Anonim_652a6840a229b3b9188db1359476f7913e0a4c8f2443eaab9a83336f4dbdb185

Uciekinier
  • Zawartość

    4226
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Anonim_652a6840a229b3b9188db1359476f7913e0a4c8f2443eaab9a83336f4dbdb185


  1. Gdy część osób już poszła, Furrbacca też wykorzystał strzelnicę do jej właściwego celu. Szło mu nie najgorzej, choć powinno być lepiej - karabiny zdecydowanie powinny być wymienione - sprzęt był nowoczesny, tylko że 5 lat temu, a nie dzisiaj. Nie było sensu zostawać zbyt długo w nocy, więc poszedł do namiotów mieszkalnych. Pierwsze co odczuł był chłód. Nie w porównaniu do zewnątrz oczywiście. Spędził cały rok w takich namiotach i wiedział już, że w tym obozie nie tylko karabiny powinny być wymienione. Przynajmniej łóżka były normalne - czyli nawet na ziemi byłoby wygodniej spać. Ehh, kiedy wstępował do wojska, wierzył że robi słusznie. Nadal tak uważał. Ale wojsko nie było takie jak sobie wyobrażał. Szybkie pokonanie wroga... nic na to nie wskazywało. Możliwe awanse - Furr brał udział we wszystkich wielkich bitwach w przeciągu roku. I co? Nadal był szeregowcem. A siostrzeniec generała w ciągu miesiąca został pułkownikiem. Armia nie była taka jaka powinna być. A Furr mimo wszystko wierzył w ideę. Ale już nie tak bezgranicznie. Po roku w wojsku Furrbacca już wiedział co było zakłamane. Ale i tak wierzył w konieczność pokonania wroga. Hmmm, jak na szeregowca za dużo myślał. Stanowczo za dużo. Ale takie rozmyślania przynosiły mu sen...


  2. Furrbacca widział popis żołnierza, w sumie całkiem nieźle, choć według niego, tamten nie powinien używać trybu automatycznego.
    -Mógłbyś pomóc mi wstać? - spytał żołnierz
    - Oczywiście - po czym podciągnął go za rękę do góry. Mimo że miał pewne zastrzeżenia, powiedział
    - Nieźle strzelałeś i gdyby nie brak amunicji... Powinni dawać takim oddziałom jak nasze nowe akumulatory, przechowują ponad 3 razy więcej energii niż te zwykłe.


  3. Furrbacca w spokoju spożywał to coś, co było w puszce, gdy dostał pół-pełną puszką w hmm, łeb. Odruchowo krzyknął z chwilowego bólu, po czym zawstydzony okazaniem swojej słabości, wstał i poszedł w stronę chyba jedynego miejsca w obozie, które było częściowo przeznaczone na rozrywkę - strzelnicy.
    Po drodze zauważył wychodzącego ze strzelnicy zaspanego faceta. Nie zaczepiał go, każdy ma prawo do chwili snu. Na strzelnicy zauważył dwójkę ludzi - jako, że to prawdopodobnie ludzie z jego nowego odziału postanowił się co nieco o nich dowiedzieć, wziął więc karabin i stanął obok nich.
    -Witam panowie. Prawdopodobnie spędzimy ze sobą trochę czasu, więc może powinniśmy się poznać? Nazywam się Furrbacca, służę na chwałę ONW w wojsku od roku.


  4. Żołnierz Furrbacca... Gdy młodziutki Furr (choć już wtedy wysoki ponad wiek), marzył o byciu żołnierzem, wszyscy dorośli myśleli, że przejdzie mu to z wiekiem. Mylili się. Co nie zmienia faktu, że Furrbacca teraz walczy dla "idei". I walczy zaje... eee... bardzo dobrze.

    Furrbacca rozejrzał się po obozie. Nic ciekawego.
    Po powrocie z patrolu Furr był głodny, więc poszedł delektować się żarciem z puszki. W sumie nie jest złe - pomyślał - coś, co nie ma smaku nie może być złe.Furrbacca czekał - a nuż wydarzy się coś ciekawego?

    -------
    OT: Wiedziałem, że jest jakiś haczyk w tym "za piętnaście dziesiąta".


