Kosmitus
Gramowicz(ka)-
Zawartość
2649 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Kosmitus
-
Powiedzmy że trochę mnie przekonałeś, być może jednak się odważę jeśli nadarzy się okazja. Czyli Vincent z mojego obecnego przejścia przepadł. Biedaczek ;p Gratuluję zakupu ;] Ja z PS mam kontakt praktycznie od początku bo za czasów szkolnych miałem PS1, sporo potem PS2 i PSP (które zresztą mam nadal), a teraz właśnie PS3 ^^ W MGS nigdy nie grałem bo zawsze z jakiegoś powodu odkładałem go na później... Skoro już przy miksie zagadek i fabuły jesteśmy, Phoenix Wrighty grałeś? ;] Ostatnie horrory w jakie ja grałem to będą chyba Silent Hill 2, Call of Cthulhu: Dark Corners of the Earth i pierwszy FEAR xD Chyba pasowałoby trochę ponadrabiać xD Ahhhhh, Zero Escape! To wiem o co chodzi, nie pamiętałem podtytułu i musiałem go skojarzyć z czymś innym ;] Pewnie teraz bym w to grał gdybym zamiast PS3 zdecydował się na 3DSa, bo takie miałem opcje ;p Dobrze, zgadzam sie w 100% ;] No to ja zarówno FTL jak i Convoya ukończyłem jednokrotnie czyli też pewnie pograłem w nie po mniej niz 10h. W Convoy chyba mniej niż FTL. Hmmm przypomniała mi się teraz taka fajna gra, nie pamiętam tytułu. Działa się w świecie Heroesów, bitwy polegały na układaniu swoich jednostek w rzędy lub kolumny po 3 lub więcej jednostek żeby tworzyć ataki i mury obronne. Naprawdę świetnie mi się w to grało i miało miodną grafikę 2D.
-
Nom, trudno w takim razie. Za Dark Soulsy to ja się boję trochę zabierać, ta gra wydaje się nieco zbyt hardcorowa jak na moje nerwy. Jak na razie fajnie się gra ;) Zastanawiam się ile jest zakończeń, przypuszczam że co najmniej dwa ;p Jak na razie gram jako nieodpowiedzialny dupek i chyba zmierzam do zakończenia w stylu School Days xD MGS zawsze mnie pociągało ale nie grałem w ŻADNĄ część ;/ Planuje kiedyś skompletować całą serię i zrobić sobie coś w rodzaju maratonu. Fire Emblem to grałem i lubiłem starsze części na GBA, a 999 to jedna z moich ulubionych gier na DSa. The Evil Within kojarzę ze to zachwalany horror, kiedyś może obadam, a Virtue''s Last Reward obija mi się o uszy ale nawet nie wiem co to za gra ;d Żeby za bardzo nie odchodzić od tematu Przypomniał mi się jeszcze jeden fajny indyk w który stosunkowo niedawno grałem: Convoy - zagrałem w to będąc na fazie kinowego Mad Maxa. Przyjemna gra, troche przypomina FTL, ale jest w stosunku do niego nieco uproszczona. W zamian za to jest bardziej dynamiczna. Na jedno przejście była niezła.
-
Może popełniłeś ten błąd że próbowałeś ją przejść na raz? W tę gre najlepiej grać sobie z przerwami, po jednym rozdziale. Nawet sama gra to sugeruje. Tak jak mówię - musiałem za często sprawdzać jak tam sytuacja dlatego wydało mi się że tak długo jest EA xD Ja w tej chwili cieszę sie PS3 które kupiłem niedawno m.i. dla serii "Tales of". Kończę właśnie Tales of Graces f (rany jaka ta gra jest długa) i zacząłem sobie Catherine, które zawsze mnie intrygowało. A z indyków muszę jeszcze dokończyć Dust, które odstawiłem przez te wszystkie inne gry.
-
Widzisz, nie tylko mnie w błąd wprowadziłeś ;p Powinno być raczej "jedna postać danej klasy na drużynę" ;) Mhm, ukończyłem obie części. Tak jak mówisz, gra na dłuuugie godziny, zwłaszcza dwójka. Mina mojego znajomego gdy pokazałem mu prawie w pełni odkrytą mapę z dwójki, wraz z lochami, moimi dopiskami itp. - bezcenna xD
-
Hmmm, może odniosłem wrażenie ze ten EA jest tak długi bo regularnie sprawdzałem "czy już", czego zazwyczaj nie robię, bo i tak w danym momencie zawsze mam więcej gier do ogrania niżbym chciał xD No to przeciwnie niż ja. Ja zawsze robię mieszankę różnych klas, żeby mieć okazje pobawić się każdą. No nie powiem, brzmi to wszystko dosyć zachęcająco, ale pewnie chwile ta gra poczeka zanim podokańczam to co w tej chwili ogrywam. A tak btw, grałeś w Legend of Grimrock 1 lub 2? Gry chyba diametralnie inne od DD ale też całkiem fajnie realizują koncept eksplorowania lochów.
