Firstborn

> >Ciach > Jasne, gdyby to byla gra wzorowana na/oparta na, tak jak Bioshock byl "duchowym nastepca > SS". Ci co znaja SS1 i 2 usmiechneli sie tylko, pomachali lapka do tworcow i radosnie > pobiegli grac w Bioshocka uznajac go za bardzo dobrego shootera z elementami RPG i z > niektorymi rozwiazaniami zaczerpnietymi z serii SS. Ale jesli chce sie robic gre ktora > ma byc kontynuacja tak znanego tytulu jak Fallout, i jesli na dodatek chce sie ja nazwac > Fallout to juz jest swego rodzaju zobowiazanie. I jesli teraz widzimy pluszowe misiaczki > rozwalajace raidera na kawalki to wybacz ze nie podzielamy twojego entuzjazmu do gry. > To nie jest ewolucja tylko kpiny z graczy i z serii ktora probuje sie wskrzesic. Byloby > chyba lepiej gdyby fallout lezal sobie pogrzebany w ktorejs krypcie na wieki a firmy > tworzylyby tytuly oparte na nim. Co nie zmienia faktu, że macie rację tak samo jak ja. Tyle, że mówimy tutaj o różnych rzeczach, podchodzimy do nich z różnych stron, więc nie spodziewajmy podobnych wniosków. Ja nie wymuszę na sobie spojrzenia na Fallouta z Waszego punktu widzenia, ponieważ ten tytuł jest dla mnie czymś innym. Poza tym to wszystko i tak gdybanie. Kwestie, które mnie interesują, czyli fabuła, muzyka, klimat, są aktualnie ukrywane przed światem. Poza tym, nie wyobrażam sobie pokazania tego w gameplayu. To będzie wielka niewiadoma i pozostaje mieć nadzieję, że pod względem tych cech będzie kontynuacja.

Dlaczego kolega nie może zrozumieć, że cały czas mówię o ewolucji gry w stosunku do mojego gustu. Przez wszystkie te posty powtarzam, że subiektywnie oceniam niewydaną jeszcze grę. Nie narzucam swoich poglądów innym, a jedynie dzielę się informacją, że można lubić Fallouta za coś innego niż przeważająca większość. Muszę koniecznie kochać tą grę za to, że mogę strzelić w jaja, albo bardziej interaktywnie kierować moimi NPC ??

Ja piszę tylko o tym co przekłada się na mój gust, wyjaśniałem to wyżej, że nie reprezentuję nikogo. Właśnie tak miało być. Są moje opinie i są Wasze. Kto będzie chciał wczyta się w moje "bezargumencie" i Wasze wywody Falloutowych Guru i wyciągnie wnioski. Od początku pisałem, że jestem bardzo umiarkowanym fanem i dlatego co innego podoba mi się w grze niż Wam. Lubię widok FPP w grach i dlatego cieszę się, że w Falloucie go zastosowano. Na podobnej zasadzie jestem zadowolony z pozostałych zmian (choć nie wszystkich, niektóre i w mojej ocenie są idące w złym kierunku). Co do elementów szczegółowych, takich jak strefy strzałów to nie przywiązuję do tego tak wielkiej wagi. Nie było moim celem w żadnym momencie uznanie tych rzeczy za mało ważne dla fanów. Fani gry to nie tylko Ci, którzy do tej pory pamiętają kiedy jaki NPC podrapał się po d...e, ale i ci, którzy pamiętają, że gra miała fantastyczny klimat i fabułę, która działała na wyobraźnię jak mało co w tamtych czasach. Dla nie Fallout był jak bardzo dobra książka i moje podejście się nie zmieniło. Liczę na ciekawie opowiedzianą historię, w której będę mógł uczestniczyć. Myslę, że ten post dostatecznie wyjaśnił całe nieporozumienie. Nie mam pojęcia, w którym momencie uznano mnie za kogoś, kto uważa się za czołowego fana i łamie standardy, bo ja sam się do takich nie zalicznam...

