Tenebrael

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    4490
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Tenebrael

  1. Tenebrael

    Magazyn Gramy! debiutuje na rynku

    No to niestety spóźniłeś się na okres świetności CDA o jakieś 5 lat :) Nie chcę Ci mówić, że teraz jest kiepsko, bo jesli oceniasz je pozytywnie, to masz do tego prawo. Natomiast ja CDA kupuję gdzieś od 1999 roku, i różnica w poziomie (na minus dla dzisiejszego stanu pisma) jest kolosalna. Wcześniej czuć było, że teksty piszą pasjonaci, dla których kasa jest tylko JEDNYM Z motywów. Teraz mam wrażenie, że jest to takie zapełnianie pisma na siłę, aby tylko było do czego przyczepić płytę z pełniakami.
  2. Tenebrael

    Magazyn Gramy! debiutuje na rynku

    Również żałuję, że CDA tak spadło z poziomu. I nie chodzi tu nawet o to, że się "zrobiłą komercha" (każdy w końcu musi zarabiać, wiadomo), ale o to, że czasopismo straciło duszę. Mam nawet momentami wrażenie, że teksty są totalnie generyczne, bez tego specyficznego sznytu, jak kiedyś. Z kolei odnośnie innych czasopism, to ja najbardziej tęsknię za Secret Service. Fakt, jak teraz czytam stare numery, to widać, że nieraz redaktorzy byli jeszcze niewprawionymi młokosami, ale klimatem SS zabijało wszystko. Jeszcze lubiłem Reset, ale to na drugim miejscu :)
  3. A co ma zamordystyczny DRM do domu aukcyjnego? A powiedz mi, gdzie niby był ten podział? Przecież zdecydowana większość gry to single/co-op. Więc co za różnica, kto ma jaki loot? Chyba tylko dla tych, którzy muszą sobie powiększych e-penisa, że mają najleprzy sprzęt w grze... Co do PvP, to z tego co mi wiadomo, nikt nie powiedział, że będzie w dodatku (link or didn''t happen). Endgame? Chyba jesteś jednymz tych, którzy mylą gatunki. NIE, Diablo 3 to NIE MMO. A "endgame" to pojęcie dotyczące MMO, w którym z założenia masz się bawić przez parę ładnych lat. Natomiast samo przejście D3 wszystkimi postaciami na wszystkich poziomach trudności (pomijam tu SP, pomijam osiągnięcia, pomijam nawet poziom Hardcore czy uzbieranie najlepszego sprzętu w grze), to lekko licząc, zabawa na 400-500 h. Jeśli to CI nie wystarcza w grze single/co-op, to ja naprawdę nie wiem, co by wystarczyło... A ile osób gra w te stare gry? kilkaset tysięcy? Nie ta skala, panie, nie ta skala. A co, nie nagradzał? Jakoś przeszedłem D3 na wszystkich poziomach (ok, jeszcze na mnie czeka finałowa walka na Inferno) i jakoś nie czuję się zaniedbany w kwestiach dropu. Jasne, nie mam najlepszych przedmiotów w grze, ale co z tego? Wybacz, nie trawię gierek, w których twócy podchodzą do mnie jak do debila, któremu trzeba dać wszystko na złotej tacy, by się panicz-gracz nie namęczył. Farmazony? Rozejrzyj się - gdzie wydawcy szukają dodatkowej kasy? Zaryzykuję twierdzenie, że obecnie na rynku jest więcej DLC, niż samych gier. Grałem w Diablo 2. Całkiem neidawno. Przejście na normalu (który jest trudniejszy od normala w D3) zajęło mi około 20 h. Grałem w D3. Przejście gry na normalu zajęło mi ok 30 h. W Diablo 2 tereny to w zasadzie płaskie tekstury z płotkami, czasami urozmaicone randomowo wrzuconym krzaczkiem czy kamieniem. W Diablo 3 jest zupełnie inaczej (lepiej). W Diablo 2 po raptem 3-4 zadania poboczne w każdym akcie. W Diablo 3 naprawdę sporo side-questów. Sorry, szefie, ale gdzie Ty widzisz ubogość w content? A kwestia loot''u - jak wspomniałem, przeszedłem D3 na wszystkich poziomach trudności. Nie korzystałem z AH/RMAH (ok, raz, ale po kilkudziesięciu minutach i tak wydropiłem lepszy sprzęt). I co? I nic, fajnie się grało, jakoś mega trudno nie było. Da się? Jasne, że się da. Ale internetowe płaczki wolą pomstować na Blizzarda, że rzekomo "wymusza" płatności. Cóż, jak ktoś jest leszczem i nie potrafi grać, to nic dziwnego, że czuje się zmuszony do płącenia, bo tylko uber itemami jest w stanie zrekompensować sobie brak umiejętności. Prosta sprawa: Diablo 3 od daty swojej premiery zapewniłomi jak na razie ok. 120 h świetnej zabawy. Zapłaciłem za nie 200 zł (no, więcej, bo kolekcjonerkę posiadam, ale za normalną zapłąciłbym właśnie 200 zł). Przez ostatnie kilka lat żadna (!!!) gra nie zapewniła mi tak wysokiego współczynnika ilość zabawy / cena. A co do wyciągania kasy - wolę takie "wyciąganie kasy", niż metody innych wydawców, którzy zasypują mnie pierdyliardem DLC, kontami premium i innym badziewiem. Więc jeśli uważasz, że swoim głosem dążę do zmiany "sposobu dojenia", to odpowiadam prosto: TAK, tak właśnie głosuję.
  4. Tenebrael

