Straszliwy

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    71
  • Dołączył

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutralna

O Straszliwy

  • Ranga
    Przodownik
  1. > > Wiecie o tym, że ten film przedstawia zupełnie inny medalion z poprzedniej części > gry? > > Tak samo na stronie sklepu ten sam błąd, te sam zły film, jak dla mnie to duża różnica > > > i gdybym tego szybciej nie zobaczył mocno bym się rozczarował... Bo na filmie pokazany > > > jest medalion wielkości dłoni a to co wasz sklep oferuje to mały breloczek... > > Cześć, w filmie wyraźnie zaznaczyliśmy, że "Wygląd finalnego produktu może jeszcze ulec > zmianie." To raczej nie ustrzeże Was przed Rzecznikiem Konsumentów. Zwłaszcza, że film ewidentnie wprowadza w błąd i prezentuje całkowicie inny produkt. Po takim numerze to jedynie zniechęciliście mnie do zakupu w Waszym sklepie.
  2. "Jakkolwiek lubię gry z tej serii, kreację Asari uważam za wręcz skandaliczną." Kreacja Asari jest nie tyle skandaliczna, co wręcz znakomita i świetnie wpisuje się w kanon. Przecież to nic innego, jak rasa wykorzystująca seksualność innych nacji do manipulowania nimi i zdobywania władzy. Autorzy przy tworzeniu Asari mogli wzorować się na Wielkich Matronach z świata Diuny, Franka Herberta. Owa nacja składała się z kobiet, których główną bronią było programowanie umysłów mężczyzn poprzez skomplikowane praktyki seksualne. Ocena kreakcji Asari poprzez stosowanie dzisiejszej poprawności politycznej jest niczym innym, jak kulą w płot.
  3. Straszliwy

    Rozkmina na weekend: Miłość w stylu RPG

    Panie redaktorze, popełnia Pan dwa błędy, w Pillars of Eternity jest wątek romantyczny, ale nie jest on typowy, jak w Dragon Agach itp. Poza tym zapomina Pan o Tormencie, gdzie romans był jedną z przewodnich rzeczy, tyle, że brak było sceny łóżkowej. W Pillars of Eternity wbrew pozorom również jest coś na kształt romansu, tyle, że od obrazu budowanej przez gracza postaci zależy czy on w ogóle wystąpi czy go nie będzie.
  4. A zwróciliście uwagę na nagrody? Niektóre z nich stawiają w niekorzystnym świetle zapewnienia o rzetelności autorki akcji. Np. nagroda za 50 zł to info o tym, kiedy i gdzie będzie zbierana sonda uliczna... Nic tylko wpłacić i skrzyknąć kumpli, żeby sonda wypadła właściwie; w zależności od życzenia wpłacającego. Poza tym, grupy facebookowe itp również mocno poddają w wątpliwość niezależność reportażu. Jakby nie patrzeć, są to znakomite formy nacisku. Jeżeli to miałby być rzetelny reportaż to nikt z potencjalnym konfliktem interesów nie może ingerować w pracę dziennikarza, via BBC.
  5. > > wystarczy mieć refleks > > Problem w tym, że owo wystarczy często przerasta większość graczy. Bo ci chcą grę prostą, > gdzie zostaną ładnie poprowadzeni za rączkę. Powtarzając (jak w tej serii często bywa) > dany etap, czy nawet jego fragment kilka razy, zwyczajnie odkładają pada i w większości > przypadków do gry już nie wracają. Znam kilka takich przypadków. > > Coś mi się jednak wydaje, że gra będzie mimo wszystko prostsza od poprzedników, co za > tym idzie bardziej przyjazna tym którzy nie mieli z nią styczności wcześniej. Widać to > już po kierunku jaki obrali w DS2. Taka jest cena popularności. Problem w tym, że to właśnie tarcza ratowała kulawą mechanikę przed całkowitym rozpadem. Chodzi mi głównie o wariujące autonamierzanie, które przy bardziej zwinnych bossach bardziej przeszkadza niż pomaga oraz o niedopracowany system kolizji. W przypadku tego drugiego na wyższych poziomach niedoróbki Fromu zwykle kończą się niezawinioną śmiercią postaci. Jeżeli Bloodborne ma się opierać na refleksie to bezwzględnie muszą perfekcyjnie dopracować te dwa aspekty. Nie jestem również pewien, czy podkręcenie tępa gry to dobry pomysł; im jest szybciej tym bardziej liczą się zręczne palce aniżeli odpowiednio dopracowana taktyka. Z tego samego powodu, jest również możliwe, że w Bloodborne nie będzie można tworzyć tak różnorodnych postaci jak w DS i gra na tym straci.
  6. > Widać ogrom włożonej w ten port pracy ;-). Różnice są powalające, na PS4/Xone będzie > to zupełnie inna gra niż ten "early acces" który mam na X360. Brawo From, brawo Namco > - mogliście pójść po linii najmniejszego oporu, a tutaj widać, że nad nową wersją komuś > chciało się przysiedzieć ! Jest sens żeby kupić jeszcze raz :) ! > > ps. Z czystej ciekawości - jak ostatecznie potoczyły się losy wersji PC ? Trzeba będzie > bulić za upgrejd do DX 11, czy Namco się zlitowało i upgrejd będzie za friko ? A może > wujek Gaben pozwoli "odspawać" starą wersję... nie no, tu żartuję oczywiście, za dobrze > by było ;-). Jak dla mnie to czyste złodziejstwo. Takie popierdółki to powinien załatwić normalny patch, bezpłatny patch. Zwłaszcza, że wydane wcześniej wersje miały od groma niedoróbek i były pozbawione jednego z kluczowych aspetków fabuły, sprzedawanego później jako DLC.
  7. Już im wierzę. Wasteland 2 było co najwyżej średniej jakości grą taktyczną, bo do pełnoprawnego erpga dużo mu brakowało.
  8. Straszliwy

