Olamagato

Moderator
  • Zawartość

    11482
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Olamagato

  1. Olamagato

    Telefony Komórkowe

    Hehehe. Nie kradną Siemensów bo próba zmiany numeru IMEI w 9 przypadkach na 10 powoduje elektryczne rozwalenie telefonu (nie obudzi się po takiej operacji). I to jest główną przyczyną, że te modele nie są kradzione. To tylko dowodzi jak łatwo można zredukować złodziejstwo - bo technologia od dawna istnieje, tylko komuś musi zależeć (np. parlamentowi), żeby była prawidłowo wykorzystywana.
  2. Olamagato

    Matematyka

    Cały koniec tej funkcji jest napisany bez sensu - po prostu niekonsekwentnie. Najważniejsze, że nie ma nawiasów funkcyjnych przy drugim sgn i nie wiadomo co jest naprawdę jej argumentem. Nic dziwnego, że ktoś miał kłopoty z wyrysowaniem.
  3. Olamagato

    Problemy z komputerem (temat ogólny)

    A czasem ponad kilka godzin.
  4. Olamagato

    Icewind Dale II

    Każda postać ma możliwość konfiguracji swojego paska użycia w prawie nieograniczony sposób. Zależnie od pierwszej wybranej klasy postaci pasek ten jest domyślnie w jakiś sposób skonfigurowany. Tak konfiguracja paska dla większości klas pozostawia wiele do życzenia. Kongfigurację przeprowadza się prawym klawiszem myszy (a potem zwykle lewym lub nadal prawym) na tym pasku. Niepotrzebne elemnety można usuwać, a często używane wyciągać na wierzch. W przypadku wielu klas nie ma na pasku bezpośrednio ikony worka, z której dostajemy dostęp do efektów specjalnych bronii i ekwipunku. Trzeba to sobie dołożyć kosztem jakiejś niepotrzebnej ikony (najczęściej gwiazdek). Przydaje się do przestraszenia demona pod twierdzą goblinów (i jeszcze raz tego samego już na końcu gry). Demon nazywa się na Y, ale nie pamiętam całej nazwy. Również pomaga zwielokrotnić efekt na tym samym Demonie, którego można zmusić do zabicia grupy goblinów (i ułatwić sobie sprawę). Nigdy nie doszedłem. Ale podejrzewam, że wszystko co martwe działa na demony z którymi das się rozmawiać. Oni panicznie boją się zwłok ludzi i zwierząt. Podejrzewam, że w ich sferze umarlaki są niezniszczalne. Podobnie jak demony przez ludzi (bez broni magicznej).
  5. Jak zwykle głodnemu chleb na myśli... ;) Chyba jednak nie bardzo zrozumiałeś o co chodziło. A fabuła nie działa się w średniowieczu.
  6. Olamagato

    Baldur''s Gate - OzWM.

    Rzucać bardzo wiele mięsa, przyspieszenia przynajmniej dwa razy. W ogólnym zamieszaniu uzywać partyzanckiej techniki mieszania się w tłum naszych zbrojnych i tłuczenia diabelstwa dopóki się nie zorientuje. Wtedy uciekać zasłaniając się mięsem wokół niego i tak w kółko. Paskudztwo jest mocno odporne na magię, więc tylko niektóre trafienia mocną bronią są skuteczne. Broń dystansowa jest mało skuteczna, ale jak nie ma innego wyboru to trzeba strzelać najmocniejszymi strzałami/kulkami/bełtami - przede wszystkim w dużych ilościach. Co jakiś czas da to skutek. Gdzieś tak połowa wszystkich czarów kapłańskich i czarodziei, to powinny być przywołania.
  7. Olamagato

    Icewind Dale II

    Po pierwsze niezwykle ważne jest jaką postacią rozmawiasz. Bardzo ważna jest również charyzma takiej postaci. Bywa że gadając inną osoba otrzymujesz prawie zupełnie rózne dialogi i inne możliwości przeprowadzania rozmowy. W kilku miejscach gra jest tak ustawiona, że rozmowę zaczyna przypadkowa postać z drużyny i dlatego nie należy nigdy do końca ignorować charyzmy żadnej z postaci. W Andorze można rozwiązać wszystko w sposób zupełnie pokojowy (z jednym drobnym wyjątkiem).
  8. Olamagato

    Problemy z multi w Icewind Dale [M]

