Artmaster88

Zagrałbym, bo autorzy Remember Me potrafili przedstawić całkiem fajną, wciągającą historię. Ale odpuszczę sobie ze względu na tą epizodyczną formę. Mam nadzieję że kiedyś pojawi się jakaś kompletna pudełkowa wersja.

Bardzo fajny pomysł :) Również udało mi się przeżyć.

Dobrze to wygląda i nieźle się zapowiada. Ogólnie artykuł Ok ale czy możecie dodać jeszcze parę słów o samej optymalizacji? Czy gra płynnie działała bez jakichś nagłych spadków, czy są jakieś "zwiechy", doczytywanie tekstur, itd.? Pytam bo ostatnie wyjawienie wymagań tej gry nie nastrajają zbyt optymistycznie.

Dziękuję za artykuł :) Jako że bardzo lubię tematykę II Wojny światowej (głównie jeżeli chodzi o militaria), to bardzo fajnie się czytało. Ta wspomniana w artykule "dantejska" scena na lotniskach z samolotami zaopatrzeniowymi przypomniała mi niemiecki film "Stalingrad" (bardzo dobry swoją drogą - polecam) Jeszcze dodam tylko ze dopatrzyłem się małej literówki w zdaniu: "Opór Rosjan, którzy rzucili do obrony przez panzerami von Mansteina rezerwy szykujące się do likwidacji kotła pod Stalingradem, był zbyt silny."

Najwyraźniej ogrom świata gry jest dość ciężkim orzechem do zgryzienia.

Spore te wymagania ale myślę że na średnich jeszcze pogra komfortowo. To teraz jeszcze czekać na wymagania do nowego wiedźmina. Tam będzie pewnie mniej wesoło.

> > O wiele ciekawszy byłby artykuł "jak oduczyłem się kochać serię CoD" > > Proszę bardzo: > > Byłem fanem Call of Duty od początku, ale gdy okazało się, że Call of Duty 2 to to samo, > co pierwsza część, tylko gorzej zrobione, żeby tylko wyciągnąć kasę od fanów części pierwszej, > to przestałem. Potem nadzieja wróciła z CoD4, ale zobaczyłem, że Modern Warfare 2 to > gra w 99,9% identyczna jak pierwsze Modern Warfare i stwierdziłem, że drugi raz tego > samego nie kupię. Miliony ludzi uznało inaczej i od tamtego czasu co roku kupują dokładnie > to samo, co mnie niepomiernie dziwi. Co ciekawe, z tych samych powodów przestałem być > fanem Battlefielda, gdy się okazało, że BF3 to to samo, co Bad Company 2 (o BF4 już nie > mówiąc) - a byłem do serii niesamowicie przywiązany. Ogólnie shootery dziś to jeden wielki > odtwórczy syf. Od dekady nikt w tym gatunku nie zrobił nic lepiej ani ciekawiej niż Enemy > Territory i nie tracę już czasu na granie w nie. > > Artykuł krótki, ale proszę bardzo, jest :) Zgodziłbym się prawie ze wszystkim oprócz pierwszego zdania :) W mojej opinii dwójka jest o wiele lepsza od jedynki i ogólnie najlepsza z całej serii. Świetne jest też WaW i BO. MW byłoby ok, gdyby nie to że jedynka była za krótka a dwójka i trójka przypominają kiczowaty film sensacyjny.

Nie było innej możliwości jak tylko dać zapowiedź LotV na Blizzcon 2014 ;] Ostatnie dodatki do SC i Diablo były wydawane w marcu, każdego przyszłego roku... no ale coś mi się wydaje że trzeba będzie tym razem nieco dłużej poczekać, biorąc pod uwagę jeszcze testy Beta.

> Poza Alienem może i nie ma, ale jak to mawiają, "król może być tylko jeden". Jakim cudem > ta gra nie ma średniej 90+ na metacriticu, pozostanie tajemnicą recenzentów. Ogólnie to staram się nie sugerować żadnymi recenzjami napisanymi gdziekolwiek, bo każdy zwróci uwagę na co innego. Ale gdybym miał już wybierać jakieś źródło, to naprawdę metacritic byłby ostatnią rzeczą na jaką bym patrzył.

