Olamagato

Moderator
  • Zawartość

    11482
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Olamagato

  1. Nie jest ponieważ w rzeczywistości nie jesteś w stanie zauważyć czy jakieś zadanie na komputerze zakończy Ci się sekundę wcześniej czy później. Znacznie więcej zależy np. od poprawnej lub niepoprawnej konfiguracji systemu. Wyraźną różnicę zauważysz tylko w grach. A skoro komuś na nich nie zależy, to nie ma to znaczenia. Bo kupując cały zestaw sprzedawca ukrywa w nim to na czym zarabia i eksponuje to co wcale niekoniecznie musi być Ci potrzebne. Na dodatek ograniczenia są zawsze przemilczane. To oznacza tylko jeden slot dla dysku twardego - obojętnie czy HDD czy SSD. Czyli dowolny przeciętnie wydajny procesor. Skoro granie wchodzi w grę, to albo musi mieć porządną grafikę w CPU, czyli APU, albo jakąś grafikę dedykowaną. SC2 wcale nie ma małych wymagań graficznych jak na integry. Dyski SSD o takiej pojemności są koszmarnie drogie. Dlatego ekonomicznym rozwiązaniem są dwa dyski - jeden mały, ale szybki SSD 30-60GB oraz jeden HDD 2.5" o maksymalnej pojemności na jaką Cię stać. Niestety małe laptopy nie mają zwykle dwóch slotów na dyski, więc jedyne co zostaje, to dysk hybrydowy, albo rezygnacja z napędu optycznego (a to eliminuje starsze gry wymagające do grania płyty DVD). Nie. Powyżej wymagań minimalnych systemu ile byś nie wsadził RAM, to nie przyspieszysz komputera. Odwrotnie - duża ilość zainstalowanej pamięci minimalnie spowalnia działanie komputera ponieważ system Windows jest zachłanny na pamięć, więc próbuje ją wypełniać danymi nawet zbędnymi robiąc operacje, które wcale nie są niezbędne użytkownikowi. To przemawia za HDD zamiast SSD, natomiast muzyka typu mp3 i różne małe pliki dobrze czują się na SSD. Dlatego najlepsza byłaby tu hybryda SSD+HDD. To trochę źle się orientujesz. CPU oraz RAM nie mają żadnego wpływu na zamulanie kompa. Zamulanie kompa powodowane jest natomiast głównie przez śmietnik na dysku oraz nieustanne instalowanie i odinstalowanie różnych aplikacji (w tym aktualizacji systemu). Jeżeli z dysku, to z tylko interfejsem USB 3.0/SATA. Większość pendrive''ów jest tak wolna, że w zupełności wystarcza im transfer USB 2.0 (ok. 32 MB/s). USB 3.0 nadaje się głównie dla kamer, szybkich dysków, skanerów i niektórych drukarek/fotonaświetlarek. No i jeszcze do ładowania ponieważ ma 900 mA, a nie 500 mA. W sumie tak. Ale ten po prawej to zdzierstwo - $500 różnicy za sam napęd Bluray...
  2. Olamagato

    Problemy z komputerem (temat ogólny)