    Po pierwsze wywal game spy arcade z koncepcji uruchamiania gry. Mozna bezproblemowo grać po sieci o ile serwer ma publiczny numer IP. Jeżeli ktoś ustawi na swoim IWD serwer, to pozostali muszą jako nazwę hosta podać jego numer ip i gra może się rozpocząć. Firewall też może być włączony o ile otworzy się porty (takie same jak w przypadki wszystkich gier BG, BG2, IWD, IWD2) - opisane w readme.
  9. To właściwie tylko hipotetyczny pomysł rozwiązania zgodny z regułą brzytwy Okhama. :) Muszę się zgodzić, że obecnie jest to poważna wada. ;)
  10. Olamagato

    Baldur's Gate 2 - Temat ogólny

    Hmm, Imoen oczywiście. Razem czwórka.
  11. Olamagato

    Seksmisja na Wyspa

    Przecież nie będę pisał, że mieli udowodnić, że są lepsi od kobiet bo to ostatnio niezbyt poprawne politycznie. :P
  12. W zasadzie nie. Chodziło mi o to, że nie warto za tą cenę brać GF6800 LE skoro można dostać pełnego GF6800. Drobiazg. :)
  13. Do 300 zł tak. Powyżej nie. Za 400-500 zł coś z Radka 9800 lub X700, powyżej 550 zł GF6600GT lub X800GT, a jeszcze powyżej 700 zł to coś z serii GF6800 i X800 (od najtańszych do droższych).
  14. Olamagato

    Telefony Komórkowe

    Kradzieży nie da się uniknąć. To tak samo jakby ktoś próbował ukraść pieczątkę osobistą. Jednak podpis elektroniczny nie musi być związany z aparatem, lecz z kartą sim (tak samo jak numer), a blokada karty, skutecznie wyłączałaby możliwośc posługiwania się taką identyfikacją. W Wielkiej Brytanii wydano wojnę złodziejom komórek przez bezwględny ustawowy nakaz wyłączania z sieci przez operatorów skradzionych telefonów i telefonów z podwójnymi numerami IMEI. Zagrożeniem dla operatorów, którzy nie będą się do ustawy stosowali są bardzo wysokie grzywny. W ten sposób aby ukraść telefon trzeba zmienić nr IMEI na inny *poprawny* i to jeszcze taki, który nie pokrywa się z żadnym innym działającym w sieci telefonem. Efekty widać już dzisiaj. W Anglii komórki stały się dla złodziei towarem prawie bezwartościowym. Gdyby nie mozliwość eksportu telefonów do innych krajów - kradzieże telefonów stałyby się przestępstwem przypadkowym i śladowym. To ostatnie tez można wyeliminować przez zmuszenie sieci z innych krajów do przyjęcia tych samych wzorów nawet w krajach, gdzie takie prawo nie itnieje gdyby wprowadzić zapis, że umowa roamingowa może zostać podpisana z operatorem zagranicznym tylko wtedy gdy będzie w niej wzajemna klauzula o eliminowaniu z sieci skradzionych telefonów u operatora zagranicznego i krajowego. Wystarczy te same regulacje wprowadzić w Polsce, a już powinna być poprawa.
  15. Dzisiejszym zwycięzcą obstawiania tytułów jest... Dyziobójca. Brawa na sali, tłum szaleje... ;D
  16. Nie bardzo zrozumiałeś. Dwóch ostatnich tytułów nie można z automatu uzyskać udzielając się na forum. "Pracownik CDP" bo to oczywiste, a "moderator" też nie jest ustawiany przez automat.
  17. Olamagato

