Voii

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    304
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Voii


  1. Dnia 16.06.2010 o 00:23, mrxenomorph napisał:

    Voii, coś tam wspominasz, jeśli dobrze Cię zrozumiałem, że Portal to takie trochę odklejenie
    się od serii Half-Life. No nie do końca, bo fabularnie, Half-Life jak i portal są ze
    sobą powiązane. A podobno nawet w portalu 2 to powiązanie ma być jeszcze bardziej widoczne.
    Po drugie nie wydaje mi się aby Valve chciało się odkleić od serii HL, gdyby gram.pl
    przeprowadziło ankietę

    O, I TO JEST DOBRY POMYSŁ DLA SERWISU GRAM.PL !!! chociaż może już trochę za późno.

    chodzi o ankietę, "czego oczekujesz od Valve na E3", to podejrzewam że ponad 75% to byłyby
    oczekiwania związane z Episode3/HL3.


    Mylisz odklejenie fabularne z niezależnością serii. Niech sobie wsadzają tam prawnuki Gordona i Alyx, DOGa albo cokolwiek, to nie ma znaczenia. Miałem na myśli to, że Portal SAM stanie się marką jak to próbowano w przypadku Modern Warfare 2. Razem, a zarazem osobno coś jak Half-Life i Left4Dead. Nowa marka = nowy potencjał.


  2. Dnia 15.06.2010 o 23:59, akodo_ryu napisał:

    Skoro zapowiedzieli, to znaczy że zapewne mają system, który na to pozwoli. Zawsze można
    zmienić sposób robienia saveów, żeby pozwalał na mody. A może nawet rzeczywiście zobaczymy
    Steam w jakiejś formie na PS3 (wątpliwe). Bądź co bądź, myślę, że sobie poradzą.


    Ja nie powiedziałbym że takie wątpliwe. W Steamie leży kasa, coraz więcej gier wymaga tej platformy do uruchomienia(MW2), poza tym gracze mają do tego programu zaufanie(promocje, update-y). Inwestycja Sony w tą stronę wydaje się być sensowna, ale w tematach biznesowych jestem laikiem więc mogę jedynie spekulować. Poza tym Valve kreuje wizerunek "user friendly"


  3. Ruch jak najbardziej zrozumiały i logiczny ze strony Valve. Portal był eksperymentem, który miał poszerzyć target Orange Boxa, oraz sprawdzić jak duże jest zapotrzebowanie rynku na tego typu gry. Teraz, po recenzjach i reakcji community(ruch związany z rozszyfrowywaniem kodów i mapy zajmujące godziny) na pierwszą cześć serii przyszła pora na jej odpowiednie wykreowanie, a przede wszystkim odklejenie od serii Half-Life. Teraz Valve posiada bardzo popularne i wysoko cenione marki HL(CS/TF), L4D i do tego doszedł teraz Portal. Zwiększenie ilości produktu jest zarówno efektem jak i motorem rozwoju firmy. Moim zdaniem jedyną rzeczą o jaką powinniśmy się martwić jest jakość produktów, a nie to czy i kiedy zostaną wydane, z prostego powodu, takiej złotej kury znoszącej platynowe jajka jak Half-Life się nie zostawia. Z kolei czas poświęcony na produkcje jest wprost proporcjonalny do jej jakości(EP2). Jedynym czynnikiem który może wpłynąć na jakość produktu jest nowa kadra, ale w przypadku Valve, będzie dane im to przetestować na Portalu 2 właśnie. Jak wiadomo konwersje OB na PS3 wykonano poza Zaworem, z ramienia EA. Jeżeli Valve zatrudnia ludzi do tego celu, to jest to działanie długofalowe - kolejne ich gry również ukarzą się na czarnulkę. Jakość Portalu 2 na PS3 będzie poniekąd wskaźnikiem w którą stronę - dobrą czy złą zmierzają zmiany w firmie będącą właścicielem Steama. A propos tego ostatniego, wsparcie SteamCloud na PS3 może(jeżeli na pewno nie to mnie poprawcie) oznaczać że gra zostanie wydana w wersji wieloplatformowej. Pograj u siebie na PS3 u dziewczyny(optymizm:P) na kompie u kumpla na Macu. Jeżeli Steam znowu poszerzy swoje horyzonty byłoby to bardzo dobrym zagraniem zarówno dla Valve i Sony. Napędzane Parą PS3... międzyplatformowe rozgrywki... Kup raz graj na trzech... ech, Babilon:) Jeżeli szalony sen fana produktów Valve spełniłyby się to byłaby to otwarta wojna z Microsoftem, więcej, bardzo sensowna alternatywa dla produktów dziecka Billa Gatesa. Taaak... Może gracze w końcu będą traktowani po ludzku.


