Caelethi2

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    1510
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Caelethi2

  1. Caelethi2

    Czy ktoś jeszcze słucha Metalu?

    "Anima Sola" brzmi całkiem nieźle, tylko brakuje "tego czegoś", co w tym przypadku oznacza "klarowniejszego brzmienia". Da się wyłapać u nich przebłyski czegoś ponad podwórkową kapelę grającą dla skromnego grona znajomych, więc jestem ciekaw longplaya. Dismember zapowiada się interesująco, choć oczekiwania są naprawdę wysokie, oby je sprostali. Jeśli będzie coś na miarę tych perełek zamieszczonych na YouTubie, to wezmę w ciemno ;) Co do Scepticflesh, to "Virtues of the beast" jest bardzo przyjemne dla mego ucha, a z ostatniej płyty i tak faworyzuję "Annubis", choć chyba tylko ja ;P Z trochę innych, nie do końca metalowych klimatów... Ostatnio słucham amerykańskiego Converge, a konkretniej albumu "You Fail Me". Bardzo wpada w ucho, jest agresywny jak na porządny hardcore, do tego nieco mocniejszy od typowych przedstawicieli tego gatunku i bardziej progresywny - głównie chodzi o dość połamane, chaotyczne riffy, partie perkusji, basu. Do tego dochodzi znajomo brzmiący krzyk wokalisty. Chwilami brzmi podobnie do The Dillinger Escape Plan czy nawet Mastodona ;> Wszystkim fanom tego typu brzmień gorąco polecam: http://www.youtube.com/watch?v=EKziPPG3R5o http://www.youtube.com/watch?v=1U1Grif_bEI http://www.youtube.com/watch?v=5hcUxV7BmSc http://www.youtube.com/watch?v=oNfm6Flx1AQ http://www.youtube.com/watch?v=uNHBcw3UROs Enjoy.
  2. Caelethi2

    Czy ktoś jeszcze słucha Metalu?

    Ode mnie trochę brutal death metalu z elementami grindcore i spora dawką eksperymentu. Mowa o kapeli Disfiguring the Goddes, która wydała niewiele ponad miesiąc temu swój pierwszy album długogrający... Choć w tym przypadku to złe określenie, bo płyta o takiej samej nazwie co kapela trwa niespełna 21 minut. Co nie znaczy, że raczkujący na scenie muzycy dali nam mało - w 10 utworach zawarli oni esencję debilizmu, nienawiści, chorych temp i brutalnych riffów. Atmosfera jest zajebiście duszna, zło wylewa się wprost z głośników... Album został skomponowany i zmiksowany tak, że od początku do końca nie przynudza, nie ma słabych momentów. Wszystkie utwory są bardzo równe, więc odsyłam zainteresowanych na YołTube. A teraz garść ciekawostek... Kapela pierwotnie założona została pod szyldem Corpses Make Mountains i grała chrześcijański gej-metalcore. Zmienili styl grania wraz z nową nazwą zespołu. ;P Wnioskuję, że to jeszcze dzieciaki, którym się nudziło po lekcjach, ale łoją, że aż miło. Może coś z nich dobrego jeszcze wyrośnie ;)
  3. Caelethi2

    Czy ktoś jeszcze słucha Metalu?

    KUPUJ! Nie ma nad czym się zastanawiać, mnóstwo energii, przemyślane kompozycje, do tego album jest dość równy, co u Chimairy zdarza się... Tak od czasu do czasu. Z resztą przesłuchaj "The Venom Inside" jeśli masz jakieś wątpliwości.
  4. Caelethi2

    Czy ktoś jeszcze słucha Metalu?

    Miałem na myśli raczej to drugie, bo co ma wspólnego Beethoven z masłem? ;) Cicho, bo się wyda! Nie, nie jestem. Ja lubię sobie czasem posłuchać ;> Akurat Norther gra podobnie i kilka tych skandynawskich melodic death metalowych kapel, które również tylko z definicji są "death". @Graszcz Ostatnia płyta ogólnie nie jest ani boska, ani wspaniała - zjadliwa, to najwłaściwsze określenie. Chociaż i tak "Legion" jest moim faworytem ;) @Nephren-Ka Akurat koncertowo z tego co mi wiadomo to dają radę, w końcu na żywo prawie wszystko może brzmieć ciężko, jeśli tylko trochę z nagłośnieniem się pobawić. Powiem tak - całkiem przyjemnie się to ogląda, ale ileż to można patrzeć na muzyków, którzy wyczyniają z gitarą cuda, które mi się nawet nie śniły o_O Promocja "muzyki ciężkiej" chyba. Metalu to tam generalnie nie uświadczysz, ale gra się całkiem przyjemnie.
  5. Caelethi2

    Czy ktoś jeszcze słucha Metalu?

