pepsi

Ekipa Gram.pl
  • Zawartość

    1458
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez pepsi

  1. pepsi

    Never Alone - recenzja

    Wypada mi jedynie przeprosić Czytelników, że tekst ukazuje się z takim opóźnieniem.
  2. > "redakcja Thejimquisition" > > O matko, ale wypadałoby zrobić chociażby podstawy researchu przed pisaniem o czymś. Po > pierwsze, nie "Thejimquisition", tylko "The Jimquisition", a po drugie, owa "redakcja" > składa się z jednej osoby Jima Sterlinga. Owszem, zajmuje taką powierzchnię, że można > go pomylić z grupką redaktorów, ale to nadal jedna osoba. > Faktycznie głupi błąd, przed publikacją sprawdziłem właśnie ten adres, mylący okazał się odnośnik "contact us", po którym wywnioskowałem, że pan Jim Sterling nie jest tam sam. Jak widać błędnie. Dzięki za zwrócenie uwagi.
  3. > A dlaczego tylko na PS4? A na Xboxa One robią lub mieli robić czy nie? Chodzi raczej o rodziny konsol. Xbox miał chociaż W2, PlayStation nic.
  4. > Akurat WD obchodzi mnie tyle co wczorajszy deszcz, a że nie ma tekstu źródłowego (którego > podawanie powinno być normą, ale to akurat tyczy się przerażającej większości portali), > to nie chciało mi się szukać specjalnie oryginału. To obowiązkiem autora jest przekazanie > informacji tak, aby nie zakrzywiła prawdziwego obrazu sytuacji. Musicie przyznać, że > przetłumacyzliście to dość... niefortunnie. Tekst źródłowy znajdziesz po kliknięciu w pole "Źródło" na dole każdej wiadomości (po lewej stronie, wyróżniony na niebiesko).
  5. > "- Po wszystkim, po ochłonięciu po pięciu i pół latach produkcji i wzięciu wakacji, pozwoleniu > ludziom zagrania w twój tytuł, pewne elementy stają się bardziej przejrzyste." > > Łaskawcy, pozwolili nam maluczkim zagrać w swój tytuł. No na prawdę, łachy bez, myślę > że większość ludzi ze mną się zgodzi, że jakoś bez WD świat jakoś by sobie poradził. W tym fragmencie chodzi ni mniej ni więcej o to, że gracze wreszcie sami mieli okazję poznać grę. Także nie ma sensu się czepiać Ubisoftu, bo nie ma za co. A świat pewnie jakoś by sobie poradził bez wszystkich gier ;) choć pewnie nie chcielibyśmy w nim żyć.
  6. > Dziś mamy jednak dla was nagranie, którego Russell Westbrook w rzeczywistości pewnie by nie dokonał. dyskusyjna sprawa. https://www.youtube.com/watch?v=vKFSCweKEJs
  7. > Zaplanowany termin wydania to 19, a nie 17 maja. Oczywiście, najmocniej przepraszam.
  8. > Jaja sobie robicie. Miesiąc po opublikowanych recenzjach oni dopiero przegląd ocen dodają. > Chyba czas zmienić serwis. Czyli rozumiem, że lepiej, żeby przegląd nie pojawił się w ogóle niż dziś?
  9. > więc co proponujesz? pasowałaby mi którakolwiek z pozostałych propozycji ;) Alaska, Peru, dinozaury, wampiry, western.
  10. A ja powiem (napiszę) tak: oby wygrała jakaś nieoklepana opcja, czyli zombiakom, Wietnamowi, sci-fi i kontynuacjom dziękujemy. Mad Maksa też lepiej zostawić Mad Maksowi, który przecież debiutuje w tym roku.
  11. > egZMEplarzy- drobna literówka, powinno być egZEMplarzy :) Dziękuję.
  12. pepsi