  4. Gram w L4D od premiery, i za prawdę powiadam wam: jest z nią tak jak z Team Fortress 2. Nie nudzi się. Mapek było mało, a broni nadal jest ale teraz to już tylko kwestia tygodni, jak dostaniemy xxx modów do gry. Raz. Dwa, zabawa w trybie Versus sprawia przyjemność nadal, po ponad 100 godzinach grania. No Mercy i Dead Air to jedne z najlepszych poziomów, w jakie przyszło mi grać w ogóle. Teraz Survival, jeszcze bardziej stawiający na współprace, pozwala przetestować swoje możliwości. No i jeszcze DLC. Gra zarobiła tyle, że na pewno nie zaprzestaną na jednym. Pewnie będzie tak jak z TF2, regularnie co 3-4 miesiące powinno coś wychodzić. A i pewnie będą niespodzianki. Coś w stylu Sniper/Spy update(btw, z wyliczeń wynika że we wtorek, albo w środę). W każdym razie, nie do końca przekonanym, polecam.


  5. Dnia 19.01.2009 o 23:27, hallas napisał:

    Trudno - skoro są to developerzy będący własnością EA to i tak niewiele dobrego można
    się po nich spodziewać. A usamodzielnią się dopiero wtedy, jak EA upadnie. Nie wiem czy
    choć trochę się orientujesz w tym jak działa przejmowanie studiów developerskich ale
    EA ich nie wypuszcza - co najwyżej je zamyka. To jest droga w jedną stronę.
    Jeśli już o studiach będących własnością EA mowa - one dostają swoją działkę bez dodatkowych
    profitów - te wysysa EA. Nigdy nie dojdzie do czegoś takiego, by studio zebrało tyle
    kasy by się wykupić bo nie ma z czego zbierać (no, chyba, że pracownicy odbierali by
    sobie od ust i oszczędzali z wypłat).
    Nie żyj w świecie złudzeń i marzeń tylko stań na ziemi.


    Heh, developer to developer, a wydawca to wydawca. Jeden robi, drugi wydaje, płaci pierwszemu normalna sprawa. Nie zagłębiałem się w sposoby finansowania w EA, tu nie o to chodzi. Chodzi o to że gra jest własnością studia. Nie mówię tu o kolejnym członie tasiemca jak Undercover, ale na przykład Mirrors Edge, czy DeadSpace. To świetne gry, nie zasługują w moim mniemaniu na kare. Poza tym w Twojej wypowiedzi zabrzmiała nutka nadziei - upadek EA. Również stań na ziemi. Firma która dyktuje takie ceny, i warunki nie moze upaść przez byle bojkocik. Nie utracą płynności, przez 1 czy 2 relatywnie gorzej sprzedające się tytuły(lub całkowity bojkot w mniejszej skali). Przecież zawsze można kolejnego NFSa wypuścić. Poza tym licencje filmowe, jak potężne uniwersum Harrego Portera. Nie mamy co liczyć na upadek, poza tym i tak odbiłoby się to na developerach. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że te warunki są aż tak niekorzystne. Na pewno umowy są terminowe, wiec prędzej czy później...

    Dnia 19.01.2009 o 23:27, hallas napisał:

    Ale już ładowanie coraz bardziej wymyślnych zabezpieczeń, które coraz bardziej utrudniają
    życie legalnym użytkownikom można tłumaczyć piractwem?
    Z resztą piractwo występuje tu tylko w dwóch aspektach: EA kłamie o ko ieczności ładowania
    DRM ze względu na piractwo to raz. Dwa: piraci pokazali jak mocno EA kłamie.


    Jakoś ten argument do mnie nie przemówił. Piractwo pozostaje piractwem, i nie ma co obracać kota ogonem. Złe jest,było i będzie, a to tylko okres w którym jest postrzegane za to dobre zło. A tłumaczenie tłumaczeniem i każdy wie że tylko nim pozostaje, więc wszem i wobec DRM celuje w nasze kieszenie, nie w szubrawe gęby piratów. Życie.


