Ajinur

Ja czasem mam tak, że mi się strzalka w ogole nie pokazuję na mapce celu i wystarczy,że zrobie taki głupi trick, że zaznaczam wszystkie questy inne jakie się da w tedy pojawia mi sie multum strzałek na kompasie, potem wszystkie je kasuję i jeszcze raz aktywuję tylko ten quest gdzie strzałka się nie wyswietlila wczesniej i potem dziala i widac strzalke. Trochę to glupie, że musze coś takiego robic, nie wiem czy ci to pomoze. Może wczytaj wczesniejszego save;a? Albo sprawdź czy steam chce pobrać jakies pliki dla twojego skyrima. Z ta grą na prawde roznie bywa, irytujace jest to, że płaci się za oryginał, czeka miesiącami na wygodną rozgrywkę chociazby pod względem technicznym bo przeciez wiadomo, ze gustem kazdemu sie nie dogodzi, a dostaję się w zamian jakąś bete i dopiero piąty patch z kolei naprawia większośc błędów... co za czasy nastały... Nic tylko brać się za piractwo;/ bo to strata nerwów i hajsu.

Ciekawe jakie questy wymyslili dla mrocznego bractwa w skyrim i jaka hisotrie.

Co jak co,ale 15 odcinek Evangeliona mnie rozwali po calosci, dla mnie to moglaby byc momentami swietna komedia z przerywnikami romasnu xD Po 16 epie mam jakies dziwne podejrzenia co do Evy, ciekawe czy na koniec to sie sprawdzi...ale watpie bo z tego co was slucham to koncowka jest jakas chyba nie z tej ziemi ^^

Wie ktos moze co moge zrobic z tym przedmiotem? Zapewne mam znalezc jakas jaskinie albo miejsce w ktorym znajduje sie ten smok tak? Tylko tak szukac po calym skirym to troche sie zejdzie, zna ktos lokacje?;p

jak wchodzisz od głównego wejścia-czyli od zachodniej strony Białej Grani to drugi domek idąc na wprost bo pierwszy od wyjścia to dom kowala bodajże;p

Najbardziej rozwalił mnie wygląd tego co miał wylądować na terenie w którym jest cała kwatera tego nervu. Wyglądem przypominał mi jakiegoś motylka albo kwiatek :o To był chyba 10 anioł a zwał się bodaj Sahquiel. Dzwiewiąty anioł tez był słaby. Najciekawszy był 1 anioł dla mnie;p

Chodziło mi o to, że jest szkodliwy i nie zdrowy dla ludzi. Hmm no brne dalej przez serie bo głupio jest przerywać w połowie. Jak na moje oko to autor stracił chyba już totalnie gust jeśli chodzi o wygląd aniołów, im dalej tym gorzej. Swoją drogą NGE ma fajny opening xd

Ale okropnie mnie łapiecie za słówka podstępne bestie;p Chodziło mi o inne CO2 ;p Odnośnie fate zero: Odnośnie Evangelion: Przypomniała mi się ta druga akcja z pingwinem przy 10 epie Jestem przy 14 epie, zobaczymy co będzie dalej.

Swoja drogą Evangelion to dosyć niezła komedia momentami, za to ma plus z pewnością. Chociaż postać Asuki mnie coraz bardziej irytuję, tylko gdyby nie ona nie powstała by tak śmieszna atmosfera w okół Shinjiego. To co również podoba mi się w Evangelionie to te ograniczenia dla tych mechów, to takie dosyć realistyczne podejście. Mają tam określony limit działania na maksa, potem jakieś rezerwy ewentualnie się włączają, możliwości przegrzania się, biorą również możliwości radiacji, to dosyć ciekawe, że wzięli takie aspekty pod uwagę i to tyle lat temu:))