    The Game Awards - zapowiedź

    > a jest jakiś merytoryczny powód tak ostrego promowania na gramie tej pożalsię imprezy, > czy to dlatego, że hurr wiedźmin durr? > Bo cięzko mi uwierzyć, że ktoś tam u was poważnie traktuje imprezę, gdzie nominacje do > nagród otrzymały tytuły które ledwo dzień wcześniej trafiły do sklepów.. Po pierwsze - trudno nie traktować poważnie gali, w której nagrody są wręczane na podstawie głosowania dziennikarzy najbardziej prestiżowych tytułów z branży gier (i nie tylko). Po drugie, nagromadzenie nowych materiałów, czyli to, co tygryski lubią najbardziej. TGA, czy wcześniej VGA, to taka miniaturka dużych targów. Nie tylko dla Wiedźmina warto zostać, choć to na pewno przekonujący argument. No ale każdy oczywiście ocenia swoją miarą, także do niczego nie zmuszamy ;)
  13. > Już kolejna część potwierdzona ledwo się Unity ukazało. Ciekawe czy ukaże się już w 2015? Nawet do drugiego zdania nie chciało Ci się doczytać? :)
  14. > mój rekord na razie to 45 dni. dotrwałem jedną osobą... ale to już była wegetacja (co > ukradłem to potem mi ukradli) - zdecydowałem się w akcie desperacji spróbować postrzelać > do uzbrojonych... nie wyszło :P > > .. teraz przy czwartym podejściu nieźle mi idzie ... na razie mam około 30 dzień... gra > strasznie pożera czas, więc musiałem od niej zrobić sobie przerwę. 45 dni? ładnie gra Cię gnębi :) w moim przypadku raz wojna się skończyła po 36 dniach, innym razem bodaj po 42.
  15. > O SpellForce 3 wiadomo od dawna. Tak samo o nowym studiu. News tak samo nieświeży jak > dodatki Faith in Destiny i Demons of the Past do SpellForce 2. O SpellForce 3 owszem, wiadomo od jakiegoś czasu, natomiast o nowym studiu przyznaję, że do tej pory nie słyszałem i na naszych łamach o nim dotąd nie pisaliśmy. A GamesIndustry raczej nieświeżych informacji nie serwuje. Na szczęście, jak widać, informacja niektórym Czytelnikom się jednak przydała :)
  16. > Zadziwiające jest to, wiedzą, że sprzedała się lepiej, ale nie wiedzą ile jej sprzedali > ??? > Bla, bla, bla... A kto mówi, że nie wiedzą? :)
  17. > Ech, po raz kolejny dziennikarstwo na poziomie toalety... jak Pan Pepsi, który para się > fachem już chyba kilka lat lub więcej, dalej takie babole może robić... > W tytule / nagłówku (whatever) jest napisane, że nominacje są "zaskakujące", ale w dalszej > części notki nie rozwinął autor swojej myśli, a chyba wypada. Niby jak są zaskakujące? > Że są nominowane dobre gry, czy że są nominowane gówniane gry, bo po prostu nie było > nic innego dla danej kategorii? Otóż w obu przypadkach nie ma nic zaskakującego. Jakie > nominacje są dla Pana, Panie Pepsi, "zaskakujące"? Rewelacyjna Bayonetta 2 albo Bravely > Default, którego nawet pewnie Pan na oczy nie widziałeś? Czy może Mario Kart? Albo indyki > i mniejsze gry, które wypadły w tym roku wspaniale? > Faktycznie, powinienem odnieść się do tego w treści, jednak w natłoku informacji już do tego nie wróciłem. Pozwól zatem, że wyjaśnię w komentarzu. "Zaskakujące" to pierwsze słowo, jakie przyszło mi na myśl, gdy spojrzałem na nominacje w kategorii "gra roku". Czasami jest tak, że zaskoczenie nie jest ani pozytywne, ani negatywne i tak było w tym przypadku - zwyczajnie się zdziwiłem, że nominowano Hearthstone i DA: Inkwizycja. Zdaję sobie sprawę, ze zwłaszcza ta ostatnia pozycja może zostać uznana za kontrowersyjną, natomiast co do produkcji Blizzarda, nie spodziewałem się, że akurat do tej kategorii załapie się gra F2P. Nie pamiętam takiego przypadku w VGA, ale to najwidoczniej znak czasów. Sam Hearthstone jest zresztą świetną grą i nie zamierzam tej nominacji podważać, po prostu mnie zaskoczyła. Mam nadzieję, że takie uzasadnienie jest wystarczające. Nie wiem natomiast, skąd aż taka zajadłość w komentarzu. Dziennikarstwo na poziomie toalety? Naprawdę? I proszę na przyszłość o darowanie sobie uszczypliwości ad personam. Mimo wszystko dziękuję za wytknięcie niedopatrzenia i pozdrawiam.
  18. pepsi

    This War of Mine - recenzja

    > Ktoś mi powie jak to jest z tymi postaciami, powinienem losowo dostawać za każdym razem > jak zaczynam grę od nowa czy jakoś je muszę odblokować? Ile razy zaczynam nową grę to > dostaje te same postacie, czasami tylko jedna się zmienia, cały czas mam tylko te 4 wokół > których kręci się początek, czasami ktoś się tam dołączy ale to tylko czasami. > > Mam nadzieje że nie opisałem tego zbyt zagmatwanie. W wersji preview rzeczywiście zdarzyła mi się seria chyba pięciu takich samych początków (zima + trzy te same postacie), ale już w recenzenckiej jest odpowiednia rotacja. Postaci nie trzeba odblokowywać, są po prostu przydzielane losowo, a w miarę rozwoju akcji dochodzą kolejne, również losowo.
  19. pepsi