  6. Nie sposób się nie zgodzić z Malcollmem i Marco Polo, ale ja bym był bardziej ostrożny. DRM, brak wtórności jest chwytem starym jak świat. Wymierzony przy okazji w piratów, trafia głównie graczy. Działa to jak pampersy - kiedyś były pieluchy-szmatki, wyprało się, i znowu do użytku. A tutaj jakiś pampers przychodzi i stare jest fe. A kasa brzęczy, i o to przecież chodzi, rynek to rynek, biznes to biznes, fakty są takie że to komercha i nie będzie inaczej. Argument - kupując gry EA dorzucasz do pieca, jest nielogiczny. Nie kupując gier nie wspierasz developerów, ergo ograniczasz ich możliwości finansowe, a co za tym idzie odsuwasz od nich możliwość zmiany wydawcy. Dobrym przykładem bojkotu była akcja na Amazon.com ze SPORE. Ludzie kupowali ale dawali niskie oceny, uwaga, nie samej grze co wydawcy. Ale kupowali.
    Dzisiaj rano doszła do mnie paczka z Prince of Persia. Wydanie skromne, ale pudełko w miarę solidne, szybka instalka, autopatch. Nawet resetować nie musiałem.(PoP wydaje Ubi ofkoz) Jak już wyżej powiedziano, EA nie jest monopolistą w branży, ale jakoś niewiele sobie z tego robi. Promyczkiem w ciemności był Warhead za 70zł. Ale sama gra... jakaś niespecjalna.
    W sumie można się kłócić w nieskończoność, ale jak dla mnie nie można robić jednego - usprawiedliwiać postępowaniem EA piractwa. Kradzież to kradzież, nie kradniesz kolesiowi ze złotymi felgami, a programiście śpiącemu na klawiaturze. Nawet jeżeli miałbym zapłacić za grę paręset złotych, to ją kupie, a nie zpiracę. Może naiwne, ale nie potraktuję kogoś tak jak sam nie chciałbym być traktowany.


  7. Jak dla mnie to żaden gatunek nie przezywał rozkwitu. Mieliśmy masę kontynuacji, przeróbek, i innych kosmitów. Jedyne nowe, pozytywne marki to Dead Space, Left 4 Dead(BTW, taki CS z zombiakami...), czy Darkensang. Reszta... kiedyś już była. Kolejne GTA(co z tego że mocne? wszystkie takie były), kolejny CoD(słaby), NFS, czy Fallout3 - wiem że to inna od poprzedniczek gra, ale marka ta sama. Wg mnie w porównaniu z 2007 to sucho. Cienko.


  8. Dnia 31.12.2008 o 02:04, zamber1 napisał:


    ;D

    Aczkolwiek to inny wymiar Progressu, niż ten o którym Ty myślisz, ale z racji swoich
    wysublimowanych muzycznych kubków smakowych, Tool czy Kyuss są mi znani, a Tool w szczególności,
    bo bardzo sobie ich twórczość cenię. :)


    To spróbuj jeszcze DeadSoul Tribe i polskiego Riverside. A jak Tool to obowiązkowo A Perfect Circle - zwłaszcza 2 pierwsze płyty - też śpiewa tam Mynard Keenan. Smacznego:)

    Idę spać bo jutro trzeba świętować. Do przeczytania w 2009 \m/


  9. Dnia 31.12.2008 o 01:51, zamber1 napisał:

    >(...)


    SSSSpoko Progresywny mistrzu:P Kyussa pokonałeś? Toola słuchałeś? DeadsoulTribe czciłeś? Progressive rządzi w całym swoim wymiarze, i nie ważne czy z tekstami Gorana czy nie:P Zaprawdę powiadam Wam: Kto nie posłuchał nigdy czegoś progresywnego ten kawałek duszy swej bez powrotu stracił. \ZuO/ szatan i inne piekne rzeczy!


  10. Dnia 31.12.2008 o 01:41, albinskia napisał:

    Ja tam z marca, ale i tak koffam zimę, bo jest bardzo ładnie i jest bardzo fajny klimat
    no i lubię zimo i ciepło zimowe. ^^ No i uwielbiam igla !(pewnie się nie domyślaliście?)
    :P Uważam ,że świat bez igloo byłby sto razy gorszy. Ciekawe czy jest jakaś gra polegająca
    na budowaniu igloo ? ;]

    Pozdrawiam.


    Szukałem na Metacritics i wyrzuciło mi tylko Golden Compass(?). Można zrobić taki SIM, albo dodatek do Simsów 2. Byłyby chody:P SPORE - Zimowe stworki Sims 2 - Kolekcja by MiśPolarny


  11. Dnia 31.12.2008 o 01:30, Mateox86 napisał:

    Czy masz na myśli taka muzyke jak ta z "underground''a"? Czy może mi się cos pomyliło?