    Jest możliwość, że jakaś "poprawka" od M$ zepsuła system. W tej chwili trwa wielka i rozpaczliwa kampania ratowania sprzedaży Win8, więc firma ta chwyta się brzytwy wypuszczając do starszych Windowsów poprawki niby powodujące kompatybilność z Win8, a faktycznie psujące funkcjonalność obu tych systemów. Dlatego mniej więcej od marca wyłączyłem poprawki automatyczne i nie pozwalam Windows Update nawet ściągać poprawek, których najpierw nie zatwierdziłem. Co do Twojego problemu - spróbuj najpierw użyć przywracania systemu i cofnij stan do momentu w którym drukarka jeszcze poprawnie drukowała. Drukarka poprawnie drukuje kiedy w panelu urządzeń i drukarek wybierzesz właściwości drukarki, a następnie "drukuj stronę testową". Prawidłowym wydrukiem jest tekst danych sterownika oraz czterokolorowy znaczek Windows, który jest drukowany w trybie graficznym. Jeżeli test drukuje się poprawnie, to problemem jest program edytora, jeżeli nie drukuje się lub robi to niepoprawnie, to żadnych programów edycyjnych nie należy dotykać ponieważ problem jest po stronie sterownika i systemu. Jeżeli zdarzają się takie dziwne rzeczy, to zwykle zapowiadają problemy sprzętowe lub problemy z jakością prądu. Czasem powoduje to po prostu podłączenie drukarki do innego (np. nieuziemionego) gniazdka. Takie niewytłumaczalne rzeczy można usunąć zerując elektrycznie cały zestaw komputerowy. Po prostu prawidłowo zamknij system, odłącz wszystkie kable elektryczne od wszystkich urządzeń podłączonych do komputera i pozwól ładunkom elektrycznym wewnątrz całej maszyny rozładować się. Odczekaj pół godziny w takim stanie, albo możesz to przyspieszyć podłączając jakimkolwiek drutem obudowę kompa do sprawnego złącza uziemienia w gniazdku elektrycznym. Oczywiście aby to zastosować uziemienie musi być rzeczywistą trzecią żyłą, a nie być po prostu przelotką dla kabla bez fazy (wtedy lepiej nic nie podłączać). Jeżeli mieszkasz w starym budownictwie, to tam nie ma rzeczywistego uziemienia. W Win7 nie ma wbudowanego programu pocztowego. Żeby móc używać poczty z WinXP musiałem się przeportować na Thunderbirda Portable (co nie było ani szybkie, ani bezbolesne). Większość kobiet używa programu pocztowego typu WWW, czyli po prostu przez przeglądarkę. Wtedy książka adresowa jest na serwerze i nie trzeba się tym martwić. Musiałbyś się dowiedzieć jak żona uruchamiała program pocztowy i jaki.
  3. Olamagato

    8 pomysłów na Mass Effect 4

    Nie napisałem, że to mi się podoba, a tylko że jest to możliwe. I to możliwe minimalnym nakładem pracy w nowej grze z tej serii.
  4. Olamagato