    This War of Mine - recenzja

    > @ pepsi > > Dziękuję za odpowiedź. > > Pisząc o "skurczybyku" miałem na myśli bardziej egoistę. > Kogoś, kto niekoniecznie zabija, ale np. bezwzględnie okrada innych, słabszych. > Kogoś, kto nie pomoże innym w potrzebie, wyda kogoś itp. > Zastanawiałem się, czy bycie taką typową hieną popłaca, w tej grze oczywiście :) > Ale całość wygląda ciekawie, pewnie spróbuję. Popłacać pewnie popłaca, bo możesz okraść np. bezbronnych staruszków i zdobyć jedzenie, leki i inne materiały, ale za kolejnym podejściem - już po napisaniu recenzji - udało mi się nie okradać takich ludzi w ogóle i żyć całkiem dostatnie (jak na warunki wojenne oczywiście). przez większość czasu niczego mi nie brakowało, ale oczywiście racje żywnościowe swoim ludziom przyznawałem racjonalnie, czyli skromne. żerowałem tylko na tych złych. trochę ryzyka było z tym oczywiście związane, ale da się to opanować. warto szybko rozwinąć warsztaty i zielarnię, wtedy można w różnych miejscach handlować bardzo wartościowymi materiałami jak bandaże, leki ziołowe, broń i wymieniać je na masę żarcia i innych potrzebnych rzeczy. a żeby zdobyć te podstawowe zasoby, to nie trzeba plądrować nie wiadomo jak niebezpiecznych miejsc. kilka razy szarpnąłem się nawet na ufundowanie leków i bandaży szpitalowi za bezcen. Da się.
  20. pepsi

    This War of Mine - recenzja

    > Mi zdecydowanie zabrakło jakiejś zmiany w obszarach które odwiedzamy. Najwidoczniejsze > jest to w momencie gdzie jest dom z 4 bandytami, w którym zabiłem 2, po czym uciekłem. > Po ok tygodniu pozostali przy życiu złoczyńcy nie dość, że siedzieli w tym samym miejscu > to jeszcze rozmawiali o tym samym, nie zauważając braku połowy żywności i przede wszystkim > - kompanów. Mnie spotykało coś zgoła odmiennego. Wybrałem się do jakiejś lokacji postacią A żeby pohandlować, a przy okazji zebrać jakieś łupy. Gospodarzom to drugie się jednak nie spodobało i potraktowali mnie bronią palną, ale udało mi się zbiec. Po kilku dniach wróciłem do tej lokacji inną postacią i również zostałem powitany bronią palną. Od razu potraktowali mnie jak złodzieja, chociaż tej konkretnej postaci na oczy dotąd nie widzieli.
  21. pepsi

    This War of Mine - recenzja

    > Czy próbowałeś przejść grę na całkowicie różne sposoby, tzn. jako "samarytanin", który > nie zrobi nikomu nic złego oraz jako "skurczybyk" samolubny, myślący tylko o sobie i > bezwzględnie traktujący innych ?? > Jeżeli tak, czy miało to wpływ na "długość" życia Twojego bohatera ? ( Przeżycie wojny > ) Nie udało mi się przejść gry jako samarytanin (aczkolwiek uważam, że jest to możliwe). Tak jak w recenzji napisałem, sytuacja zmusiła mnie do kilku niecnych czynów, tym niemniej ukończyłem grę bez zabijania kogokolwiek. Jako skurczybyk z jednej strony jest łatwiej, bo nie przejmujesz się innymi, ale z drugiej w wymianie ognia nietrudno o śmierć. Poza tym, decydując się na pomoc innym, możesz liczyć na to, że po pewnym czasie przyniosą Ci jakieś fanty w podzięce, także, poza ludzkim odruchem, można to potraktować jako inwestycję.
  22. > Wydawało mi się, że Ubi ma sojusz z Sony, ale widzę że nic nie ma trwałego. Ubi ma sojusz z Sony przy Far Cry 4, a z Microsoftem przy AC Unity. Zresztą, The Division na pewno nieprzypadkowo pojawiło się na E3 właśnie na konferencji MS: http://www.gram.pl/news/2014/06/09/e3-2014-masowka-the-division-zaprezentowana-przez-ubisoft.shtml
  23. > a nie powinno być Uncharted 4: A Thief''s End ? Oczywiście, dzięki za zwrócenie uwagi.
  24. > Od kiedy 70-80 punktów to jest UMIARKOWANA ocena? "dziennikarstwo" growe ma taki żenujący > poziom, ciekawi mnie czemu dobijają rynek dzięki któremu żyją. ale kto pisze o tym, że to umiarkowana ocena? Entuzjazm był umiarkowany, oceny w tych granicach postrzegam jako dobre/bardzo dobre.
  25. > "Call of Duty: Black Ops II było ostatnią odsłoną serii, która pobiła branżowy rekord > w liczbie sprzedanych egzemplarzy w ciągu 24 godzin" > nie kumam, to rekord guinesa gta V jest niższy od rekordu branżowego? to w takim razie > pobili również rekord guinesa przekraczając ten branżowy, czego nie zrobili, a więc gta > V pobiło rekord branżowy który był mniejszy niż ten guinesa, czym pokonali Coda... można > się pogubić;D Black Ops II debiutowało w 2012 roku i ustanowiło nowy rekord. Później (2013) został on przebity przez GTA V.