spam_to_ja

Już dawno przeszedłem całą grę i dzisiaj poszedłem sobie do kasyna trochę dorobić (patrz screen nr 1), ponieważ kiepsko z kasą było. Gdy już zarobiłem parę milionów, zadzwonił do mnie telefon, że Triada szykuje nalot (dżołk taki) na moich ziomków, więc zacząłem przygotowywać się do wojny (patrz screen nr 2). Nawet nie macie pojęcia jak się zdziwiłem gdy dojechałem do mojej dzielnicy. "Oni" już tam byli. To było straszne. Musiałem sprowadzić karetkę do rannych i straż pożarną do gaszenia domów, a sam przyjechałem jako policjant, ale to ich nie wystraszyło. Jeden sie na mnie rzucił... (patrz screen nr 3). Virus 500------> Te reskiny broni zajmują dużo miejsca?

Dzięki za maila z przypomnieniem, ale niestety za późno przejrzałem skrzynkę, a o konkursie zupełnie zapomniałem. Co do systemu głosowania pomysł nie okazał sie trafny. Jak widzisz było zbyt wiele remisów, a poza tym kilka osób już pisało, że im również "nie przypadło do gustu". Mam nadzieję, że w przyszłym konkursie wrócimy do dawnej punktacji. PolishWerewolf----------> Gratuluję pierwszego miejsca, szczególnie dlatego, że jako jedyny je osiągnąłeś i jest to jedyne miejsce bez remisu. Jeszcze raz gratuluję i życzę powodzenia w kolejnych konkursach.

Pewien profesor mówi do studentów: - Proszę zadawać pytania. Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi. Na to jeden ze studentów: - Co się stanie jeśli stanę obiema nogami na szynach tramwajowych, a rękoma chwycę się przewodu trakcji. Czy pojadę jak tramwaj? Na egzaminie z logiki profesor słucha studenta i słucha. W końcu, po jakieś chwili kładzie się na podłodze. - Wie pan, co ja robię ? - pyta studenta. - Nie. - Zniżam się do pańskiego poziomu. W akademiku w pokoju studenckim trwa impreza. Biesiadnicy raz po raz wznoszą toast: - Za Edka, żeby zdał! W pewnej chwili otwierają się drzwi i wchodzi Edek. - I co Edek, zdałeś? - Zdałem, tylko jednej nie przyjęli, bo miała obitą główkę.

Jak z nim gadasz są tylko dwie możliwości: albo mówisz mu, żeby spadał z twojego terenu, albo dajesz mu święty spokój (nie możesz z nim handlować). Jeśli dajesz Y to oznacza, że chcesz go przepędzić i dlatego strzela. Jakbyś miał jeszcze jakieś pytania to przenieś się tutaj: http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=306&u=1187

Pewnie ocena z polskiego zaniża ci średnią (pisze się trójka, a nie trujka). Polecam Firefoksa, poprawia błędy. Ps. Nie żebym się czepiał, ale cały czas popełniałbyś ten błąd gdyby cię ktoś w końcu nie poprawił.

spam to ja kocham.spam@poczta.onet.pl

Do sklepu z zabawkami przychodzi mężczyzna i prosi o bardzo skomplikowane puzzle. Tłumaczy, że jest mistrzem w ich układaniu. Sprzedawczyni przyniosła mu składające się z 1000 elementów - obraz przedstawiający zebry - same czarne i białe elementy. - A czy można coś trudniejszego, bo - nie chwaląc się - takie klocki układam, gdy się spieszę na tramwaj. Kobieta przyniosła więc zestaw 10000 elementów; obraz przedstawia zamglona drogę podczas śnieżycy - wszystkie szare. Klient jednak nie był zadowolony. Podobnie było przy 50000 puzzli - do ułożenia zaćmienie słońca w jaskini. Wytrącona z równowagi bezczelnym przechwalaniem się, krzyknęła: - Panie, wyjdź pan ze sklepu, przejdź pan przez jezdnię, wejdź do sklepu na przeciwko, tam poproś pan o kilogram bułki tartej i ułóż se pan rogala. Einstein pojawia sie przy bramie do niebios Św. Piotr stwierdza: - Hmm... Wyglądasz jak Einstein, ale czy naprawdę nim jesteś? Nawet nie wiesz, jak różnych metod ludzie próbują, żeby się tu prześlizgnąć. - Mogę prosić kawałek kredy i tablicę? Św. Piotr pstryknął palcami, pojawiła się tablica i kreda. Einstein zaczął objaśniać zasady matematyki i fizyki, rysować na tablicy wykresy, itp. - Ok, wierzę Ci, wchodź. Następny był Picasso. Scena się powtarza, Picasso prosi o to samo co Einstein. Otrzymuje tablicę i kredę - paroma maźnięciami kredy tworzy surrealistyczny obraz. - Na pewno jesteś Picassem, wchodź! Po jakimś czasie do nieba przychodzi Lepper. - Picasso i Einstein udowodnili kim są. W jaki sposób Ty możesz udowodnić? - A kto to Picasso i Einstein? - Wchodź, Andrzej! Przychodzi facet do sklepu zoologicznego: - Szukam jakiegoś zwierzątka, żeby wykończyć teściową. - Polecam te papugę. - Papuga? A co ona może? - To jest tresowana papuga. Ona reaguje na słowo "na". Chętnie panu zademonstruje. Papuga, na drzwi! Papuga skoczyła na drzwi, poleciały drzazgi, za parę minut z drzwi została kupa wiórów. Facet kupił papugę i idzie do domu. Otwiera teściowa - i widzi zięcia z papuga na ramieniu. -Na ch... ci ta papuga?!

