DenatH88

Zdecydowanie Battlefield 2

Witam po przerwie, dla wszystkich fanów DN, widziałem ostatnio świetne anime o w sumie podobnych założeniach co DN. Code Geass. Troszkę o fabule. Niedaleka przyszłość, Większość świata jest pod kontrolą cesarstwa Brytanii, w tym Japonia która teraz nazywana jest strefą 11. Główny bohater jest uczniem w pewnej ekskluzywnej szkole w tej strefie, i pała nienawiścią do władz. Czemu? Przecież nie jest rodowitym Japończykiem. Dowiemy się później. Tak czy inaczej zdobywa on w wyniku pewnych okoliczności umiejętność wejścia do umysłu dowolnej osoby i rozkazać zrobienie dowolnej czynności. Jedyne ograniczenia to kontakt wzrokowy z celem, no i fakt, że można tej mocy (zwanej Geass) użyć tylko raz na pewnej osobie, ale to wystarczy.. (już w pierwszym odcinku Lelouch, główny bohater, karze popełnić samobójstwo plutonowi egzekucyjnemu a ci robią to z obłędnym uśmiechem na twarzy). Tak czy inaczej postanawia wznieść rewolucje przeciwko znienawidzonej władzy. Kapitalny klimat, trzymająca w napięciu fabuła, niezła muzyka i dobra kreska (gorsza niż w DN). POLECAM

No to się skączyło.. Naprawde świetna seria, daje do myślenia, niesamowite zakączenie, leprze od tego z pełnometrarzówki. Ale jednak mam kilka zastrzeżeń, otóż tak do 25 ep było u mnie na miejscy pierwszym ("L" był nie do zdarcia) pózniej było dobrze ale już nie tak bardzo, i finał, scena w której Kira tóż przed śmiercią widzi L''a... brak słów. BTW oglądając dwa ostatnie ep. pojawiło się w mojej głowie nowe równanie, M+N=L:)

Eeeee... chyba Doom pierwszy albo X-com Terror from the Deap, to na 489 jakoś w 96-97, Następnie na AMD 400MHz Jagged Alians 2 (2001), A na Athlonku 64 Sudeki i NW2 (predwczoraj)

Akira faktycznie świetny, i z dosyć głęboką fabułą, mordobicie to zdecydowanie nie jest, raczej ambitne S-F + Akcja. Moim pierwszym anime był Yataman i Zorro (pamięta ktoś!?)

No nie pisałem tego na poważnie of cours. Jeśli to było łamerykańskie forum to wszystko jasne, lubią Mise bo potrafią ją zrozumieć, są akurat na jej poziomie. Ale na poważnie, może ten koleś który tak stanoł w jej obronie poczół do tej postaci sympatie poniewaz znalazł się w podobnej sytuacji co on (był wykożystywany), może on jest podobny do niej i dlatego poczół się wielce urarzony...

No to mam wakacje, nie wiem jak tam pisemne ale ustnie ładnie. Polski 85%, Angielski 80%, Angielski na żywioł, Polski z lekkim przygotowaniem.... Ufff. Lekko momentami nie było.

Rem na bank była rodzaju żeńskigo ( wiem, sprawdzałem...;D) Nie wiedziałem za to, że przekazała reszte swego życia Misie, cóż, przeoczenie. PS. Naprawde jej tak nie lubicie? Przecież ona jest taka słotttkkka...;D

Heh.. fajny temat. Jedyna dziewczyna jaka gra w gry którą znam to chyba moja siostra. Jest jedyną osobą jaką znam która ukończyła Mario Bros. na NES''a.. i do tej pory nie wie jak to zrobiła.. ale teraz jest przed trzydziestką i jest bardziej hardcorowa, układa Pasjansa-Pająka na najtrudniejszym poziomie trudności w 10 min...

.... Krasule, jedyną mlekodajną krowe na wsi...

Spokonie, mam na to papiery, więc do ortografi nie mają prawa się czepić ( napewno nie oficjalne, pod nosem moga sobie przeklinać..)

ciekaw jestem czy ona wogóle dożyje końca serii, jej życie zostało skrucone dwa razy po połowie, czyli jeśli dorze myśle to została jej ćwiartka z początkowej ilości (no chyba, że jest to odejmowane od ilości życia jaka pozostała, ale to tylko jej troche przedłóży żywot). Powiedzmy, że statystyczny japończyk żyje 80 lat, załóżmy, że Misa miała przypisane troszke więcej (90) co przy pierwotnym założeniu oznaczałoby, że powina dożyć 22-23 lat, nie pamiętam za dobrze ale ona jest jusz świeżo po 20''tce w tym momęcie więc... PS. THX za link..

Taaa... do grania w D&D potrzebne są chyba Trzy podręczniki (gracza, mistrza i potworów) w Star Wars D20 wszystko zmiścili w jedenym a świat tak samo rozbudowany. Co prawda w SW wszystko było opisane w bardziej ubogi sposób ale dawało to MG więkrze pole do popisu. Wydaje mi się, że firmy które to wydają mogą wszystkie naprawde niezbędne rzeczy umieścić w jednym podręczniku, tylko, że im się to zwyczajnie nie opłaca...

Ja we wtorek angielski i najdłuzsze wakacje w życiu uważam za rospoczęte (no chyba, że do roboty pujde)

... przegrał zakład z Qui Gon Jinem, więc schlał się do nieprzytomności i ...