Anonim_652a6840a229b3b9188db1359476f7913e0a4c8f2443eaab9a83336f4dbdb185

Wiesz, gdybyśmy zaczęli grać, to naprawdę moja mała aktywność stałaby się problemem. Nie mam już tyle czasu ile dawniej na pisanie na forum, a akurat mafia wymaga przynajmniej 2-3 godzin dziennie. Nie uda mi się tyle wygospodarować, a już na pewno nie dzień w dzień przez cały tydzień. Natura moich studiów i pracy jest taka, że bardzo często praktykuję przeróżne wyjazdy. Wyobraź sobie taki scenariusz - zbliża się finał, zostały dwa dni do końca, bardzo intensywnie szukamy zdrajcy, post leci za postem, analiza za analizą, drobne kłótnie o literówki giną w nawale kreatywnych i merytorycznych uwag. I w tym momencie piszę "Sorry panowie, mnie od jutra nie będzie na dwa dni, jadę na konferencję do Poznania, nie będę miał dostępu do komputera.". No bez sensu. Raz, że ja nie będę mógł grać, a dwa, że zepsułbym wam rozrywkę :). A jeśli chodzi o samą mafię (i ktulu) - to nie zginęła we mnie miłość do tej gry. Tyle że paradoksalnie łatwiej jest mi zebrać 15-20 osób i zagrać w nią na żywo, niż znaleźć czas, by zrobić to na forum. Szkoda, szczególnie że jednak na forum dyskusje były znacznie rozsądniejsze - każdy miał w końcu dużo więcej czasu na przemyślenie swojej wypowiedzi :).

Oh well. Od 4 lat mamy dekoder polsatu w domu ze względu na siatkówkę właśnie. Więc akurat u mnie w domu nic więcej nie płaciliśmy ponad normalną kwotę. No niestety, jeśli chce się oglądać siatkówkę, to trzeba płacić polsatowi. Nie tylko w trakcie tych mistrzostw.

W sobotę wyjeżdżam na tydzień do Amsterdamu. A nawet gdybym nie wyjeżdżał (czy też bardziej prawdopodobne - w tym czasie gra nie wystartuje) - niestety nie mam czasu na mafię. Wiem po prostu, że byłbym za mało aktywny :).

Mnie to akurat wcale nie dziwi. Szczerze powiedziawszy, to Niemcy wydają mi się obecnie najsłabszą drużyną z szóstki, nawet Iran ich przebija - będę bardzo zaskoczony, jeśli uda im się wygrać drugi mecz. Dzisiejszy mecz to kolejny z serii horrorów. Naprawdę, zaczynam się bać o swoje serce, jeśli dalej nasi będą grali w ten sposób ;).

O matko, ale to brzmi smutno :(.

W sumie wolałbym, żeby tak było. Jutro rano sobie tak pomyślę ;).

Obawiam się, że niezbyt często udaje się osiągnąć taki sukces dwa razy, czego jednak im jak najbardziej życzę :).

Już wcześniej widziałem informacje o tej grze i myślałem sobie, że może być interesująca. Szczególnie, że robiona przez Polaków. Po obejrzeniu fragmentu gry wiem, że nawet jeśli nie byłaby rodzima to i tak na pewno w nią zagram - zdecydowanie kręcą mnie takie klimaty, mam tylko nadzieję, że nie będzie tam elementów zręcznościowych (bądź będzie ich niewiele). No i ta grafika...

Dzięki za pomoc, jesteś wielki!

Byłbym bardzo wdzięczny, gdybyście mogli mi pomóc w moim planowanym zakupie (pisałem parę dni temu, niestety nie uzyskałem odpowiedzi). http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=92&pid=69104 Sytuacja zasadniczo się u mnie nie zmieniła, dalej mam tyle samo pieniędzy na wydanie, dalej takie same potrzeby... Tyle że w ciągu tygodnia powinienem złożyć zamówienie i naprawdę zależy mi, by wysłuchać wcześniej Wasze opinie :).

Planuję kupić nowy komputer, fundusze mam dość ograniczone - nie mogę przekroczyć 2500 zł (możliwe, że uda mi się budżet rozszerzyć o 300 zł, ale na pewno nie więcej). Komputer służyć ma niestety do niemalże wszystkiego: CAD 2d, SketchUp, programowanie w C/C++/Java/mathlab, gry, Illustrator + Photoshop, obróbka muzyki. Podane w kolejności istotności. Co posiadam obecnie? Monitor (HDMI, 1920x1080), kartę dźwiękową Audigy 2 ZS Gold, peryferia i na pewno znajdę jakiś działający napęd DVD, którego zresztą, jak wynika z mojego doświadczenia, i tak zapewne będę używał tylko do instalacji systemu. Zastanawiam się nad tym zestawem proponowanym przez morele.net (niekoniecznie muszę kupować w tym sklepie, byle wszystkie części były dostępne gdzieś w jednym miejscu - nie lubię mnożyć faktur ;)): http://www.morele.net/inventory/info/SzuJQ/ Wszelkie rozsądne sugestie będą mile widziane (aczkolwiek ze względu na wieloletnie doświadczenia - z procesorów preferuję Intela - i do alternatyw się raczej nie dam przekonać, a jeśli będę miał do wyboru między zbliżonymi kartami GeForce i ATI, to wybieram pierwszą). Z góry dziękuję za pomoc :).

