Soresu

Szczególnie John Wall to większa gwiazda ;P A jak szczególnie chcesz młodych to jestem za Westbrookiem. Może Beasley? Co do obsady All-Star Game to Iversona, mimo, że go lubię, wcale mi nie brakowało. Widziałeś wczorajszy mecz? Ponad 25 minut gry, 1 celny rzut. Jeśli ktoś z Filadelfii powinien zagrać w tym meczu, to Andre Iquodala. Pod względem wszechstronności rozgrywa swój najlepszy sezon w karierze, i nikt nie powie, że jego gra nie jest efektowna. No i Shaqa mi brakowało, zawsze to jakieś show.

http://www.youtube.com/watch?v=gAKy_R1XUBI

Ogólnie można powiedzieć, że wygrało doświadczenie. Czyli Durant, Nash, Pierce, Robinson. Zabrakło tylko Mr. Big Shota na którego stawiałem. Reszta typów trafna. Widzę, że zrzędzicie na konkurs wsadów. I dobrze, bo ja to oglądałem, to myślałem, ze to ze mną coś nie tak ;-P Wallace to po prostu i jedynie Game Dunker, wszystko to co tak efektownie wygląda w trakcie meczu, w konkursie jest przeciętne. Zabrakło oryginalności, a może i umiejętności bo mógł wykonać coś ''pewnego'', jak DeRozan w pierwszej rundzie. Nic nowego, a wrażenie zrobiło. Swoją drogą Nate też nic ciekawego nie pokazał, ale jest niski, i co by nie zrobił będzie to wyglądało dużo lepiej niż gdyby to zrobił ktoś o 30 cm wyższy. A tak pół żartem, pół serio najciekawiej oglądało mi się chyba "konia"... ;P Cóż, oby All-Star Game zrekompensował nam nudną sobotę.

A nie M 31?

Tak, http://www.wprost.pl/ar/92381/Dzieci-na-obiad/

http://www.sport.pl/pilka/1,87772,7455581,Puchar_Narodow_Afryki__Trener_Egiptu_gra_tylko_z_muzulmanami.html Pomijając religijny aspekt sprawy, decyzja jest po prostu debilna. Wyrośnie im w kraju supertalent-niemuzułmanin i nie będzie mógł grać.

Oglądnijcie se filmik na jutubie: http://www.youtube.com/watch?v=NwvsT-ElEYc

Przenoszę się na forum CDP. Nie zamierzam więcej tutaj zaglądać więc jak chcesz to prześlij mi tego posta na soresu@o2.pl to sobie pogadamy bez regulaminów nad głową ;] The Visitor soundtrack jest świetny. Cała płyta mi się podoba (no ale ja jestem fanem Kaczmarka) Film również polecam, bo ciekawy.

Tu chyba chodzi o to, że takiej muzyki się słucha tylko przypadkiem z powodów niezależnych od siebie jak się jest np. na jakiejś bibie czy innej zabawie ;D:D Ogólnie mówiąc wypowiedź Rumcajseva mnie rozwaliła ;-)

No trochę, tzn. nie wiem, ja pewnie nawet 80% nie mam ;-P Mnie "crap" nie interesuje. Oblivion albo Fallout, ale prędzej TES. Choć to i tak daleka przyszłość, na razie muszę sobie kupić Ampluga do gitary. Czy ja wiem. Dla mnie jest w porządku, pomaga wyobraźni a nie jest na tyle bajerancki żeby się zapatrzeć ;-D

Nie podobno, tylko na pewno. Gra się przyjemnie, ale nie wciąga. W tej grze syndrom "jeszcze jeden meczyk, co mi tam" nie istnieje. Ale względem 08 wprowadzili sporo drobnych zmian oraz jedną która rzuca się w oczy przy pierwszym spotkaniu - tryb 3D ;-P

Wisłę Kraków, a ostatnio w celach doświadczalnych Real Madryt. Miałem go kupować, ale jak zobaczyłem na cenę to się przestraszyłem. Wziąłem coś tańszego - Burnout Paradise, świetna gra ;-)

W mój nowy, growy nabytek - Football Manager 2009.

Jak na tak treściwego posta to niesamowicie szybko. BTW: Jestem po prostu pro, przegrałem 8:0. Koszmar, z Realem Madryt 4:2, z Manchesterem United 2:1 a tu przychodzi taki Newcastle United i mi pakuje osiem bramek ... =_=

O, pf. ;-P Faktycznie, i o ile się nie mylę to Epi LS Special II, tak? :-) Tylko co to za grafika, projekt własny? ;]