    AMD lepsze od Intela we wrześniu

    Tendencje w budowie komputerów i oprogramowaniu są takie, żeby zadania multimedialne czyli obsługa obrazu i dżwięku były przesuwane z procesora głównego do akceleratorów - układów kart graficznych i dźwiękowych. Nie jest to więc dobra prognoza dla Intela (w przypadku komputerów PC). Nawet biorąc pod uwagę, że każdy program na PC musi obsługiwać dwie wersje kodu akceleratory Nvidii i ATI (licząc tylko najwazniejszych) oraz podobnie w przypadku dźwięku - to ten sam kod obsługi multimediów napisany wyłącznie z uzyciem procesora głównego również trzeba mieć w dwóch wersjach bo inne są rozszerzenia multimedialne Intela i AMD. Trzeba pamiętać, że mikroprocesory nie wykorzystuje się tylko w komputerach PC, ale również całe ich macierze jako serca superkomputerów. W tym wypadku rozkazy multimedialne zaszyte w procesorze mają bardzo istotne znaczenie - szczególnie na stacjach graficznych obsługujących efekty specjalne do filmów kinowych. Problemy z niezgodnością instrukcji powoli będą się zmniejszać gdyż producenci wymieniają się między sobą licencjami na swoje technologie. Ale dotyczy to nie tylko rynku procesorów ale również producentów układów graficznych czy dźwiękowych, więc niezbyt optymistyczna prognoza dla Intela nadal się trzyma. Najlepsza sytuacja jest taka gdy producenci procesorów mają rynek podzielony mniej więcej o równo. Konkurencja i rozwój wtedy kwitnie. A właśnie taką sytuację powoli zaczynamy mieć. Co do nowych Pentium 4 (5?) z obsługą 64-bitów. Powinny być opisywane jako "Athlon64 compatible" bo 64-bitowa technologia Intela poszła dosłownie do śmietnika (słusznie bądź nie).
  18. Nie. Wszystkich tytułow jest dokładnie tyle samo czyli 13 - z tego 3 ujemne. W tym są też 2 najwyższe, których forumowicz normalnie spamując ;) nie osiągnie - czyli Pracownik CDP i Moderator. Razem tytułów "dodatnich" jest 8. Tak samo jak na poprzedniej wersji forum.
  19. Faktycznie masz rację. Zapomniałem o tym. No to sprawa się rypła. :)
  20. Propozycja łatwa i prosta do wykonania - dać użytkownikowi forum do wyboru w swoich ustawieniach wyświetlanie przy nickach nowej bądź starej drabinki tytułów (bądź jeszcze innej). Może to być interesujące dla osób, które polubiły stare tytuły (stopnie) na forum i nie chcą sobie zmieniać klimatu.
  21. Mogę każdego podegradować. Hehehe. Uśmialibyście się... :D bo są naprawdę bardzo zabawne. Szczególnie przedostatnie. Ale poczekajmy i zobaczmy na kogo trafi ten smutny "przywilej" rozśmieszenia innych. :)
  22. Dotychczasowa sytuacja wygląda tak (uwaga post będzie cho[...] długi :): Każdy podatnik płaci podatki, które zsumowane dają całą jego kwotę. Z tej kwoty X wydawane jest na szkolnictwo wyższe - czyli "bezpłatne" uczelnie państwowe. Osoby idące na studia płatne (prawie w całości są to studia zaoczne lub wieczorowe) są w ogromnym procencie osobami pracującymi czyli płatnikami podatku netto (faktycznie go płacącymi w przeciwieństwie do utrzymywanych przez rodziców studentów dziennych). Osoby te płacą więc podwójnie bo płacą czesne za własne studia oraz podatek na cudze (bo przecież nie ich własne) studia dzienne. W ten sposób grupa pracujących studentów płaci za studia podwójnie. Mówienie więc o bezpłatnych studiach w Polsce jest grubym nieporozumieniem. Trzeba by dodać - bezpłatnym dla studentów dziennych mających w swoim rodzinnym mieście swoją uczelnię, nie płacących również podatków i utrzymywanych przez rodziców - czyli osób zwykle pochodzących z bogatszych rodzin miejskich w dużych miastach. Matematycznie najgorszy dostęp do uczelni ma niezmożny pracujący człowiek (utrzymujący się sam) i pochodzący ze wsi lub małego miasteczka. W przypadku takiej osoby (szacując ostrożnie) należałoby miesięcznie z płacy (zysku) odkładać conajmniej jakieś 700 zł z pracy po odjęciu kosztów życia (przed zapisaniem się na uczelnię w mieście). Kto