GHz, 2494MHZ pamięć - 8098MB (8GB?) grafika - GeForce GT 525M Miejsca na dysku jakieś 150 GB Czy zdzierży to Skyrima? Jeśli tak to na jakich detalach i z jaką płynnością? Pytam bo po paru latach bez grania i z zerową wiedzą na temat hardware sam nie jestem pewien co z tego będzie, a wolę nie ryzykować. Z góry dziękuję za pomoc :)

Z gitarami mój romans był krótki ale moim skromnym zdaniem przesiadka z klasyka na elektryka jest łatwa gdyż na elektryku masz mniejsze odstępy między progami i akordami przez co łatwiej łapać akordy itp.

Z tego co tu widzę to wojna idzie o moderację, a ta 90% swej roboty odwala na forum i gramsajtach. Więc miałbym prośbę o skupienie się na tych konkretnie działach. Bo mimo wszystko także większość aktywnych użytkowników interesują te dwa właśnie działy. Zdaje mi się (choć mogę się mylić) , że większość użytkowników to właśnie Ci korzystający przede wszystkim z forum. A co do całej sprawy to do całej moderacji mam prośbę o przemyślenie sprawy zaangażowania kilku nowych modków, a samego Wojmana o... pospolite "wrzucenie na luz" i próbę dogadania się ze swoimi antagonistami. PS Swoją drogą to cała ta sprawa jest wybitnie komiczna ;]

Heil! Przybieram się do zakupu gitary basowej i mam na oku trzy modele: Yamaha RBX 270 SamickFN 54 Marathone Jbb Co sadzicie o tych firmach/modelach ew. jaką inną gitarę basowa polecacie w granicach 1300-1400 zł?

Myślę nad zakupem gitary basowej w granicach 1000zł, na widoku mam yamahę rbx 270oraz Ibanez SR300 IPT. Co myślicie o tych gitarkach?

Tak szeroką, a nawet szerszą i miejscami nieco bardziej ambitną znajomość nazw kapeli metalowych to można nabyć po obejrzeniu mojej kostki :p Ale na poważnie to nie offtopujcie nudnymi, ogranymi do obrzydzenia sprzeczkami typu "jestem bardziej metalowy od Ciebie bo znam więcej zespołów, "słuchasz xxx więc nie jesteś TRV" itp. itd. Sorry że sam offtopuję ale nie mogę znaleźć nic sensownego do napisania :P Ave \m/ :P

Nie żeby coś ale żadnego normalnego posta nie było od listopada :/ gra jest w fazie "półtorej nogi w grobie"

Zaciekawiła mnie w nich szczególnie nazwa ich planety "Varsavia" może to moje skojarzenie ale jednak nasz stolica się nasuwa :D

Tam już patrzyłem chciałem właśnie coś więcej :D

Hej ! Mam prośbę czy moglibyście zarzucić parę ciekawostek na temat zakonu "sliver skulls"?

Dopóki gdzieś nie przeczytałem to seryjnie miałem wątpliwości :P Ale co za różnica jak już ktoś stwierdził- pod ogniem bolterów i magii Chaosu padają tak samo :D

Imię: Naracius Gildia: Magowie wody (renegat) Wiek: 30 Cechy charakteru/Historia : Neutralny, despotyczny, arogancki, sarkastyczny, objawy chorób psychicznych Historia: Dzieciństwo Naraciusa można uznać za typowe, wręcz pospolite. Urodził się w Vengardzie, jako trzeci syn rzemieślnika zajmującego się wyrabianiem mebli. Przez pierwsze lata pomagał ojcu w warsztacie, lub matce w domu. Gdy wchodził w dojrzały wiek rodzice zdecydowali że wyślą go na naukę do magów wody, gdyż i tak schedę po ojcu dostałby pierworodny, a drugi kilka lat wcześniej wyruszył do klasztoru Innosa. wraz z rozpoczęciem nauki u magów rozpoczęły się problemy młodzieńca. Wykazywał on niezdrowe wręcz zafascynowanie magią, a raczej potęgą jaki on dawała. Początkowa fascynacja przerodziła się w obłęd na punkcie czarów wraz z nauką pierwszych z nich. Po tym jak Naracius skradł z prywatnych bibliotek mistrza kilka ksiąg, magowie uznali że jego "zapał" jest niezdrowy i zbyt niebezpieczny dla zakonu. Chłopa, a dokładnie już mężczyzna był wtedy pełnoprawnym magie wody i zawczasu zorientował się co mu grozi. Uciekł z klasztoru zabierając ze sobą kilka niezbędnych artykułów, swą szatę i kilka ksiąg. Przez następne lata podróżował w najdalsze zakątki znanego ludziom świata, by poszerzać swoją wiedzę magiczną, a zarazem ciągle niezaspokojony głód potęgi. głód ten właśnie zaprowadził go na skraj szaleństwa i nie pozwalał mu się cofnąć. I to ten sam głód sprowadził go do Khorinis. Zamierzał zbadać tamtejsze rejony, w tym osławioną "Kolonię" pełną starożytnych budowli, orkowych kaplic i niezliczonych ksiąg magicznych pozostawionych tam przez poprzednich właścicieli. Na drodze stanęli mu jednak orkowie. Przez te dzikie potwory mag został skazany na pobyt w mieście. Codziennie stara się omijać plac świątynny i wzrok magów wody. większość czasu zabiera mu obmyślanie planu ucieczki i podroży do kolonii. Dołączył do drużyny w celu uzyskania pomoc w dostaniu się do górniczej doliny. Dzięki niej dowiedział się o tajnym przejściu do klasztoru magów ognia co zakończyło się tragicznie.... (szczegóły i dokładny opis wydarzeń : http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=30350&tpage=14 ) Wygląd: 185cm wzrostu, średniej postury, niebiesko-szare oczy, długie (do połowy pleców) czarne włosy, kilka blizn. Większa cześć ciała (z wyjątkiem twarzy) pokryta magicznymi tatuażami-runami. Ekwipunek: lekka szata maga, kostur, 3 mikstury uzdrawiające Umiejętności: zaklęcia : lodowy pocisk, bryła lodu

A każdy prawdziwy facet maluje CHAOS SPACE MARINSÓW :D

Z tego co pamiętam to w KYOKUSHIN można dostać "dyszkę" po śmierci i to za zasługi dla federacji. Murat sam sobie walną dychę (oszukał śmierć :P )

Co do gwardiaków to ja uparcie stawiam na Vostroyanów. Zahartowani od najmłodszych lat. Brani do woja niezależnie czy chłop czy szlachcic, walczą ramię w ramię jak bracia. No i ten image :P