    Magazyn Gramy! debiutuje na rynku

    Zagladam, a nawet czasem kupie. I podtrzymuje swoje slowa - od ladnych paru lat sa to albo starocie, albo budzetowki, albo gry, ktore z takich czy innych powodow sie nie sprzedaly. Owszem, zdarzaja sie perelki (np. genialne Book of Unwritten Tales), ale to juz obecnie wyjatki od reguly. Zreszta, uwazam kupowanie czasopism dla pelniakow za, wybacz szczerosc, wybitnie slabe. Tym bardziej teraz, gdy na kazdym kroku czaja sie promocje z grami za grosze.
  5. Tenebrael

    Magazyn Gramy! debiutuje na rynku

    Wiesz, to nieco inny typ czasopisma, z innym targetem. Jezeli w prasie drukowanej licza sie dla Ciebie jedynie/glownie pelne wersje gier, to po prostu sie do tego targetu nie zaliczasz. Ja osobiscie wole ambitne i ciekawe teksty, niz 2-3 dobre artykuly i mase zapychaczy, za to z pelniakami (najczesciej zreszta albo kiepskimi, albo tak starymi, ze kazdy, kto chcial, to juz ogral). A co do ceny - 10 zeta to duzo? Paczka fajek kosztuje wiecej (lub kilka galek lodow - wersja dla <18)
  6. Właśnie z W3 wielu ludzi poniewczasie zorientowało się, że narzekanie jest bez sensu, bo to świetna gra jest i basta :) Stąd też podałem go jako przykład w SP.
  7. Cóż, wychodzi na to, że chyba jestem jedynym, którego takie rozwiązanie wcale nie cieszy. Z prostych przyczyn: 1. Uważam, że była to świetna nowość nie tylko dla Diablo, ale dla rynku jako takiego. Zamiast kroić produkt i wypuszczać wybrakowaną gre (resztę dokup sobie w DLC), pozwolili użytkownikom sprzedawać dobra między sobą, pobierając jedynie %. Dzięki temu i ludzie mogli zarobić, i Blizz mógł utrzymać serwery. Oczywiście, rozwiązanie nie było idealne, ale myślę, że to nie błąd w koncepcji, ale w implementacji - lepiej było popracować nad lepszym balansem, niż wywalać zupełnie. 2. Pamiętajcie, że utrzymanie serwerów kosztuje. Blizz będzie musiał gdzieś szukać środków, które znikną po rezygnacji z AH. Jak sądzicie, gdzie ich poszuka. Dokładnie, najpewniej w kieszeniach graczy. Chcieliście pierdyliard durnych DLC z, damy na to, misjami pobocznymi wyciętymi z gry? Cóż, jest duża szansa, że się doczekacie... 3. Czytałem opinie osób, które grają na konsolach, z już dostosowanym loot''em. Okazuje się, że zdobywanie przedmiotów idzie im ZNACZNIE szybciej. Niby fajnie, ale oznacza to, że czej, którego będzie wymagać wymaksowanie wyposarzenia, ulegnie diametralnemu skurczeniu. A co za tym idzie, sama gra starczy na znacznie krócej. Podsumowując, wcale nie cieszę się z usunięcia domu aukcyjnego. I, aby była jasność i nie było durnych komentarzy w stylu "najpierw płaczą, że jest, a teraz płaczą, że nie ma" - od początku byłem zwolennikiem AH/RMAH, więc moje stanowisko pozostaje niezmienne od premiery gry.