przed zapisaniem się na uczelnię nie może miesięcznie odłożyć (sic!) kwoty o wysokości czesnego (w wybranej uczelni prywatnej lub na studia zaoczne) plus kosztów dojazdu/wynajmu (każda uczelnia) - nie ma żadnych szans na studiowanie w Polsce. Czy jest to system sprawiedliwy każdy może ocenić sam. Ja też nie wiem, ale mogę się domyślać. Po pierwsze system musi preferować uczelnie kształcące więcej i lepiej, musi też preferować osoby lepiej się uczące. O ile można zbudować prosty system zbliżony do bezpłatnego biorący pod uwagę tylko czynnik "więcej", o tyle nie ma możliwości zbudowania *prostego* systemu preferującego "lepiej" i "lepiej uczących się" - za wyjątkiem całkowitej odpłatności za studia (bez wyjątków) i utrzymywaniem uczelni wyższych jedynie z czesnego. Oczywiście pełna odpłatność preferuje osoby pracujące lub pracujących rodziców - nie jest to więc system zbyt dobry bo nie pozwala uzyskać wykształcenia wyższego osobom z biednych rodzin i bezrobotnych. I tu wchodziłby system stypendialny. Hipotetyczny przykładzik: Najprościej (tak aby nie zatrudniać armii urzędników) jest dzisiejszą roczną kwotę wydatków na uczelnie wyższe podzielić na ilość osób uzyskujących w danym roku pełnoletniość plus ilość istnejących studentów objętych systemem stypendialnym (w kolejnych latach). W ten sposób powstałaby kwota rocznego studenckiego stypendium oferowanego przez państwo w "prezencie" dla każdego człowieka, który hipotetycznie mógłby podjąć studia. Każdy potencjalny student miałby do wykorzystania tyle rocznych stypendiów ile trwają najdłuższe studia dzienne czyli 5 lub 7 (medycyna zdaje mi się). Pieniądze te - np. weksel na roczną kwotę stypendium i na konkretne nazwisko z przeznaczeniem wyłącznie dla zarejestrowanej uczelni (bezwartościowy dla złodziei) powinny być wydawane do ręki studenta z jakiegoś urzędu np. skarbowego po przedstawieniu zaświadczenia o zapisaniu na studia wyższe w konkretnej uczelni. Kwota tego rocznego stypendium byłaby znacznie zaniżona bo oczywiście nie wszyscy ludzie osiągający pełnoletniość będą studiować (i w danym roku i w ogóle). W ten sposób na najdroższych uczelniach (z najwyższym czesnym) stypendium państwowe oczywiście nie pokrywałoby kwoty całego rocznego czesnego. Jednak roczna kwota oszczędności z sumy niewykorzystanych stypendiów (tych, którzy nie poszli na studia w danym roku, a mieli prawo do stypendium) wystarczałaby na dodatkowe dopłacenie do stypendiów tych studentów, którzy zapisali się do najbardziej obleganych w danym roku uczelni (tych o największym naborze na jedno miejsce). Dzięki tej kwocie niewykorzystanej taki system promowałby uczelnie do których studenci najbardziej chcą się dostać - a przecież chcą się dostać aby mieć po studiach jak najlepsze warunki swojej przyszłej pracy. Pozostanie tylko ustalenie co to jest uczelnia najbardziej oblegana - najprostszym wyznacznikiem jest mediana (+/- połowa). Łatwo obliczyć połowę z uczelni bardziej obleganych od tych mniej obleganych. Teraz wystarczy zsumować liczbę studentów w bardziej obleganych uczelniach i podzielić równo między nich kwotę oszczędności. W ten sposób studenci słabszych uczelni słabiej finansowaliby swoje uczelnie (opłacane tylko z ich stypendium podstawowego), a studenci dobrych uczelni finansowaliby swoje uczelnie coraz lepiej (bo kwota stypendium podstawowego i dodatkowego przekraczałaby kwotę wymaganego czesnego w danym roku). Powstałaby faktyczna konkurencja między uczelniami chcącymi zdobyć jak najwięcej pieniędzy na swoją działalność od swoich studentów. A mogłyby je zdobyć stawiając na ilość, jakość, albo obie te rzeczy naraz. Dzięki temu najlepsze uczelnie będą posiadały nadmiar pieniędzy, które mogłyby wydać zarówno na inwestycje czyli powiększenie ilości miejsc lub opłacenie lepszej (droższej) kadry wykładowców, jak i na polepszenie życia swoim studentom (sponsorom) takie jak "darmowe" żywienie, podręczniki, opłacony transport do uczelni, akademiki, sauny, jaccuzi, wyjazdy zagraniczne... ;) Po 7 latach od wprowadzenia w życie wszyscy studenci byliby objęci systemem stypendialnym, który byłby, rynkowy, całkowicie bezpłatny (z premiami) dla lepiej uczących się studentów i prawie bezpłatny dla gorzej uczących się studentów. Ten hipotetyczny system stypendialny pozwoliłby w pełni utrzymać się na studiach dziennych nawet dotychczas pracujących rolników z biednych rodzin - pod warunkiem, że dzięki wynikom w nauce (wyłącznie) dostaliby się na swoją wymarzoną uczelnię. Nawet mogliby spokojnie zrezygnować z pracy na czas studiów. Taki system rozwiązywałby również przypadki skrajne sprowadzone do absurdu: 1. Wszystkie osoby, które uzyskały pełnoletniość poszły na studia i dostały się do swoich uczelni - wtedy nie byłoby kwoty niewykorzystanej i każdy miałby równe i często zbyt niskie stypendium do pokrycia kosztów czesnego, nie występowałaby również kwota dopłaty do najbardziej obleganych uczelni. W takim wypadku parlament powinien zareagować podwyższając w następnym roku całościową kwotę przeznaczaną z budżetu na stypendia. 2. Na studia zapisał się i dostał tylko jeden nowy student w Polsce. Kwota rocznego stypendium wyniosłaby więc tyle co zwykle (kwota rocznych wydatków budżetu na uczelnie wyższe podzielona na ilość osób otrzymujących pełnoletniość). Powstałaby jednak w takim roku ogromna kwota niewykorzystana, którą państwo przekazałoby tej uczelni (w formie weksla przekazywanego przez studenta), na którą zapisał się ten jedyny student. 3. Wchodzi wyż demograficzny. Wszyscy otrzymują po równo mniejsze stypendia w danym roku. Nadal pozostanie kwota niewykorzystana mocno wzmacniająca stypendia tych studentów, którzy dostali się do najbardziej obleganych uczelni (moze nawet znacznie powyżej wysokości czesnego w tych szkołach). Studenci najsłabszych uczelni mają niewystarczające stypendia do pokrycia wysokości czesnego w tych uczelniach, co albo zmusza uczelnie do zaciśnięcia pasa i obniżenia czesnego, albo jej studenci będą musieli dopłacić różnicę z własnych zarobionych innymi sposobami pieniędzy (np. pracy). 4. Katastrofalny niż demograficzny. Pełnoletniość uzyskuje tylko dwóch nowych obywateli. Kwota rocznego stypendium tych dwóch osób wyniesie tyle co cały roczny budżet na stypendia w danym roku. Jakiekolwiek pieniądze na swoją działalność uzyskają tylko te uczelnie, do których zapiszą się owi kandydaci na studentów (oprócz stypendiów już wcześniej studiujących). Jeżeli dostaną się na uczelnie obaj, to ich stypendia podstawowe wystarczą z powodzeniem do opłaczenia czesnego każdej uczelni w kraju. Mimo to pojawi się tendencja do zmniejszania ilości uczelni z powodu braku nowych wpływów do większości z nich, a parlament powinien zareagować zmniejszając w następnym roku kwotę przeznaczaną na stypendia i tym samym finansowanie uczelni. Jeżeli na studia dostanie się tylko jeden student, to jego uczelnia otrzyma cały roczny budżet stypendialny (poza stypendiami studiujących już drugi rok i następne).
  23. Olamagato

    Matematyka

    Na pewno chodziło o to? f(x) = x * sgn(x+2) - x * sgn(x) - 1 + 2 Jeżeli tak, to rysunek nie jest potrzebny. Wynikiem powinna być pozioma linia na wysokości y=1 za wyjątkiem jedynego punktu x = -2 (bez brzegów) gdzie wartością punktową będzie y = -3. Jeżeli jednak chodziłoby o f(x) = x * sgn(x+2) - x * sgn(x-1) + 2 to wykresem byłaby linia pozioma na wysokości y = 2 za wyjątkiem punktów x = -2 i x = 1 (bez brzegów) gdzie wartość byłaby odpowiednio na wysokości y = 4 i y = 3.
  24. Osoby domyślne powinny się już prawidłowo domyślać. :) Tyle samo. :) No to musicie jeszcze trochę poczekać... :) Bo ja nie powiem. :P
  25. Olamagato

    Wspominki starszych graczy ;)

    A co ja mam powiedzieć gdy zagrywałem jeszcze (ZX Spectrum) w Saboteur czy Saboteur 2? :)