el_machete

Orientuje się ktoś, czy pudełkowa wersja XCOMa też jest przypisywana do steama?

Hmm, nie bardzo rozumiem, to źle, że skille zużywają manę? :). Bo jeśli grałeś praktycznie na samych pasywnych (a da się tak T2 przejść, co dowodzi, że system skilli jest słaby) to tylko sam się sztucznie ograniczałeś i automatycznie się zniechęciłeś. Zresztą o manę to właśnie w T2 najłatwiej ze wszystkich h''n''s, co właśnie zachęca do czarowania (wolałbyś, żeby było tak jak w TQ? :)). Sam moim Engim mam 5 aktywnych, z których 4 są używane non stop i 3 pasywne, normalnym atakiem tylko ładuję manę :) Postać na 77 lvl, ponad 12k użytych czarów podczas gry. Niebieskich już nie łykam od jakichś 40 lvli. Wystarcza mi jeden kamień z regeneracją many + healing bot. Chociaż może się nie znam. Moze lepsze jest latanie jak w DII z 3 skillami (reszta w synergies).

Tutaj racji nie masz, sam mam trzech engich każdy z innymi skillami, nawet statystyki inaczej rozdane (jeden ma prawie wszystko do focusa), wszystkimi mi się gra zajebiście. Nie mówiąc już o innych postaciach. Zresztą im dłużej gram, tym bardziej zaczynam doceniać skille, które wcześniej uważałem za bezużyteczne. >Ja grałem we wszystkie trzy gry, T2 ok 25h~, Aha. Wszystko jasne.

Co roku porcja tak samo wyglądających obrazków. Porawiają to, co miało być poprawione w zeszłym roku (a tak naprawdę jeszcze gorzej zepsują), dodają chwaląc się wszem i wobec jakieś dziadostwo, oczywiście ze znaczkiem eRyginalności, zapominając o najważniejszym: funie plynącym z gry, który wciąż utrzymuje się na poziomie murawy. PES-ie proszę, obudź się. Bo w 6 do końca życia grać nie zamierzam :D.

Nie wyrabiam z nowych petów. MUSIAŁEM rozpocząć od nowa, nie było innego wyjścia :)

Może Sudeki?

U mnie też znikały w jednym budynku, ale przed patchem :). Po łatce wszystko hula. BTW pytanie dla osób, które skończyły grę.

Hej, no rzeczywiście praktycznie identyczne mamy zwierzaki. Nawet "blizna Harrego" jest na swoim miejscu :) Wrzucę kilka nowszych zdjęć mojego kota, który teraz dochodzi do siebie po zderzeniu z samochodem. Znaleźliśmy go dopiero dwa dni po wypadku praktycznie zdychającego nam na rękach. Miał złamaną miednicę i wiele obrażeń wewnętrznych i nie wiadomo było czy będzie chodził (a nawet w ogóle czy przeżyje). Na szczęście weterynarze stanęli na wysokości zadania (oczywiście kasę krzyknęli taką, że mało mnie nie wywaliło z butów), ale najważniejsze, że kotek żyje i jest już praktycznie w pełni sił. I strasznie się nudzi w domu, bo na razie wychodzić mu nie wolno :).

Jak ostatnio kupiłem w kieleckiej biedrze Men of War: Red Tide, to żeby zagrać musiałem ściągać cracka :). Co prawda trochę później Cenega wypuściła stosownego patcha, ale niesmak pozostał. Także od tamtej pory gier i bułek w biedronce nie kupuję :).

Nie instaluj! :) A tak już bardziej na poważnie, jeśli zamierzasz grać z kumplami którzy mają mikro gra może dostarczyć sporo funu, jeśli z przypadkowymi osobami zdecydowanie odradzam. Co prawda grałem głównie w jedynkę, L4D2 przetestowałem przez godzinkę u kumpla, ale na pierwszy rzut oka niewiele się zmieniło, więc mogę się chyba wydać mały werdykt. W dwójce położono nacisk na broń białą, co wyszło tej grze na plus. Dodatkowo wydawało mi się, że kampania jest ciekawsza niż w pierwszej części. Nowi zarażeni też wypadają na plus. No i multi, główne danie w tej grze, które, tak jak wspominałem wcześniej dobrze wypada jeśli grasz ze swojakami. Przy grze z obcymi gra wygląda mniej więcej następująco: dołączenie do serwera, zabicie kilku zombiaków, votekick, bluzgi na czacie, votekick za bluzgi, votekick za votekick, itp. itd. dzięki czemu najbardziej skupiasz się na wysypywaniu innych z serwera, żeby ciebie nie kopnęli :D chyba nie muszę mówic ile funu daje taka gra. I to nie ważne czy lamisz i jesteś na końcu stawki, czy idzie ci najlepiej ze wszystkich. Możesz być pewien, że nie dograsz mapki do końca ;). Mogę nawet powiedzieć, że lepiej mi się grało w L4D w singla, co chyba nie najlepiej świadczy o grze nastawionej na multi. Ale to tylko moja opinia, która zostanie pewnie zaraz naprostowana przez innych :).

