Madia
Gramowicz(ka)-
Zawartość
1570 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Madia
-
Kurde jakbym o sobie czytała :P ale ja ide już do LO :D Ja też się staram, ale jak mi się co chwila gram.pl wyłącza to wpadam w furie i leci. Ostatnio zaczęłam przeklinać w obcych językach bo wtedy przynajmniej w domu nie rozumieją a i w szkole się niekiedy przydawało.
-
A Hajto przeciez też nieźle grał! Przecież przez pewien czas tworzyli tam środek obrony. A poza tym nie ma co aż tak narzekać. Cała sprawa tkwi w tym: pół roku dobrej gry w Polsce - siup na zachód (w krytycznych przypadkach na wschód albo południe (mam na myśli Turcję, nie Włochy bo one bynajmniej nie są przypadkiem krytycznym) Oczywiście że zachodnią :P pomyliło mi się ;> <gafa>
-
Szczerze mówiąc to sie nie dziwie. Też nie wiem czy bym wytrzymała z samymi chłopami :P chociaż może... ale jakbym miała mieć SAME dziewczyny w klasie to bym się ewakuowała jak najszybciej xD
-
A jeszcze był przecież Krzysztof Nowak. Przecież gdyby nie choroba to kto wie... być może dalej byłby gwiazdą Wolfsburga. Wcale z Polakami za wschodnią granicą nie jest tak źle.
-
Cóż.. ja sobie radze w ten sposób, że zaczynam takiego chłopa ochrzaniać. I zazwyczaj na tym kończy się rozmowa. Bo taki koleś sie nie chce przyznać zazwyczaj, że chodzi im tylko o foto. Choć zdarzają się tacy co przepraszają i odpuszczają z tą fotką :P A co do tego co mnie jeszcze wkurza to: 1. Jak do kogoś sie nie można dodzwonić 2. Jak ktoś przez 3 dni (conajmniej) nie daje znaku życia a potem pisze jak gdyby nigdy nic (chodzi tu o osoby, z którymi mam stały kontakt) 3. Jak przegrywam w Juiceda 4. Jak nie mam pod ręką telefonu 5. Jak robią niezapowiedziane kartkówy 6. Jak wyłącza mi się muzyka. 7. Jak nie ma czekolady w lodówce
-
Ulubiony piosenkarz/piosenkarka/zespól muzyczny
Madia odpisał Generalis_Calisius na temat w Na każdy temat
POD My Chemical Romance Linkin Park Verba Myslovitz Wilki Sunrise Avenue Queen The Beatels John Lennon -
JA!? Chuliganem?! Nie no coś Ty :) po prostu nie chciało mi się siedzieć na tym przeklętym francuskim :P ale tak to frekwencję miałam wysoką :P 95%. U mnie nie było osoby, która by choć raz nie zwiała. A poza tym... widziałeś kiedyś chuligana z wzorowym zachowaniem? xD (też nie wiem jak to sie stało)
-
Co mnie najbardziej wkurza? Otóż... chyba tylko dwie rzeczy... Oczywiście chamstwo, kłamstwo bla bla... 1 rzecz. Jak mi sie gram.pl wyłącza, albo coś mam schrzanione z dodawaniem posta. Otóż wygląda to tak, że klikam dodaj post a tu błąd (podczas dodania TYLKO tego posta miałam tak 3 razy). I tak z prawie każdym postem. Wkurzające to jest. 2 rzecz. Siedzę sobie na gadu. Podpina się nieznana, aczkolwiek sensowna osoba. Jak to jest dziewczyna to sie ciesze, jak to jest facet to też się cieszę, bo sie chociaż o tej piłce pogada. Gadam 10 minut z takim facetem, a koleś wyskakuje: "masz foto?" Jakby tylko wygląd się liczył. Ja rozumiem, jest ważne, ale po co mu wiedzieć jak wygląda osoba, z którą gada jak i tak czy siak jej nigdy nie spotka? I to mnie najbardziej wkurza. a i jeszcze coś... straszie mnie wkurza jak się podważa moje futbolowe poglądy tylko dlatego, że jestem dziewczyną. To co, ja już nie mam prawa się na piłce znać? oczywiście na gram.pl tego nie ma, ale gdzieniegdzie sie z tym spotykam.