Napisałem o trendach, które wyznaczane są nie tylko przez graczy, ale i prawa rynku, a nie o wszystkich graczach. Nie utożsamiam się z żadną grupą a jedynie manifestuję swoje, odmienne od Waszego zdanie, czego nie potraficie uszanować. Żadna moja wypowiedź nie podważa Waszych argumentów, ponieważ ja szanuję zdanie innych, ale Wy w każdym kolejnym poście pokazujecie, że nie dacie odpustu, aż będę myślał jak Wy. Żałosne...

Nie ma sensu rozmawiać z kimś kto nie rozumie, że ocena czegokolwiek zawsze jest subiektywna. A cały ten szablon możecie sobie za ucho wsadzić :) ponieważ mam jedną odpowiedź do wszystkich tych punktów. Dla mnie na szczescie wszystkie te wypunktowane przez Was elementy zniknęły i dlatego gra pewnie będzie mi się podobać bardziej :) i dlatego te wszystkie zmiany to ewolucja, która przystosowała grę do wymogów ludzi o podobnym do mnie zdaniu. A jak będę sobie chciał postrzelać w jaja to mogę to zrobić własnym napletkiem :) Znam wiele osób, które uważają, że to zmiany na lepsze. Podzielam taką właśnie opinię i choćbyście nie wiem jak się buldoczyli to mnie się to wszystko podoba i nie zmienię zdania bo kilku krzykaczy myśli, że jak mają przewagę liczebną to mogą starego wróbla zakrzyczeć :)

Dzieki za odpowiedź. Jest tego sporo na warezach, ale Crysis mam wersję pudełkową i zastanawiałem się, czy ten dodatek mogę pobrać jako legalny :)

Dobrze, więc miałem tego nie robić ale zrobię, wytknę Wam to co sugerujecie mnie czyli używanie słów, których znaczenia nie rozumiecie. Mylicie koledzy ewolucję z postępem. Ja nie wspomniałem ani słowa o postępie, który niejako jest wyznacznikiem lepszego, ja mówiłem o ewolucji, czyli przystosowaniu do aktualnych warunków, bo taka jest definicja ewolucji. Australijskie diabły tasmańskie ewoluowały i zaczęły rodzić potomstwo wcześniej o dwa lata, ale czy to postęp? Nie, ponieważ zrobiły to z powodu umieralności na raka pyska i teraz mają potomstwo tylko raz w życiu a nie 3 jak kiedyś. To jest ewolucja. Więc proszę mi tu nie rzucać słownikami, jeśli myli Wam się ewolucja z postępem. Napisałem, że mamy XXI wiek i grę przystosowano do dzisiejszych wymogów graczy, nie pisałem, że dla wszystkich będzie to postęp, pisałem tylko, że ja te zmiany uważam za lepsze. Że mnie się podobają i uważam je za wartościowe... Rozumiem emocje jakie wywołuję te zmiany u zagorzałych fanów, co nie zmienia faktu, że ja jako fan umiarkowany odbieram te zmiany dobrze...

Ależ ja się zgadzam, napisałem już, że uwzględniam każde zdanie wyrabiając sobie opinie o grze. Nie mówię, że nie ma racji, tylko że jego argumenty do mnie nie trafiają bo mam inne podejście do Fallouta. Mogę chyba mieć inne zdanie prawda ?? Mogę się mylić na całej linii w tym co tu pisałem, ale to moje zdanie i już. Kolega SoundWave jakoś nie może tego zaakceptować. Ma swoje racje, poparte argumentacją wypracowaną na podstawie własnych obserwacji. Ja również swoje posiadam i tutaj je wyłożyłem. Nie po to, żeby wywołać zażarty konflikt, ale po to, żeby było wiadomo, że są i inne opinie o grze. A prawda jest taka, że obiektywnie ocenimy dopiero po rozgrywce i nie ma co się szarpać za kołnierze.

Czy ktoś może mi coś powiedzieć o tym rosyjskim dodatku do Crysis: Second Coming? Co to wogóle jest?

