Artmaster88

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    314
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Artmaster88


  1. SzaKaL3313 napisał:

    Co to za durna polityka wydawców aby nas zmuszać do używania kolejnej platformy do gier, której NIE POTRZEBUJĘ? Używam już steam, (niechętnie) origin, uplay czy gog'a. Na co mi 5 platforma? 5 konto do grania w gry? Z wymienionych wcześniej platform to tylko steam i gog się od czegoś nadają, pozostałe to syf. Nie mam ochoty męczyć się z kolejnym śmietnikiem bo ktoś gdzieś ma taką fantazję.

     

    W takim wypadku po prostu poczekaj. Za rok będzie pewnie na Steamie. Za półtorej może będzie nawet na GOG-u (reduxy już tam są)


  2. wolff01 napisał:

    Hejt na Diablo 3 staje się już nudny. Właściwie największym problem była ta przeklęta aukcja. Wtedy można było powiedzieć, że był to nieudany eksperyment (jakiś "zły duch" pewnie to na nich wymusił). Zresztą mam znajomych którzy dobrze ja wspominają bo kosili po 4000-6000 zł ze sprzedaży przedmiotów przez parę miesięcy :P Gracze też są winni bo płacenie są pierdoły Że fabuła słaba? A kogo obchodzi fabuła w Diablo? To co naprawdę zawalili to że przespali momentum z RoS, jakby wypuscili kolejny dodatek to kto wie czy nie sprzedałby sie bardzo dobrze...

    I nie jestem fanem gry już dawno w nią nie gram...

    Prawdziwy "upadek" Blizzarda nastąpił teraz, bo zlali się na hardkorowców totalnie. Właśnie teraz gdy powinni ich dopieścić (chyba, że nie chcieli) oni wybrali drogę cash-grabbingu i tego się im już nie zapomni.

    Zresztą, jest to bardzo zły rok dla gier, afera goni afere. EA, Bethesda, Blizzard. Bitcoiny i wzrost cen kart graficznych, wielkie zyski PUBG i Fortnite które psują rynek kierunkująć go w battle royale, poprawność polityczna w grach itd, Sapkowski itd i można jeszcze parę wymienić..

    Też już od dawna w DIII nie gram (i ogólnie też nie, między innymi przez te powody które kolega tam wymienił) ale cały hejt na trójkę zawsze mnie dziwił i nie rozumiem za bardzo dlaczego ta gra dostaje aż takie baty. Zarówno dwójka jak i trójka miały swoje mankamenty. Dużo sam narzekałm na system rozwoju w trójce, ale po pewnym czasie stał się dla mnie logiczny. System w dwójce też nie był "wszechboski" na samym początku kiedy nie było synergii, a sam grind został dopiero znacznie bardziej podkręcony przez runy i trade... i to ostatnie jest tak naprawdę bolączką trójki. Całkowita eliminacja trade'u którego nigdy nie zrozumiem. Właśnie to było w dwójce najlepsze. Wbijanie na serwer i handel z innymi. "O... coś tam" "N... coś tam" i to dawało radochę. Trójka ma tak ukierunkowany system, żebyś tej wymiany nie potrzebował i w związku z czym opcja handlowania w trójce jest taka jakby jej nie było. Niby jest, ale jej nie ma. AH nawet nie byłoby takie złe i miałoby sens... gdyby w tamtym czasie jego obecności system lootu też miał sens, a była wtedy naprawdę bieda, nawet z NVx5

    Ale mimo wszystko nie uważam że jest to zła część. Ona cierpi głównie wlasnie za Trade, Styl graficzny (nawet jak użyjesz w RoSie szarych pasteli... to dalej będą pastele) niedopracowaną fabułę i brak tego nieszczęsnego PvP, ale cała reszta daje radę. Jedynka - Klimat, Dwójka - Rozbudowane systemy rozwoju postaci i itemy, Trójka - nieziemsko przyjemne siekanie mobków zwłaszcza w coop. Każda część ma swoje mocne strony i każda jest dla mnie równie dobra. Nie wywyższam żadnej nad którąkolwiek inną jak robi to większość ubóstwiając dwójkę jakby to przodowała nad innymi. Bo tak samo jak chodzisz na baal/mef runy, tak samo możesz do upadłego trzaskać rifty... i obydwie rzeczy w końcu się znudzą i trzeba od nich odpocząć, czego większość nie robi a potem narzeka.


  3. Wciąż nie mogę wyjść z podziwu jak ostatni sezon w arcymistrzowski sposób zniszczył ten serial.

    Trzeba było zakończyć przy piątym, nie byłby to koniec kompletny ale jednak o niebo lepszy niż ten cyrk Monty Pythona, który zaserwowali nam twórcy w finałowej scenie. Motywy, którymi kierował się jeden z bohaterów (a które właśnie wytłumaczył w ostatniej scenie) już nie mogą być bardziej naciągane i tylko się śmiałem kto mógł coś takiego wymyślić :D

    Z bohaterki zrobiono też drugiego Ojca Chrzestnego - pstryknięciem palca poysłającego kluczowe figury do piachu. Szczerze nie polecam. Jeżeli ktoś skończył piaty sezon i chciałby się wziąć za szósty - nie radzę. Lepiej na tym poprzestać. Brak Kevina robi swoje.