Sprzedam Battlefield 3 Premium Edition i FIFĘ 13 na PC. Gry chcę sprzedać razem, osobno odpada.

Najlepiej coś w granicach połowy ceny Dont Starve. Na przykład jakby mi ktos zakupił Saints Row 2, to było by fajnie :)

Witam, jeśli ktoś byłby zainteresowany grą Don''t Starve (kupiłem jedną, drugą dostaje się jako gift) mogę się wymienić za jakąś inną tanią grę.

I Arkham i Talisman są świetnymi grami, odpowiedz sobie na pytanie jakie klimaty tobie i twoim znajomym bardziej pasują i możesz kupić jedną z nich, na pewno się nie zawiedziesz. Arkham ma dużo trudniejsze zasady, dobrze jest mieć jakieś doświadczenie z grami planszowymi zanim się do niego zasiądzie, bo może się człowiek zniechęcić. Poza tym, szczególnie jeśli grasz z dodatkami jest niezwykle trudny (przez co mniej odporni na ciągłe porażki mogą go znienawidzić ;), ale ja go akurat za to kocham). Chociaż mi się w AH najlepiej gra samemu, ale może to moi kumple nie umieja stworzyć takiego klimatu jaki bym chciał ;). W Cywilizację nie grałem, jedynie słyszałem o niej trochę, że dobra, ale dosyć skomplikowana, ale jeśli lubicie troche pogłówkować w czasie gry polecam Race for the Galaxy. Świetna na dwie,trzy a nawet 4 osoby, każda gra jest inna (no może prawie każda, ale to już zależy od graczy; jakie strategie rozwoju obiorą), i przede wszystkim fantastyczna rozgrywka (niby interakcji nie ma, ale kiedy widzisz jak kumpel się rozwija czasem nie zagrywasz karty, którą zamierzałeś bo przeciwnik mógłby mieć większą korzyść. A później się okazuje, że jednak mogłeś ją zagrać :D. I weź tu bądź mądry).We dwie osoby całkiem nieźle sprawdza się też Last night on earth. Wyobraź sobie L4D widziane z góry. Miodzio. Niestety tylko w języku angielskim, ale nie powinieneś mieć kłopotów z ogarnięciem jeśli choć trochę znasz ten język. Polecam też lajtowego Dungeoneera, o którym pisałem tu już kiedyś. A najlepiej będzie jak skołujesz w sumie minimum 4 osoby do gry i kupisz Battlestara Galacticę. Moim zdaniem najlepsza gra w jaką grałem, przewyższa nawet wspomnianego wyżej Arkhama. Zresztą wystarczy poczytać o niej opinie w sieci. Jedyny minus to właśnie większa liczba graczy potrzebna do dobrej zabawy. Bo niby już w 3 osoby można grać, ale już we czwórkę jest zupełnie inaczej. A jak zagrasz w sześć osób, to prawdopodobnie wszystkie inne gry pójdą w odstawkę (przynajmniej tak było u mnie). Także gier dobrych jest sporo. Wszystko zależy jakie klimaty są wam najbliższe.

Witam, niedługo będę wymieniał budę na nową. W sieci znalazłem poniższą konfigurację, dlatego mam pytanie, czy zdecydowac się na nią, czy lepiej kupić coś innego. Dodam tylko, że interesuje mnie platforma AMD, komp będzie służył głównie do grania, a na wszystko (tzn. buda + system) mam do wydania ok 2200. AMD Phenom II 965 BE +Silentium PC Spartan LT HE912 Gigabyte GA-970A-DS3 Kingston HyperX DDR3 2x4GB 1600MHz XMP Grey Gigabyte Radeon 7770 1GB OC WD Caviar Blue 500GB Silentium PC Brutus BT-410 OCZ ModXStream 500W Windows 7 Home Premium 64Bit OEM

Czy w późniejszych etapach gra na normalu nadal jest taka prosta jak na początku, czy już jest ciężej? Pytam, bo gram na veteranie i szczerze mówiąc mój berserker nie trzyma się za dobrze, więc myślę nad restartem na normalnym, ale nie wiem czy jest sens, bo jak ma byc znowu za łatwo to już się wolę pomęczyc. Co do samej gry się zgadzam, ja się zakochałem od pierwszego uruchomienia. W DIII nie grałem, więc nie wiem jak Torchlight wypada na jego tle, ale faktem jest, że panowie z Runic Games stworzyli kawał dobrego hakenslesza. Największy plus jednak za to, że gra uruchomiła się na moim 7-letnim złomie:D.

