Artmaster88

> To i tak, że w niecałe 100 GB udało im się kosmos spakować ;))) Jak dla mnie komentarz miesiąca xD

Nareszcie GOTY :) Będzie ciupanie, aż miło :)

Moje pierwsze przejście tej gry to będzie totalna sieka, chaos, upgrade bojowy, strzelanie i dopiero zadawanie pytań ;)

Hell... It''s about time :)

Świetne rysunki :)

Tam na końcu jest błąd: "Ze wszystkimi tego zadami i waletami... no chyba że to było celowe, bo dość śmiesznie brzmi :) Ciekawi mnie właśnie jak teraz będzie z klimatem, skoro trochę "uszczuplili" ten złoty filtr. Jak dla mnie jest w porządku że nagradza się tak samo tych co strzelają, wbijają nóż w plecy czy są 100% pacyfistami. Mnie i tak najwięcej przyjemności sprawiało granie po cichu i to bez zabijania - tym bardziej szkoda że nie można też było Bossów inaczej przejść (jak np w Dishonored - można całą grę ukończyć bez zabijania ani jednej osoby) Mam też nadzieję że na moim poczciwym Radku 7850 da jeszcze radę przyzwoicie w to pograć.

> Wszystko pięknie i fajnie ale zastanawia mnie czy znów pojawi się problem z wersjami > RHCP (zmienioną potem na RU, by ponownie po fali krytyki wrócić na RHCP) i "oficjalną" > bez tagów, jak miało to miejsce z pierwszą częścią Dishonored. Osoby, które kupiły grę > na Steam w wersji GOTY zostały tak niemile potraktowani po dosłownie paru miesiącach > od przypisania gry do biblioteki (w moim przypadku po 3). Heh - rzeczywiście dopiero teraz zauważyłem ze wróciło do RHCP. Dalej jednak nie mogę zrozumieć tego "ewenementu" tagów do konkretnej wersji gry. Po co w ogóle się to pojawiało, to nie wiem. I tak nie miało to większego znaczenia i nie wpływało na lokalizację, zawartość dodatkową czy działanie gry, więc nic takiego strasznego się nie stało.

Może kiedyś z ciekawości spróbuję przejść, ale tak jak przedmówcy wymienili, gdyby gość nie wspomagał się zabójstwami chwały (co jak widzę na początku, praktycznie każdego tak zabija), to nie wierzę że przeszedłby w 6 godzin ;) Ja na pewno nie dałbym rady, bo wiem ile się na Ultra-Violence trzeba było męczyć pistoletem bo ubić grubasów albo różaczki.

Zanim wszedłem od razu pomyślałem że ktoś o Pazdanie wspomni ;]

Wydaje mi się że dość wcześnie. Ale jeśli tak to dobra wiadomość, bo właśnie na takie coś czekam :)

Z Sezonami Gry o Tron jest trochę jak z systemami Windows ;) Od pierwszego, każdy nieparzysty jest świetny... te pomiędzy nimi są średnio udane. Nie inaczej było z szóstym, którego tylko dziewiąty odcinek był mistrzowski (ale i tak zawsze dziewiąte są najlepsze). Tak więc liczę na to że siódmy będzie konkretny (i chyba już ostatni, po tym co się zapowiada)

Należało się, bo gra jest bardzo dobra ;)

> Pewnie będzie nawet achievement z tym związany. Już w jedynce taki jest ;)

Rozumiem remasterować takie coś jak ShadowMan, Soul Reaver, Soldier of Fortune, Kingpin: Life of Crime, Max Payne, C&C z 95-ego czy chociażby Disciples (Boże jak bardzo chciałbym żeby powstał remake jedynki, która już nie chodzi dobrze na win7 )... a tak to robi się remaster gier co mają kilka lat, a nawet czasem mniej. I po co, skoro to dalej dobrze wygląda i dobrze działa? Taka moda nastała czy jak?

Też bym z chęcią dodał do konta, bo lubię tę część. W odróżnieniu od beznadziejnej trójki, dwójka jeszcze trzyma poziom. Może jutro jeszcze się uda.

Świetnie :D Akurat mam wtedy tydzień urlopu, więc będzie trzaskanie :)

> Czy ten gościu naprawdę musiał zaznaczyć, że ci mężczyźni są biali? :D > > EDIT: Tak jak myślałem, na GameSpocie się do tego konkretnie doczepili. Oh, EA. You so > silly. Też mi się to pierwsze w oczy rzuciło ;) Ale to czy przyjmą tego, czy tamtego, raczej nie będzie miało wpływu na ich pozycję czy renomę ze względu na kolor skóry czy płeć.

Dobra wiadomość :) Obstawiam że dodatek wyjdzie pod koniec listopada... albo 31 grudnia ;) co by mnie jakoś specjalnie nie zdziwiło.