Ziptofaf rozumiem co chcesz mi przekazać i wytłumaczyć, ale te zbędne porównania do książek i innych tego tupu rzeczy są dla mnie jak dwutlenek węgla. Ja staram się tylko usilnie wyjaśnić Ci, że masz błędne podejście do sprawy jak i innym zapalonym fanom fate:) Tak czy siak dużego wytężenia umysłu nie potrzebuję w fate zero,a te wszystkie dodatki o których wspominacie zerknę tylko i wyłącznie z ciekawości żeby się doedukować na temat wojny Grala bo przecież jestem zielony:) Szczerze spojrzę w tedy na całą sytuacje i będę się w duszy śmiał z was, że myśleliście, że na prawdę takie "coś może mieć wpływ przy mojej ocenie;p Poniekąd z serialu też będę się śmiał, że tego i owego tam nie było. Jeżeli w tych dodatkowych informacjach o całej sadze dowiem sie rzeczy, którą sprawią, że inaczej spojrzę na wszystko, a nie które informacje sprawią, że o rany faktycznie myliłem co do paru postaci to nie zmieni to faktu, że dopiero po przeczytaniu jakichś dodatkowych kwestii dopiero to odczuję i zobaczę. O czym to świadczy? O serialu jak wspomniał wcześniej "Macned" To nie moja wina, że tego i tamtego nie wiedziałem skoro serialowi nie chciało się czegoś tam ukazać bądź też streścić i poświęcić jednego odcinka na zapoznanie się ze szczegółami bo przecież jak do tej pory musieli marnować czas na inne rzeczy np. Kompletnie nie potrzebny odcinek z Toshaką albo ten w ktorym urządzili sobie piknik z winem ;/ Czyli innymi słowy jestem zmuszony sięgnąć po pomoc dydaktyczną żeby ogarnąć ten nie ład w fate, co za utrapienie dla odbiorcy:) Być zmuszonym sięgać po coś żeby móc ogarnąć ten chaos, jakże banalny chaos swoją drogą... A evangelion musiałby zmienić się o 360 stopni żeby zrobiło na mnie wrażenie bo przecież jak mogę nie rozumieć czemu nie smakuje mi szpinak skoro już go jadłem? Tu już nawet nie chodzi o tą monotonność do tego 10 epa, ja mam wrażenie, że to jest dla innej grupy wiekowej przeznaczone, bez obrazy oczywiście, po prostu to moje własne odczucie. Tak więc kontynuuję tę jakże niewątpliwie ekscytująca serie;p