-
Nie tylko ja. Bo francuski mieliśmy jako ostatnia lekcja w poniedziałek. Na grupie było w sumie 9 osób. A jak nas było w szkole 5-6 z grupy to nie chciało nam sie siedzieć. Ja zwiałam chyba z 3 razy, a byli tacy co byli tylko na francuskim w czwartek bo w pon nie chodzili :) Aha.. to chamskie :P ale ja już przeszłam wszystko :P u mnie w starej szkole (w gim zmieniałam) to było tak, że chłopaków wprowadzili dopiero od mojego rocznika (wcześniej była żeńska) i dochodziło do zabawnych sytuacji: "dziewczynki to dziewczynki tamto". Chłopaki musieli średnio 2 razy na dzień poprawiać nauczycieli bo tak byli przyzwyczajeni do samych dziewcząt :)
-
Mało powiedziane.. po prostu nasi nie byli przygotowani kondycyjnie lub... w co bardzo śmiem wątpić: mecz z Brazylią był udany przez przypadek. To dobrze, że dalej nie oglądałam... Cóż.. my chyba do końca turnieju będziemy odpoczywać po meczu z Brazylią. Przecież to jest turniej i szkoleniowcy o tym wiedzą. Więc cóż to za tłumaczenie. Skończy się jeden mecz się gra drugi. Przeciez tak zawsze jest. Może to zły przykład, ale siatkarze np. będą mieli w ciągu 5 dni rozegrać... 4 spotkania (2 grupowe, półfinał i finał/mecz o 3 miejsce) lub 3 (dwa grupowe i mecz o 5 miejsce). To też dużo. Ale nie po to sie jedzie na taką impreze żeby się usprawiedliwiać zmęczeniem. Do mnie to tłumaczenie nie przechodzi.
-
Może Cie po prostu lubi :P moja babka od francuza akceptowała moje ucieczki (grupą wialiśmy) dopóki nie zwiałam jak miałam zdawać na podniesienie oceny (wiedziałam że nie zdam) Widać można :P zwykle wypowiadam się w typowo męskich tematach (Piłka nożna, Formuła 1, czy siatkówka) a wtedy jeszcze prościej o pomyłkę :P No oczywiście, że widać :P do tego dochodzi ten mało męski awatar :P czyż ta owieczka nie jest słodka xD (oczywiście ma nie być!) ale cóż.. przyzwyczaiłam się. W szkole miałam tak samo. Zadaję się z chłopakami, oni z kolei są przyzwyczajeni, że odzywają się do osób swojej płci i nieraz usłyszałam jak któryś z rozpędu mówi do mnie chłopie :P albo nauczyciel: "chłopcy z ostatniej ławki do przodu" :D pozostawało krzyczeć, żę nie jestem chłopcem :-)
-
Zawieszenie na okres jednego roku? Ale w czym? Można jaśniej? A chodzi o Van Bommela tak? :P >Oczywistym Trzeba być w końcu obiektywnym :)
-
Mój nauczyciel od Wosu też był specyficznym człowiekiem. A jak trafił na takiego specyficznego ucznia jak ja to był koniec. Np. potrafiłam się z nim wykłócać o prawa dziecka, a raz pod koniec 2 klasy robił wykład na jakiś temat i zatrzymał się, żeby złapać oddech co ja skrupulatnie wykorzystywałam, żeby machnąć pytanie. Brzmiało ono zazwyczaj: kto wygra mecz proszę pana? :D i w zależności od okoliczności podawałam nazwy drużyn :P oczywiście podczas MŚ w piłce nożnej koleś mógł w ogóle nie przychodzic bo od razu był zagadywany :) szczerze to dzis uznaje, że to był jeden z najlepszych nauczycieli na jakich do tej pory natrafiłam :) --> Fagno Jesteś 18 facetem, który myli moją płeć, więc się przyzwyczaiłam :D
-
Nałóg - czy łatwo mu ulec, czy łatwo się z niego wyleczyć?
Madia odpisał Kukowsky na temat w Archiwum tekstów
Próbowałam! Ale ja tak nie mogę! Po prostu jak wyłączę telefon na noc to się źle czuję z tym. A nuż będzie ktoś miał jakąś bardzo pilną sprawę? A z innymi sprawami to ostatnimi czasy musiałam być pod telefonem bo umawialiśmy się co do oblewania zakończenia roku a teraz przekazujemy wrażenia z wakacji i jak tu NIE być pod telefonem :-) Przed chwilą zerwałam się na dźwięk telefonu... babcia dzwoniła :P -
Dobrze, powiedzmy, że nie ZROZUMIAŁAM :D jestem dziewczyną >- ona się nie skapła, tylko oznajmiła to w przeświadczeniu że nikt nie odpisuje/ściąga Aaa... no chyba, że tak. U mnie tylko mówiła: "słyszę jakieś szmery w ostatnich rzędach" na co my mówimy, że to z zewnątrz słychać. Szkoła była w centrum miasta :P >Z resztą to jest kobieta która przy ocenach 6,6,6,!6,5,5 mi wystawiła 5 z łaską... Toż to niezwykle dziwne stworzenie jest :-)
-
Forum gram.pl żyje zabawą w trzy wyrazy :P piłka, szpilka, droga
-
No to miażdżysz :P a u nas raz mieliśmy dwa tematy zadania, ja zrobiłam najpierw jeden, potem stwierdziłam że to na nic i wziełam drugi. Ten pierwszy odstąpiłam kumplowi. Na nieszczęście zapytała jego :P i powiedziala, że dostał tylko 3 bo nie umiał uzasadnić czegoś tam :) To u mnie sie nie kapli. A bywały i takie sprawdziany, że ja napisałam szybko i dyktowałam kumplowi albo z głowy albo z zeszytu. I to dość głośno. I to na geografii u najostrzejszej nauczycielki :)
-
Nałóg - czy łatwo mu ulec, czy łatwo się z niego wyleczyć?