    8 pomysłów na Mass Effect 4

    [Trochę stare] Zupełnie mnie nie zrozumiałeś. Nie pisałem o graniu Shepardem, ale o zaimportowaniu zapisu z ME3 w taki sposób aby w prequelu (z zupełnie innymi postaciami i czasem) doprowadzić do warunków, które spowodowałyby zaistnienie Sheparda w postaci takiej jaką gracz sam przeszedł. Na przykład jeżeli Shep przeżył Skyliański Blitz, to grając w ME4 (de facto ME0) musiałbyś doprowadzić do tego, żeby pewien Shep pojawił się w tym miejscu i czasie i żeby mógł dostać plakietkę N7. Mógłbyś grać zupełnie inna drużyną - na przykład w drużynie lub jako NPC mógłby być młody Anderson, Saren i co tam jeszcze przyjdzie do głowy. [megaspoiler] Jest też możliwość kontynuacji ME4 jako sequel ponieważ faktycznie są 4 zakończenia gry: W pierwszym wariancie cykl jest kontynuowany, ale z tego co dzieje się po napisach końcowych ME3 wiadomo, że kiedyś zostanie przerwany dzięki Wi Liary (i Shepard) zamkniętej w kapsule czasu. Można więc powtórzyć całą hecę z likwidacją cyklu od nowa z nowymi rasami w niby nowym, ale starym universum. W pozostałych wariantach cykl jest ostatecznie przerywany, z tym że Żniwiarze, albo stają się sługami (kontrola Shepa, zakończenie niebieskie), albo przestają istnieć (zakończenie czerwone, organiczne części Shepa przeżywają, w tym mózg - a w ME2 była możliwość pozbycia się wszystkich elementów syntetycznych), albo wszyscy przeżywają jako cyborgi z możliwościami rozmnażania (zakończenie zielone). W każdym z przypadków informacja o organizmie Shepa nie jest bezpowrotnie tracona bo 1. W przypadku kontroli Shep bez problemu może sobie wykombinować nowe syntetyczne ciało wielkości człowieka tak jak u EDI, przy czym ze względu na dane projektu Lazarus może się ono niczym nie różnić od organicznego lub półorganicznego. A biorąc pod uwagę postęp w ME3 i możliwości katalizatora oraz Żniwiarzy powinno być możliwe zsyntetyzowanie całkowicie organicznego ciała. 2. W przypadku syntezy cała informacja o ciele i mózgu Shepa też trafia do Cytadeli i katalizatora połączonego z Tyglem - tym bardziej więc można odtworzyć całego Shepa jako cyborga, którymi zresztą stali się wszyscy. 3. W przypadku zniszczenia Żniwiarzy i wszystkich syntetyków Shep przeżywa, a więc ME4 może być bezproblemową i najprostszą do wykonania kontynuacją. Tak więc moim zdaniem jest możliwe nie tylko ME4 jako sequel, ale również z udziałem Shepa z importu z ME3. Jedyną pracą do wykonania jest tylko filmowo ładne uzasadnienie przywrócenia Shepa do postaci "ludzkiej", a więc zredukowanie 4 wariantów, którymi kończy się ME3 do jednego kanonicznego, który moim zdaniem może rozpocząć się mniej więcej po przejściu 10% (prologu) gry ME4. A to biorąc pod uwagę doświadczenia z marketingowym robieniem graczy w bambuko (np. Shep umiera na początku ME2), to będzie dla EA kaszka z mleczkiem. Nowym zagrożeniem może być cokolwiek bo cale uniwersum, to przecież tylko jedna galaktyka (a tych są miliardy), a pozostały jeszcze nierozwiązane problemy takie jak Lewiatany, AI, pozostała Cytadela oraz przekaźniki masy (w extended cut wcale nie są niszczone, a tylko niektóre uszkodzone). Największym problemem mógłby być jedynie fakt istnienia lub nie istnienia syntetyków w zakończeniu czerwonym, ale dane badawcze Quarian, Cerberusa, szczątki Żniwiarzy, Gethów i EDI pozwoliłyby w ciągu jednego pokolenia na nowo ich stworzyć. Ta więc kontynuacja ME3 jest moim zdaniem jak najbardziej możliwa. A nawet wbrew zapowiedziom możliwa byłaby kontynuacja w sequelu Shepa jako głównej postaci. Natomiast co mogłoby być treścią fabuły, to już zupełnie inna bajka. Moim zdaniem najtrudniejsze byłoby wybrnięcie z zakończenia syntezy (zielonego) bo trzeba byłoby szukać kolejnego, tym razem zewnętrznego, zagrożenia (bo nasza galaktyka stała się rajem...). Warto zwrócić uwagę, że ostatnia sekwencja dialogu w ME3 mogłaby być przecież próbą indoktrynacji, która mogła się udać lub nie. W każdym razie możliwości kontynuacji nie są realnie ograniczone. Nie trzeba odwoływać się do fabuły magicznej, aby ME4 mogło powstać jako sequel, nawet z Shepem. Co więcej - mnóstwo informacji z zapisu ME3 można by było w niej wykorzystać, tak żeby gracz miał wrażenie, że gra w kontynuację.
