Valarus

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    4
  • Dołączył

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutralna

O Valarus

  • Ranga
    Obywatel
  1. Valarus

    StarCraft II trylogią!

    Cały problem w tym, że gracze czują się najzwyczajniej oszukani. Nie takiego zagrania się spodziewali po Blizzardzie. Bardzo dobre wydaje się to porównanie do Dawn of War które się co jakiś czas pojawia. Tam też była jedna kampania, i do tego pełny multi. Nikt nie narzekał. Ale inne były oczekiwania - każdy kolejny dodatek był właśnie DODATKIEM, z którego cieszyli się fani. Można by się wręcz zastanowić, czy to rozwiązanie, nie zostało ściągnięte od Warhammera.Tylko że dodatków do DoW nikt nie ogłaszał przy wyjściu pierwszej gry, więc każdy był miłą niespodzianką. Nazywanie StarCrafta 2 w trzech częściach jako "pełna gra + dwa z góry zapowiedziane dodatki" to oszukiwanie samego siebie. Właśnie dlatego, że od zawsze wiadomo było że będą w nim trzy rasy i trzy kampanie dla nich, i nikt nie spodziewał się, że Blizzard tak mocno połasi się na kasę żeby sprzedawać graczom produkt za trzy razy takie pieniądze jak normalnie. Bo to nie są dodatki, to jest jedna gra w trzech odcinkach. Dodatek pewnie też się pojawi, pewnie dodając jakieś nowe jednostki, tak jak to zrobił Brood War. Jak już to wcześniej napisałem, jeżeli każda z tych części nie będzie miała co najmniej 3 płyt DVD to nie ma żadnego wyjaśnienia co do wielkości gry. 3 płyty DVD zmieszczą się w pudełku, zostało nieraz udowodnione, tak więc jeżeli ukażą się 3 gry po jednej płycie każda, będzie to najlepszy dowód, że to wszystko to jedna wielka ściema. Dziwne wydaje się to, że ktokolwiek broni Zamieci, ale jak to ktoś już wcześniej dobrze napisał, ta firma zbudowała wokół siebie mit, niestety jak widać nie do końca prawdziwy. Gdyby tak samo wydano pierwszego StarCrafta, to nie byłoby problemów z dwójką. Ciekawe tylko, czy zdobyłby on wtedy takie rzesze fanów...
  2. Valarus

    StarCraft II trylogią!

    Jeżeli każda część nie będzie zawierała po minimum 3 DVD to nie ma żadnego innego wytłumaczenia tego posunięcia jak kasa. Bo jaki problem dać każdej rasie oddzielny krążek ale wydać wszystko razem? Pozostaje mieć nadzieje, że wypuszczą w końcu jakieś wydanie zbiorcze w niższej cenie. Moje zaufanie do Blizzarda zostało mocno zachwiane.
  3. Valarus

    Kwietniowa porażka PS3

    Poprawka - MGS 4;]
  4. Valarus

    Kwietniowa porażka PS3

    A ja tylko przypomnę, jak wyglądał start PS2. Cena – 2500zł, brak gier i wielki krzyk jaki to syf, że drogie, i że Dreamcast ma takie same możliwości i jest o wiele tańszy. Pamiętacie ile Dreamcast wytrzymał po wejściu PS2? Teraz nikt się nie przyznaje, że nazywał PS2 kichą, bo po co się ośmieszać. Start X360? Kicha, nie sprzedaje się, gier nie ma, drogie jest i w dodatku płyty rysuje. Microsoft wypuścił bubla. A teraz? Tak to po prostu zawsze wygląda na początku. PS3 ma ogromy potencjał, którego na razie nie wykorzystuje. A przytoczenie Dreamcasta ma tutaj dużo sensu, bo tak samo jak X360 ma roczną przewagę nad PS3 tak konsolka Segi miała roczną przewagę na PS2. I choć pewnie PS3 nie zawojuje rynku tak jak PS2 (X360 jednak taki słaby jak mówiono na początku nie jest), to pewnie wywalczy tam swoje miejsce jako bardzo dobra konsola. A że na razie nie ma gier – na nie zawsze trzeba poczekać. Z kolei sukces Wii jest zrozumiały, tania konsola idealna do zabawy w gronie przyjaciół. Tylko nasuwa się pytanie co dalej, bo nie wiadomo czy machanie Wiilotem się ludziom nie znudzi w ciągu paru miesięcy. Nie życzę Nintendo źle, Wii to bardzo dobra zabawka do domowej rozrywki, ale takie po prostu mam obawy. Podsumowując – o PS3 będzie można pogadać za rok, jak będą gry. MGS 3, FF XIII i Tekken 6 zmienią obliczę tej konsolki. A to przecież dopiero początek.