asceta

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    45
  • Dołączył

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutralna

O asceta

  • Ranga
    Robotnik
  1. Przypominam, że dekada to jest 10 lat, a CDP to firma z branży rozrywkowej, a nie innowacji i, bądźmy poważni, raczej nie mają realnych planów na następne 30 lat tylko co najwyżej kilka. Po drugie z samego faktu ugody raczej trudno oczekiwać wielkich przychodów w dalekiej przyszłości, to raczej jest forma ograniczenia strat w najbliższej... Z tego co piszesz wnoszę, że jesteś jedną z osób, które uważają, że pytanie w rozmowie rekrutacyjnej "gdzie widzisz siebie za 5 lat" nie ma sensu. Też tak kiedyś myślałem. Teraz planuję właśnie na 30 lat do przodu (sic!). Skoro ja tak robię, to poważny deweloper robi to samo tylko w większej skali.
  2. Cdprojekt to nie jest caritas tylko spółka akcyjna i jeśli roszczenia ASa byłyby faktycznie bezpodstawne to nic by mu nie dali. A jeśli zawarli ugodę znaczy to tylko tyle, że istniała realna możliwość zasądzenia na konto Sapka znacznie wyższej kwoty. Jeśli ktoś wierzy w pijarowe obwieszczenia o świętości CDP to żyje w wyimaginowanym świecie. Twój komentarz pokazuje tylko, że nie widzisz ani dalszego planu ani perspektyw związanych z ułagodzeniem S. Nigdzie nie napisałem, że robią to z dobroci serca, tylko z perspektywą przyszłych zysków. Takie plany układa się z myślą o dekadach a nie o dniu jutrzejszym. Na gram nadal nie ma edycji komentarzy więc: to, że  ktoś chce wizerunkowo wyglądać dobrze to nie znaczy, że tak jest ani, że nie ma dalszych intencji do których może wizerunek wykorzystać.  
  3. Cdprojekt to nie jest caritas tylko spółka akcyjna i jeśli roszczenia ASa byłyby faktycznie bezpodstawne to nic by mu nie dali. A jeśli zawarli ugodę znaczy to tylko tyle, że istniała realna możliwość zasądzenia na konto Sapka znacznie wyższej kwoty. Jeśli ktoś wierzy w pijarowe obwieszczenia o świętości CDP to żyje w wyimaginowanym świecie.   Cdprojekt to nie jest caritas tylko spółka akcyjna i jeśli roszczenia ASa byłyby faktycznie bezpodstawne to nic by mu nie dali. A jeśli zawarli ugodę znaczy to tylko tyle, że istniała realna możliwość zasądzenia na konto Sapka znacznie wyższej kwoty. Jeśli ktoś wierzy w pijarowe obwieszczenia o świętości CDP to żyje w wyimaginowanym świecie. Twój komentarz pokazuje tylko, że nie widzisz ani dalszego planu ani perspektyw związanych z ułagodzeniem S. Nigdzie nie napisałem, że robią to z dobroci serca, tylko z perspektywą przyszłych zysków. Takie plany układa się z myślą o dekadach a nie o dniu jutrzejszym.
  4. Strasznie słaby ten filmik. Jedyne co mi się podobało, to przejście kadru z odbicia z rury wydechowej do baru. Smiechłem, gdy drewniany stół wytrzymał ostrzał z vulcana.
  5. Pomijając kwestię platformy dystrybucyjnej, to jako gracz czuję, że jest wywierana na mnie presja - kup bo więcej nie będzie. Nie podoba mi się takie ultimatum. Jak gra po premierze będzie dobra to kupię a jak będzie zła to nie kupię - zupełnie niezależnie od tego na jakiej platformie będą się sprzedawać.
  6. Najprawdopodobniej roszczenia S. były bezpodstawne. CDPR jednak podeszło do sprawy mądrze: dogadali się, S. coś tam dostanie i łatwiej będzie się dogadać w kwestii prszyszłych projektów od których, w przypadku gniewu S. mogło by nie dojść. Dodatkowo, wizerunkowo znów wygrywa tu CDPR - "szanujemy, nie chcemy wojny, roszczenie bezpodstawne ale znajcie nasze dobre serce". Wizerunkowi pomogła tu bardzo otwarta polityka, czyli fakt, że upublicznili roszczenia S. na początkowym etapie sprawy. Mądre głowy tam pracują.
  7. asceta

    GramTV News - Wiedźmiński update!

