gctechs

Nie ma singla? Strata czasu.

Nie za bardzo rozumiem, dlaczego twoja niechęć do tzw. "no-life''ów" miałaby być brana pod uwagę przez wymiar sprawiedliwości? Jeśli sądzisz, że nielegalne przejęcie czyjegoś konta w danej usłudze nie powinno być ścigane - gratuluję. Po mijając już fakt, że w wiele gier MMO posiada system mikrotranzakcji, a o zawartości na kontach Steam/XBL/PSN nie wspominając.

Mr_Hyde - "Sony to tylko imitacja", a jakoś tak się składa, że prawdziwie innowacyjne gry znajdziemy tylko na platformie tej firmy (np. Heavy Rain czy nadchodzący Little Big Planet 2).

@Ostrowiak Xbox Live Gold daje więcej darmowych gier? Ciekawe...

Proponuję "Guitar" Hero: Source Direct albo L Double, lol

Tak, jest w pełni usprawiedliwione i słuszne. Tak samo, jak usprawiedliwiony i słuszny jesti brak dostępności w/w usług w Polsce. Czy jest legalne to się nie wypowiem, bo nie jestem prawnikiem. Pewnie nie jest, wiemy przecież, dla kogo pisane jest prawo. Jeśli ktoś chce być w porządku pomimo ciągłego robienia go "w butelkę", to brawo, zachowuje się w sposób godny posłusznego pies... ups, tak, czy inaczej podziwiam go. Tak, rozumiem. W dzisiejszych czasach to niedorzeczne, aby jakiś pojedynczy obywatel stawiał swoją skromną osobę na równi z korporacyjnymi molochami. Jak on mógł, gul gul gul, jak on mógł.

LOL niektórzy to takie bzdury wygadują, że aż boli. W Polsce nie ma Wii Virtual Cosole, nie ma też Xbox Live (a więc i Game Room''u). To oprogramowanie (konsole generacji 4-tej i starsze, Amiga, koputery Atari, Commodore itd.) nie posiada w Polsce dystrybutora. I tak jak już ktoś powiedzał, kartridże to fajna rzecz... dla kolekcjonerów. Nie widzę powodów, aby ktoś prezentował służalczą postawę wobec wydawców nie dbających o nasz rynek. To kto ma dbać o ich interes, my?

@mistshoo Z biznesowego punktu widzenia tak jest, pierwszy Xbox został zapomniany. Ale jak mam być szczery, jest to jedna z najlepszych konsol, jakie powstały, moim zdaniem. Świetny wybór gier w niskich, obecnie, cenach(multiplatformery w zdecydowanej większości dzałają i wyglądają lepiej, niż na PS2); wygodny kontroler; dysk twardy - nie trzeba bawić się z memorkami (w 6 generacji to robiło wrażenie), wiele gier dzięki temu miało opcję quick save; własna muzyka w części gier; niska awaryjność; Xbox Live, z tego co wiem, działający po dziś dzień. Wspaniała konsola, obok SNES''a, PSX''a, Dreamcasta itd. Zarazem chyba jedna z najbardziej niedocenionych. Gracze po prostu nieufnie podchodzili do nowej marki, a szkoda.

Czego wy chcecie, to będzie gra od twórców 3D Mark''a, taki interaktywny benchmark. Że będzie na DX10/11, to chyba jest zrozumiałe. Poza tym, obawiam się, że ani specjalnej grywalności, ani designu nie uświadczymy :).

@Dzikq - nie powielaj stereotypów. FPSów wcale nie jest tak dużo, jak jeszcze kilka lat temu. Dużo jest (i będzie) np. chodzonych bijatyk (God of War, Dante, Brutal Legend, Bayonetta, Batman: AA). Na Wii masz głownie platformówki, gry ruchowe oraz ogólnie rzecz ujmując casual - też żadna innowacja to nie jest (była conajwyżej kilka lat temu), jeśli cokolwiek jest tu innowacyjne to sterowanie (fanboje Wii nie dostrzegają, że tak jak na PC oraz konsolach HD jest wyścig graficzny, tak na Wii jest wymyślanie coraz dziwniejszych, i często nie najwygodniejszych kontrolerów). Podsumowując, FPSy nie są gatunkiem ani najpopularniejszym, ani najlepiej sprzedającym się.

Doskonale widać, że Wii nie daje rady. Fanboje Wii oczywiście zawsze będą dorabiać ideologię do słabej mocy obliczeniowej swojej konsoli. Oczywiście, że grafika nie jest najważeniejsza, ale jest ważna, tak samo jak każdy inny element gry; i tak powinna być oceniana. Poza tym, większa moc obliczeniowa konsoli pozwala stworzyć większy świat i daje większe pole do popisu w zakresie designu. Jak widać, nie jest to tylko "bajer". Jeśli jakaś konsola nie jest w stanie tego zrobić przynajmniej na poziomie innych, to jest to jej wada, i fanbojskie odwracanie kota ogonem tego nie zmieni.

