Tochers

Nie ma czegoś takiego jak "sposób na łatwe uczenie się kawałków ze słuchu". Po roku powinieneś się już trochę orientować w dźwiękach na gryfie. Są też ćwiczenia, które rozwijają umiejętność znajomości dźwięków na gryfie. Jeśli nie masz nauczyciela można tych ćwiczeń w cholerę znaleźć w necie. Przy tym warto jest się skupić i kilka razy przesłuchać kawałek i sprawdzić, czy aby na pewno tak to idzie, a potem grać z nagraniem, żeby grać w odpowiednim tempie.

I są zdecydowanie lepsze od Planet Waves w tej samej cenie. Dużo łażę po kablach (Metal-jestem potwierdzi :P) i te wersje die hard z cieńszymi wejściami są duużo żywotniejsze od tych z grubymi czerwonymi (odziwo),

Rozglądam się właśnie za jakimś większym piecem do basu (patrz 100 lub więcej wat) do 1500 zeta i nie wiem co kupić. Podoba mi się Laney RB7, ale podobno RB6 ma lepszy dół, a mi zależy na niskich częstotliwościach. Mia ktoś do czynienia z tymi piecami? Albo może ktoś mógłby mi polecić coś o lepszym brzmieniu za te pieniądze?

To zależy co kto lubi. Ja jakieś 2 lata temu wolałbym kupić Oceanborn, niż wódkę, a dzisiaj... Cóż demoralizacja :P.

Prawda, nie opłaca się kupować takiego małego Marshalka. Po za tym tutaj płacisz też za samą markę. Jak nie masz dużo kasy, to lepiej kupić coś mniej wypaśnego. Ja ze swojej strony polecam Orange.

W szkole mówią na mnie Toczek. Wzięło się to z tego, że podczas obozu integracyjnego w gimnazjum w trakcie wycieczki w góry podczas powrotu ujrzałem piękną polanę. Nie mogłem się oprzeć i dzielnie wymijając krowie placki potoczyłem się w dół. Jako, że jestem pokaźny, to samo nasunęło się skojarzenie do naszego strong mana Sławomira Toczka :P. Na Tochers to nie pamiętam już jak to przekręciłem :P.

Rozsądne wymagania sprzętowe: Pentium 4 3 GHz, 1 GB RAM, karta grafiki 256 MB (GeForce 7600 lub lepsza), Windows XP SP2/Vista. Tak piszą na gry-online.pl.

Ostatnio za pośrednictwem majowego Metal Hammera Udało mi się usłyszeć kawałek I Will live Again Arch Enemy, cholernie mi się spodobał. Jaką płytkę tego zespołu na początek pasowało by przesłuchać?

@szynka140 Tania gitara nie musi wcale oznaczać złej gitary. Oczywiście nie mówię tu o gitarach z marketu za 200 zł, bo od razu wiadomo, że się coś zachrzani za tydzień góra 3 miesiące. Ja Kupiłem gitarę basową za ok 600 złotych (Washburn XB-100). Nie używaną, świeżutką ze sklepu muzycznego. Gra mi się bardzo dobrze, z tym, że muszę ją dosyć często stroić. Biorąc pod uwagę, że gitary basowe są z reguły droższe od elektrycznych, to ty też znajdziesz coś dla siebie za nieduże pieniądze. Jeśli nie jesteś zdecydowany poświęcić co najmniej 2 godzin dziennie na ćwiczenie, to lepiej nie kupuj gitary, bo tylko stracisz pieniądze, a sprzęt będzie podpierał szafę. Znam jeden taki przypadek. Przy okazji muszę się pochwalić nowo nabytym przeze mnie efektem "Big Muff" :D. Co prawda jest to przester do gitary elektrycznej, ale bardzo dobrze mi się na nim gra na basie. Świetnie brzmi na nim Pulling Teeth (słyszałem, że grał na nim nie jaki Cliff Burton :D). Przy słabszych ustawieniach można równie dobrze grać kawałki Black Sabbath, czy Motorheada.

Nie sądzę, żeby na to były jakieś ćwiczenia. Samym ćwiczeniem jest ćwiczenie gry na stojąco :). Jedyne co ci mogę doradzić w tym względzie, to to, żebyś sobie uregulował pasek tak jak ci będzie wygodnie. Mi na początku dosyć uciążliwie się grało z gitarą pod brzuchem więc, sobie podniosłem.

Raczej wątpię, żebyś uszkodził, ja już w ten sposób z kolegą @Metal-jestem nagrywaliśmy gitary :).

Bardzo dobrze napisane. Poza tym ja do emo nic nie mam póki oni nic nie mają do mnie. Tak w zasadzie nie można mnie raczej nazwać metalem. Co prawda, noszę od czasu do czasu koszulki ulubionych zespołów, pieszczochę, mam naszywki na plecaku... Ale nie chodzę w glanach i nie będę, bo nie chcę, nie mam długich włosów (jeszcze :P), do tego dochodzi jeszcze twarz 10 latka, ale mniejsza z tym :P. Ale czy tak naprawdę tylko wygląd decyduje o tym, czy się jest metalem, czy nie? Jak dla mnie metalem można nazwać osobę, która nałogowo słucha tego gatunku muzyki, a nie "raz usłyszałem piosenkę Metallicy i jestem sobie mroczny pan". @EmoDiarus wierz mi nie każdy facet z długimi włosami ma je tłuste i obleśne, nie każdy jest brudasem. Chyba nigdy na oczy nie widziałeś metala. Nasłuchałeś się po prostu stereotypów. EDIT: O widzę, że do ludzi, którzy słuchają hip-hopu też się uprzedziłeś

Mnie ostatnio zaczął kręcić melodeath. Jaką kapelę byście polecili? Jak na razie powierzchownie zapoznałem się z Amon Amarth, Starym In Flames, At The Gates i Carcass.

Children Of Bodom, to świetny zespół, ale nie można przesadzić. Ja przez ostatni miesiąc słuchałem ich cały czas i teraz mam już dość :P. Co do nowego Nightwisha, to jak dla mnie razem z wokalem Tarji zespół dla mnie odszedł. NIe potępiam tu nikogo, kto nadal ten zespół lubi, jednak ja uważam, że wokal jest niezwykle istotny, a Anttte zrobiła z Nightwisha zespół pokroju Within Temptation. Co do reszty zespołu, to grają nawet lepiej niż poprzednio. Z Dark Passion Play podobał mi się jedynie "Bye, bye beautiful".

Smok odgryzł mi nogę, która wpadła do kibla. lody, cegła, flaki