  5. Do dzisiaj 90% 32-bitowego oprogramowania dostępnego na peceta za wyjątkiem gier traktuje każdy CPU tak jakby był to procesor Intel i486DX (lub 80386 DX + koprocesor arytmetyczny). Pozostałe 10% potrzebuje jedynie dodatkowej obsługi rozszerzonych rozkazów, które zostały wprowadzone w rodzinie procesorów Pentium i zgodnych z nim. Dla takiego softu nie ma znaczenia czy działa ono na antyku czy na i7, i6 czy czymkolwiek innym. Dotyczy to również 100% kodu w systemach operacyjnych takich jak Windows (w tym Windows 7 i 8), które (za wyjątkiem Aero i DirectX) w ogóle nie korzystają z właściwości procesorów nowszych niż stare Pentium 60 MHz. W przypadku oprogramowania 64-bitowego, to 100% softu jest kompilowane tak jakby był on uruchamiany na dzisiaj również wiekowym jednordzeniowym procesorze AMD Athlon 64-bit. Nie ma żadnego znaczenia czy soft ten odpali się na czymś nowszym za wyjątkiem oczywiście szybkości przetwarzania. Tak więc argument za technologiczną nowością CPU do takich zastosowań upada. Jedyne oprogramowanie, które korzysta z nowych list rozkazów i nowych możliwości przetwarzania, to właśnie gry, które jednak do działania potrzebuje równie zaawansowanego układu graficznego. A dla gier nie ma sensu kupować nowoczesnego CPU po to, żeby reszta działała na badziewnie słabym układzie graficznym. Krótko mówiąc jeżeli kogo nie interesuje uruchamianie na jakiejś maszynie gier, to niepotrzebnym mu nowy technologicznie CPU - potrzebny mu tylko wystarczająco szybki CPU i nic więcej. Krótko mówiąc wciskanie ludziom że do laptopów potrzebują najnowszego i najsilniejszego istniejącego CPU jest tylko marketingową ściemą. Są oczywiście zastosowania, w których potrzeba przenośne i bardzo silne centrum obliczeniowe, ale używa ich jedynie garstka naukowców w bardzo specjalistycznych zastosowaniach. Biorąc pod uwagę, że niedawno odkryto, że mnóstwo zaawansowanych obliczeń można bardzo mocno przyspieszyć używając podziału problemu tak aby zaprząc do przetwarzania układ graficzny (który wyewoluował do postaci bardzo wyspecjalizowanego koprocesora matematycznego), to nie ma co się dziwić, że w nowszych CPU pakuje się układy graficzne i zaczyna się je nazywać APU (robią to już wszystkie firmy z Intelem włącznie). Zauważ po prostu, że żywotność dowolnego CPU przekracza okres 15 lat, więc naprawdę nie ma znaczenia czy do obecnego komputera wsadzisz taki czy inny procesor. Sądzę, że nigdy w życiu nie zobaczyłeś komunikatu, że Twój procesor nie spełnia wymagań minimalnych dla jakiegoś softu. Jedyne takie okazje pojawiały się przy przejściach między technologiami 8, 16, 32 i 64 bity, więc następna może się nie pojawić tak szybko (może nawet nie za naszego życia). Ja w każdym razie nie widziałem jeszcze softu, który raportowałby, że nie może się uruchomić ponieważ CPU czegoś nie obsługuje bo jest technologicznie zbyt stary. :) Każdy z tych elementów jest w dowolnym laptopie łatwo wymienny (CPU najtrudniej, ale nawet amator sobie poradzi). Żaden z tych elementów nie definiuje komputera przenośnego jako konstrukcji. To jedyny konkret jaki podałeś. Komputer ma być po prostu dość mały. Ale ten warunek spełnia mnóstwo konstrukcji. Musisz lepiej określić czego oczekujesz od takiego komputera. Na przykład ja jakiś czas temu oczekiwałem w pełni funkcjonalnego ekwiwalentu komputera stacjonarnego, ale z zaletami jakie daje mobilność laptopa. Dlatego wybrałem przeciętny, ale czterordzeniowy CPU, przeciętną grafikę, ale wystarczająco silną, żeby uciągnąć nowe gry, największy możliwy ekran o największej możliwej rozdzielczości posiadający napęd optyczny i dwa twarde dyski wewnętrzne oraz usb 3.0, żeby można było podłączyć dowolną ilość twardych dysków 3.5", dodatkowo żeby miał w sobie UPS, kamerę, bluetooth, wifi, ethernet gigabitowy i żeby na baterii mógł działać jakieś 5-6 godzin itd. To spełnił mi zwykły laptop 17" 1600x900 z wszystkimi bebechami od AMD za śmieszne 2k zł. Gdybym dzisiaj chciał komputera naprawdę mocno mobilnego (nie przejmując się ceną), to szukałbym 15-calowego z panelem ips o rozdzielczości full HD, pełną klawiaturą, TDP maks. 17W, twardzielem hybrydowym, wszystkimi portami usb 3.0, do tego dokupiłbym baterię słoneczną 20W w postaci torby lub plecaka, odbiornik GPS i telefon/modem satelitarny. Tak więc sam musisz sobie określić czego potrzebujesz, przy czym mówienie na pałę, że potrzebujesz sprzętu X lub Y nie ma żadnego sensu. Co innego kiedy tak określisz swoje potrzeby, że spełni je sprzęt X, a nie Y.