Właśnie przeszedłem. Mistrzowski klimat. Pięknie odwzorowali atmosferę pierwszego Aliena z 79 roku. Mimo paru wad (jak SI ludzkich wrogów czy też system zapisywania) jest to całkowicie udane odświeżenie tego uniwersum. Chociaż posiadamy broń (a myślałem że w ogóle jej nie będzie), to dalej mamy poczucie całkowitej bezradności. Ostatnie etapy to ciągła nerwówka i patrzenie na czujnik :)

Mnie się film podobał. Komiksy czytałem i opowieści znałem, więc wiedziałem czego się spodziewać, ale mimo to nieźle wciąga i fajnych aktorów wzięli do ról tych wszystkich postaci ;]

Bardzo mnie cieszy że Alien Isolation wywołuje tak pozytywne reakcje, bo jest to chyba ostatnia dla mnie pozycja w tym roku do kupienia, a powiem szczerze że też mam pewne obawy. Różnie to z tymi horrorami bywa, przeważnie właśnie do momentu kiedy poznajemy przeciwnika, to już jest po tzw "climaxie" i emocje lecą tylko w dół. Tak miałem przy Outlast - chociaż gra wciągała jak diabli, to potem już bardziej męczyło to chowanie się przed tymi mutantami, niż straszyło. Nieco lepsza jak dla mnie była Amnesia i Penumbra z tego względu że fabularnie były bardziej ciekawe a i klimat jakoś udało się długo podtrzymać. Alien ma tutaj najgorzej, bo jest to już uniwersum znane i "przebadane" przez filmy, gry i komiksy. Odtworzenie tego niepowtarzalnego klimatu jedynki jest dla mnie rzeczą naprawdę ciężką do zrobienia. I to jeszcze tak by autentycznie dopadł cię strach, kiedy pierwszy raz poznawałeś "jedynkę". Jeżeli im się to uda (na co naprawdę liczę) to może jeszcze odzyskam wiarę, że ktoś potrafi dobrze wykorzystać ten potencjał bo nie da się ukryć... Aliena ostatnio strasznie krzywdzono ;|

> Nie podobają mi sie te screeny za bardzo odbiegają od poprzednich części(maszyny) Najbardziej "zmechanizowana" była jedynka. Dwójka już też od tego odbiegała, lecz moim zdaniem miała o wiele lepsze widoki :)

Pierwsza fajna jak dla mnie wiadomość z targów :) Dobrze wiedzieć że jakieś prace nad trójką idą naprzód. Pierwsze dwie części ukończyłem dwa razy. Dwójka była o wiele trudniejsza.

> Ilekroć słyszę/czytam to słowo, mam wielką ochotę z automatu odrzucić wszelkie argumenty > osoby, która ośmieliła się wpleść je do swojej wypowiedzi (mogę łatwo odwrócić sytuację > i zarzucić rozmówcy równie wyświechtane, pozbawione treści i głębszego znaczenia "zachłyśnięcie > się nowością"). Z życzliwości wobec Twojej osoby tego nie uczynię. Ciekawie napisana wypowiedź ;) A co do treści, to przyznaję rację. Przeszedłem nowego Wolfa dwa razy i jest to naprawdę bardzo dobra gra. Nie mniej jednak również uważam że daleko mu do RtCW (i to nie chodzi o nostalgię czy coś), głównie dlatego że niepotrzebna jest ta dramaturgia na końcu TNW. Jakoś zniszczyło mi to cały klimat, mimo że balans między jako takim humorem a powagą był nieźle utrzymany do przedostatniej misji. Poza tym nie ma tam wcale jakiejś wielkiej swobody przy rozgrywaniu danej misji. W niektórych z nich musisz rozegrać wszystko na stealth, kiedy indziej nie ma innego wyboru jak zrobić totalną rozpierduchę. Trochę też brakowało środków destrukcji. Już w poprzednim Wolfie było tego mało. A co do Dooma, to jednak patrzę na nową odsłonę z wielką dozą nadziei że będzie to naprawdę "Coś" :)

Uważam że pierwsze dwie części AvP są na równi bardzo dobre. Każda ma swoje mocniejsze strony. Jedynka jest o wiele bardziej trudniejsza (Xenomorphy pojawiały się tam czasem losowo - nie było tam oskryptowanych akcji), za to dwójka ma lepiej obmyślaną kampanię. W multi obydwie rządzą :) Niestety nie miałem okazji grać w ostatnią część z tej serii (poza betą w multi) Będzie trzeba nadrobić zaległości.