Oj chyba robisz to specjalnie zeby mnie zirytowac, udaje ci sie w 100%. Tylko to troche tak jakbys byl nauczycielem , a ja dzieckiem. Niestety stapaj po twardym gruncie, dzieckiem nie jestem, a ty nauczycielem pewnie tez nie? XD A wkurza mnie to niemilosiernie, ze tak wlasnie mnie traktujesz, moglbys takie kwestie tlumaczyc nastolatkowi... Ale skoro tak bhardzo ci na tym zalezy zeby mnie doedukowac to odegram role zlego smarkula i bezczelnie bede pyskowal psze pana:)) A tak powaznie no to teraz to ty stary jedziesz po bandzie jak sie tylko da, na prawde myslisz, ze nie skumam o co biega w fate zero/stay night bo nie widzialem v-cos tam itd.? Nie jestem osmiolatkiem i nie trzeba mi tlumaczyc rzeczy logicznych, to troche nie mile z twojej strony. No niestety w tej kwestii nie mamy o czym rozmawiac, myslalem, ze juz wystarczajco wyjasnilem czemu te rzeczy mnie nieinteresuja... Ale ty chcesz naginac moj gust, moje checi zobaczenia czegos, moja intepretacje i moje zachowanie. To druga nie mila rzecz z twojej strony:) A jesli uwazasz, ze faktycznie jestem glupi i niedoswiadcze tego co wy mozecie, bo widzialem tylko anime i tylko je chce ocenic, to az ciekawi co tam w tym nasu cos tam jest takiego co ja nie rozumiem badz jest w stanie wplynac na zmiane mojej opinii. Czy ty jestes w stanie odpowiedz mi na to pytanie? mysle, ze tak. Tylko, ze powtorze sie raz jeszcze, to nic nie zmieni, to tylko wykarze chec mojego zainteresowania cala seria, ale ja tego nie chce. To smieszne, ze uwazasz mnie za debila, ktory nie potrafi zinterpretowac takiej prostej i banalnej serii... bo musze znac jakies inne ksiegi opisujace co na sniadanie je berserker i ile many w kieszeni posiada saber... To sa szczegoly masz racje i jest ich pewnie mnostwo, ale tez w wiekszosci blachostki, ktore nie maja wplywu na moja ocenie tak wiec zataczam to zaiscie kosmiczne i smieszne kolo, ze mnie to nieinteresuje:)) Bo ja oceniam anime z innej strony niz ty, tez miej to na uwadze na przyszlosc:) A dostrzegam, ze oceniasz w fate rzeczy bardzo malej wagi, rzeczy drobne,skoro tak to dobrze, ale to mamy inne sposoby oceniania. Ogolnie rzecz biorac wnioskuje rowniez, ze nie moge ocenic zadnego fate czy tez zadnego innego anime bo niezapoznalem sie z informacjami na temat calej sagi? Jesli bym mial takie podejscie do kazdego anime to cienko bym to widzial. Normalnie zrobiliscie z tego niezla religie-kult-sekte, ktory trzeba czcic, czy to sekta Toma Cruisa?:D Dam ci taki prosty przyklad ziptofaf bo wydaje mi sie, ze sie nierozumiemy kompletnie. Powiedzmy, ze wchodzi na forum taki laik animowy czy tez wytrawny krytyk-nieistotne, ale nie widzial nic innego zwiazanego z fate i zamierza samo anime sobie ocenic/zinterpretowac na podstawie tego co widzial bo ma prawo prawda? A moze juz na tym etapie sie myle? xD Powiedzmy, ze nie spodobalo mu sie zachowanie saber, no nie wiem berserker byl brzydki, koncowka zbyt wylewna, a aleksander zbyt potezny? Ty w tym momencie jako bog calej serii i osad wszelakiego anime wychodzisz z nasucos tam, blaznisz go przy wszystkich, negujesz to co napisal, i objawiasz jakie to brednie on wypisuje... To zaiste ciekawe:) Jaki widzisz w tym cel jesli on ocenia tylko i wylacznie to co widzi i to jak odczul samo anime. Nie wazne czy ma blade pojecie o calej sadze, ale jesli sobie interpretuje to CO WIDZI to ty w tym momencie ani slowa nie powinienes powiedz i koniec kropka, ewentualnie dodac: "kolego, ja to inaczej bym zinterpretowal i podal mu pare przykladow itd, A nie z tekstem typu, zapoznaj sie z tym nasucos tam debilu bo nie masz pojecia co mowisz!!! Takie wystepki powinny byc karane tutaj jako przestepstwo xDD Dalem Ci sie sprowokowac, to zle o mnie swiadczy:) Ale wiesz co sie wydaje najgorsze? Ze to pewnie nie byla prowokacja tylko ty na prawde tak myslisz :OOOOOOO Wstydz sie, oj wstydz sie na prawde ^^ BTW. o ile w fate moge sie jeszcze pogubic to w evangelionie to narazie z tego co widzialem jest to niemozliwe, dla mnie to tak jakbym szedl linia prosta.

