Zb4wiciel

Nie jestem super rozeznany w świecie gier na mobilne, ale większość gier, które mnie interesowało (GTA 3 - San Andreas, Max Payne, pojedyncze inne) jeśli w ogóle miało "obsuwę" na Androida to maksymalnie 1-2 tygodnie, a nie kilka miesięcy :P

Powinni zostać zlinczowani za to, że w 2015 roku wypuszczają czasowego exclusive''a na iOSa ;)

W Władcy Pierścieni nie przypominam sobie "kolorowych", a jakoś nie było takiego krzyku :p Chyba że uwzględnić Haradrimów jako przykład ludzi arabsko-podobnych, ale to wtedy jeszcze gorzej, bo to byli "Ci źli" :p

Nie chcę zrzędzić za bardzo, ale Google Cardboard ma już chyba z rok :P

Ach, moje 10 funtów dorzucone ;) dzieciństwo z Banjo-Kazooie pobudziło sentyment :)

a wiesz, że na konsolach też jest cyfrowa dystrybucja? :p Co do newsa - ja już się tak przyzwyczaiłem do Steama czy GoGa, że zapomniałem, że gry na płytach jeszcze wydają ;)

Nie rozumiem niektórych hejtów, ludzie chyba korzystali z Win 8 tuż po release przez 5 minut. Mam i na stacjonarnym i na latopie Windows 8.1 z Update 1 i jest to genialny system. Działa mi znacznie szybciej niż Win 7, włącza się w moment (nawet przed tym jak miałem SSD ;) i ma znacznie lepsze (i łatwiej dostępne) power toolsy. W Win 8.1 klikasz prawym na "przycisku start" i masz wszystkie narzędzia pod ręką. W Win 7 trzeba było grzebać albo z konsoli odpalać. W Win 8.1 miałem jednego bluescreena - jak mi appa graficzna skillowała sterownik graficzny. W Win 7 miewałem częściej. Podobnie kwestia deaktywowania wymogu podpisu cyfrowego do sterownika (potrzebne gdy np tworzę sobie customowe urządzenia USB) - w Win 8 robię to w wygodnym menu od ręki - w Win 7 trzeba było grzebać (i potem mi force''owało na pół pulpitu napis "TEST/DEVELOPER MODE"... Kafelki może nie są świetne, a nawet daleko im do tego, ale sam system od strony technicznej jest najlepszym systemem od czasów Win XP, który pamiętam.

Pograłem dzisiaj godzinkę jak mi się o 1 odblokowało na Steamie (jednak stwierdziłem, że muszę pójść spać, żeby jakkolwiek w pracy mieć siłę :p) i tak na wstępie wrażenia mam pozytywno-mieszane. Ogólna płynność gry itd wydaje się być spoko (w godzinę wiele nie zdziałałem :p), śmiem postawić tezę, że jest lepiej zoptymalizowane niż Civ V. Jak wspomniane w recce, jeśli chodzi o mechanikę, to z grubsza jest to klon Civ V. The "affinities" (Supremacy, Harmony, Purity) też są na dobrą sprawę klonem ideologii wprowadzonych w drugim dodatku do Civ V, tylko znacznie bardziej rozbudowane. Ogólnie grało mi się przyjemnie - jednak już na wstępnie brakowało mi czegoś - i tak, będę tę grę porównywał do Alpha Centauri, skoro mierzy jako jego następca :P - jest strasznie płytki lore. Są jakieśtam postacie, jest filmik, niby wszystko fajnie, ale jak już się zaczyna gra, to jest pusto. Nawet przy intro jest tylko sam tekst wstawiony, bez czytania go przez jakiegoś lektora. W Alpha Centauri mega klimatu dodawało gdy w momencie odkrycia technologii, lider frakcji związanej z danym techem czytał jakiś opis, fragment kroniki czy publikacji. Tutaj jest krótki komentarz genericowego lektora. W AC u każdego władcy czuć było jego frakcję - tutaj ma się wrażenie, że różnią się strojem i głosem i tyle. Może jak pogram dłużej to będzie lepiej, ale AC już na starcie miał mega klimat - tutaj tego brakuje. Jest to Civka V z nowymi rozwiązaniami w innym settingu i tyle na dobrą sprawę. Jeśli chodzi o mechanikę czy możliwości - pewnie dodatki nieco to rozszerzą, np możliwości terraformowania czy pogłębienie różnic między ideologiami czy chociażby, wspomniany w recenzji, bardziej dynamiczny teren, bo na razie też tego nieco brakuje. Ogólne wrażenie mam trochę jak przy Endless Space - wszystko fajnie i smooth, ale brakuje jakiejś głębi. Ktoś wspomniał, że drzewko tech skopiowane - tutaj się nie zgodzę - ES miał wyraźny podział na cztery ścieżki(growth/economy, mil, production/science, kolonizacja/nowe statki), tutaj jest to wszystko wymieszane - przez co też przez pierwsze kilka rozgrywek powiedziałbym, że raczej randomowo się bada rzeczy :P Z perspektywy lore ma to sens, bo skoro coś odkrywamy, to dziwne żebyśmy wiedzieli jakie będą tego skutki. Jak "random research" z Alpha Centauri ;) Podsumowując - gra jest spoko, ale w następnych patchach/dodatkach powinni zadbać o a) lore, klimat, głębię gry, b) możliwości/mechanikę - za mało różnic względem Civ V. Ja wiem że to dopiero release i jakby porównać tę grę z vanilla Civ V, to jest mega rozbudowana, dlatego też jestem pozytywnie nastawiony na przyszłość/