W Kostomłotach centralnie obok kopalni. Nie wiem czy istnieje do teraz, ale jeszcze kilka lat temu dało się tam grać.

Takie boiska są najlepsze. IMO najlepiej gra się na tych najgorszych ;). W Kielcach mieliśmy do niedawna boisko piaskowe otoczone krawężnikami (!). Kilku kumpli złapało kontuzje palców przy wykonywaniu rzutów rożnych. Natomiast absolutnym klasykiem jest jedno boisko w pewnej podkieleckiej wsi zrobione na zboczu pełnym kamieni, tak że jedna drużyna ma pod górkę a druga z górki :D. Chyba nie muszę mówić jak komicznie taki mecz wygląda dla obserwatora.

Tak, to nowe wydanie Talismana :)

Ja mogę polecić: -Dragon''s Ordeal - lekka, przyjemna gra z dosyć dużą dawką losowości (dla mnie to atut :)) -Talisman Magia i Miecz - klasyka w nowym wydaniu. Gra się dalej świetnie, zasady chyba trochę bardziej dopracowane względem starego wydania, świetny pożeracz czasu -Dungeoneer - gra dostępna teraz praktycznie tylko na Allegro. We dwóch jak znalazł, chociaż swoje skrzydła rozwija dopiero przy pełnym czteroosobowym składzie. Gra głównie dla miłośników przeszkadzania innym. Szybka, prosta (choć instrukcja trochę poplątana) i niesamowicie satysfakcjonująca, ale niepozbawiona wad. Warto zakupić Grobowiec Króla Nieumarłych, bo cena wciąż jest praktycznie dwa razy niższa niż normalnych planszówek, a jest to chyba najlepsza część tej serii (bo jest tam najwięcej chamskich kart:D). -Runebound - niesamowicie grywalna, z pomysłem, jednak z weloma drobnymi wadami i wysoką ceną. Ta gra ma tyle miłośników, co i przeciwników, więc warto najpierw poczytać opinie lub jeśli jest możliwość zagrać, aby zobaczyć czy się spodoba.

RDR jest dużo łatwiejsze. Wiadomo, że późniejsze misje dają trochę w kość, ale wszystko jest do przejścia. Poza tym z tego co pamiętam jest taka opcja, że jak zawalisz misję kilka razy, to mozesz spróbować jeszcze raz lub przeskoczyć do następnego checkpointu, pomijając fragment, którego nie możesz przejść. Sam grałem w GTA zanim kupiłem RDR i dałem sobie spokój w połowie gry właśnie ze względu na poziom trudności. Troche się wahałem przed kupnem Red Dead, ale w końcu zdecydowałem się i nie żałuję. Misje są ciekawsze (choć w większości i tak robimy to samo :D), postacie bardziej wyraziste, zachód słońca piękniejszy, nie ma durnych telefonów od Romana co dwie minuty, ale jest za to kapitalne zakończenie i masa rzeczy do zrobienia po wykonaniu wątku głównego. Słowem, Red Dead Redemption jest lepszą grą niż GTAIV.

Heh, miałem kiedyś identyczny kącik, po przeprowadzce trochę się rozbudowałem.

Kupię perkusję do Guitar Hero WoR na Xboxa 360.

Skoro wymieniłeś Bękarty Wojny, to polecam Dyktatora trolololo

Wszystko prawidłowo. Tak jak napisał Traitor, graczowi dodaje się punkty za dwa wyrazy, które utworzył. PS. Ja zakupiłem niedawno Czarne historie. Mogę tylko powiedzieć, że po pierwszej partii wszystkie inne gry poszły w odstawkę. Rodzina, kumple, wszyscy zakochali się w tej grze. Wkręcili się nawet ci, których nigdy nie dało się zaciągnąć do żadanej gry. Mój ojciec, który dziwił się jak możemy jarać się takimi głupotami po 15 minutach sam usiadł obok nas i zaczął zadawać pytania ;D. Zabawy od groma. Zdecydowanie polecam. Za 35 zł dostajemy 50 zagadek do rozwiązania (niektóre to prawdziwe perełki). Ja już jutro lecę po drugą i trzecią część.