Gra jest super :) Chociaż czuję spory niedosyt, zwłaszcza po końcówce, na której nieco się zawiodłem. Nie sprawdzałem jeszcze drugiej ścieżki, ale zaraz się za nią wezmę. Gra ma taki ciekawy, dość specyficzny klimat. Z jednej strony jest tu pewne poczucie humoru (nie da rady się nie uśmiechnąć, czytając różne wycinki z gazet, czy słuchając płyt z "przerobionych" po niemiecku zespołów :D), a z drugiej strony jest nieraz śmiertelnie poważnie. Moim zdaniem połączenie to wyszło całkiem udanie. Czuć taki powiew klasyki przy poziomie trudności (na czwartej trudności naprawdę można dostać baty) czy też możliwości spojrzenia na mapę jak w Duke Nukem 3D. Fajne są też polskie akcenty. Długość też raczej zadowoli każdego (nawet jeżeli gramy bez kolekcjonowania różnych "znajdziek") Jedyna naprawdę słaba strona gry to ID Tech (nie miałem wcześniej styczności z tym silnikiem i niestety nie zrobił na mnie zbyt dobrego wrażenia). Grafika w grze jest bardzo nierówna. Czasem jest bardzo ładnie (efekty świetlne jak światło wolumetryczne, różne soczewki na ekranie czy też efekt eksplozji lub "blur" pod wodą są genialne) ale czasem można złapać się za głowę widząc konkretnie paskudne tekstury, które nie umywają się do tych z obu części Metro. Poza tym przesadzono z ogólnym Blurem w grze. O ile na otwartym terenie sprawdza się to całkiem nieźle (np 3 misja w nocy - wygląda to świetnie) to np. nie widzę po kiego grzyba zamazuje się pokoje w kryjówce ruchu oporu, sprawiając że gramy jakimś krótkowidzem. Fajnie wygląda ten efekt jedynie kiedy jesteśmy w płonącym pomieszczeniu lub pod wodą. Ale w takich momentach to ostra przesada. Poza tym bardziej wyczulonych na grafikę może irytować (na szczęście jakoś po połowie gry przestałem na to zwracać uwagę) doczytywanie się tekstur - widać to przy gwałtownym obracaniu się (jeszcze czegoś takiego nie widziałem w żadnym FPS-ie) I to jedyne do czego można się doczepić. Grę się po prostu pochłania. Ja bym dał 9/10 i czekam na kolejną część, a myślę że powstanie na pewno :)

Również uważam że ta część "Wolfa" jest fajna. Może nie taka jaka pozostałe, ale naprawdę dobrze się strzela do nazistów z "Kara" :). Fajne odgłosy broni (może mało wiarygodne, ale czuć moc praktycznie z każdej giwery), ich ulepszanie i mnóstwo dodatków do zbierania na plus. Może mało ciekawe jest przechodzenie przez ten sam etap miasta za każdym razem kiedy idziemy po misje (mimo że za każdym razem jest coraz trudniej) ale jest to mało istotny szczegół. Bałem się też że kwestia z woalem będzie kiepsko zbalansowania (na początku kiedy go już zbieramy, wydaje się że będziemy nie do pokonania) ale jednak można zginąć nie jeden raz. Miałem sporo obaw ale gra się bardzo przyjemnie. Dałbym jakieś 8/10

Dishonored 2, nowy Mass Effect i nowy Deus Ex - Jak najbardziej jestem za. :) :)

Haha :D Fajny pomysł. Będę o tym pamiętał, przechodząc grę. Postrzelam znowu do pikselowatych żołnierzy III Rzeszy :D

Ani przez chwilę nie przyszło mi na myśl by tam było coś rasistowskiego. Ktoś, kto żyje samymi uprzedzeniami potrafi się jedynie doszukiwać takich szczegółów i drugiego dna. Ja tam bardziej pomyślałem ze ten obrazek przypomina bardziej okładki starych amerykańskich filmów sensacyjnych z czasów wypożyczalni VHS ;]