Z tego co czytałem na necie, to poza DLC, sama bazowa gra też jest mocno okrojona(względem wersji na X1) pod kątem contentu, fabuły, ilości i rodzaju samochodów, itd. Prawda to?

Jak już było tutaj wspomniane - kupiłem na premierze Wasteland 2 i to niestety był błąd. Wolę, żeby opóźnili premierę PoE i wypuścili dopracowany produkt, niż jak w przypadku W2. Mam nadzieję, że inXile się uczy na błędach i wypuszczając Tormenta będzie co najmniej na dobrym poziomie bez tony questów, które można zablokować wykonując je w kolejności nieprzewidzianej przez twórców ;)

Mam teraz ten etap, @ZuTheSkunk - było niedawno, że premiera przesunięta na koniec 2015

Czyżby ten podziemny kompleks był w okolicach maniaków granatów nuklearnych? ;) Co do tej lokacji, u mnie spory niesmak pozostawiła

Myślę, że to raczej efekt tego, że na pudełku poza tytułem gry drugie co się rzuca w oczy to "Gra twórcy kultowej serii Fallout" ;)

Czytałem na necie, że bardzo wiele zmienia pierwsze odczucie czy się wybierze Highpool czy AG Center :p Ja akurat poszedłem do AG i mi się podobało, ale większość opinii jest odwrotna (tj. AG masakra, Highpool fajne) - głównie ze względu na poziom trudności (że niby w Highpool jest znacznie więcej ammo itd, zaś w AG jest dość słabo - ale ja akurat takich problemów nie miałem) Moje wrażenia ogółem bardzo pozytywne, ale mam nadzieję, że dalej w grze będzie mniej rozwalania hord zmutowanych roślin, a więcej zwiedzania/gadania/itp - no ale, tak jak powyżej napisałem, wg internetów takie uroki AG i dalej już jest spoko ;)

Hej, domyślam się, że pytanie bardziej do Cenegi, ale czy poniższy produkt będzie rejestrowalny na Steamie? http://sklep.gram.pl/pc/wasteland-2-ranger-edition-edycja-straznika.shtml

"Bungie to dla konsolowców studio, które zdefiniowało granie w FPS-y na padzie" -> nope. Raczej Rare, tworząc na Nintendo 64 najpierw Goldeneye 007, a potem Perfect Darka ;)

Jedynke przeszedłem dawno temu (nie mam pojęcia jak to przemęczyłem), w dwójkę pograłem chwilę (skończyłem "prolog") i mi się odechciało. Czy to znaczy, że następna część mi się spodoba bądź nie? Nikt tego nie wie :p analogicznie, Risen 1 był spoko, Risena 2 przemęczyłem, Risen 3 mi się bardzo podoba