  6. Są firmy, które skupują stare laptopy. Stare lapki mają wiele zalet - mogą działać jako tanie (print) serwery, albo bardzo inteligentne routery, więc dopóki ma złącza i działający procesor, to zawsze się do czegoś mogą przydać. Najważniejszą zaletą jest przede wszystkim niskie zużycie prądu dzięki czemu mogą działać sobie gdzieś schowane 24/7 jako przydatny element sieci.
  7. Możliwość dostosowania komponentów w lapku oznacza, że położenie poszczególnych elementów i ich warunki termiczne nie mają większego znaczenia. Największą zaletą laptopa jest zmieszczenie całej funkcjonalności w konstrukcji, która będzie dopracowana pod każdym możliwym względem, a tam gdzie było to niemożliwe producent poszedł na kompromis dając coś za coś (np. komputery do gier mają bardzo słabą mobilność, większe prześwity między elementami wymagającymi lepszego chłodzenia lub zostaje to okupione lepszą technologią i wyższą ceną). Laptopy składane nie mają tej cechy. Są zbudowane na założeniu wpakowania najsilniejszych, najbardziej energożernych lub najdroższych elementów do jednej konstrukcji. A jedyne pozostałe warianty, to włożenie w ich miejsce komponentów słabszych i tańszych (co nie oznacza mniej energożernych). Krótko mówiąc jeżeli zgadniesz jakie najlepsze komponenty umyślił sobie projektant w takiej konstrukcji to dostaniesz laptopa przynajmniej przemyślanego przez jakiegoś inżyniera. W przeciwnym wypadku dostaniesz konstrukcję nieoptymalną. Na przykład powolnego laptopa ze zbyt dobrym chłodzeniem, mobilnego, ale zbyt dużego jak na wsadzone elementy, mającego zbyt mocny CPU, albo zbyt mocny GPU, z elementami przegrzewającymi akumulator lub nie itd. To dostajesz za możliwość bawienia się w wirtualne klocki. :) Oczywiście może się okazać, że zbudujesz sobie coś odpowiedniego za relatywnie tanie pieniądze, ale raczej znajdziesz komputer będący zamkniętą konstrukcją, który będzie miał to samo i będzie pod jednym lub dwoma względami lepszy.
  8. Odpinanie głośników od laptopa, który najwyraźniej się psuje jest tak samo skuteczne jak odcinanie nosa choremu na katar. :) Jeżeli całkowite wyłączenie głośności miksera nic nie daje, jeżeli również nic nie daje wyłączenie sterownika dźwięku, to znaczy, że to jest poważna awaria, która skończy się niedługo tym, że głośniki w ogóle przestaną być problemem. ;) Po prostu jeżeli nie wiesz jak sam sobie pomóc, oddaj go na serwis.
  9. Symulator to taka gra, w której można robić coś co zwykle robią tylko nieliczni. Nie da się ukryć, że sprzątanie bajzlu, to rzecz, na którą prawdziwi gracze nie mają nigdy czasu, więc można powiedzieć, że przynajmniej dla niektórych ta gra ma spory sens. :-) A ja się zastanawiam co jeszcze z gier wyjdzie. Może jakiś symulator cichego pierdzenia w towarzystwie lub coś bardziej egzotycznego... :D
  10. Bo kobiety były już na traktorach, a poza tym w ich przypadku podatek musiałby nazywać się "krowiasty". ;) Mało sympatycznie brzmi, nawet jeżeli zdrobni się go do "jałówkowy". :) Przymiotnik "społeczna" to w naszym języku synonim zaprzeczenia. :) Inne użycia: gospodarka, ruch, przedsiębiorstwo, budownictwo...
  11. To było wiadome już dekadę temu. Kwestią czasy było kiedy zostanie wprowadzony "dozwolony użytek" do współczesnego sprzętu, no i rozszerzając go również o oprogramowanie. No bo nikt mi nie powie, że magnetofony czy gramofony są obecnie używane. :) Ciekawi mnie tylko jak mają zamiar go wyegzekwować w przypadku komputerów PC, czyli urządzenia budowanego z klocków. Nałożyć podatek na klocki? Przecież już płacisz. A fundusz alimentacyjny, to niby z czego się bierze? Z kosmosu? ;) Nie ma mowy. Złapany za rękę (eufemistycznie mówiąc:) jest winny z mocy prawa, a więc zobowiązany do płacenia podwójnie. :)
  12. Olamagato

