Ceteris_Paribus

Zbadaj swój charakter: http://enneagram.pl/ Mój typ 1w9

>> Firstly, gdzie napisałem że wiem lepiej? Twoje słowa: Nikt nie będzie żadnych ziółek, nie ziółek, brał tylko po to żeby uzyskać Świadomy Sen Tydzień treningu, i masz go co noc. Umiejętność pisania ze zrozumieniem się kłania :)

W internecie spotkałem pewnego gościa, który zaimponował mi swoją wiedzą z filozofii. Pytany przeze mnie czy studiuje filozofie powiedział: nie i coś mniej wiecej takiego jak Ty tutaj: „Filozofię studiuje się dla samego studiowania filozofii. Nauka dla nauki, tak to mniej więcej wygląda. Nie uczę się po to, by coś później z tej wiedzy uzyskać - uczę się dlatego, że lubię to robić, a to czego się uczę mnie interesuje.” Też napisał, że nie podoba mu się wkuwanie do egzaminu byle by zaliczyć itp, tylko aby to poznać. Nie chciał bym abyś to odebrał jako atak, ale co w życiu będziesz po tym robić? Planujesz zacząć drugi kierunek albo po studiach zrobić drugi? Też uważam, że filozofia to rzecz ciekawa, ale niestety nie ma żadnego zawodu, który by się z nią wiązał. Znajomość filozofii może być dodatkowym atutem, a nie czynnikiem decydujacym o dostaniu pracy. Mi rodzina szybko wybiła z głowy tą filozofię. Choćby przykład tego gościa z rodziny zastępczej. Skończył filozofie i prowadzi internetową kafejkę. Być może, fachowcem nie jestem ;) Rzeczywiście osoby w tym leksykonie były z różnych wieków. Uczyliśmy się cos o nich, o ich filozofii, o tym jaki to miało wpływ na świat i ma etc.

A czy ja Ci kazałem to brać? Nie, to skończ proszę. Dostałem degrada bo moderator sam chce stanowic prawo na forum, ewentualnie czegoś nie wie. To tak samo jak bym dostał degrada za to, że bym Ci zaproponował sie napić kawy przed egzaminem. Wielu ludzi, którzy bawili się w LD itp zachwalało mozliwości tych ziółek. Nie pisz proszę, że tydzień treningu jest od nich lepszy – bo ich nie przyjmowałeś. Chyba, że Ty też jesteś z tych, których racja jest „najmojsza” i wiesz wszystko lepiej.

Kiedy to pisałem to nie było to jeszcze tzw. narkotykiem – ustawa jeszcze nie weszła w życie. Produkt nadal jest LEGALNIE sprzedawany w sieci. Tzw dopalaczem to też nie było i nic nie ma wspólnego z tym chemicznym świństwem. Sprzedawane jest to nawet na aukcjach internetowych. Jest to w 100% legalne i nie ma nic wspólnego z jakimkolwiek nielegalnym narkotyzowaniem się. Już większy faza jest po mocnej kawie. Przeczytaj sobie co jest napisane na tej aukcji [m - 007] ewentualnie wklep w google [m - 007] i poczytaj. Popisałeś się kompletnym brakiem wiedzy na temat na jaki chcesz zabierać zdanie. To nic dziwnego w tym kraju pełnym uprzedzeń i stereotypów. Żądam przywrócenia mi statusu i publicznych przeprosin z Twojej strony! Ponadto przywrócenia treści ocenzurowanego posta. Albo działamy zgodnie z prawem i zasadami swobodnej wypowiedzi, albo prawo tutaj Ty stanowisz i Ty mówisz co wolno, a czego nie wolno. Podejrzewam też pewne „kolesiostwo” – w innym temacie się do mnie przyczepiłeś za nic, miałem tylko inne zdanie od reszty użytkowników.

Dopiero teraz zauważyłem, że filozofie studiujesz. Też o tym myślałem. Nie wątpię, że jest ciekawie i że można się ciekawych rzeczy dowiedzieć, ale co po tym można robić? Na drugim roku miałem historie doktryn politycznych – pomyślałem, że jak tak wyglądają całe studia na filozofii to jednak to prawo to było mniejsze zło. Zaliczenie wyglądało tak: profesor podaje imię gościa a Ty musisz powiedzieć wszystko co było na jego temat w książce – z reguły kartka A4 i to tylko na 3.0.