    Saga o Wiedźminie, wbrew temu co alex1112 pisze, była bardzo dobra - zrównoważona w formie i fabule - w zasadzie, jedyne co mnie zmęczyło to część o Ciri na pustyni i jej wojaże ze Szczurami. Częścią, którą wspominam najlepiej była końcowa bitwa. Pan Sabkowski stwożył świat barwny, zbalansowany, wypełniony postaciami, z których nawet te bardzo epizodyczne, miały świetnie narysowany charakter. Nieźle jak na tyle tomów. Możliwe, że Saga zwyczajnie odbiega od gustów alex1112, lecz nazywanie Sagi "równią pochyłą" to sroga przesada. Ponad to, pana Andrzeja warto docenić za opowiadania (zwłaszcza Muzykantów) oraz Sagę Hussycką - mnóstwo historii Polski, doskonały warsztat pisarski. Co do tego, jak pan Sabkowski zachowuje się teraz to nawet go trochę rozumiem: faktycznie, w tamtych czasach, projekt ambitnej, rozbudowanej gry wydawał się być nierealny. Pan Andrzej postawił na wróbla w garści i teraz zwyczajnie jest zły na to, że nie wybrał wtedy tego gołębia. Też bym był zły. Też był bym mocno wkurzony, gdybym spotykał się z opinią, że książkę pisałem na podstawie gry a nie na odwrót. Jestem dość empatycznym człowiekiem i wobec powyższego, jestem w stanie panu Andrzejowi wiele wybaczyć. Za co należy tego autora skrytykować - i to ostro - to "sezon burz" - desperacka próba odcięcia kuponu od dawnego sukcesu a przedewszystkim sukcesu gry za to z punktu widzenia pisarskiego totalnie położona: fauła, warsztat literacki, postaci i przewidywalność wątków - to wszystko wskazuje na mocny regres inspiracji literackiej. Konkludując - proszę nie oceniać dorobku literackiego po godzących w graczy wypowiedziach.
  8. @alex1112, @oxygar: gram sobie w wota od kilku dobrych lat. jestem raczej graczem casualowym, ze względu na średni już pesel. Nigdy nie zapłaciłem grosza na wota, chyba że był przypadkiem kod w cda. Mój ulubiony tier to 4. Nawet bez płacenia, gra jest niezłą zabawą. Za to po aktualizacji trochę ciężko się odnaleźć: grafika naprawdę uległa sporej poprawie, mapy są zmodyfikowane - niby to samo ale zupełnie innaczej. Jeśli gracie jak ja - bez spiny o zwycięstwo to pora odświerzyć tytuł - zwłaszcza że amunicja za złoto raczej już jest passe.
  9. Ale nendzny clikbait. Autorko - wiedz, że jak ognia będę unikać Twoich artykułów.
  10. Czytam tę recenzję, peany na cześć pierwszej części, lekkiego, finezyjnego dowcipu, sympatycznej historyji z morałem i pytam: gdzie ten morał? W "D" księżniczki Danii (czy tam szwecji - nie pamiętam). Gdzie ten finezyjny dowcip w "Tajnych Służbach"? Bo ja pamiętam tylko ten prymitywny seksistowsko fekalny. Gdzie ta sympatyczność? Bo i jej nie dostrzegłem. Mamy tam za to absurdalną fabułę, wyhiperbolizowaną rzeź w kościele, masę gadżetów "szpiegowskich" oraz szybką i wartką fabułę. Co ciekawe, pierwsza część bardzo mi się podobała, aczkolwiek nie dostrzegłem w niej nic z tego co autor artykułu, a on nie dostrzegł nic z tego co ja. Czy to możliwe, Autorze, że pomyliły Ci się tytuły i oglądałeś Kubusia Puchatka? Skracając: Tak stronniczej recenzji dawno nie czytałem. Gdyby oferowała prawdziwy kontrast pomiędzy pierwszą a drugą częścią to wziął bym ją pod uwagę. Przy tylu przekłamaniach - nie mogę.
  11. Do serialu podszedłem bez żadnych oczekiwań.  Niestety okazał się być strasznie słaby. Dialogi nużące i drażniące, np: - jesteśmy tu, gdyż my, mędrcy lubimy pomagać w trudnych czasach. - Wiem że jesteście tu by pomagać w ciężkich czasach bo jesteście mędrcami... Główny bohater też się nie kleji. Może dalej będzie lepiej ale na razie znam lepsze pozycje.  
  12. BF1 kupiłem jakoś zaraz po premierze. Najgorzej wydane 110zł na grę.
  13. asceta

    Iron Fist: recenzja serialu

    Jak rozumiem, głównym zarzutem przeciwko serialowi są niedostatki inteligencji i naiwność głównego bohatera? Jak dla mnie to na miejscu. Naście lat trzaskania kijami w buddyjskim klasztorze to nie harward. Raczej nie posiadł tam wiedzy o tym jak wykołować psychiatrę, jak się poruszać po korporacjach. Wydaje mi się, że miał to być wizerunek dziecka w ciele męższczyzny i to się udało. Gorzej jest z trzymaniem się konsekwentnie tej konwencji później.
  14. Eee tam, fajny casualowy zabijacz czasu. Jak się nie założy zbyt ciasnych rajtuzów to miło jest pograć bez spinki. Lubię tiery od 4 do 6 grając lekkimi wyścigówkami. Daje to dużo dobrej zabawy.