    Windows Seven - Temat Ogólny

    O wiele większa niż np. komercyjnego antywirusa od Symanteca (nawiasem mówiąc ta firma powinna zacząć sprzedawać ogórki). Co do antywirusa, to gdyby M$ od początku musiał mieć obowiązek ochrony antywirusowej w swoim systemie i nie wyręczałyby go w tym inne prywatne firmy, to być może Windows byłby dzisiaj zupełnie innym systemem niż jest. Antywirus producenta systemu, to akurat najbardziej sensowna rzecz bo im lepiej i mniej dziurawie napiszą system, tym mniej wysiłku i kosztów muszą wkładać w pisanie antywirusa. W skrajnym wypadku jeżeli system jest szczelny, to antywirusa się praktycznie nie spotyka (np. w świecie Unixów/Linuksów).
  13. Wyobraź sobie, że człowiek w więzieniu z wyrokiem ma większe prawa niż osoba aresztowana. Areszt, to nic innego jak więzienie ze ścisłym zakazem kontaktowania się (nawet z rodziną). A teraz wyobraź sobie w tej sytuacji 19-latka, który jeszcze 2 lata temu był dzieckiem. Raczej nie wiesz jaki to szok. W Polsce jest jeszcze gorzej, choć się o tym nie mówi. Polska dostała karę za nadmierne i zbędne stosowanie aresztu. W naszym kraju w każdej chwili w areszcie siedzi ok. 85-90 tys. osób. Wiele z tych osób jest uniewinnianych kiedy okazuje się, że wszystkie zarzuty bazowały na pomówieniach, które w tym kraju są realnie dowodem.
  14. > 2. Cierpienia Młodego Wertera prawie na pewno podkoloryzowane na użytek medialny. Może powinieneś dowiedzieć się ilu ludziom i w jaki sposób bezpodstawne więzienie złamało życie (np. w Azji jeżeli ktoś podrzuci Ci do bagażu narkotyki). Podejrzewam, że raczej nigdy nie znalazłeś się w takiej sytuacji, więc chyba zwyczajnie nie masz pojęcia co piszesz. Każdy adwokat Ci powie jakimi innymi ludźmi są Ci, którzy byli przed i po uwięzieniu. To samo dotyczy np. porwanych.
  15. Olamagato

    Windows Seven - Temat Ogólny

    Defender, to nie jest antywirus, lecz program do wyszukiwania robaków. Posiada tylko skaner uruchamiany w zaplanowanych terminach i nie posiada żadnego monitor, który śledziłby zachowanie programów i aktywnie skanował pliki jak robi to ochrona w locie niemal wszystkich antywirusów. Microsoft posiada własnego antywiruse, który nazywa się Microsoft Security Essentials i można go sobie zassać stąd: http://windows.microsoft.com/pl-pl/windows/security-essentials-download
  16. Olamagato

    Windows Seven - Temat Ogólny

    Nie musisz go wcale de-instalować. Po prostu zaktualizuj go i zarejestruj go jeszcze raz, czyli przedłuż darmową licencję. Mona to zrobić wprost z interfejsu programu. Uważaj tylko przy tym, żeby przy jakiejkolwiek aktualizacji na nowszą wersję nie dać sobie wcisnąć do instalacji czegokolwiek czego nie potrzebujesz. Mi już drugi rok leci, a niedługo trzeci. I jeszcze informacyjnie - tego samego maila można użyć wiele razy do różnych instalacji na kilku komputerach (w tym na VM). PPM na ikonie avasta w trayu i praca w tle/włączona gra pełnoekranowa. PPM i otwórz interfejs.... Tam po lewej stronie masz napisane mechanizm samoobrony włączony. Wystarczy kliknąć na ten ostatni napis, żeby to zmienić. Oczywiście w miarę potrzeby użycia przywracania systemu lub odtwarzania kopii.
  17. Olamagato