No niestety masz rację. A ja już nie jestem na tyle związany z tym forum, żeby organizować zjazdy (choć wiem, że teraz zrobiłbym dużo lepsze :P). Niestety albo ktoś ma zacięcie i chce coś takiego zrobić, albo inicjatywa musi powstać od góry.

Apropos Twojej paczki modów - jest szansa, że ją jeszcze gdzieś udostępnisz? Ewentualnie podasz listę modów, to sam je już sobie znajdę...? :)

To jeszcze jedna drobna rada - nie biegaj po pomoście...

Interesujące. To brzmi prawie jak "udowodnij mi, że Bóg nie istnieje!!!". Damn. Apropos wcześniejszej dyskusji - potwierdzam, filozofowie to nieroby. Studiowałem filozofię, wiem o czym piszę. Przeciętny filozof nie poprawia komfortu życia przeciętnego człowieka. Nie jest to oczywiście jego celem, ale zwyczajnie tego nie robi. Filozofia, socjologia i inne nauki humanistyczne i społeczne nie służą rozwiązywaniu problemów, one służą odpowiedzi na pytania, na które nie da się odpowiedzieć poprzez nauki ścisłe (bądź odpowiedź poprzez nauki ścisłe nie tłumaczy wystarczająco danego fenomenu). One nie mają poprawić komfortu życia od strony fizycznej, jeśli w ogóle mówimy o powinnościach, to raczej należy tu mówić o kwestiach komfortu umysłowego. Filozofia i socjologia mogą odpowiedzieć na dręczące nas pytania dotyczące świata, bądź społeczeństwa. Jak to zwykle bywa - nic nie jest tak proste, na jakie wygląda. Nauka, zależnie od przyjętego punktu widzenia, może mieć dwa cele. Albo być narzędziem prowadzącym do odkrycia prawdy, albo narzędziem do rozwiązania problemu. W zależności od tego, jak patrzymy na naukę, możemy stwierdzić zarówno że badania filozoficzne są nienaukowe, podczas gdy wynalazki tak, lub coś zupełnie przeciwnego - stworzenie wynalazku, choć może rozwiązać pewien problem, który nas dotyka, tak naprawdę nie zbliża nas do poznania prawdy. Polecam zapoznać się tutaj z twórczością niejakiego pana Zimana :). Współcześnie modniejsze jest podejście związane z rozwiązywaniem problemów. Stąd też znacznie powszechniejsze przekonanie o wyższej wartości inżynierów nad socjologami. I tak schodząc z tematu metaprzedmiotowego - może mi ktoś wyjaśnić w kilku krótkich zdaniach czym się różni płeć społeczna od płci biologicznej w wydaniu gender i dlaczego ma to tak duże znaczenie dla społeczeństwa? Ewentualnie podać jakieś linki do treści bardziej popularnonaukowych, nie będących jednocześnie bełkotem. Mam też pytanie z cyklu tych trywialnych - jaka jest różnica w tym, że się chłopców (biologicznych) ubiera na niebiesko, a dziewczynki (biologiczne) na różowo i co to zmienia?

afaik - zgodnie z prawem można ściągać z sieci filmy i utwory muzyczne*. Nie można ich jednak udostępniać. W związku z tym oglądanie na dowolnym serwisie filmów/serialów, bądź ściąganie ich na dysk nie jest niezgodne z prawem (choć może być uznane za nieetyczne, ale nie o tym mówimy). Seedowanie torrentów jest już jednak karalne. *Gry i programy się do tego nie zaliczają. Samo ściągnięcie oprogramowania jest nielegalne. Szczerze powiedziawszy przydałby się jakiś jasny poradnik dotyczący tego problemu, najlepiej z przypisami kierującymi do konkretnych przepisów i interpretacji.