"hubi koshi" dobrze zaznaczył, że przez nieznajomość tego nieszczęsnego nasuv-coś tam wiele się traci, ale nie znajomość tej wiedzy ma mi uniemożliwić ocenianie anime bądź wpłynąć na interpretacje? Hello ja oglądam anime i oceniam to co widzę. Wierzcie mi, że ta nieznajomość tej waszej wiedzy nic nie zmieni w tym co mi przedstawią autorzy anime i jak ja to osobiście odbiorę:O Dobrze "macned" zaznaczył, że parę osób to pokazują jakby chcieli, ale nie mogli... Wydaję mi się, że nie trzeba oglądać fate stay night żeby móc polemizować na temat fate zero...właściwie nie ta kolejność, więc akurat zazdroszczę "macnedowi", że w takiej paradoksalnie odwrotnej, ale prawidłowej kolejności ma szanse zobaczyć serie. No tak jak mówię, liczę, że druga część serii się rozwinie w dobrym kierunku i mnie czymś zaskoczy bo jak narazie to mocno średniawo. Ziptofaf: Czyli z tego co rozumiem to czary rozkazu można wyrzucić do kosza bo nie którzy sługusi mogą się temu przeciwstawić. Czyli ogólnie to mamy niezły bez sens, strasznie to naciągane jak cięciwa w łuku. Gilgamesh to tak jakby robił wielka łaskę, że walczy w tej wojnie Gralla, choć nie powiem, że jeden dialog z kimś tam już nie pamiętam podobał mi się. Znowu się pomyliłem, faktycznie to kogoś innego tam pouczał, to nie był jego master;p Jeden : ZERO dla Ciebie;p Aż boje sie czytać te twoje spoilery bo nie wiem co ty tam chcesz napisać;p Mimo wszystko rozumowanie w tej kwestii mamy nieco inne, chodzi mi o te połączenie dwóch na jednego. Niestety w normalnej sytuacji w 90% przypadkach drugi wbiłby pierwszemu nóż w plecy powiedzmy w dogodnym momencie, kiedy np. ten trzeci jest już konający, a drugi go dobija i jest kompletnie nie przygotowany. No jeśli komuś zależy na tym głupim Grallu i traktuję to śmiertelnie poważnie,a na dodatek nie ma skrupułów to robi to co mówię na bank. Inne rozwiązanie jest po prostu nie mądre, chyba, że jest tak pewny siebie i tak genialny, że nie da się go zaskoczyć albo ma wszechpotężnego sługę, ale takich ludzi nie ma, no chyba, że w anime:) Szach i mat ziptofaf:) Co do Kritsugu to owszem, że były tam umiejętności w tej całej akcji, ale Co do Evangeliona rozumiem, że też jest tam jakieś nasu-coś tam, o którym oczywiście pojęcia nie mam bo mnie to kompletnie nie interesuję. Tak czy siak faktycznie jestem w mniejszości z "Macnedem" ale czy tzn, że jesteśmy głupi i nie rozumiemy anime bo jest nas mniej i nie widzieliśmy nasucoś tam:))? Tracimy jakiś tam kawałek wiedzy owszem i nie możemy sie równać w tej kwestii, ale nie którzy chcą tylko obejrzeć samo anime, wgłębić się w to co się ogląda, zinterpretować, ocenić i mieć z głowy, porównać ewentualnie do innych i na tym koniec. No, ale przecież wystarczy podważyć niesamowity autorytet anime wszechczasów(wystarczy, że nawet nie podejdzie ci pod gust albo uznasz je za słabe, dziecinne bądź monotonne) i rozjuszeni fani zaczną najeżdżać na Ciebie, że: o boże kochany nastepny co nie rozumie anime i prowokuję do kłótni źle je oceniając... Tak więc trzeba pokazać takiemu idiocie, że w nasu-coś tam jest zupełnie inaczej i jeśli tego nie zobaczy to nie zrozumie tego co tam się dzieję... Niestety opadło mi już wszystko, nawet ogon XD Nie cytuję bezpośrednio, ale powinno być nie którym po prostu wstyd!!! Póki co jestem na 10 epie i uważam, że jest średnio, "outlander pro" przedluzyles szanse temu anime, ze je dokoncze ale moze to byc rowniez droga przez meke dla mnie.