    Hmmm... Tutaj masz próbkę:
    http://pl.youtube.com/watch?v=CYryevHIZGw - Kalashnikov


    http://pl.youtube.com/watch?v=DwA_Zg_z-FI& - Egerlezi - po prostu Boskie!
    @albinskia

    Mam nadzieje że się nie mylisz. Jestem z grudnia i po prostu kocham zimę. Dlatego ostatnio jakoś Święta mi nie podchodzą - bez śniegu? Jak to tak? Chce mieć okazje pokazać swoim dzieciom naszą prawdziwą, Polską zimę, ze śniegiem szarym od spalin:)

    PS: Co do N-ki to nie polecam. Kupiliśmy cholerstwo i trzy razy samoistnie karta się resetowała. Poza tym karta jest przypisana do dekodera, więc każda wymiana tego wiąże się z potwierdzeniem numeru karty, i przypisaniem jej do umowy. Tydzień z analogiem gwarantowany:)


  12. Dnia 31.12.2008 o 01:14, Mr.M napisał:

    >(...)


    Dzięki, mocne:) Słuchałeś kiedyś ''czystego'' Bregovicia? Nie coverów Kayah czy duetów. Na nim się wychowałem, moja mama go ubóstwiała:) Muzykę koleś czyni przepiękną.

    >@albinskia

    Ładne te igla, ale aż tyle śniegu nie ma:P Mieszkam w górach mamy jakieś 20cm. Jeszcze 6 lat temu, za czasów Wielkiego Igla, było po 100-120cm u mnie w ogródku. Ryło się takie tunele i puszczało nimi psa:P Zawsze niszczył zabawe i w pewnym momencie wystawiał głowę. Efekt cieplarniany stał się faktem:/


  13. Dnia 31.12.2008 o 01:07, zamber1 napisał:

    Voii >>> Przy takiej muzyce, to samobójstwo można popełnić, a nie "oddołować
    się". ]:>

    Polecam coś konkretniejszego. :)
    260 minut wspaniałego Dubstepu, grime i pewnie jeszcze czegoś:
    http://www.getdarker.com/gotdarker/file/0f83469e0624f45f72dc74e39a941a97/

    Typ nawijający w podcaście jest dobry. ;D


    Ale kolejność dałem wzrostową:P Najsamobójstrzy jest Fountain ale Pi jest niezłe, a po Vortal chce się żyć! Muzyki z Half-Life''ów i z filmów Aronofskiego słucham jak gram. ''Death...'' bardzo dobrze wpasowuje się w klimat Left4Dead - mocna gra.


  14. Dnia 31.12.2008 o 01:02, Mateox86 napisał:

    To jest genialny pomysł. Można by też zrobić zimowy zjazd gram.pl i na nim przeprowadzić
    taką akcje:)


    Jestem za! Jako nagroda jakiś Igloo SIM. A tak na serio to można by się podpiąć pod skoki w Zakopanem. Wypromowane zostałoby "granie" a i frekwencja byłaby niezła.

    Wizja: namiot gram.pl pomiędzy Milką a Bułka&Banan corp.


  15. Dnia 31.12.2008 o 00:48, Mr.M napisał:

    Ech... Humor się gdzieś ulotnił. W ogóle to nie bardzo chce mi się cokolwiek świetować,
    nie wiem nawet, czy cokolwiek jest do świętowania. Znajomi się porozchodzili, przyjaciel
    uciekł do Grecji... Nie wiem, czy nie przekonam rodzica, żeby zostać w domu, wtedy przy
    filmie i muzyce pogrążę się w nostalgii ;x


    Ja mam podobnie. Moja kuzynowa ekipa się ulotniła do akademików i rodzin a ja kibluje i pilnuje małej imprezki mojego brata o.O Ale w styczniu dwie osiemnastki i półmetek. Będzie się działo:>

    Do oglądnięcia polecam The Fountain i Pi Aronofskiego. Filmy zrobiły na mnie mocne wrażenie.


  16. Tego typu motywy czynią świat pięknym. Jak czytam o kolejnych sporach kto pojedzie na szczyt, "Aneta, czyje to dziecko?", czy właśnie coś w stylu opatentujmy powietrze, to moja szara rzeczywistość staje się jaśniejsza - ludzie wymyślą cokolwiek żeby się pokazać, czy zarobić pieniądze. To przedszkolne wyrywanie sobie zabawki jednak zaprocentowało w ich życiu - na tej prostej zasadzie są w stanie zbudować swoją osobowość. Firemce przyśniła się wielka kasa to zechcą doić starą, ale mleczną krowę. Jeżeli wygrają to opatentuje swój sposób trzymania widelca. Będziecie płacić.