Nie zamierzam się powtarzać. Napisałem co dla mnie jest ewolucją czyli zmiany dostosowujące grę do dzisiejszych norm, a że te normy nie odpowiadają maniakom serii to nie znaczy, że nie jest to ewolucja. Dla mnie jest, dla Ciebie nie. Nie ma czegoś takiego jak obiektywizm, normy też ktoś ustala kto ma własny gust i poglądy. Obiektywizm jest bajkowym stwierdzeniem. Dla mnie ewolucją jest dodanie do Fallouta możliwości i elementów często spotykanych obecnie w grach, bez względu na to, że jednym się podoba a innym nie. Jestem za stary, żeby zmieniac poglądy z powodu tego, że jak coś powie maniak i wielki znawca to musi to być jedynie słuszne. W życiu nie spotkałem kogoś tak bezczelnie pokazującego, że inni nie mogą mieć własnego zdania. Może zaczniesz opiniować o usuwanie moich postów, bo nie są zgodne z Twoją linią argumentów ??

Zupełnie nie rozumiesz tego co mówię i stąd te nieporozumienia. Chodzi o to, że ja przywiązuję wagę do innych cech gry niż Ty i dlatego to o czym wspomniałeś dla Ciebie jest krokiem w tył, a dla mnie nie ma aż takiego znaczenia. Znów kolejne nowe cechy, o których pisaliśmy Ciebie przyprawiają o ból głowy, a ja na to patrzę jak na pozytywne świeże elementy, które sprawią, że będzie to Fallout nowoczesny, choć nieco inny. Mnie zwyczajnie nie przeszkadzają zmiany, które w nim zachodzą. Uparłeś się, żeby przekonać mnie do swojego zdania, natomiast ja się nie upieram, żebyś przyjął moją wizję gry. Przedstawiłem ją tylko jako alternatywną opinię.

Ja Was koledzy doskonale rozumiem, próbuję tylko wytłumaczyć, że po pierwsze jak do tej pory niewiele wiemy w temacie tych cech Fallout, które zawsze wyróżniały tą serię. Być może jest tak, że cała kampania promocyjna ma na celu przyciągnięcie nowych graczy, wychowanych na nowoczesnej grafice i efektach, ale to nie oznacza, że gra nie będzie miała "duszy" jak F1 i F2. Ja cały czas wierzę, że mimo tych nowoczesnych elementów znajdę tam większość cech, które sprawiały, że grając we wcześniejsze wersje kilka dni nie jadłem i nie spałem pokonując kolejne questy. Postęp być musi, ponieważ takim prawem rządzi się komercja. Potrzeba świeżej krwi i ciężko przekonać do zakupu gry dzisiejszych młodych graczy samą recenzją opisującą fabułe i niepowtarzalny klimat. Być może się zawiodę i moje dobre obecnie opinie są oparte na fatalnych źródłach, ale nie wierzę, żeby ta gra okazała się katastrofą. Jestem umiarkowanym fanem serii i pewnie dlatego łatwiej dopuszczam ewentualne modyfikacje, ale już wiele razy zdarzało mi się, że z góry przekreślona przeze mnie kontynuacja jakiegoś tytułu okazywała się nie gorsza od pierwowzoru, choć faktycznie było i kilka odwrotnych sytuacji. Jak dla mnie w polskiej części internetu jest za mało czytelnych informacji na temat gry i być może błędem jest to, że promuje się ją zaczynając od eksplozji i rozczłonkowania. :) Nie ma co się złościć i przekrzykiwać, ponieważ każdy z nas ma swoje racje i pewnie każdy na swoj, niepowtarzalny sposób zachwycał się Falloutem. Wszystkie moje wypowiedzi sprowadzają się do jednego stwierdzenia: wg mnie nie ma wystarczających podstaw, żeby stwierdzić, że to będzie kiepska gra, może nieco inna, może mocniej odbiegająca od 1 i 2 niż byśmy sobie życzyli, ale po screenshotach i kilku scenach w gameplaya możemy zobaczyć jedynie te różnice, a nie to, czy gra będzie dobra. P.S. Co do fizyki w grze, skąd wiemy, że w 1 i 2 była odwzorowana prawdziwie ?? Może teraz jest dobrze, bo jest poparte obliczeniami a nie przypadkowymi danymi. Aktualnie podchodzi się do fizyki w sposób naukowy, a nie z użyciem generatora liczbo pseudolosowych. Ale przez to, że jest inaczej, to uważamy, że jest gorzej.