> Gdzieś przeczytałem, że nawet i Heart of the Swarm stał się samodzielnym produktem (albo > stanie). Wychodzi jednak na to, że LotV wciąż będzie kosztować jak dodatek, a nie pełnoprawna > gra, no chyba, że $40 to normalna cena za premierową grę (ale to było raczej $60). > > Wolałbym, żeby Blizz dał już sobie spokój z ulepszeniami, tuż przed premierą HotS-a wprowadzili > "wielkie uaktualnienie" silnika, które w zamierzeniu miało polepszyć jakość grafiki przy > zapewnieniu jeszcze lepszej wydajności, a w rezultacie zupełnie zniszczyło optymalizację > i zdaje się, że do dziś tego nie naprawiono, choć jak ostatnio grałem w HotS-a to kampania > działała całkiem przyzwoicie. W Heroes of the Storm jednak te problemy chyba zostały, > bo dużo osób, nawet tutaj na forum, skarży się na słabą wydajność gry i duże lagi nawet > przy niczego sobie sprzęcie. > > Tak czy siak LotV pozostaje najbardziej wyczekiwaną i chyba jedyną interesującą mnie > teraz grą, raz, że trzeba skończyć opowiastkę (pal licho, że Chris Metzen zupełnie zepsuł > uniwersum SC i odpowiada za jeden z najgorszych scenariuszy w historii gier komputerowych), > dwa - ma kilka ciekawych trybów w zanadrzu, choć podejrzewam, że raczej z nich nie skorzystam. Osobiście to spadki wydajności zauważyłem już od "poprawki" 1.5 (kawał czasu temu) przy podstawce. Wtedy znacząco pogorszyło się działanie gry, a grałem wówczas na sprzęcie spokojnie mieszczącym się w zalecanych. Trzeba się tylko pobawić w ustawieniach, czyli jakość modeli na "niskie" znacząco poprawia wydajność - ponadto wszystko od procka można dać na Medium/Low (czyli efekty + fizyka, która de facto jest fajnym bajerem tylko przy pierwszym obcowaniu z grą) i da się dobrze i bezstresowo grać przy wielkiej armii. W Diablo te sam silnik dobrze się spisuje (od RoS), ale z drugiej strony tam jest trochę inna kamera i nie ma jednak tak sporej liczby modeli jednocześnie. Fabuła jest jaka jest ale mimo wszystko dobrze się w to gra, przechodząc nawet kilkakrotnie.

Podobają mi się zwłaszcza te zmiany odnośnie surowców, bo było to niezbalansowane - Wymagania 75 czy 50 porcji pyłu i tylko 5 kryształów? - Coś tu było zdecydowanie nie tak. Nie uśmiechało mi się wiecznie biegać za niebieskimi, jak przemiana właściwości nie poszła po naszej myśli. Reszta jest ok. Liczyłem że nowy sezon odpalą 10 sierpnia (chyba miałoby to sens), ale w związku z tym że na razie jest cisza odnośnie zakończenia obecnego sezonu, to nie nastrajałbym się optymistycznie.

Pamiętam taką ciekawostkę z Bioshocka, kiedy nagrywali jakąś scenę, wówczas Baker (Booker) w ostry sposób "motywował" swoją koleżankę (Elizabeth) by wczuła się w rolę. Wyszło mu to tak przekonująco, że aż poleciały jej łzy :)

> > Asylum jest niewątpliwie najlepszą częścią. Ma świetny klimat, ale kolejne też są > bardzo > > Mnie denerwowal przesyt w Arkham City, respawny wrogow, niby mielismy wolnosc ale czesto > sie zdazalo ze jak gdzies lecialem zrobic misje to nagle ktos do mnie strzelal i ginalem. > Ile razy mozna czyscic ten sam budynek z wrogow? W koncu gra mnie znudzila. Zgodzę się z jedną rzeczą, która tam rzeczywiście denerwowała, bo o ile miałeś wybór kiedy chcesz kogoś utłuc na mieście (jak widzisz duże zgromadzenie, to ciężko się jest powstrzymać przed wleceniem w sam środek i oklepanie ich po gębach :)), tak wraz z progresem linii fabularnej za dużo na dachach pojawiało się snajperów i to było irytujące, zwłaszcza w Arkham Origins było takie jedno miejsce. Ciekaw jestem jak to będzie w nowym, ale pewnie nic się w tej kwestii nie zmieni. Niemniej kiedyś w AK zagram.

> Dla mnie ta gra sie skonczyla na Arkham Asylium. Asylum jest niewątpliwie najlepszą częścią. Ma świetny klimat, ale kolejne też są bardzo dobre i ciężko jest im coś zarzucić (może poza ogromną wtórnością w Origins w stosunku do City)

Hmm... Bardzo dziwne. Wpisałem posta, tymczasem wrzuciło go do innego tematu.

> Jeśli jakość oraz wpływ na grę tych znajdziek będą takie jak w poprzednich odsłonach > to... niech lepiej w ogóle tego nie robią. :P Dlaczego? Dla mnie były OK :) Jak ktoś to lubi to będzie maksował grę. Jeżeli nie, to będzie po prostu omijał znajdźki, jak go to nie interesuje. Ja osobiście lubię to w każdej grze, szczególnie jak trzeba ostro pokombinować, by je zdobyć.