    Gra tajemnic - recenzja filmu

    "Całość nie zakłamuje historii umniejszając rolę Polaków w tej operacji." Jak umniejsza udział Polaków w operacji złamania enigmy to jednak zakłamuje.
  9. W tytule artykułu powinno widmieć: "Recenzja Metal Gear Solid V: Ground Zeroes (PC), czyli złodziejstwo zalegalizowane" lub "jak wydymać gracze". Ocena zaś nie powinna przekroczyć 2 oczek, gdyż jest to gra wybrakowana i niedokończona (płatne demo), więc powinna być traktowana w ten sposób.
  10. Straszliwy

    Kingdom Hearts 2.5 HD ReMIX - recenzja

    Powinni dać jako bohaterów Gooby''ego i Dolana ;)
  11. Straszliwy

    Lubisz czytać gram.pl? Wyłącz Adblocka

    Osobiście uważam, że wystarczy Wam jak od czasu do czasu kupie coś w Waszym sklepie. Tą stronę da się czytać dopiero z Adblockiem.
  12. Straszliwy

    Dragon Age: Inkwizycja - przegląd ocen

    Osobiście nawet przyjemnie grało mi się w DA2, ot taka popierdółka dla odmóżdzenia.
  13. Gierka fajna, szkoda tylko, że optymalizacja leży i kwiczy; na laptopie Lenovo G710 bez problemów uruchomiłem Dark Souls 2 na wysokich detalach i chodzi bez zarzutu. Niestety tego samego nie mogę powiedzieć o Lord of the Fallen z ustawieniami zredukowanym do całkowitego minimum; nie dość, że wygląda o wiele gorzej aniżeli Dark Souls 2 to częste spadki animacji w dużym stopniu odbierają ochotę na dalszą grę. Ciekawe jest to, że występują niezależnie od tego czy walczy się z jednym czy wieloma wrogami oraz od tego czy akcja toczy się na powierzchni czy w ciasnych korytarzach...
  14. "Duża nowość pojawiła się także w kontekście zdobywania kolejnych poziomów - im dłużej będziemy grali bez dokonywania zapisu, tym większy mnożnik punktów doświadczenia dostaniemy." "Druga, mniejsza nowinka w tym zakresie to kwestia "upuszczonego" po śmierci doświadczenia - jeżeli będziemy się przesadnie ślamazarzyć z jego zebraniem, to z naszej duszy punkty "expa" zaczną wyciekać - trzeba więc się spieszyć." W DS tego typu mechanika była totalnie wkurzająca i służyła jedynie sztucznemu wydłużeniu gry, ale przynajmniej była uzasadniona fabularnie, a jak jest z tym aspektem w Lords?
  15. "Moja frustracja była tym większa, że na samym początku postanowiłem grać magiem. Nigdy nie grywam magami - tłumaczyłem sobie - a przecież właśnie Planescape dawał niesamowite możliwości odgrywania postaci. Gdzie tam! Granie magiem to samobójstwo i utrapienie. Szyk rozpadał się w pierwszych sekundach, czary obszarowe wciąż uderzały w moich towarzyszy, w starciach bezpośrednich nie miałem szans, a idiotyczny system odnawiania czarów paraliżował moją postać. Zazwyczaj wycofywałem więc Bezimiennego z pola walki, pozwalając pojedynkować się reszcie drużyny. Nie o takim magu marzyłem." Widzisz Panie, jakbyś częściej grywał magami tobyś wiedział, że na początku to chuchra totalne, ale to tylko pozory. Doświadczony mag to jednoosobow armia; bohater, który potrafi jednym gestem wysłać dowolnego delikwenta do otchłani (i to dosłownie). Ale na wszystko trzeba czasu. Poza tym maga trzeba umieć wyszkolić, i co więcej, właściwie pokierować jego potęgą. Magowie w odróżnieniu od wojowników już na początku dysponują dodatkami o sporej sile defensywnej (bransolety) i zaklęciami odpowiednimi do tego celu. Mag bez dobrej taktyki nie istnieje, co więcej bardzo często obecność dobrego i odpowiednio zbalansowanego systemu magii świadczy o wysokiej jakości danego RPGa. Jeżeli chodzi o Wastelanda 2 to po prostu niedorobiona gra; zarówno pod względem mechaniki jak i fabuły. Stosowanie staroszkolnych rozwiązań nie jest przyczyną bolączek tej gry. Świadczy to raczej o tym, że autorzy nie potrafią ich właściwie zastosować. Wystarczy popatrzeć na tegoroczne DIvinity: Original Sin, tam zastosowanie starych rozwiązań wyszło grze na dobre.