  5. Mój nick wziął się z zainteresowania sagą papy Lucasa, a w szczególności rasą honorowych i walecznych Wookiech.Właściwie to potrzebowałem jakiegoś imienia dla Wookiego w RPG Star Warsowym (jestem MG), więc wymyśliłem. A dokładniej przedrostek "Furr-" w jakiś dziwny i nie wyjaśniony sposób mój spaczony umysł sobie ubzdurał, wpadło i nie chciało wypaść, więc zostało, a końcowka "-bacca" to często używana i dość pospolita w społeczeństwie Wookiech nazwa (chyba określająca przynależność do plemienia, ale nie jestem pewny). Później jakoś tak do mnie przylgnęło i zacząłem ukrywać się za tym nickiem we wszelkich możliwych miejscach sieciowych. No i jest jeszcze pewna korzyść płynąca z takiego nicka - jeszcze nigdzie nie znalazłem go zajętego.


  6. Dnia 31.10.2005 o 17:37, shinian napisał:

    co do KoTOR''a do możesz się
    nie doczekać, lucasarts zastanawia sie poważnie czy zamiast KoTOR''a nie rozpocząć prac nad KoTNR- Knights of The New Republic,
    akcja gry miałaby się rozgrywać już po wydarzeniach przedstawionych w 2 trylogiach SW.


    wiem, na tę grę zresztą też wyczekuję od dawna, właściwie to nawet miałem nadzieję, że zamiast KotOR 2 będzie KotNR...


  7. Ja czekam na KotORa 3, Heroes 5, Might & magic X, GTA 4, Gothic 3, StarCraft 2, Diablo 3... Temat nie do wyczerpania, każda gra może mieć kontynuacje. Proponuję, by tutaj raczej wymieniać, jaka powinna być gra na którą czekamy - będzie można wymienić się poglądami i opiniami. Dla przykładu wielu czeka na M&M X, tylko że jedni chcą, żeby to było to samo co wcześniej, a inni żeby to był powiedzmy Morrowind w innym świecie.


  8. Dnia 31.10.2005 o 11:14, Azuredragon napisał:

    A moim zdaniem ranking co do najlepszych części Heroesa wygląda tak:
    4 miejsce: jedynka
    3 miejsce: czwórka
    2 miejsce: dwójka
    1
    miejsce: trójka.

    Co do samej serii, bardzo mi się nie podoba, że piątka zrywa ze starym uniwersum, no wiecie z Antagrich,
    Enroth i Axeoth, a zajmuje się nową planetą wcale nie powiazaną z poprzednimi :-(. A co wy myślicie o mieście Forge, które
    miano dodać w "Armaggedon''s Blade"? Czy rzeczywiście było to przegięcie, aby dodać element sci-fi, który mimo wszyswtko
    stanowił odwieczną część unioersum M&M?


    Według mnie:
    3 miejsce - dwójka (nie dlatego że była zła, wręcz przeciwnie, była świetna - no ale właśnie - była)
    2 miejsce - czwórka (ponieważ miała inny klimat i była inna niż trójka, ale poza tym jako gra była znakomita)
    1 miejsce - (tak jak większość) trójka - jedna z niewielu gier, które w swoim czasie wygrywały we wszystkich kategoriach i były znane i lubiane przez wszystkich - znam tylko jednego gracza, który nie grał w Heroes III

    Mi też to nie odpowiada. Cechą charakterystyczną tej serii był człon "of Might & Magic", a po tym co czytałem to wydaje mi się, że piątki już niestety nie będziemy mogli nazywać HoMM, gdyż nie będzie żadnego powiązania ze światem miecza i magii. Co do miasta Forge, to może zmieniłoby nieco klimat gry, lecz i tak wpłynęłoby pozytywnie na rozgrywkę (większa różnorodność).
    Wrankingu nie dodałem jedynki, ponieważ grałem w nią zbyt krótko i byłem zbyt młody, żeby cokolwiek zrozumieć.


  9. Dnia 31.10.2005 o 15:32, UMC.Hugo napisał:

    to wymień jakąś grę która spełnia wszystkie te wymagania :P


    Tutaj niestety nie istnieje chyba gra, która miałaby (na chwilę dzisiejszą) bardzo dobrą grafikę i niskie wymagania sprzętowe, ale bez jednego z tych warunków mogę wymienić choćby ze starszych - StarCraft, a z nowszych - KotOR


  10. Dla mnie, w każdej grze liczy się nastawienie do niej po odejściu od komputera - wtedy dopiero jestem w stanie powiedzieć, czy gra jest dobra, zła, czy znakomita. Jeśli po skończeniu grania wciąż mam ochotę przerwać inne czynności (choćby nie wiem jak ważne) i dalej grać bez względu na konsekwencje, to oznacza, że w tej grze "coś" jest. Takimi grami były na przykład hirołsy (wszystkie części, razem z IV), Fallouty itp.