-
Warto, zwłaszcza jeśli cenisz sobie dobrą historię. Zagadki tez są przyjemne, dosyć intuicyjne i zintegrowane z opowieścią a nie wydumane i powciskane na siłę. Niewygodne sterowanie? Tego zupełnie nie odczułem. Dwie godziny to dosyć sporo, bo gra jest krótka, ale skoro cię męczyła to chyba nie warto wracać. Mi gra nie wydała się trudna, ale przyznam że można się zaciąć, sam miałem mały problem w 2 miejscach, ale nie na tyle żeby się zniechęcić. Dla mnie gra wydaje się idealna żeby się chillnąć z kubkiem gorącej kawy/herbaty (tudzież innego napoju) pod ręką. O, już myślałem, że ta gra będzie wiecznym early access xD Może w końcu się na nią skuszę, chociaż bardziej czekam i jaram się Banner Sagą 2 która zbliża się wielkimi krokami ;3
-
Nocne marki... [temat dla wszystkich cierpiących na bezsenność lub tych co lubią poszaleć w nocy :P]
Kosmitus odpisał Keroth na temat w Na każdy temat
A ja dzisiaj chyba nie będę spał wcale, Fate/Zero jest zbyt dobre ;3 -
Niech zgadnę - zabrał ze sobą samą boginię? xD
-
W FFF nie grałem ale za te pieniądze Valkyrię zdecydowanie warto. Gra może nie jest idealna, ale wciąga na tyle że zupełnie zapomina się o drobnych niedoróbkach. Mi chyba najbardziej nie podobało się że jedynym aspektem wpływającym na ocenę po przejściu misji była ilość tur w jakiej ją ukończyliśmy. Jesli chodzi o długość to mi przejście wraz ze wszystkimi pobocznymi zadaniami zajęło 38 godzin, a jeśli komuś nadal jest mało to można bawić się w New Game+ i różne dodatkowe wyzwania np. zdobywanie medali za rozmaite specjalne osiągnięcia czy uzupełnianie rysopisów swoich postaci (postaci jest bardzo dużo i jeśli jakaś postać bierze udział w walce to pojawiają się nowe wpisy w jej rysopisie). Ah i nie przejmuj się tym ze postaci jest dużo - tutaj nie zdobywa się doświadczenia jak w innych RPG a podnosi poziom całej klasy. Np podnosisz poziom zwiadowców i automatycznie wszyscy zwiadowcy dostają nowe perki (ale statystyki nie ulegają zmianie, te może podnieść tylko lepszy ekwipunek) Główna fabuła jest maksymalnie liniowa - kolejne misje odpalamy z poziomu charakterystycznego dla tej gry menu i nie ma tu za wiele do kombinowania poza tym że czasem pojawiają się opcjonalne misje lub sceny. Jesli chodzi o rozwijanie postaci i ekwipunku, to jest odrobinę swobody, ale niewiele, ale imo nie przeszkadza to zbytnio. Swoboda w tej grze polega raczej na tym jak zabierzesz się za przechodzenie kolejnej misji. Ja ogólnie VC bardzo polecam bo bardzo miło mi się w tę grę grało, a gdybyś chciał jeszcze trzecią opcje to sprawdź sobie The Legend of Heroes: Trails in the Sky, która jest teraz za 7,99. O tym nie będę się rozpisywał bo już kilka razy to tu robiłem więc w razie czego możesz sobie wyszukać ;)
-
Nope, bardzo niedługa, 22 chaptery wliczając epilog, tyle że sporo z nich ma po 30-40 stron. Kilka ma też po ok 12, ale i tak tych dłuższych było chyba więcej... whatever, just read this xD
-
Masz ją po japońsku? Hmmm, a czemu tak? Na YT widziałem facet miał ją a po angielsku. https://www.youtube.com/watch?v=uJbNFtAa7yw&feature=youtu.be&t=11m59s Hm, ciekawe. Ostatnio dorobiłem się używanej PS3, na razie męczę Tales of, ale prędzej czy później na pewno zabiorę się za Ni no Kuni ;]
-
Chyba ktoś się zmobilizował gdy manga została zakończona. Powiedz, zdążyłeś poznać siostry Moki gdy czytałeś? Jak teraz się nad tym zastanowię to tym kimś chyba też byłem ja xD Naprawdę zabierz się koniecznie bo manga jest niedługa, a naprawdę ocieka geniuszem :D Ok, grafiki w google powiedziały mi już wszystko co chciałem wiedzieć xDDD
-
Nom, w końcu :D Zaciekawiło mnie o jakiej książce mówisz więc pogooglowałem trochę i... to wygląda niesamowicie! *_* Niczym podręcznik do jakiejś gry fabularnej typu D&D. Te niesamowite ilustracje, i nie tylko czary tam są, jest bestiariusz, mapy i inne rzeczy. Genialne, naprawdę genialne ;] Swoją drogą pytanie - czy Ni no Kuni na DSa i Ni no Kuni na PS3 to mniej więcej ta sama gra, czy dwie różne historie?