Jak wrócę z roboty to pogadamy bo widzę pewne luki w konwersacji co niezmiernie mnie martwi:))

a to pech, akurat na 10 epie zamierzałem zakończyć tą serie bo niestety mam tak samo jak kolega "Macned" To głupio trochę, że tak długo trwa to wprowadzenie, ale nie ukrywam, że trochę twój komentarz dał szanse, że jednak dobrne do końca za jednym zamachem. Masz dar przekonywania.

Niestety nie możesz mnie przekonać co do tego bo mam inny odbiór i inne spostrzeżenia. Na co innego czekałem, jestem zdziwiony i zniesmaczony, zdecydowanie stopień zainteresowania spada. Widocznie inaczej widziałem rozwijającą się akcje w fate zero. Rozumiem wszystkie twoje argumenty, ale właśnie o to mi chodzi poniekąd. Nic nowego nie zrobili. Skoro już w stay night było łączenie się w pary żeby pokonać trzeciego to po co i tutaj to robią. Ja wiem, że wydarzenia są tutaj jakby wcześniej niż było w stay night, ale już darujmy sobie takie błachostki. A skoro już tak chcesz pomówić o tym jak ja bym zrobił to już ci odpowiadam bynajmniej w jednej kwestii. Po pierwsze nie byłbym takim głupcem i nie łączyłbym sie z nikim żeby pokonać teoretycznie groźniejszego bo ja osobiście będąc na miejscu tego drugiego co się ze mną połączy wbiłbym mi nóż w plecy i to zwyczajnie wykorzystał. No nie mogę uwierzyć w to, że w takiej ważnej wojnie ktoś tak by postąpił, tak głupio zaryzykował. Że co? Że niby honor królów nie pozwala im atakować z zaskoczenia itd.? A gdzie zaklęcia rozkazu mistrza, to on do cholery ma decydować, a nie sługus... Frustrujące jest to jak nie wiem co;p A gilgamesh jak poucza swojego mistrza to też mi to i owo opada, co za buc z niego, myślałem, że tutaj wykreują go trochę inaczej, ale to wciąż tem sam zadufany w sobie sługuś. Przecież ile on skarbów nie odkrył żeby móc oceniać wszystkich ludzi na świecie jakimi to oni śmiećmi nie są. To już miałem w stay night.Irytuję mnie przechodzenie przez to samo, ale chcąc nie chcąc muszę dotrwać do końca dla zasady. I zaznaczam, że w fate stay night to połączenie też mnie zirytowało, ale machnąłem na to ręką bo to w końcu młodziaki były.Ale tutaj mamy poważną grę na śmierć i życie, nie ma miejsca na sentyment na politowanie jak ktoś kiedyś wspomniał, jak łatwo się pomylić... Chociaż Toshace się wciąż dziwie... Taka inteligentna... a taka pochopna... Poza tym jak na moje oko inaczej definiujemy chyba słowo akcja w takiej produkcji:)) bo dla mnie jest jej jak na lekarstwo, na prawdę zbędne gadki i wielkie przygotowywania się do bóg wie czego. To już miałem poniekąd w stay night. Tutaj widzę, jest jeszcze wolniej i anemicznie... Poza tym nawet nie mogę się wczuć w żadną postać. Saber bezpłciowa taka się zrobiła, dzieciak Aleksandra to tylko dzieciak, no niestety nie wymienie Ci nikogo takiego.Gdyby nie ryj i sposób zachowywania się to Aleksander byłby pewnie moim ulubionym sługusem. BTW. Zabójca to się na każdym kroku błaźni jako sługa, a czarodziej na początku mi się tylko podobał, teraz to jakaś kpina z księga w ręku...