  8. Witam Zakładam ten temat z nieco niecodziennych powodów. Zwykle temat "pytaniowy" zakłada się, gdy brak informacji odnośnie jakiegoś zagadnienia. Tu natomiast... W którejś recenzji gry Arma 2 Operation Arrowhead natknąłem się na informację: "Wszystko opakowano w tradycyjny sandbox, przez jednych pożądany, a przez drugich wyszydzany." (cytat z recenzji na GOL''u). Cóż, jestem graczem od dłuższego czasu (jakieś 12 lat, jeśli dobrze liczę), więc trochę gier poznałem, recenzji, opinii, zapowiedzi też czytałem sporo. Jednak termin "sandbox" zawsze był dla mnie niewiadomą. Słyszałem go tu i tam, ale jakoś nigdy nie sprawdzałem, co to oznacza. Teraz chciałem sprawdzić, i... natknąłem się na NAWAŁ informacji. Różnych, łącznie z tymi, które nie są związane z grami, a z zabezpieczeniami czy z przeglądarką. O "growym" sandboxie natomiast zdołałem przeczytać tyle, że jest to "system tworzenia otwartego, żyjącego świata". Brzmi dość enigmatycznie... Dlatego pytam Was: co DOKŁADNIE oznacza, że gra jest "sandboxowa"? Gdzie jest granica między grą sandbox''ową i nie-sandbox''ową? Myślę, że ten temat przyda się i na później, jako info dla innych graczy, szukających znaczenia tego terminu.
  9. Yyy, tą taktykę stosuję bardzo często na PC. Biegnę, łapię agro mobków, przechodzę przez ogniste kule, i zanim wybuchną mam paru mobów z głowy. Serio, co w tym trudnego na PC? Przecież to jest dziecinnie proste (tak, gram własnie barbem). A to ciekawe, bo, jak już wspomniałem, właśnie sobie spokojnie kończę Inferno (barbem) i z domu aukcyjnego praktycznie nie korzystam. Wszystkie itemy, które mam, wydropiłem sam. Sprzedaję, jak już, za jakieś grosze (kwoty 10KK nie widziałem nigdy na oczy). I powiedziałbym, że gra w skali 1-10 ma poziom trudności ok 7-8. Trzeba serio nie umieć grać, by uznać to za niemożliwe do przejścia i wymuszające korzystanie z AH/RMAH... Słabiutki ten przykład, bo to samo robię z palcem w nosie na PC... Stary, wskaż mi dowód (wypowiedź choćby kogoś z Blizz lub dowód "materialny"), że drop uzależniony jest od AH. Bo moim zdaniem uprawiasz mitomanię.
  10. Mogę Ci odpowiedzieć na to pytanie. Gram od początku praktycznie bez AH, tzn. jedynie sprzedaję tam przedmioty (za grosze, max 10 000 golda), natomiast nic nie kupuję (ok, kupiłem ze dwie rzeczy gdzieś w środku gry, ale również za grosze i raczej z ciekawości - chwile później wydropiłem lepsze). Obecnie kończę Inferno dopiero, jednak nie dlatego, że jest aż tak trudno, tylko dlatego, że miałem przerwy i braki czasowe. I jak się gra? Śiwetnie, obecności AH praktycznie wcale nie odczuwam, zalewu śmiecia też nie. Na Inferno jest dość trudno miejscami, ale nic, czego choć trochę ogarnięty gracz nie potrafiłby przejść. Mam "raptem" 100h na liczniku, więc żadna wielomiesięczna farma do tego nie jest potrzebna. Ba, praktycznie WCALE nie farmię - owszem, eksploruję każdy kąt, ale jak już zwiedzę, to idę dalej, nie powtarzam lokacji kilka razy, by tylko coś wyfarmić. Słowem, opinie internetowych płaczków, że Inferno nie da się przejść bez AH są GRUBO przesadzone, i wynikają (wnioskując z powyższych) raczej z marnych umiejętności niż braku balansu gry. Chyba, że ktoś jest przyzwyczajony do dzisiejszych gier, które dają wszystko na tacy z pocałowaniem w pupcię, to faktycznie, Diablo 3 może być dla nich kubłem zimnej wody, bo tutaj end-game''owych przedmiotó nie dostaje się za piękne oczy.