Ja dostałem się do tej klasy, do której chciałem. Przyjęli mnie do liceum o rozszerzeniu biologiczno-chemicznym (nie pytajcie czemu akurat ta klasa, bo i tak nie powiem xD). Przez internet nie dałem rady sprawdzić, ale pofatygowałem sie do szkoły i (cd. na górze posta)....itd....

2857,60 złotych

Bardzo pomysłowe, odpowiedź to dorożka. Jak coś to niech ktoś zada za mnie.

Timor Wschodni (20.05.2002 r.)

A mi wyszło, ze nie pasuję do żadnych elfów i dobrze, bo jestem człowiekiem....a nie tak jak wy?

Dobrze Paweł10+1. Zadajesz.

Dam coś łatwego: w jakim miesiącu kosi się siano?

Może wyżej nie da rady wleźć, albo chce sie wywyższyć nad innymi, ale obstawiam to pierwsze. Robek 009 nie powinieneś chyba wcześniej zadawać, PRINCE JANEK był pierwszy.

Dobrze, Paweł10+1

Na biurku siedziało 7 komarów, pięć z nich zostało zabitych przez Adama. Ile komarów zostało na biurku?

Jedzie w lewo, a dlatego w lewo, że nie widać drzwi.

Zęby? (dziwne rozumowanie, ale...)

Jaka nie robi mi różnicy, najważniejsze, żebym mógł strzelać. Czyli tak zaproponowaliście mi Call of Duty 2, Battlefield 1942 i Red Orchestre, a także Medal of Honor ....hmmm.... muszę się poważnie zastanowić, ale poczytam sobie trochę w necie o każdej z tych gier i wybiorę t, która najbardziej mi się spodoba. Dziękuję za pomoc, więcej propozycji nie potrzebuję.

Chwilowo nie mam w co grać i przydałaby mi się jakaś dobra strzelanka w realiach II wojny światowej. Znacie coś godnego uwagi? Czym więcej gier wypiszecie tym lepiej, będę miał z czego wybierać. Mam do wydania ok. 150 zł + koszty przesyłki.

A więc jako pierwszy składam ci gratulacje. Życzę ci żebyś dotrwał do WT. BTW: system----> zapomniałeś o mnie? xD

Taa, jaj se nie rób, aż się spociłem. Kilka razy musiałem sprawdzać w necie do kiedy mogę przynieść kopie, żeby sie uspokoić. Chcesz, żebym zawału dostał? kowboj3------>dzięki za pomoc. A ty word up....a zresztą....weź idź stąd :)

Mam pewien dylemat. Na zakończenie roku (dla niezorientowanych, jestem....raczej byłem w 3 klasie gimnazjum) dostałem od wychowawczyni oryginał świadectwa i trzy jego odpisy, a także zaświadczenie o wynikach egzaminu, również z odpisami. I teraz zaczyna się górka. Wiem, że po jednej kopii mam zanieść do szkoły 1 wyboru, ale po jakiego dali mi, aż po trzy kopie? Może ktoś mnie oświeci, bo naprawdę, albo ja jestem jakiś tępy (tu trzeba by się zastanowić), albo jakiś niekumaty jestem...

spam to ja http://ja.gram.pl/spam%20to%20ja