@: ep 13 FZ. Już mnie zaczyna irytować to fate zero;p Paplają mi tu jakieś filozoficzne gadki, a to Aleksander zacznie gaworzyć o swoich ideach i marzeniach,a to czarownik będzie sie podniecał swoimi "zajebistymi fajerwerkami". ZERO konkretów. W ogóle prawie żadnej akcji między mistrzami i sługusami..! No ręce mi opadają... ...cóż za powtarzalność i monotonia, co za brak oryginalności... Na razie im dalej tym gorzej, seria traci wyraźnie klimat. . No co za porażka, w ogóle nie czuje tego klimatu wojny Gralla,nie długo zorganizują jedną wielką imprezę dla sługusów, a na drugi dzień zamiast paradoksalnie walczyć(no bo przecież rzadko im się to zdarza) to zaczną się kooperować i łączyć siły... Taak wiem, zaraz mi tu ktoś wyskoczy że to element taktyki itepe. itede. Ps. Ryj czarodzieja i Aleksandra to jakieś dwie wielkie porażki. Kwadratowe łby z nienaturalnie wielkimi i śmiesznymi oczami mnie dobijają!!! Taka fajna kreska i w ogóle,a tu takie dwa nie wypały graficzne...

Ok, a jest jakiś odpowiednik gildii wojowników?;p

gdzie jest jakaś akademia albo porządna gildia magów?:p

Mam jedno małe pytanie do was. Zainstalowałem oryginałke Skryima, wszystko pięknie działa na steamie, nawet grałem 6 godzin już, ale dziś sobie włączam i tu nagle się gra włączyć nie chcę. Po prostu nie reaguję i się nie włącza, miał ktoś już tak? Z czym to może być związane? Przyczyn nie widzę... dziwne tylko było to, że akurat dziś coś mi jakieś komunikaty z dźwiękiem wyskakiwały, ale czy to ma jakikolwiek związek z grą? Wątpię. Z góry dzięki za odp.

Hahahahhahahahahahahahaha, widze, że Skyrim będzie miało nominacje do gry z najśmieszniejszymi bugami roku :D:D T

Po steins gate ciężko będzie mnie zaskoczyć/zaciekawić, ale zacząłem nietypowo no od: Neon Genesis Evangelion, jak ktoś już wspomniał dosyć lekkie, w miare przyjemne, ale jakoś tak oglądam to z przekonaniem, że muszę ot co żeby mieć zaliczone więcej anime;p Aczkolwiek jedna akcja zniszczyła mnie po całości. A tak ogólnie to jest tak pół na pół, jest czego się czepiać, można narzekać, ale z mechami jeszcze na dodatek z dziećmi w roli głównej to się oko przymyka:p Mam trochę inne podejście do tego bo w sumie to taki powrót do młodości;p W tamtych latach to musiałoby to być prawdziwym hitem.Jednak może coś sie zmieni/rozkręci w dalszych epach, kto wie:)

Znaczy to nie jest tak, że ja nie doceniam ich pracy czy talentu, tylko chodzi o to, że akurat Stein Gates jest genialne,a nawet więcej jeśli chodzi o ten gatunek/tematyke. Właśnie mnie ogólnie najbardziej ciekawi w życiu ten temat więc nie mogę winić innych za to, że choć robią niesamowite anime to nie przerosną steina. Mam świadomość, że wielu wciąż nie widziałem i z pewnością moga być takie cudowne albo może nawet i lepsze, ale nie będą wyżej, znaczy teraz tak mówię, to się jeszcze okaże;p Jeśli chcesz mi polecić anime, które może konkurować ze steinem to musisz mieć na uwadzę czynniki, które są dla mnie najciekawsze/najważniejsze: -psychologiczno/filozoficzne -sci fi/fantasy -klimaty samurajskie -magia/bóstwa -innowacyjne/futurystyczne -kosmos Jeśli nie mieszczą się w którejkolwiek z tych kategorii to nie ważne jakie by nie było nie przerośnie np. Steina:) Co nie zmienia faktu, że mogą być moimi ulubionymi np. taki Hellsing czy choćby Full metal panic(wampiry/horror-mechy to teoretycznie nie moje klimaty, ale mimo tego strasznie mi się podobało) Albo nawet taki Black lagon, niby typowa akcja, ale jak wykonane to istna ambrozja;p Drugim taki geniuszem w tej mojej kategorii jest Samurai Champlo, tylko to zupełnie inne anime, inny świat. Nie mogę go porównać do steina, to istny paradoks;p Niestety u mnie jest inaczej, nie lubię tego oczekiwania na epki bo moje zainteresowanie stopniowo spada dlatego biorę się za te, które capnę za jednym zamachem. Serie rywalizujące ze steinem? Hm, a zdradzisz mi parę?:P Nie omieszkam sprawdzić, bo chwilowo nie wiem za co się brać, wcześnie tyle tytułów podaliście, że głowa mała:D