A na jakiej podstawie Ty tak udowadniasz, skoro wszystko co można obecnie zobaczyć to kiepski gameplay nastawiony na pokazanie wodotrysków. Nie widać na nim nic. Nie wiadomo jak bogate będą dialogi, jak wciągająca fabuła, jedynie nieco klimatu. Kolesie chcieli się popisać możliwościami silnika, bo to trafia do fanów wszystkich gier, a nie tylko maniaków serii. Ja mówię o tym co widzę na screenach i częściowo trailerze i przede wszystkim wielu recenzjach. Klimat mi odpowiada. A co idzie do przodu, już mówię: 1. Widok FPP (tak, choć dla takich wyjadaczy jak Ty to herezja) dla mnie jest najlepszym sposobem wczucia się w klimat świata i dla mnie to jest właśnie pójście do przodu. 2. Grafika, jaka by nie była, będzie tysiąc razy lepsza od poprzednich części, (a może się mylę?) ponieważ minęło sporo lat i technika się zmieniła. 3. 200 możliwych zakończeń co daje dowolność wręcz niespotykaną i nie ma tu mowy o liniowości fabuły 4. Możliwość poruszania się po świecie nieograniczona przez przeszkody formujące liniowość świata, a dodatkowo podobno świat dużo mniejszy niż w Oblivionie (na szczęście bo to był wielki błąd tamtej gry). 5. Sposób tworzenia postaci dużo bardziej rozbudowany (ja nie potrzebuję mieć możliwości modelowania brwi swojej postaci, oczywiście piszę to w przenośni, ale to nie znaczy, że to jest złe) ...I wiele innych..nie będę przytaczał tutaj całych recenzji... Dla Ciebie wszystko co zmienia pewne utarte dla tej serii elementy rozgrywki jest złe, a dla mnie to właśnie jest ewolucja (czyt. pójście do przodu, rozwój). I nie obchodzi mnie to, że będę musiał zrezygnować z pewnych przyzwyczajeń, że walka będzie wyglądać nieco inaczej, że broń zachowuje się inaczej, niż miałem okazję widzieć wcześniej. Według mojego gustu to zmiany na lepsze, a Ty widzę nie możesz pojąć jak to jest, że to co uważasz za zmiany w kierunku upadku Fallouta, ktoś inny uznaje za zalety. Mamy 2008 rok i nie interesuje mnie Fallout 3 rodem z 97 czy 98 roku. Nawet dwie pierwsze części mocno się od siebie różniły jak na rok różnicy w premierze, nowe bronie, zupełnie inna interakcja z NPCami itd. Teraz minęło 10 lat i spodziewam się, że oprócz fabuły i klimatu (które mam nadzieję nie będą odbiegać od F1 i F2), będę miał do czynienia z wodotryskami, które uszczęśliwią mnie i moją kartę graficzną, którą jak będzie trzeba to będę chłodził ciekłym helem. Nie jestem fanem gier jedynie efekciarskich ale lubię dobrze wyglądające gry o realistycznej grafice. Za podstawę uważam to, aby gra wciągnęła mnie jak dobra książka. Muszę chcieć grać dalej ze względu na dobrze opowiedzianą historię a nie efekty specjalne. Gameplay niewiele w tym temacie pokazuje, dlatego bazuję na recenzjach pisanych przez zwolenników i przeciwników tej gry. Twoje, odmienne od mojego zdanie również biorę pod uwagę :)

Kolego SoundWave. Masz swoje zdanie, a ja swoje. Nie musisz się z nim zgadzać. Ja też nie traktuję Twojej wypowiedzi jako postu wielkiego znawcy. Należysz widać do tych, którzy muszą koniecznie wszystkim wmówić swoje zdanie. Co do grafiki w STALKERZE to również mam opinię złą, ale w Crysis to chyba grałeś na kiepskim sprzęcie, ponieważ można w tej grze przechodząc przez połać roślin ugiąć każdy większy liść oddzielnie. Jeśli miałoby to np. iść w tym kierunku to wcale nie będę narzekał. Musisz tylko zrozumieć prostą sprawę, że nie każdy musi mieć zdanie takie jak Ty, bez względu na to za jakiego Guru się uważasz w sprawach Fallouta i innych gier. Ogólnie rzecz biorąc nie uważam, że dobrym rozwiązaniem jest gazować tę grę z powodu tego co widać na gameplayu. Spotykam się również z tym, że recenzje na portalach piszą osoby, które nie miały nigdy do czynienia z wcześniejszymi częściami serii, to wszystko sprawia, że opinie są przekłamane. Dlatego uważam, że warto poczekać do premiery. I mogę mieć własne zdanie, bez względu na to jak bardzo będziesz się z tego powodu podniecał i pocił...

