Nalfein

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    1063
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Nalfein


  1. "konta sugerowały, że są to głównie młodzi, biali mężczyźni" - a sugerowały w jaki sposób? Na metacritiku ani RT nie mam konta, ale ewentualnie jest w opcjach profilu na innych serwisach ustawienie płci, z kolorem skóry się jeszcze nie spotkałem. A druga rzecz, to z tego co pamiętam jeszcze z czasów irc'a to to, że jeśli nick sugeruje, że właścicielem jest ładna nastolatka to zwykle tak nie jest (a raczej nigdy).


  2. Dnia 9.02.2019 o 21:06, asceta napisał:

    Z tego co piszesz wnoszę, że jesteś jedną z osób, które uważają, że pytanie w rozmowie rekrutacyjnej "gdzie widzisz siebie za 5 lat" nie ma sensu. Też tak kiedyś myślałem. Teraz planuję właśnie na 30 lat do przodu (sic!). Skoro ja tak robię, to poważny deweloper robi to samo tylko w większej skali.

    Jeśli o to chodzi to jestem jedną z tych osób, które na rozmowie rekrutacyjnej pytali o umiejętności, dyspozycyjność itp.


  3. 5 godzin temu, asceta napisał:

    Twój komentarz pokazuje tylko, że nie widzisz ani dalszego planu ani perspektyw związanych z ułagodzeniem S. Nigdzie nie napisałem, że robią to z dobroci serca, tylko z perspektywą przyszłych zysków. Takie plany układa się z myślą o dekadach a nie o dniu jutrzejszym.

    Na gram nadal nie ma edycji komentarzy więc: to, że  ktoś chce wizerunkowo wyglądać dobrze to nie znaczy, że tak jest ani, że nie ma dalszych intencji do których może wizerunek wykorzystać.

    Przypominam, że dekada to jest 10 lat, a CDP to firma z branży rozrywkowej, a nie innowacji i, bądźmy poważni, raczej nie mają realnych planów na następne 30 lat tylko co najwyżej kilka. Po drugie z samego faktu ugody raczej trudno oczekiwać wielkich przychodów w dalekiej przyszłości, to raczej jest forma ograniczenia strat w najbliższej...


  4. 28 minut temu, TigerXP napisał:

    Albo wie że może przegrać i nic nie dostać :P 

    Może wie, może nie wie, morze czarne. Ważne jest że prawdopodobnie będzie ugoda, a to oznacza, że wbrew temu co na początku głosił CDP to jakieś podstawy Sapkowski jednak miał i to raczej całkiem realne, bo inaczej Redzi nie byliby skłonni do żadnych ustępstw. A w bajki typu, że zrobili to z szacunku dla niego to może wierzyć 10-latek.


  5. TigerXP napisał:
    16 minut temu, Nalfein napisał:

    Cdprojekt to nie jest caritas tylko spółka akcyjna i jeśli roszczenia ASa byłyby faktycznie bezpodstawne to nic by mu nie dali. A jeśli zawarli ugodę znaczy to tylko tyle, że istniała realna możliwość zasądzenia na konto Sapka znacznie wyższej kwoty. Jeśli ktoś wierzy w pijarowe obwieszczenia o świętości CDP to żyje w wyimaginowanym świecie.

    A skoro Sapek przyjął ugodę, to istniała realna możliwość zasądzenia znacznie niższej kwoty, bądź jej całkowity brak  

    Możliwość - słowo klucz. Do czasu ogłoszenia wyroku nie zna się jego treści (może oprócz Korei Płn). Mogło być tak albo inaczej. To AS żądał od CDP pieniędzy i czy sąd by mu przyznał 1mln czy 20 to i tak jest na plusie. Jeśli pozywająca strona decyduje się na ugodę to znaczy że satysfakcjonuje ją oferta drugiej i widzi nieduże szanse na wywalczenie więcej na sali sądowej.


  6. 9 godzin temu, asceta napisał:

    Najprawdopodobniej roszczenia S. były bezpodstawne. CDPR jednak podeszło do sprawy mądrze: dogadali się, S. coś tam dostanie i łatwiej będzie się dogadać w kwestii prszyszłych projektów od których, w przypadku gniewu S. mogło by nie dojść. Dodatkowo, wizerunkowo znów wygrywa tu CDPR - "szanujemy, nie chcemy wojny, roszczenie bezpodstawne ale znajcie nasze dobre serce". Wizerunkowi pomogła tu bardzo otwarta polityka, czyli fakt, że upublicznili roszczenia S. na początkowym etapie sprawy. Mądre głowy tam pracują.

    Cdprojekt to nie jest caritas tylko spółka akcyjna i jeśli roszczenia ASa byłyby faktycznie bezpodstawne to nic by mu nie dali. A jeśli zawarli ugodę znaczy to tylko tyle, że istniała realna możliwość zasądzenia na konto Sapka znacznie wyższej kwoty. Jeśli ktoś wierzy w pijarowe obwieszczenia o świętości CDP to żyje w wyimaginowanym świecie.


  7. 7 minut temu, TigerXP napisał:

    Poszli do sklepów jak gry się okazały dobre. Książka tutaj nie miała na to żadnego wpływu. 

    Po wydaniu W1 wcale nie było tak różowo jak CDP zakładał i właśnie dzięki sprzedaży w Polsce i na wschodzie CDP nie poszedł z torbami. To, że ktoś kupił wieśka na promocji na promocji w steamie rok później, albo po wydaniu W2 jak już była większa popularność nie miało takiego znaczenia dla przetrwania CDP jak ten początkowy umiarkowany sukces na naszym i rosyjskim rynku.

    7 minut temu, TigerXP napisał:

    Poszli do sklepów jak gry się okazały dobre. Książka tutaj nie miała na to żadnego wpływu. 

    Wszystkie gry Bioware są rozpoznawalne i tutaj nie ma wpływa to czy były na licencji SW, D&D, czy własnej. 

    Tak? A ciekawe ile osób kojarzy dzisiaj Shattered Steel? Albo Jade Empire?


  8. 8 minut temu, TigerXP napisał:

    Żaden z wielu moich znajomych nigdy nie czytał książek, a wszyscy grali w gry, więc chyba jednak nie :P 

    A poszli do sklepów w dniu premiery W1 czy dopiero później, jak już się zrobił szum przy W2 czy W3?

    8 minut temu, TigerXP napisał:

    No tak, bo przecież nikt nie pamięta o innych grach Bioware, takich jak Baldurs gate, nevewinter nights, czy chociażby mass effect.

    Z czego dwie pierwsze są na licencji D&D, a trzecia wyszła jak już Bioware miało mocną pozycję i rozpoznawalność.