-
Przetłumaczono, zarówno cześć pierwszą jak i drugą mangi. Przy kontynuacji bawiłem się tak dobrze że dałem 10/10 za czystą radochę z czytania :D Bierz się śmiało ;] Innej mangi nie polecę bo nie mam za bardzo co w tym gatunku. No chyba, że Chikan Otoko, ale to pewnie znasz.
-
DracoBart31 -> Spróbuj utworzyć skrót na nowo przenosząc prawym przyciskiem myszy pliczek .exe z folderu programu do miejsca gdzie chcesz mieć skrót i wybierając opcje "utwórz skrót tutaj". Demn nie ta ikonka przy dodawaniu posta ;c
-
Nie wiedziałem nawet, że jest wersja na Vitę a tym bardziej, że ma voice acting xD Wygooglowałem projekt i wygląda na to, ze nie mogą wydobyć głosów z gry, więc jeden koleś... nagrywa je wszystkie o_O Jestem pod wrażeniem samozaparcia, ale skoro zacząłem już grac chyba nie chce mi się przerywać i czekać kolejne x lat na patch z głosami...
-
Jaką grę radzilibyście kupić - poradnia forumowiczów dla innych forumowiczów :)
Kosmitus odpisał FranTic69 na temat w O grach
Grałem i ogólnie powiem że warto, tylko trzeba mieć trochę samozaparcia bo gra potrafi nieźle wkurzyć przez perma death. Już pal licho gdy zginiemy przez własną głupotę, ale czasem można mieć po prostu okropnego pecha i skończyć na dnie przez jakąś pierdółkę. Dodaj do tego sporo czasu potrzebnego by coś w tej grze osiągnąć i masz gotowy przepis na łamacz klawiatury ;p Mnie udało się przejść grę przy 4 podejściu. Przy pierwszych dwóch zginałem po paru godzinach, za 3 razem szło już naprawdę nieźle - po kilkunastu godzinach odkryłem jakąś połowę mapy i uzbierałem gdzieś 1/3 pieniędzy potrzebnych na nowy (i imo najlepszy) statek, ale szczęście nie dopisało mi kilka razy pod rząd i skończyłem na dnie tuż przed portem macierzystym, gdzie czekały naprawy, zapasy i zmniejszenie terroru... Naprawdę już miałem wtedy rzucić tę grę w cholerę, ale na szczęście przemogłem się by spróbować jeszcze raz ;p Do największych zalet zaliczyłbym ciekawy klimat, interesujące opisy (których jest multum, granie w tę grę pomijając ich czytanie praktycznie mija się z celem) i ogólnie odkrywanie rozmaitych tajemnic. Mogłoby być więcej zdarzeń na samym morzu a nie tylko w portach, zwłaszcza że statek na pierwszych silnikach pływa dosyć wolno (a mocniejsze silniki zużywają więcej paliwa, więc ich przydatność jest mocno ograniczona) i dużo czasu spędza się po prostu wlokąc się z portu do portu. Brakuje też dziennika, albo możliwości robienia jakichś notatek (np na mapie przy portach), żeby wiedzieć co i gdzie zabierać żeby posunąć questy do przodu albo dokonać jakiejś sensownej wymiany (a trzeba pamiętać, że każdy rejs wiąże się z kosztami paliwa, jedzenia i ewentualnych napraw, więc nie można sobie pływać ot tak "na głupka" jeśli nie chce się tracić pieniędzy). Ja w końcu zdecydowałem się robić zapiski własnoręcznie w edytorze tekstu, co dosyć mocno mi pomogło. -
Jaką grę radzilibyście kupić - poradnia forumowiczów dla innych forumowiczów :)
Kosmitus odpisał FranTic69 na temat w O grach
W takim razie przegapiłem ;p A sama gra całkiem miodna - urocza grafika 2D, sympatyczne dialogi, całkiem przyjemny gameplay, choć mogłoby być nieco więcej combosów i możliwości w walce. Możliwe że dalej w grze coś jeszcze dojdzie bo jestem dopiero chwilę po -
Jaką grę radzilibyście kupić - poradnia forumowiczów dla innych forumowiczów :)
Kosmitus odpisał FranTic69 na temat w O grach
Może jeszcze Dust: An Elysian Tail cię zainteresuje. Obecnie na promocji za 2.80 euro na steamie, grzech nie wziąć ;) -