  4. TigerXP napisał:
    5 minut temu, Gregario napisał:

    Tak, bo jakby była (dla odmiany) prawicowa tuba to tutaj ludzie by walili drzwiami i oknami ;]

    Nie o to chodzi. W ogóle nie powinny być tutaj poruszane takie tematy, czy to prawicowe, czy to lewicowe. Codziennie we wszystkich mediach, jest już wystarczająco tego szamba. 

     

    Kolega TigerXP podsumował to co sam chciałem napisać. Niestety "upolitycznianie" każdej rzeczy na każdym kroku co jest nawet nie winą redakcji, tylko całej branży, która na siłe musi wszędzie dopiąć jakąś metkę jest po prostu odpychająca i pewni panowie redaktorzy stąd (nie wymieniam kto, ale i tak większość wie o kogo chodzi) poszli po prostu w tym wszystkim za daleko i ilość nietrafionych (łagodnie mówiąc) argumentów w dyskusjach z nimi powala.

    Myli się ten kto mówi że takie działanie - czyli poruszanie pewnych tematów i oficjalne przedstawienie się kto w którą stronę jest zwrócony, ogólna walka o coś co w ogóle nie ma sensu (albo czego nie ma) sprawia że jest tam najwięcej wyświetleń - owszem to działanie przynosi klikalność ale na krótki zasięg. W moim przypadku kiedy widzę już "felietony" z konkretnymi nazwiskami, to wiem żeby tam po prostu nie zaglądać. Zwłaszcza że przy którejś z dyskusji kiedy Forumowicz z Redaktorem przeprowadzali długą (bardzo długą) dyskusję, to w końcu Redaktor powiedział coś w stylu (dokładnie tego nie zacytuję bo nie pamiętam) "Nie komentuj i nie zaśmiecaj już forum swoimi komentarzami pod moimi artykułami"

    Czyli to jest coś w stylu: "Ja jestem taki, moja racja jest najmojsza, a jak nie mam z tobą nic wspólnego i z twoimi poglądami to się nie wypowiadaj". Więc nie ma się co dziwić jeżeli pod pewnymi tematami będą w końcu świecić pustki.


  5. Brałbym remaster w ciemno. Ciupałem w Wara III chyba we wszystkich możliwych trybach, a nawet w edytorze spędziłem mnóstwo godzin. Dla mnie to jest absolutny numer 1. Chociaż naprawdę nie wiem co tam można remasterować. Inna sytuacja w przypadku StarCrafta (swoją drogą mistrzowsko to zrobili), Diablo jedynki, dwójki i pozostałych części WarCrafta.Tutaj tylko chyba interfejs trzeba było dopasować pod panoramę (jeżeli jeszcze tego nie zrobiono). W innym przypadku całą grafę musieliby zmienić, tekstury zrobić ostrzejsze, może też modele dokładniejsze i chyba tyle.


  6. Bambusek napisał:
    MisioKGB napisał:

    Z całym szacunkiem, ale reprezentowanie skrajnie negatywnych poglądów wobec grania oraz graczy mocno hiperbolizując wszystkie negatywne skutki na stronie poświęconej fanom grania nie jest fair wobec tych którzy potrafią zbalansować swoje życie.

    Też się większosć tekstu zastanawiałem czy to sarkazm cały czas czy na serio, ale na samym końcu wychodzi, że sarkazm :) 

    Z początku myślałem że sarkazm... potem pomyślałem że to rzeczywiście na serio... a na końcu okazało się to pierwsze ;) Dobry tekst. Fajnie się go czyta.


  7. MD rzeczywiście działał lipnie. W miejscu takim jak Palisade, gdzie wchodziło się do pomieszczenia z ilością detali takimi jak biurko, obrazek, kosz i kanapa + 2 efekty na krzyż typu reflexy na podłodze + zerowa ilość NPC, gra spadała do 20fps, jakby Bóg wie co się w tym pomieszczeniu działo, tymczasem w Golem gdzie naprane było detali po sufit, gra działała już lepiej, chociaż nie idealnie. Coś im po prostu nie poszło przy tym silniku, ale z drugiej strony Deus Ex to gra, która bardziej stawia na powolne, dokładne i że się tak wyrażę "profesjonalne" przechodzenie, gdzie liczy się dużo cierpliwości a nie naparzanka jak w Quake 3. To nie jest gra do strzelania (mimo że twórcy zarzekali się, że poprawili ten element - a tymczasem jest 2 razy bardziej toporny jak w jedynce), więc nie jest też wymagana nie wiadomo jaka płynność.

    Chociaż MD spodobał m się dopiero po drugim (cichym) podejściu, to mam nadzieję że trójka będzie zrobiona lepiej pod każdym względem.