Madia odpisał Kukowsky na temat w Archiwum tekstów
Ale nie jest normalnym, że się odpisuje wtedy, kiedy sie nie może tak na dobrą sprawe. Ani nie jest normalnym to, że się ten głupi telefon sprawdza co 5 minut. I jeszcze zazwyczaj się wyłącza na noc. A ja jestem tak wyczulona, żę w 90 % przypadków jakbym mocno nie spała tak się obudzę na dźwięk telefonu. Po prostu makabra -
Taaa znam to. Siedziałam w gim z takim gościem co był cwany. Facetka z polaka kaze mu czytać wypracowanie, ja patrze do jego zeszytu: PUSTKA. A ten mówi i mówi (tzn facetka myśli, że czyta). A jak nie wiedział co dodać to było: "przepraszam bo sie doczytać nie moge" i wymyślał :D OOOOO!! Sprawdzian z religii (od kiedy sie coś takiego robi!) i 23 osoby z zeszytami na kolanach :P i jeszcze te teksty w moim kierunku: "magda pożycz zeszyt" :D Albo wyrzucanie... echm... różnych przedmiotów przez okno xD
-
Nałóg - czy łatwo mu ulec, czy łatwo się z niego wyleczyć?
Madia odpisał Kukowsky na temat w Archiwum tekstów
Możliwe, że Ty po prostu masz na tyle siły psychicznej, że mówisz STOP i jest STOP. Niestety, często bywa, że na mówieniu się kończy. Potrzeba już pomocy, choć to oczywiście zależy od rodzaju nałogu. Gratuluje siły psychicznej. >a od bardzo wczesnego wieku paliłem papierosy,ale w szkole średniej,kiedy paliło Ja akurat nie paliłam i zarzekam się, że nigdy nie zapalę. Może to głupie, ale wierzę w to. Nie ma sensu niszczyć sobie zdrowia Ja osobiście toczę bardzo nierówną walkę z nałogiem telefonicznym. Otóż nie ruszam się nigdzie bez komórki. I zawsze ją muszę mieć w zasięgu wzroku. A jak ktoś napisze, od razu odpisuję, nieważne czy jestem przy kompie w szkole czy pod prysznicem. -
Tak ten terminarz się nieprzyjemnie ułożył dla nas i Bułgarów. Niemniej jednak oczywiste jest, że tak się zdarza. Ja tam jestem dumna szczególnie z jednego. Po wyjazdach do Chin i Argentyny Polacy mieli szczególnie ciężkie mecze w Bułgarii (wiadomo jacy oni są u siebie:)). I oba pomimo wielkiego zmęczenia wygraliśmy. Bo to, że ich pokonaliśmy w Spodku to było do przewidzenia. W końcu w tej hali to chyba tylko Polacy mogą grać ;> ja też myślę, że będzie wszystko ok :) Z drugiej strony.. Bułgarzy na meczach w Polsce się zupełnie nieźle trzymali jak na to ciśnienie więc na pewno będą groźni :P
-
Ironizujemy sobie z Vaxinarem :-) >Jak na razie zremisowali z Czechami 0-0 i wygrali łatwy Cóż.. Czesi jak wiadomo ogórkami też nie są, a niełatwo się gra, gdy rywal dużo słabszy. Bo mogli strzelić 3 i za przeproszeniem dać sobie siana i czekać na końcowy gwizdek. A oni wypunktowali jak się dało. To też się liczy :) >Polska Taki turniej. Nie ma słabych rywali. Poza tym wiedzieli na co się piszą, wiedzieli, że mecze będą często i muszą być przygotowani. Argentyna też miała dwa mecze i w tym drugim (gdzie powinni być zmęczeni) skopali 6-0. Tak, szwankuje u nas przygotowanie fizyczne. Wszystko jest inne ok, tylko to szwankuje. Tylko że to może być decydujące w tym turnieju. Wiadomo jaka jest przerwa czasowa miedzy meczem z Koreą a meczami drugiej rundy?
-
Oczywiście to co pisałam to ironia :) ja obiektywnie obstawiam Argentynę (oczywiście jak wyjdziemy z grupy), no ale... nie powiem. Chciałoby się kolejnej niespodzianki. A co do Tottiego to ja gościa podziwiam. Taka klasa, klub zupełnie dobry, ale nie rewelacyjny, tyle ofert, taka kasa, a on nic. Siedzi i siedzi w tej Romie. To jest przywiązanie do klubu. A nie jak ktoś mówi "ja ten klub kocham" a po roku go nie ma
-
No tak nigdzie nie jest powiedziane, niemniej mam nadzieję, żę są na tyle oswojeni z tą myślą, że wytrwają. Poza tym: to profesjonalisci. Wiedzą jaka jest sytuacja i nie padną przed nikim w LŚ. Ja jestem niemal pewna, ze będzie ok :)
-
Yyyy... co wolisz :P Miałam na myśli to, że lepiej przegrać z nimi niż z kimś innym, słabszym :D Oooo! Albo jeszcze lepiej! Piszmy petycje, że jak w drugiej rundzie trafią na nas to niech się szykują na kolejny mecz :P