Taa, wróżenie z fusów, nakręcanie hype''a i rozkręcanie wojen na forach. "Sony przyznało publicznie, że dokłada do każdej konsoli" - Sony przyznało też, trochę później, że udało im się zmiejszyć koszty produkcji PS3 (z tego, co pamiętam było to zmniejszenie do poziomu 30% pierwotnych kosztów - każdy może poszukać tamtego news''a). Oczywiście pan z M$ wszystko przedstawia tak, aby było po jego myśli (nieważne, jak jest w rzeczywistości).

Wygląda nawet na swój sposób hardcore''owo ;).

No proszę, a casualowi pseudointeligenci dalej twierdzą, że to FPS-y są najlepiej sprzedającym się gatunkiem.

A i tak wcześniej, czy później wszystkie dodatkowe samochody będą dostępne jako DLC.

Ludzie, co jest z wami? Chcecie się przeprowadzać, bo Sony nie zorganizoało w Polsce jednej ze swoich kampanii reklamowych? Pomijając już, że było napisane, że oferta dotyczy tylko wschodniej częsci USA. To jest dla was wyznacznikiem trzeciego świata?

Jeśli zostało sklasyfikowane przez ESRB, to oznacza, że wyjdze na amerykańskim PSN. O wydaniu europejskim jeszcze nic nie wiadomo.

Na PS3 od dawna każda gra kupiona na PS Store ma rubykę "ważność". Oczywiście dotychczas zawsze znajdował się w niej myślnik :).

Fajnie, że ktoś jeszcze pamięta o moim ulubionym FPS''ie... Fajnie by było, gdyby ktoś to wydał na konsole nowej generacji. Bo wersja na pierwszego Xbox''a to już obecie raczej ciekawostka dla amatorów. Mogłoby wyjść na XBLA i PSS.

Nie ważne, czy to Onlive, Gaikai czy inny tojtoj, streaming gier stoi w sprzeczności z interesem graczy. Gracz chce kupić nośnik, który potem może odsprzedać. Ma prawo być też niezależny od jakości swojego połączenia internetowego (pomijając multiplayer, ale to oczywistość). W dzisiejszych czasach o wiele większym problemem jest posiadanie dobrego łącza internetowego, nie tylko z duzą prędkością maksymalną, ale przede wszystkim _bez limitów_ i z niskim pingiem. A tymczasem panowie z Onlive''a próbują nam wmówić, że największy problem to zakup konsoli czy pc... No comments.

> dzisiejsze produkcje sama nuta dla dance maniaków i lubujących się w muzyce "mcy,mcy,mcy" > techno bądź pseudo popowców. Pokaż mi choć jedno nagranie z gatunku techno wśród tych wymienionych powyżej. Namnożyło się teraz takich "ekspertów od wszystkiego". A żeby tak chociaż zajrzeć do Wikipedii, pod hasło "techno", nie, po co... Co do adrenaliny i muzyki elektronicznej - jeśli ktoś twierdzi, że tylko rock jest w stanie pobudzić gracza, to albo nie ma wiedzy, albo wyobraźni. Że wspomnę tylko MSX FM w GTA3 czy kawałki Chase & Stratus, Dieselboy & Kaos i kilka innych w NFS:MW. Akurat muzyki w NFS:U2, Burnoutcie 3 czy Flatout 2 nie mogłem słuchać. Każdy kawałek wydaje mi się taki sam, to już w moim odczuciu taki electro house jak powyżej jest bardziej wysmakowany i róźnorodny.

Teraz słyszymy o "okazjonalnych doniesieniach o śmierci młodego człowieka przed ekranem monitora", a niebawem usłyszymy o śmierci młodych ludzi w tychże ośrodkach. Takie miejsca powstają po to, żeby trzepać pieniądze, wprowadzając potenjalnych klientów w bład. Działa to na podobnej zasadzie, jak "kapitalistyczne obozy koncentracyjne" czyli tzw. "teen boot camps" w USA. Generalnie to podziwiam optymizm autora news''a, "dostrzegły to już kliniki odwykowe w Chinach". Takie "kliniki" w Chinach "leczą" np. uzależnienie od Internetu od 1994 roku (co jest groteską w sytuacji, gdy Internet istnieje od roku 1993). A np. w zeszłym roku w Chinach podjęto ustawę zakazującą stosoania elektrowstrząsów w tego typu instytucjach. Wnioski proponuję wyciągnąć samemu.

O, i to się nazywa dojrzały komentarz! Brawo, 1995! <lol>

Rzecz w tym, że posiadacze płyt winylowych niczego się nie pozbywali. Dalej ich słuchają i kupują nową muzykę na tym nośniku. Kupują też bez problemu nowe gramofony w sklepach ze sprzętem grającym.

Ten Charger chyba za dużo pornosów się naoglądał.