  11. MArudzenie i płaczkowanie hejterów czas zacząć! [bierze popcorn i z usmiechem na ustach ogląda, pogrywając z niekłamana przyjemnością w Diablo 3 na PC] ;]
  12. Przecież to wygląda jak typowy button masher, gdzie tu ktokolwiek widzi jakąkolwiek taktykę? Co z tego, że dodadzą widok z góry, jeśli (jak widać) wszystko będzie się opierało na rozwałce? Co więcej, warto zauważyć jedną rzecz: dopóki obiekty (smok, ruiny) były widoczne z daleka, wszystko było jasne. Ale podczas walki, kiedy gracz mógłby dostrzec, jak naprawdę wyglądają modele, tekstury etc, dziwnym trafem pokazali jedynie sekwencje dziejące się w ciemności (hint: ukrywające wszelkie niedostatki graficzne). Sorry, ale wygląda to jak podrasowany crap pod tytułem Dragon Age 2. Dziękuję, nie skorzystam. PS. Do tego cały ten bełkot, powtarzany przez Bio przy każdej kolejnej premierze: że to ich najlepsza gra, że cud świata, że słuchali graczy. I inne pierdoły, w które uwierzy chyba tylko ktoś bardzo, BARDZO naiwny.
  13. Wnioski płynące z tej wypowiedzi: 1. PC dostanie kolejny marny port, z zablokowaną liczbą klatek na sekundę, pomimo, że tutaj nie ma to sensu. Konfiguracje są różne, i blokowanie ludziom z mocniejszymi maszynami większej płynności oznacza tyle, co olewanie platformy. 2. Twórcy chcą nie zwiększyć, a właśnie zmniejszyć liczbę graczy, bo uważają, że duża liczba graczy jednocześnie zepsuje zabawę. Czyli kolejne ograniczenie typu "my wiemy lepiej, co dla was dobre". 3. Kolejna produkcja, w której gracz będzie zmuszony do "uspołeczniania" się, czy tego chce, czy nie. Wnioski końcowe: dziękuję, nie skorzystam.
  14. Tia, opad szczeki bedzie na pewno - kiedy gracze kupia, po czym dowiedza sie, ze aby grac w pelny produkt, musza dokupic 5 DLC i konto premium, za drobna sumke 200 zl. Wtedy na pewno nie jedna szczeka opadnie (wczesniej jasno artykulujac ludziom wokol, jakie jest jej zdanie o zdzierstwie, wyciaganiu na chama kasy z portfeli graczy i watpliwej uczciwosci wydawcow). Tak wiec EA - wierze wam, opad szczeki bedzie ;) Inna sprawa, ze patrzac na ostatnie "dokonania" EA, czesciej opadaja rece niz szczeka ;)
  15. Wiem, dlatego własnie powiedziałem, że nagroda jest raczej żartem :)
  16. Nie znaczy. Natomiast pokazuje, na jaki typ publiki może być nastawiona gra. Wyjaśnienie: Nie chcę hejcić Wiesłąwa. Sam na niego czekam jak diabli. Ale po różnych akcjach z W2 jestem w stosunku do CDPR bardzo, ale to bardzo ostrożny, i nie jest mnie tak łatwo podjarać.
  17. Owszem, i to jest bardzo mocne w tym trailerze. Szkoda, że zepsuli to tandetną, hollywoodzką walką z (przebrzmiałymi jakieś 10 lat temu) efektami zwolnienia czasu.