Zacząłem sobie czytać Ataraxię. Ktoś (Karharot?) tu kiedyś pisał, że brak głosów strasznie boli - muszę przyznać rację, strasznie ciężko pogodzić mi się z ich brakiem. Pozostaje mi liczyć na to ze historia szybko się rozkręci i zapomnę o tej niedogodności
-
Temat coś kiepsko się trzyma więc postanowiłem go trochę szturchnąć ;) Ostatnio pogrywałem w sporo rozmaitych indyków i po raz n-ty doszedłem do wniosku że gigantyczny budżet i grafika paląca zestawy z czterema kartami graficznymi to nie jest najważniejszy element dobrej gry. Z ciekawszych pozycji w które dane mi było zagrać: Transistor - gra od twórców legendarnego już Bastionu. Dosyć oryginalny system walki połączony piękną grafiką 2D, niezłą historią i cudowną muzyką. Gra podobna i równocześnie bardzo różna od Bastionu, ale co najważniejsze równie dobra. Sunless Sea - roguelike w którym odkrywamy tajemnice podziemnego, mrocznego morza sprawiającego wrażenie wyrwanego z któregoś z opowiadań Lovecrafta. Zresztą porównanie do opowiadań jest jak najbardziej na miejscu bo gra pełna jest rozmaitych opisów i tekstów (gra zdecydowanie nie dla ludzi z awersją do słowa pisanego xD). Ogólnie wciąga, ale potrafi nieźle zirytować bo o perma death nie trudno. Underzee nie wybacza błędów, a paliwo i naprawy są kosztowne. Trzeba grać z głową żeby nie skończyć na dnie morza albo ze stratami zamiast zysków. Cóż, nikt nie mówił ze będzie łatwo ;p Gemini Rue i Primordia - dwie niezwykłe przygotówki point''n''click. Obie mogą się pochwalić niezłą historią i ciekawymi, przemyślanymi łamigłówkami. Dla fanów gatunku must play, dla innych dobre pozycje by zainteresować się przygodówkami ;] Sword & Sworcery - króciutki, dziwny i NIESAMOWITY twór. Małe dzieło sztuki w którym nacisk położono na niezwykłą atmosferę którą buduje CUDOWNA muzyka i klimatyczna "pixel artowa" grafika. Idealna odskocznia od "zwykłych" gier ;] Heh, mogę tego słuchać bez końca https://www.youtube.com/watch?v=xCcWWcL_Sg4 Mark of the Ninja - platformówka 2D z miodnym systemem skradania się i stealth killów. Nasz ninja ma całą masę rozmaitych ruchów - potrafi się wspinać po ścinach, opuszczać na łańcuchu niczym Spiderman, chować w różnych skrytkach, używać gadżetów i przede wszystkim cichaczem likwidować wrogów na dziesiątki rozmaitych sposobów. Całość dopełnia dopieszczona grafika 2D i animacje. Po prostu cudo! ;]
-
Tak jak mówią przedmówcy - warto oglądać i czytać. Anime jest naprawdę nieźle zrobione i jest wierną adaptacją mangi pokrywającą około 1/3 chapterów, po czym dodającą własne zakończenie.
-
Dokładnie, ja wymieniłem po prostu te które ucieszyłyby mnie najbardziej ;) Co do Densetsu no Yuusha no Densetsu - czy tylko mi nie podobała się ta seria? Nie pamiętam z niej wiele, ale pamiętam wrażenie że była jakaś taka nijaka, jakby skończyła się zanim akcja w ogóle dobrze się rozkręciła.
-
Z tematu Nocne Marki, ale odpiszę tutaj bo godzina nie ta ;p Sam gram właśnie w pierwszą część i nie powiem, przyjemna gra ^^ Właśnie na coś takiego liczyłem - radosne i przyjemne jRPG w sam raz by przy się nim odprężyć i odpocząć. Powiedz, dużo tam jest różnych zakończeń i co wpływa na to jakie się otrzyma?
-
I nowej, tym razem pełnej adaptacji Claymore, i jeszcze Tsukihime, i może jeszcze trzeci sezon Kingdom i kolejne filmy Break Blade do pełni szczęścia ^^ Heh, zagalopowałem się z tymi marzeniami ;p Bonus: http://imgur.com/gallery/tx6yaNd