  8. sebba99 napisał:

    jakby tak zmniejszyli intensywność oświetlenia to klimat byłby w deche... ale to ładowanie ze śrutu do stworków... mogli sie wysilić na oryginalność i nie wiem ... rzycać w nich zębami po pruchnicy ... już bardziej by pasowało ..  znowu będzie piękny świat i nie wykorzystany potencjał .. heh..

    To już myślę bardziej kwestia użycia innego sampla dźwiękowego do tego wystrzału, bo sam pomysł ładowania jakiegoś paskudztwa w kawałek mięsa jest niezły. Ogólnie cały ten świat wygląda spoko i coraz lepiej się to rozwija. Tylko na poprzednim teaserze player chodził bez skóry - może postanowili to trochę "złagodzić" ;)


  9. Feno napisał:

    Też nie oglądam zwiastunów filmowych. Najlepszym przykładem jest najnowszy "Obcy". Zobaczyłem jeden zwiastun i mam dość - i tak za dużo tam pokazano. W kolejnych to juz chyba mozna sobie sklecić cały film.

    Zgadzam się z tym. Za dużo tego wszystkiego. Powinni zrobić to w takim samym stylu jak zwiastun pierwszego Aliena - po prostu mistrzostwo. Aż chciałbym zobaczyć reakcje ludzi, którzy po raz pierwszy widzieli taki trailer w tamtych czasach :)


  10. Zgadzam się tutaj całkowicie.

    Chociaż np w Company of Heroes zrobiono bardzo fajną kampanię z perspetywy Niemców podczas operacji Market Garden, w której jak wiemy Alianci dostali łomot. Tak więc zdarzają się tacy autorzy co nie boją się dawać Niemców jako tych, którymi gramy, chociaż tamta kampania (jak z resztą wszystkie inne) są zrobione w czysto "militarny" sposób - tzn. jest tak zrobiona że nie odczuwamy z tego jakiegoś oburzenia czy obrazy że gramy tymi "złymi". CoH jest bardziej skupiony na odwzorowaniu pola bitwy, operacji które naprawdę miały miejsce no i ogólnie po prostu skupiony na "wojaczce". Gdybyśmy grali Niemcem w Call of Duty (co tak naprawdę wielu chciałoby zobaczyć i nie chodzi mi tutaj o MP tylko SP) to byłoby to bardziej kontrowersyjne, bo tak jak autor wspomniał, można bardziej "wczuć" się w to wszystko.

    Ale i tak wierzę że możnaby to naprawdę dobrze zrobić. Możnaby spokojnie grać żołnierzem "zatrutym" całą tą propagandą w 39 o "pangermaniźmie" i o tym że niby mniejszość niemiecka była gnębiona na polskich ziemiach, albo i zwykłym szeregowym na froncie wschodnim, gdzie albo my jako Niemcy dobijamy się do Stalngradu, albo już wycofujemy (jest bardzo fajny film "Stalingrad" gdzie pokazano Niemców jak takich pewnych siebie zwycięzców na początku filmu, a potem powoli tracących zmysły zwykłych żołnierzy, którzy starają się jak tylko mogą wydostać z tego piekła). Można tu przedstawić jakąś fabułę, wymyślić jakieś postacie. Ja osobiście nie miałbym z tym problemu. Pewnie, możnaby się krzywić, jeżeli byłby CoD w 39 i strzelalibyśmy do Polaków... no ale możnaby też przecież zrobić to od drugiej strony i grać jednocześnie drugą postacią, bo Polacy też mieli swoje zwycięstwa i umieli walczyć, mimo że po miesiącu zostaliśmy pokonani.

    Cieszy mnie że CoD wraca do korzeni ale nie będę ukrywał że choćby nie wiem jak starano się nowatorsko przedstawić to lądowanie, to przecież to już było. Tak jakbym oglądał Szeregowca Ryana po raz chyba 10 - nie powiem jeden z najlepszych filmów o IIWŚ - no ale jednak coś co już wymęczyło ten temat. I był już MoHAA i był COD2, i w CoH jedynce pierwsza misja to wszystko pokazywała. Tyle jest tematów i różnych bitew - no chociażby konflikt rusków z finami, albo i nawet sięgnąć do konfliktu japońsko-chińskiego, gdzie sieka była naprawdę konkretna a ofiar nie idzie zliczyć, jest bardzo dużo takich rzeczy, tylko twórcy CoD-a tak usilnie trzymaja się tej Francji w 43. Kiedy widzę poddtytuł nowego CoDa: WW2 i widze lądowanie na Normandii, to już się troche krzywię ;), ale nie będzie inaczej bo Amerykanom tylko to jest znajome. To i atak na PH, który zapoczątkował walkę na Pacyfiku.

    Oni się po prostu trzymają "bezpiecznego" gruntu i wiedzą że to się sprzeda. Odnoszą się tutaj bardziej do amerykańskiego patriotyzmu no i ogólnej tęsknoty za tym tematem. I tak pewnie zagram w jakiś czas po premierze bo bardzo mnie cieszy WWII i to że CoD ponownie pokaże to, z czego tak naprawdę słynie, ale i tak szkoda mi że nikt się nie odważy pokazać w tych ramach czegoś świeżego.