No tak, tylko ja bo Ty to „odważny” jesteś tylko na gej sajtach. Nie, tamto drugie to nie była odpowiedź. Mój błąd, zapomniałem Ci o tym napisać bo Ty i tak byś się tego nie domyślał ^^ Ty zamiast tego odpisujesz na swoje posty i wyskakujesz do mnie z ryjem to jest dopiero zrycie Ja nazywam rzeczy po imieniu, nikogo nie wyzywam. To tak jak Ty pisałeś, że zaoczni to debile, a zaraz zaznaczałeś, że Ty nikogo przecież nie obrażasz tylko stwierdzasz fakty. Walka z obłudą i ignorancją (i innymi Twoimi zryciami) to jest właśnie element mojej terapii ^^

[m]

Zrobi nam się offtop, ale co tam. Najwyżej przeniesiemy się gdzie indziej. Widziałeś może filmy typu Zeitgeist? Niby dużo tam naciagania i bzdur, jednak cos w tym jest. Póki co są to demokratyczne przemiany, jednak dążą one do, hmm nie wiem, dyktatury, czy jakiegos nowego tworu. To nic, że to nadal będzie się nazywać demokracja. Jak coś nazwę ładniej „kupą” to dalej będzie śmierdzieć i brzydko wyglądać. Coraz większa kontrola nad obywatelami, nad tym czego im wolno, a czego nie, jak maja myśleć a jak nie etc. W Polsce jako taka demokracja też się po woli kończy. Choćby reformy w prawie wyborczym, że wchodzą tylko pierwsi z listy, czy zakaz dotowania partii wyborczych. Wygląda to dobrze, jednak blokuje komukolwiek nowemu założenie jakiejś nowej partii. Mozliwości maja tylko ci co są przy korycie. Prawdopodobnie jeszcze długo ani ja ani Ty nie będziemy mieli na kogo zagłosować. Może do tego dojść, że wcale nie będziemy nawet mogli zagłosować na mniejsze zło. Wpisz w google „wyspa rozbitków”. Ciekawe opowiadanko.

Wybacz. Demokracja się skończy prędzej czy później. Nie będziesz miał możliwości głosowąć. Jak tacy ludzie jak on będą przy władzy to miej Cię Panie Bożźe w swojej opiece. Lubisz zajarać co nie co? Lunisz inne kultury? Gówno – nie wolno. Rozstrzelają cię za inne poglądy. Kupa nic nie będzie poza tym co M Ci rozkaze i pozwoli, Zrozum,. że M to zło. Może ubrane w ładne szaty, ale zawsze zło.

Nie rozumiem... Wiesz, czasem trzeba nazwać rzeczy po imieniu ;) Taki Mogrim może udaje świętoszka na forum, ale jak rozmawiamy na „gej sajtach” to używa o wiele mniej przyjemnych słów. Wyzywa, pluje jadem, podnieca się nie wiadomo czym – wychodzi wtedy jego prawdziwe ja. To nie przystoi prawdziwemu katolikowi. Na forum boji się brzydko odpowiedzieć, bo wie, że może degrada dostać. A on tak bardzo chce sobie wpisać w statusie „miecz na czarownice” czy jakiś inny belzebub o_0 zryciuch jednym słowem. Niestety gość ma dobrą pamieć i być może w przyszłości on będzei stanowić Tobie prawo – co wolno, a czego nie wolno. Ja postaram sięzrobić wszysrtko by mu w tym przeszkodzić i bronić Twoją wolność ;) ;) ;)

Dlaczego tak uważasz? Ja nie chcę nikogo obrażać, no może poza większością prawników. Sam jestem na tym głupim prawie ;) To tak jak bym gadał sam na siebie, albo na swoich. Nie jeden wykładowca już nam móiwł, że prawnicy to idioci ;) Ja nie tyle co nie lubię Mogrima, ale raczej takiego sposobu bycia. Jak ktoś zachowuje się tak jak on to zawsze ma ze mną problem, czy to w realu, czy w internecie. Nie lubię kłamców i oszustów. A jak jakiś kłamca twierdzi, że mówi prawdę tylko dlatego, że jest prawnikiem to jest dla mnie podwójny powód by go nie lubić. Do nikogo poza nim, a właściwi takim stylem bycia, nic nie mam. Jak kogoś uraziłem to soryy.

Widzicie świat takim jaki jest, czy taki jaki wam pokarzą?

o_0 (_*_)

Owszem mogło być i tak. Ja już dokładnie tych wszystkich teorii nie pamietam, a to o czym piszesz to widze jak przez mgłę ;) Dla mnie najlepszym dowodem są te różne pozostałości "bogów" jakie mamy na ziemi. Niestety dla nie ktorych to nie sa dowody i wola wierzyc w to co dowiedzieli sie na religi ;) Tak ciezko jest nam doskonalym ludzia cywilizacji zachodniej przyznac się do tego samego błędu jaki popełnili indianie biorac hiszapnow za bogow... Jak znajde po Polsku i chwile to obczaje.