Już się zajęło :p http://forum.xda-developers.com/crossdevice-dev/sony/4-4-4-stock-xperia-devices-ps4-remote-t2868092

Co do komentarzy w tekście odnośnie fabuły, ogłaszając początek bety zostało jaśnie zaznaczone: "First, nothing in the Backer Beta has a direct connection to the critical path/main story of Pillars of Eternity. We have intentionally excluded any spoiler content so our backers can play the beta worry-free. None of the quests are connected to the crit path and none of the pre-made companions are going to be in the final game." src: https://eternity.obsidian.net/news/update-84-welcome-to-the-backer-beta

Ja bym powiedział, że na szczęście. Regionalizacja zawitała już na Steamie i mamy tego efekty przez kompletnie od czapy ceny na różnych rynkach (czasami w strefie EU2 w której jest Polska ceny są większe niż UK czy nawet EU1 - pomijając Niemcy, bo oni mają jeszcze osobną strefę xD). Do tego był rzut gier z region lockiem(nie dało się ich kupić na Steamie będąc w Polsce - tylko zarejestrować cd-keya od dystrybutora), których dystrybucją zajmowała się w Polsce Cenega (na szczęście już zdjęty). Ogółem moim zdaniem wprowadza to wiele patologii związanej z kombinowaniem z VPNami, rozdawaniem banów od czapy itd. I nie dziwę się użytkownikom bawiącym się VPNem jeśli potrafi być tak, że gra z regionu US czy RU jest o połowę tańsza (nawet uwzględniając sales tax). Oczywiście działa to też w drugą stronę.

Nie rozumiem, przecież filmiki z serii "Skate X fail compilation" są od dawna na necie...

Błąd w nagłówku newsa :) Co-op spoko, ale szczerze mówiąc - naprawdę ME 3 miało aż tak popularne multi? Pograłem w to chwilę i stwierdziłem, że mi styknie...

Akurat powoływanie się na sprzedaż jako argument, że coś jest dobre wcale takim argumentem nie jest. Jakiś superexpress czy fakt też pewnie się lepiej sprzedają od rzetelnych pism, jednak wartościowymi ja bym ich nie uznał. Ilość sprzedanych kopii związana jest z hypem jaki został wykręcony dookoła tej gry - innymi słowy z budżetem twórcy. Podobnie jest z crapowymi filmami - np Expendables. Podobna sytuacja jest przy GTA V - też się jarałem, mam pre-ordera EK. Rekordowa sprzedaż na premierze, blabla, ale czy to naprawdę dobra gra? Z perspektywy miałbym wątpliwości. Nie przeczę, warto przejść (czy pograć w Skyrima, bo tutaj akurat głównej fabuły nigdy nie skończyłem), ale te gry nie mają w sobie nic nader ciekawego. Ot znane rozwiązania, czasami z lekkim twistem(vide 3 bohaterów GTA V czy w Skyrimie osobny equip prawa/lewa ręka - nowość w serii). Ale fakt jest taki, że te gry są monotonne, szczególnie Skyrim. Miałem kilka podejść, raz po ~15h, raz po ~50h sobie odpuszczałem, bo się robiło w kółko to samo. reasumując, zgadzam się z Twoją puentą, ale nie przeginajmy w drugą stronę.

Czy będzie możliwość customowego budowania jednostek - jak w AC?

Pograłem w to trochę i jest to IMO bardzo słaba gra. Nieudany klon Alpha Centauri(nacje klonami z lekkim make upem, brakuje tylko nacji pt. "spuścizny ONZ", która była w AC no i tych z dodatku) z kilkoma rozwiązaniami zerżniętymi z Master of Orion 2 (globalne surowce + przerzucanie ludzi między prod/food/research + między miastami). Beyond Earth też szykuje się na "klona" Alpha Centauri, jednak wydaje się, że gra będzie nieco bardziej rozbudowana. W Pandorę grało mi się jak w vanilla Civ V - jedyne co można robić to research i prowadzić wojny. W sumie to chyba nawet vanilla Civ V było bardziej rozbudowane.