>> Moze dlatego, ze nie jest sprzedajny, jesli chodzi o grafike. Do łez mnie rozbawił ten tekst :D Na szczęście nie wszystkim fanom przeszkadza to, że F3 idzie do przodu pod względem grafiki i efektowności. Ale to jakby gadać do starego komunisty, który spędza dnie na wspominaniu jak to było dobrze za Gierka :) Nie zrozumiesz człowieku i będziesz trzymał się swoich racji, do których masz prawo. Tylko jedna uwaga: Twoje racje nie oznaczają wyroku nadrzędnego dla wszystkich fanów, ponieważ sam jestem przykładem tego, że są i inni, którzy cieszą się ze zmian. Faktycznie, niektóre nowinki są przesadzone, ale dla mnie to nie przekreśla tej gry i nadal z niecierpliwością czekam na premierę.

Ja cały czas liczę, że fabuła (o której faktycznie niewiele wiadomo do tej pory) wyrówna niedociągnięcia. Jak dla mnie nadal może to być dobra kontynuacja kultowej serii. Nie przesadzajmy, że poprzednie dwie części nie były "wypasione" graficznie. Na swoje czasy miały solidne wymagania. Tak jest i z 3 częścią. Zawsze technologia w grach wyprzedzała nieco możliwości komputerów. Chcąc zachować idealne rozwiązania z F1 czy F2 należałoby zrobić jedynie do nich MODy a nie pisać od nowa. Wystarczy zrozumieć, że ten tytuł ma też uderzyć do nowych graczy, a nie tylko do tych, którzy "wychowali się" na F1 i F2. No przykro mi to mówić, ale próbowałem niedawno wrócić do "jedynki", ale wolę poczekać na "trójkę" i nie męczyć wzroku widokiem pikseli, które można policzyć dobrze wpatrując się w ekran. Miejmy nadzieję, że odświeżenie Fallouta nie wpłynie ujemnie na jego klimat i fabułę, bo to by nie było dobre. Ja jestem dobrej myśli.

Wiesz, nie robią na mnie wrażenia posty zatwardziałych znawców i "wyjadaczy" z ironicznymi wypowiedziami. Dla mnie Fallout był jak dobra książka. Pochłaniał w ten sam dokładnie sposób. Jego atutem była fabuła. Reszta to tylko "obudowa" do niej. Tak samo będzie z F3. W nowych szatach, ale to Fallout. Wierzę, że się nie zawiodę na fabule, a kolega jak ma ochote to po zakupie gry radzę wyłączyć wszystkie efekty graficzne, ustawić rozdzielczość na 640x480 i będzie kolega mógł skupić się na fabule, skoro nowoczesna oprawa graficzna go rozprasza. Może warto popracować nad podzielnością uwagi ?? :) A głupie pytanie czy widziałem Fallouta ? :) Nie mam zwyczaju wypowiadać się na temat czegoś, o czym nie mam pojęcia, więc niech to będzie odpowiedzią :)

Według mnie, taki wstępny gameplay niewiele mówi o grze. W taki sposób panowie od silnika chcą się pochwalić efektami pracy (co zresztą jest bardzo słuszne, bo wygląda to bardzo efektownie), a nie fabułą, która z racji tradycji tej serii będzie pewnie tak wciągająca, że będę musiał wziąć rozwód na czas gry. :D Dla mnie Fallout to Fallout i o ile mogą mi się nie podobać niektóre efekciarskie zagrywki, o tyle klimat gry pozostanie. Nadchodzi nowe pokolenie graczy, którym do "wczuwania się" potrzeba rozrywających się ciał. Takie brutalne "dodatki" są znakiem czasu. Bądźmy szczerzy, minęło sporo lat od początku tej sagi, nie można stać w miejscu.