Wybacz, użyłem złego słowa. Chodzi mi o to, że człowiek mimo swojego pełnego knowań umysłu może być bardziej przewidywalny od pupila, gdyż jesteśmy w stanie się ze sobą porozumiewać, wyjaśniać pewne sprawy. Moje zdanie jest takie, że zwierzęta łatwo przekabacić. Zaczniesz karmić kota sąsiadów to zacznie do Ciebie przychodzić, za sprawą głodu, nie przywiązania. A na koniec dwa filmiki, które powinny Ci się spodobać: http://www.youtube.com/watch?v=iA9pw53WaKQ || http://www.youtube.com/watch?v=f5OEKA47xFI Wolę być sceptykiem w takich sprawach. Gdybym wierzył w uczucia zwierząt wtedy dopiero byłaby to ignorancja IMO, bo nie mam żadnej wierzy na ten temat a mimo to przy tym obstaje. Sceptycyzm jest dla mnie na tyle wygodny, że jeśli się myliłem to zmieniam zdanie, ale wiem że wcześniej przyjąłem jedyną rozsądną postawę. To nie jest ignorancja, ponieważ nie istnieją dowody które mógłbym zignorować. Zastanawiam się w tej chwili czy oglądałeś ten sam film co ja ;-P Bo ja w tej piosence nie widzę nic śmiesznego. Moja wiedza o polityce również jest znikoma, ale jak słyszę takie teksty jak w tej piosence to mi się normalnie nóż w kieszeni otwiera. Co do polityki, to nie mam ambicji na okrągło o niej ględzić, ale myślę, że dobrze jest wiedzieć jak ten świat funkcjonuje. O ile pies ma jakąś swobodę (jeśli nie jest przywiązany do np. jakiegoś kołka wbitego w ziemię) to trzymanie ptaków w klatkach uważam za coś wręcz niemoralnego. Miałem papugi w domu, więc wiem jak to wygląda, choć wtedy byłem za młody żeby to zrozumieć. Oj, to jest pokręcona historia ;-P Mów sobie co chcesz, ale rycie młoteczkiem w ścianie przez ileś tam lat na pewno ma w sobie coś z szaleństwa ;-D Pomijam to, że w prawdziwym życiu nie udałoby mu się zbiec. Lubię tą książkę, ale jest po prostu IMO wyidealizowana, takie rzeczy się nie zdarzają. Hah :-D Może to i dobrze ;-] Myślałem że znasz ten film, dlatego uderzyłem z jego muzyką ;-) Ale, że nie oglądałeś, to masz moją zdecydowaną rekomendacje. Piękny film, możliwe że najpiękniejszy ze wszystkich jakie dane mi było oglądać. Co do muzyki, to na "sucho" nie ma co jej słuchać, może poza "Million Voices". Na płycie jest sporo kawałków które bez filmu całkowicie tracą sens. Może i retoryczne ale powiem Ci jak ja to widzę. Tak jest po prostu wygodniej. Gdyby człowiek skupią się na złych aspektach tego świata prawdopodobnie by zwariował. Powiedzmy, że coś o tym wiem. Przez dwa lata zamykałem oczy na dobro, dziś wiem że to był wielki błąd. Trzeba znaleźć równowagę. Dlatego właśnie, nie obraź się, ale nie poruszałem kwestii które wydawało mi się, że mimo wszystko wolałbyś przemilczeć. I nie myśl, że mnie to nie obchodzi. Zanim znowu się na kimś zawiedziesz musisz po prostu się zastanowić nad tym czy warto tu takie tematy poruszać, czy jestem w stanie Ci pomóc, bo choć oczywiście chciałbym, myślę że nic nie mogę zrobić. Żebyś się nie zdziwił ;-P

I co ludzi motywuje do tworzenia takich rzeczy? ;-P

Gubi się w gwiazdozbiorze ;-P Zdarzy mu się strzelić dwa gole w jednym meczu, czy świetnie zagrać ale nazwać go liderem nie można. Prawdę mówiąc na skrzydle spisuje się gorzej od Robbena tylko o czym tu gadać, zagrałem dopiero kilka meczy. Kto wie jak by to wyglądało po sezonie. Ja odpaliłem ligi w takich krajach: Węgry, Słowacja, Słowenia, Ambitnie :-) Ja docelowo gram Wisłą Kraków, planuję nią wygrać w Lidze Mistrzów ;-D Póki co mogę się pochwalić wyjściem z grupy i zwiększeniem budżetu do 10 mln tylko co mi z tego skoro lepsi grajkowie nie chcą przejść do mojego klubu...

Ja też ;-) Musiałem wypróbować C. Ronaldo w Madrycie ;] meryphillia: "ZUO!!!" - Ciekawe toto, planuję zaznajomić się z innymi ich kawałkami. Nigdy nie wiadomo, może taka muzyka będzie mi potrzebna, choćby do straszenia wścibskich dzieciaków ;>

Kai Rosenkranz, twórca muzyki do Gothic''a należy ponoć do klanu KSO w CounterStrike''u. Możliwe, że w ten sposób chciał oddać honor kolegom z zespołu ;-)

Matko, za kogo Ty się uważasz? Proszę, oto definicja "kibicowania" bo widocznie jej nie znasz: http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2470577 Nie trzeba chodzić na mecze danego klubu aby być jego kibicem, nie trzeba należeć do żadnego fanklubu, ba, nawet nie musisz widzieć żadnego meczu w telewizji. Liczą się twoje własne uczucia do drużyny a nie ilość skasowanych biletów. I proszę, zamiast odpowiadać, przemyśl to co napisałem.

Nie zwracaj na to uwagi. Schorzenia zawodowe. Gdybyś był moderatorem tyle co Olamagato też byś różne rzeczy wypisywał nie zdając sobie z tego sprawy ;-D

I to jest akurat świetne rozwiązanie. Przeszkadzają komuś te gry i zabawy więc niech nie zagląda. Problem z głowy. Ja nie zauważyłem tych "mnożących się quizów i zabaw forumowych", zgadnijcie czemu.

Przyznam, że film zapowiadał się obiecująco. Niestety jak zaczął gadać straszna kiszka się zrobiła. A szkoda, miałem całkiem inną wizję historii głównego bohatera.

Tło. IMO lepsze.