    Windows Seven - Temat Ogólny

    Po co płatne skoro wg różnych testów wykrywanie i usuwanie wirusów z wersji komercyjnych i darmowych nie różni się poziomem wykonywania tych zadań? Mi zupełnie wystarczy darmowy avast bo nie miałem jeszcze przypadku, żeby zdarzył się jakiś robal, który został przez niego przepuszczony. Warto tylko wywalić dźwięki i włączyć tryb cichy (pełnoekranowy), żeby działał tak jak komercyjne oprogramowanie. Trzeba też pamiętać, żeby się nie skusić na różne ekstra instalacje. A i niektóre osłony też można zupełnie pominąć (nie wolno plikowej/systemowej bo to podstawa oraz można zostawić pocztę bo to najsłabszy element). Warto pamiętać aby przed skorzystania z funkcji przywracania systemu wyłączyć moduł samoobrony avasta bo inaczej antywirus lub system posypie się.
  18. Olamagato

    Windows Seven - Temat Ogólny

    Sam by defragmentował gdyby uzależniał wykonanie defragmentacji od stanu dysku. Można powiedzieć, że Windows sam sprawdza poprawność dysków ponieważ przy każdym uruchamianiu sprawdza stan logiczny struktury dysku oraz transakcji dyskowych i odpowiednio do zastanej sytuacji podejmuje naprawę lub cofnięcie transakcji. Czy jeżeli wrzucę do harmonogramu zadań na codzienne odpalanie program uruchamiający pralkę, to mogę napisać, że Windows steruje pralką? :)
  19. Olamagato

    DirectX 11.2 już nie dla Windows 7

    Sam Windows 8, to zaledwie kontrowersyjne ulepszenie 7 SP2, które było niewielkim ulepszeniem 7, będącej nienajgorszym ulepszeniem paskudnej Visty. Ta ostatnia była wielką zmianą, ale nazwanie jej ulepszeniem, to obelga dla Windows XP. ;) Skoro tak, to 8.1 jest medialnym ulepszeniem kontrowersyjnego ulepszenia niewielkiego ulepszenia nienajgorszego ulepszenia Visty. :) Dobrze chociaż, że programiści systemowi mają marketing głęboko gdzieś i numerują system zgodnie z tym co naprawdę reprezentuje. http://pl.wikipedia.org/wiki/Microsoft_Windows
  20. Olamagato

    DirectX 11.2 już nie dla Windows 7

    Win8 "uruchamia się" szybciej tylko dlatego, że zwyczajnie wczytuje do pamięci zahibernowany przy pierwszej instalacji RAM ze swoją zawartością i dogrywa do niego (już normalną metodą resztę programów, które mają się uruchomić przy starcie). Sprawdziłem sobie prędkość wstawania obu systemów z hibernacji - na win7 jest nieznacznie szybciej, więc nawet to trochę skopali w nowszej wersji bo czas powinien być identyczny (to prosty niskopoziomowy odczyt z pliku do pamięci). A co do szukania na siłę większej wydajności w Win8, to jak miałoby to być możliwe, skoro wszystkie systemy (x86/x64) są skompilowane z taką listą rozkazów jaką obsługuje najstarszy z obsługiwanych procesorów? Tylko niektóre biblioteki korzystające z zasobów sprzętowych są skompilowane w kilku wersjach , żeby móc te zasoby obsłużyć. Pozostałe biblioteki składające się na system są identyczne, albo skompilowane w ten sam sposób. Tak więc nie ma możliwości, żeby uzyskać jakiekolwiek przyspieszenie bo i tak są one maksymalnie optymalizowane w zakresie tego co jest w kodzie źródłowych systemu.
  21. Olamagato

    DirectX 11.2 już nie dla Windows 7

    > Pamiętam ile hejtu było na windows XP - twardziele dalej trzymali się przy 98SE Bo XP do SP2 to była tylko systemowa zabawka - ryzykowna w użyciu i nie bardzo odbiegająca stabilnością od Win98SE, a nawet od Win95 OSR/2.
  22. Olamagato