Hmm, zagrałem na szybkiego w demko i mam mieszane uczucia. Komp ledwo to ciagnie (przypominaja mi się czasy medievala 1 i celerona 333). Jednak to nie jest to. W samouczki nie grałem. Rzuciłem brytyjczyków bezsensownei na amerykanów i zadałem im konkretne straty, trochę dziwne. Póki co to się zawiodem. Z tego co widzę to gra byla robiona 3 lat, czyli pewnei przyjdzie nam poczekac do nastepnej części następne 3 lata. Póki co oceniam grę średnio, nieiwem czy sobie nie odpuszczę. choć z drugiej strony nie ma co sugerować się jedna bitwą, pamietam że demo medieval 2 też mi nie pasowało.

Też czytałem Dankena. Być moze nawet jak czasami się myli to wg mnie nic nie podwarzy teorii bogowie=kosmici. Póki co z własnych przemyśleć i z jego tekstów ta teoria wydaje mi się najbardziej prawdopodobną.

Mi tylko chodzi o to czy jak pojade np zjeść i na kręgle to czy osoba będzie mnie lubić wiecej o np 10% niż jak bym z nia poszedł tylko coś zjeść 5%? Czy to się jakoś kumuluje? Czy bez znaczeia czy pójdizemy razem i pić, i jeść i na bilard będzie to tylko 5%, a następne 5% dopiero przy następnym spotkaniu?

Czy ja np musze osiągnać u bruciego 70% jego przyjaźni to czy jak pojade z nim wiecej niż w jendo miejsce otrzymam więcej %, czy to sie nalicza tylko jak po niego podjade i nie jest wazne gdzie bedziemy i iel razy pic, bawic sie etc?

Mam pytanie - czy grę sie ściaga ze steama, czy będzie w pudełku tka jak half life 2 a steam tylko potrzebny by uruchomić? Czy są tam jakieś durne zabezpieczenia typu odłacz wszystkie inne dyski, owiń kompa kocem i stań na głowie? ;)

OK dam sobie z nim spokój ;) ----- wiecie coś może nt tamtych spraw 1 i 2 ?

No cóż, nie takiej odpowiedzi się spodziewałem ;) Wiem, że najlepszy to on nie jest, ale jest darmowy. Podobno miał też zjadać mało zasobow systemowych. Teraz mam coś innego, ale mi się licencja testowa kończy wiec chciałem coś nowego zainstalować.

Witam, mam dwa problemy: 1. Komputer strasznie mi muli od dłuższego czasu. Dokupiłem więcej ramu (z myślą o nowym total war) a i to w niczym nie pomogło. Zazwyczaj po formacie wszystko działa dobrze, szybko i sprawnie. Jednak jak zainstaluje pare programów w tym Avasta to już zaczynają się schody. Co jest tego przyczyną i jak temu zaradzic? Ktoś mi kiedys tutaj podpowiedział, że to być moze dysk jest zbyt wolny. Da radę to jakoś sprawdzic? Dysk mam SATA, komputer też nie jest stary – z 2 rok mu leci. Już mój celeron 333 się szybiciej załancza ;) 2. Teraz chcę zrobić format i zacząć wszystko od początku. Jakieś rady co potem? Wiem, że na Windows partycja powinna mieć 20giga, pozostałe są już nie ważne. Chciałem tez sobie zrobić jedną partycję 20giga aby była punktem przywracania systemu, czy coś takiego. Nie pamietam dokładnei o co w tym chodzi, jak to zrobić i czy to działa. Czy jest to rozwiązanie praktyczne i już nie będę musiał robić formatow? Wystarczy, że przywrócę system do momentu zaraz po formacie i instalacji niezbędnych sterowników i programów? Jakieś rady co jeszcze można zrobic? Pozdrawiam.

Dzięki. Będę się bawił i dam znać jak coś. Pozdrawiam.

Mam problem z routerem Linksys AG241Modem ten potrzebny był mi aby rozdzielić łacze na pc i x360. Od pewnego czasu ma problemy z właczeniem się, ale to nie jest najwiekszy problem. Wykrywa mi połaczenie lokalne z pc i x360 jednak nie da rady połaczyć się z internetem (neostrada). Świeci się tylko lampeczka „dsl”, a „internet” cały czas jest zgaszona. Ktoś wie o co chodzi, bądź co trzeba zrobić? Nie mogę nawet wejść w jego ustawienia przez komende typu 192.168.1.1 Nie znam się za bardzo na tych sprawach więc prosze o pomoc.