Prawdopodobnie najlepsze anime 2011 roku? Niestety musze Cie zasmucić, ale jestem John Titor i już od 2011 roku nie powstało takie anime :D:D Ale zgodzę się z tym, że jedno z najlepszych albo może i najlepsze. Ciężko jest tak nagle zepchnąć inne genialne anime na dalszy plan, ale chyba nie mam wyboru. Zgadzam się absolutnie, cały przebieg akcji, fabuła to było jak idealny labirynt z jednym wyjściem i wejściem. Przez chwilę chciałem się zastanowić czy rzeczywiście wszystko jest tak jak być powinno i czy czegoś nie pominąłem, ale poległem z kretesem;p Niestety dla innych to anime ocieka o perfekcjonizm. Taaa, współczuję tym co mieli takie oczekiwanie na epki, ja mogłem łyknąć wszystko za jednym zamachem;p Aż mam ochotę jeszcze raz to obejrzeć albo znowu całkiem przypadkiem trafić na coś tak epickiego... Właśnie wczoraj doczytałem się, że jest film w produkcji, z pewnością zobaczę pomimo, że za filmami nie przepadam;p Ogólnie to przy 22 epku odczułem takie genialne zakończenie całej serii, przy tym epku mogłoby się zakończyć i wcale bym się nie obraził.Jednak wiedziałem, że czekają mnie jeszcze 2, tyle, że one mnie nie zawiodły, a nawet były potrzebne żeby genialnie zakończyć serie. Nawet sobie nie wyobrażasz jak od pewnego momentu wczułem się w role szalonego naukowca, to tak jakbym ja tam był;p No poniekąd masz rację jeśli by tak patrzeć okiem krytyka i sprawiedliwie ocenić to niestety Stay night wydaje się być proste, naiwne i przewidywalne, ale mam do niego już sentyment i no podoba mi się w tej kategorii walki/magia. Tutaj mamy inną półkę, to tak jakby porównać dziecko do Einsteina z rozumowaniem;p Czyli poniekąd byłoby to nie fair;p

Jestem po obejrzeniu Steins Gate i najzwyczajniej w świecie nie wiem co powiedzieć, analizować anime tak od razu byłoby dziwne troszkę, elementy fabularne choć wgniotły mnie w jądro ziemi to zachwycam się zupełnie czymś innym^^ Pomimo, że język polski znam dobrze jeśli chodzi o ilość słówek to przychodzą mi na razie tylko trzy na myśl :D -czas (odpłynąłem z tego świata i straciłem poczucie czasu) -cykady !!!!!!!!!!!!!!! (najpiękniejszy dźwięk natury) -nigdy (nigdy już czegoś takiego nie zobaczę) W skrócie obraźliwe byłoby nazwanie tego anime genialnym ponieważ wyszło poza ramy tego co widziałem więc musiałbym znaleźć nowe określenie dla tego właśnie anime, może znajdę je w przyszłości;p Taaak, to było jak odbycie podróży w czasie, no co ja będę sie rozpisywał spopieliło mnie po całości. Takie czołowe zderzenie z kometą!!!:D Dawno tak się nie wczułem w klimat, dawno tak się nie wzruszyłem i nie pamiętam żeby któreś anime poruszyło tak moją wyobraźnię;p Dziękuję za uwagę;p

Jedna z najgorszych informacji ostatnich lat....