    Windows Seven - Temat Ogólny

    Yhy :) O 1:00 w nocy co tydzień (zwykle z niedzieli na poniedziałek). Ile razy realnie się wykona? Raz na dwa miesiące? A może nigdy - tak jak jest to u większości komputerów. Domyślnie komputer przechodzi w tryb hibernacji lub uśpienia i wtedy nawet jeżeli zostawi się komputer włączony, to żadna defragmentacja nie nastąpi. Natomiast nastąpi jeżeli user jest graczem i akurat będzie sobie wtedy pocinał w gierki. Wtedy tak go to wkurza, że wyłączanie tej tak durnie zaplanowanej defragmentacji jest jednym z najbardziej popularnych elementów "tuningu" systemu od Visty w górę. :) Poza tym nie ma co szerzej omawiać jakości tej defragmentacji bo jej przeprowadzenie tym topornym narzędziem systemowym przyczynia się później do jeszcze większej fragmentacji.
  23. http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=2073&pid=5018 http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=2073&pid=5019 I obsługa pamięci wirtualnej nie automatyczna, lecz bez względu na wielkość (najlepiej w ogóle wyłączyć jeżeli ma się 8 GB) skierowana na partycję dysku HDD. Używanie SSD jako cache źle wychodzi takiemu dyskowi na zdrowie - tak samo jak defragmentacja (zbędna zresztą). ------- Wbrew powszechnemu przekonaniu dysk SSD nie przyspiesza komputera dlatego, że szybciej odczytuje i zapisuje - są dyski, które zapis mają na poziomie 100 MB/s, czyli taki sam jak dysków HDD. SSD jest szybszy ponieważ losowy średni czas dostępu do sektora wynosi w nim ok. 10 mikrosekund, a w HDD ok. 15.000..25.000 mikrosekund. To jest właśnie ta różnica. Dlatego na SSD należy trzymać ogromne ilości małych plików - im mniejszych tym lepiej. A z takich plików składa się właśnie system operacyjny. Na dysku SSD nie warto trzymać żadnych dużych danych takich jak filmy czy muzyka, ale można z powodzeniem składować i porządkować ogromne ilości zdjęć (małych), oraz plików tekstowych. Czyli wszystko co jest małe i czego jest dużo. W tej definicji mieszczą się również dane katalogów, więc na partycji dysku SSD można zbudować sobie drzewko katalogów z danymi, lecz zamiast katalogów z filmami czy innymi wielkim plikami jedynie odnośniki do tych katalogów, które w rzeczywistości będą składowane na HDD. W ten sposób kopiowanie takich danych na inny nośnik będzie najszybsze z możliwych - małe pliki i katalogi będą błyskawicznie odczytywane z SSD, a duże najszybciej jak można z HDD. Pewnym rozwiązaniem są dyski hybrydowe, ale one nie mają wbudowanej aż tak dobrej inteligencji, która zgadnie, które małe pliki będą rzadko modyfikowane, więc zazwyczaj małe pliki umieszczają w pamięci flash, a duże na talerzu. Być może w przyszłości się to zmieni i wszystkie dyski HDD staną się dyskami hybrydowymi bo właściwie nie ma żadnych przeciwwskazań, żeby tak się nie stało.
  24. Olamagato

    Windows Seven - Temat Ogólny

    Nie. To w takim razie oba są "zimne". Przyczyna tej przycinki na starcie nie jest więc temperatura.
  25. Olamagato

    Windows Seven - Temat Ogólny

    To nie ma nic wspólnego z biosem. Po prostu najpierw spróbuj zdefragmentować partycję systemową (C:). PPM na dysku C:/Narzędzia/Defragmentuj. Tyle, że to zwykle nie poprawia dużo czasu dostępu do plików, które służą do załadowania systemu. Ale warto sprawdzić. Sprawdź też czy temperatura twardego dysku nie wzrosła. Jeżeli jest on bardzo ciepły, to może to powodować opóźnienia w dostępie.