Muszę się dopytać - czy jest Twoim zdaniem ktokolwiek, kogo "problem" homoseksualistów nie dotyczy? (problem w cudzysłowie, bo to, czy to faktycznie jest problem, to zupełnie inna sprawa) Dziwi mnie takie stawianie sprawy - "nie jesteś homoseksualistą, więc co Ci do tego?". Otóż do tego ma to, że kwestia homoseksualizmu, praw homoseksualistów bezpośrednio dotyka norm społecznych i ich zmiany. Normy społeczne są niezwykle istotne dla każdej osoby, gdyż normy społeczne mają wpływ na normy etyczne, te z kolei na szeroko pojętą obyczajność i codzienne zachowania ludzi. To, jak zostanie rozwiązana kwestia homoseksualistów wpłynie na to, jak będzie zachowywał się zatwardziały heteroseksualista. Naprawdę. I nie chcę tu wchodzić w temat, czy to będzie zmiana na lepsze, czy na gorsze - kwestią zasadniczą jest to, że coś się zmieni. Zresztą moim zdaniem znacznie ważniejsze jest to, w jaki sposób jest prowadzona dyskusja na temat homoseksualistów, niż to, czego oni oczekują. Pomijając zasadność ich postulatów, nie możemy zapominać, że są mniejszością. Sposób, w jaki potraktujemy tę mniejszość odzwierciedlać będzie podejście do innych mniejszości - możliwe, że znacznie niebezpieczniejszych - takich jak ortodoksyjne grupy wyznaniowe, czy ludzi, których seksualność wykracza poza kategorie relacji międzyludzkich. Obecnie wydaje mi się, że preferowane jest podejście przywilejowe - toczone są rozmowy w jaki sposób nadbudować obecne prawo, by homoseksualistom żyło się łatwiej. Podobnie zresztą jest w przypadku m.in. feminizmu. W mojej opinii jest to błędna droga. Moim zdaniem, patrząc na problemy homoseksualistów, powinniśmy skonstruować nowe prawo, u którego podstaw nie byłoby (z definicji) dyskryminacji. Prawo, które byłoby bardziej ogólne, dzięki czemu zmniejszałoby zakres mniejszości - ot, dla przykładu - kwestia małżeństw homoseksualnych. Jeśli zgodzimy się na małżeństwa homoseksualne, to dlaczego miałoby nie być małżeństw poligamicznych? Tak naprawdę nie ma żadnego rozsądnego argumentu, który miałby zabraniać małżeństw poligamicznych. To jest tylko i wyłącznie kwestia kulturowa, tak samo jak kwestią kulturową jest to, że małżeństwo uznaje się powszechnie za związek kobiety i mężczyzny. Najlepszym rozwiązaniem, obejmującym każdy możliwy przypadek małżeński, byłoby usunięcie instytucji małżeństwa z prawa świeckiego. To byłoby prawdziwe równouprawnienie :). Ale chyba i tak za dużo się naprodukowałem na temat moich niekoniecznie mądrych pomysłów. Chciałem przede wszystkim napisać, że kwestia homoseksualistów, a przede wszystkim to, jak zostanie rozwiązana, ma duże znaczenie dla wszystkich ludzi, nie tylko dla bezpośrednio zainteresowanych.

To jak proponujecie miejsce, do którego wszyscy mają taką samą odległość, to ja proponuję Gołdap - wszyscy będą mieli równie daleko :P.

Ja na Twoim miejscu obstawiałbym raczej jakieś wakacje, inne terminy ze względu na dość spory rozstrzał lokalizacyjny mogą uniemożliwiać wygospodarowanie odpowiedniej ilości czasu na przejazd dla większości osób. Poza tym - w wakacje przynajmniej uczniowie i studenci mają wolne ;). I jeśli zamierzasz samemu organizować nocleg dla wszystkich, to zbieraj zadatki, będzie mniejsza szansa, że ktoś zrezygnuje na dwa dni przed ;).

Hmm, LG 32LN5400 - myślisz że warto to wziąć jako monitor...? Edit - oczywiście do grania, oglądania filmów, przeglądania internetu, programowania, grafiki i wszelkich innych możliwych do wymyślenia zastosowań. Mam ograniczony budżet, a wśród wymagań stawiam - 32", 1080p, klasa energetyczna A lub wyższa, 2x HDMI i 1x Component (co najmniej), bardzo dobry obraz. Jeśli mielibyście propozycje lepsze niż ten model (i tańsze, bo więcej nie mogę zapłacić ;)), to byłbym za nie bardzo wdzięczny :).

Z newsa wynika, że nie zgodził się na proponowaną kwotę, R* bez jego zgody wrzucił dwa kawałki, teraz chce więcej. Oczywiście ciekawe ile jest w tym prawdy. @TobiAlex -> to jest jego sprawa jak wycenia swoją twórczość. Może nie mieć żadnych koncertów, może w swojej twórczości nie mieć nic ciekawego, ale jeśli chce za nią nawet miliona dolarów, to nikt nie powinien bez uiszczenia tej opłaty korzystać z tego, co nagrał.

> Jakim trzeba być idiotom Doskonałe pytanie...

Na chłodny rozum: Uwarunkowania genetyczne i społeczno-kulturalne, schematy myślenia, doświadczenie życiowe.

Wg mnie jesteś po prostu stronniczy i nie widzisz tego, czego nie chcesz widzieć. Nie powiedziałem wcale, że religie nie starają się promować. Ale ateizm też to robi, tyle że już przywykliśmy do sposobów, jakich używają religie, a tych ateistycznych jeszcze do końca nie potrafimy rozpoznawać. Patrz, napisałem prawie to samo co Ty.

Oczywiście, zgadzam się. Nie wszyscy są głęboko wierzący, nie wszyscy są ortodoksami. Nie wszyscy są skłonni sformułować swoje zdanie w sposób ostateczny. Ale chyba nie będziemy dzielić jeszcze bardziej tych grup na "trochę ateista", "trochę bardziej ateista", "ateista pełną gębą", prawda? :P