> hehe a zobaczcie co ostatnio pojawiło się na "Can u Run it?" > > http://www.systemrequirementslab.com/cyri/requirements/call-of-duty-ancient-warfare/12064/?p=a To na samym dole mnie po prostu rozbroiło :D 10.99$... ciekawy czy ktoś na tyle szalony by się znalazl ;]

Jedynka miała najlepszy klimat i gameplay. Kolejne części mogły się pochwalić lepszą grafą, fajnymi rozwiązaniami i niesamowitym rozmachem map, chociaż to jedna niesamowita w kosmosie z jedynki z dwoma wieżami naprzeciwko siebie zapadła mi najbardziej w pamięć (niestety nie pamiętam nazwy). Dodatkowo UT 2004 dał Onslaught - tryb rozgrywki który był przeznaczony na wielu graczy i jedną wielką konkretną wojnę. Było to całkiem wciągające. Dwie kolejne części UT (po jedynce) też potrafiły przyciągnąć. Niestety ostatni UT mnie w ogóle nie wciągnął. Nie wiem czego to jest wina. Może był zbyt przekombinowany, a może dlatego że po prostu czasy Unreala już minęły? Ale mimo wszystko chciałbym się mylić i zobaczyć wielki powrót tej serii, bo mile ją wspominam. Dobrze by było, gdyby powróciły klasyczne bronie, bez jakichś zwydziwianych wyglądów, fajne mapy (bo jak dla mnie te z ostatniej części były nieciekawe), proste tryby rozgrywki i singiel taki jak z UT2003 (gdzie na początku był chyba deathmatch po którym "najmowałeś" gości z którymi walczyłeś do swojego teamu). Singiel z ostatniego UT miał jakieś wstawki fabularne co było jak dla mnie po prostu zbędne. No i pełna swoboda dla modderów, bo dzięki temu powstała cała masa nowych map. Może to też mały szczegół... ale bardzo bym chciał w tej grze usłyszeć soundtrack w starym stylu z tamtych lat :). Chociaż może mało kto zwraca na to uwagę, to muza z UT, NFS: Porsche czy choćby Tiberian Sun (mimo że to różne gatunki gier) miały jakąś taką niesamowitą atmosferę i niepowtarzalny styl :) Fajnie jakby to wróciło. Ciekawe jak się ten projekt rozwinie i co doradzą gracze.

Dodatek jest jak najbardziej w porządku. Mnóstwo rzeczy przeszło przez pozytywne zmiany. Loot został teraz tak zrobiony że rozgrywka przynosi znacznie większą frajdę. Piąty akt jest bardzo fajnie zaprojektowany. Dużo nowych potworów do zabicia i w końcu jakiś poważny, posiadający charakter przeciwnik końcowy, który w odróżnieniu od pozostałych (zwłaszcza Azmodana) nie rzuca góry słów, co to się ze światem stanie, niczym standardowa gadka Szwarccharakterów z Jamesa Bonda :) Nowy rzemieślnik sprawia że kasa naprawdę się przydaje (gdyby ktoś pomyślał że po zamknięciu AH, nie będzie na co Golda wydawać) Niestety Krzyżowca nie sprawdzałem w akcji, bo miałem jeszcze zaległe 2 inne klasy, więc wypowiedzieć się nie mogę. Natomiast najbardziej genialna rzecz ze wszystkiego w RoSie to Tryb Przygodowy. Całkowicie eliminuje potrzebę biegania po tych samych lokacjach w celu znalezienia łupu czy trzaskania XP. Mimo że są tam te same zadania co w Kampanii, to jednak przechodzi się je ze znacznie większym zapałem (bo i nagrody są tego warte) Ja się z oceną zgadzam i myślę że RoS znacznie przedłuży żywotność D3 :) Pozdrawiam

Bardzo fajny materiał ;) Jak pan Kazimierz wspomniał o tych "pisanych" grach bez grafiki, to jakoś od razu mi się Zork skojarzył ;) Podejrzewam że to było chyba pierwsze.