  18. A ja, w przeciwieństwie chyba do większości, mam raczej mieszane odczucia. Z jednej strony sam koncept mi się podoba. Geralt zniszczony życiem, cyniczny, z resztkami człowieczeństwa. Całość brutalna i poważna. Klimat przypominający bardziej "ciemnego" W1 niż "hamerykłańskiego" W2. Miodzio. I nagle... ...nagle zaczyna się walka, ze zwolnieniami akcji, zoomem na ciosy i innymi tanimi hollywoodzkimi efekcikami, znanymi z tandetnych masówek klasy B. I cały nastrój pryska.
  19. Nie ma się na co napalać. Na 99% będzie to jakaś pierdółka, jak to zwykle bywa z CDP. Zestaw screenów, króciutki zapis rozgrywki, pokazujący więcej pre-renderów niż gry, czy inne podobne. Niestety, można ich lubić bądź nie, ale znani są z robienia ogromnego hajpu na coś, co finalnie okazuje się duperelem.
  20. > serio nie stac tu nikogo na konsole ktora i tak jest juz tania Jeśli 800-1000 zł za sprzęt sprzed 7 lat uznajesz za "tanio", to ja nie mam więcej pytań. > a komfort gry jest znacznie wyższy W którym miejscu? Do PC podłączam pada od X360, do tego telewizor +/- 40 cali. I gram w MK tak, jak na konsoli, tylko że... w Full HD i z lepszymi teksturami ;]
  21. > Jedyne co mi przeszkadza to popędliwość Kisekiego Naraku. Spoko, utemperuję Kisekiego. Teraz jest chłopak poza Warszawą, ale jak tylko wróci, to... ;) Przy okazji informacyjnie - w związku z tym, że się sporo rzeczy zwaliło mi na głowę, jest ryzyko, że trzeci odcinek pojawi się nie w pierwszym, a w drugim tygodniu sierpnia (sezon wakacyjny, wiecie). Ale pojawi się na pewno, o to możecie być spokojni.
  22. Tak samo. Ogolnie, od kiedy branza gier jako taka poszla w strone maksymalizacji liczby odbiorcow, grami zainteresowali sie rowniez ci, ktorzy oglada ani dojrzaloscia nie grzesza. I teraz cala branza musi z tym zyc, wlkacznie z tworcami indie, ktorzy teoretycznie tworza dla dojrzalszej grupy graczy.
  23. A ja powiem brutalnie - jakie gry, tacy gracze. Jak tworcy (mowie ogolnie, jako grupa) chcieli przyciagnac "szerokie grono odbiorcow", to i przyciagneli, z wszelkimi konsekwencjami. Bo przyciagneli nie tylko dobrze wychowanych panow po 40-ce, ale tez "w pakiecie" dostali chamska, bucowata, niewychowana gimbaze. Cos za cos.
  24. Tenebrael

    Weekendowe AMA z Adrianem Chmielarzem

    Podczepiam sie czesciowo pod pytanie. Wiesz moze, jaku jest powod skoncentrowania sie na DX i pomijania OGL? Czy wynika to z prostszego programowania pod DX, wiekszych mozliwosci czy jakichs innych, pozadeveloperskich czynnikow?
  25. Tenebrael

    Weekendowe AMA z Adrianem Chmielarzem

    Wprawdzie to bylo npytanie do Adriana, ale chyba znam odpowiedz. Z tego co mi wiadomo, UE4 jest rozwinieciem UE3, nie skokiem a''la CryEngine 2 --> CryEngine 3. Myle wiec, ze doswiadczenie w jednej wersji automatycznie zaprocentuje w drugiej. Choc to oczywiscie do potwierdzenia przez Adriana.