    Nergal chciał być po prostu true, nie czepiaj się ;) Z resztą Behemoth jako temat do (krytycznych) dyskusji jest idealny, choć i tak wszyscy kupią najnowszy krążek i ze śliną na ustach będą wgłębiać się w kolejne, pozerskie dźwięki ekipy z Gdańska :) Takie życie... @Nephren-Ka Mnie nie zawsze te klasyfikacje satysfakcjonują, dlatego staram się na własną rękę dojść do tego "z czym to się je". Najlepiej zwyczajnie przesłuchać krążek i wyrobić sobie o nim zdanie lub poznać nową definicję death metalu (dla leniwych). Niewiele poza tą Angelą mają wspólnego z death metalem... Choć fakt, to jest warte odnotowania. Swoją drogą to jak już włączę którąś z płyt Arch Enemy to już przesłucham do końca bez bólu, nawet z przyjemnością, ale nie grają na tyle ciekawie, bym po nich sięgnął mając tyle kapel na dysku do wyboru. Raczej nigdy nie będę ich fanem, to nie do końca moje klimaty. Możliwe, choć na tego drugiego nigdy uwagi nie zwracałem. Wolę Michaela za "Necroticism" i "Heartwork" wiadomo jakiego zespołu. To już wiem czemu Graszcz się za nią wziął :D (rozgryzłem Cię!) Ja już rzygam tym G3, zbyt wiele razy widziałem to u mojego nauczyciela... Masturbowanie się przy pomocy gitary to zło, tyle Wam powiem! Też jestem zachwycony ich ostatnimi albumami, po prostu rewelacja. Guitar Hero III. Udzielał się to za dużo powiedziane, po prostu ich utwór został zamieszczony w grze, a dokładniej podczas napisów końcowych (choć udostępniono też go do zagrania). Miklak Arch Enemy gra buttercore, nie żaden melodic death metal ;] Trochę masz racji, w zasadzie to można ich podczepić pod gothenburskie (?) brzmienie. Nawiasem mówiąc - melodyjny death metal, w którym muzycy jeszcze bardziej spuścili z tonu na rzecz solówek. Power metal z trochę innym brzmieniem i dozą nieco mocniejszych (od tych power metalowych) wokaliz? Nie wiem, mnie zadowala "bodomowo".
  6. Caelethi2

    Czy ktoś jeszcze słucha Metalu?

    Poprzez "ewenement na skalę światową" masz na myśli zespół wypromowany dzięki grze komputerowej? W mojej skromnej opinii to kolejny, power guitar-masturbation metalowy zespół jednego hitu :P W dodatku hitu wypromowanego dzięki grze komputerowej. To już nawet Nergal nie wpadłby na coś równie plugawego :)
  7. Caelethi2

    Czy ktoś jeszcze słucha Metalu?

    Ja z kolei nie posiłkowałbym się bezgranicznie na Metal Archieves - nieraz się już zdarzało, że nie mają racji... Skoro nie słyszałeś, to sza. W moim mniemaniu oni grają po prostu metalcore, można to ewentualnie podciągnąć pod melodic death metal idąc za przykładem Soilwork czy Sonic Syndicate, ale to będzie miało niewiele wspólnego z prawdą. W końcu co ma metalcore to nie jest ani death metal, ani jego melodyjna odmiana. Children of Bodom od zawsze miał trochę brudne wokale i pomimo tego, że grają power metal z mnóstwem klawiszy, to jednak jakiś tam ciężar muzyczny jest. Co oczywiście nie znaczy, że można od razu im przypinać łatkę death metalowców :) Za całokształt - tak, biorąc jednak pod uwagę ostatnie płyty - nie. Na początku grali death, teraz grają tylko melodic metal. W moich oczach ;> Skoro to możliwe, to Arch Enemy nie może mieć nic wspólnego z death metalem! :D No właśnie, gdyby nie osoba Amotta w zespole i wokal pani Angeli, to niewiele mieliby z tym gatunkiem, jaki sobą ponoć reprezentują. Właśnie - widziałeś ich popisowe filmiki na YouTube? Jakże wirtuozerskie musi być naśladowanie dźwięków słonia na gitarze... Normalnie jest moim nowym idolem. Wiadomo, że jego solówki są do zagrania - ale nie przez niego samego :] To go przerosło :D Zgaduję, że Turbonegro... Nie chce mi się sprawdzać linka. Ew. Misfits :P
  8. Caelethi2

    Czy ktoś jeszcze słucha Metalu?

    Aj, znów pieprzycie. Skoro DevilDriver, Arch Enemy czy Slipknot (!) są nazywane death metalem, to i DragonForce może ;) Z resztą oni ssą równo - nie potrafią nawet zagrać własnych, co trudniejszych solówek na żywo. Podziwiam ich za to - nie ma to jak oszukiwać siebie samych... To tak, jakby ktoś zaprogramował automat perkusyjny, by grał z prędkością karabina maszynowego, a potem próbował to odtworzyć na żywo, ale na normalnym zestawie. "YOU''RE DOING IT WRONG" jakby powiedział Graszcz.
  9. Caelethi2

    Czy ktoś jeszcze słucha Metalu?

    http://www.metal-archives.com/release.php?id=236438 Premiera nowego albumu Minsk już za trzy dni, więc szykujcie gotówkę...
  10. Caelethi2

    Czy ktoś jeszcze słucha Metalu?

    To się raczej tyczy wersji limitowanych płyt, ja na przykład mam coś takiego z Dimmu Borgir "In Sorte Diaboli". A co do "Wavering Radiant", to krótko mówiąc: ścisła czołówka 2009. Pierwsza dziesiątka, to na pewno.
  11. Caelethi2

    Czy ktoś jeszcze słucha Metalu?

    Zajebiste. Pomimo to, że wrzuciłeś ten link tutaj dla "żartu"... @Dark_Sebat Proponuję przerzucić się na (dark) ambient czy post rock (większość). Tam nie będziesz miał czego NIE ROZUMIEĆ, bo zwyczajnie warstwy lirycznej tam nie ma. I po kłopocie, nieprawdaż? ;] http://www.youtube.com/watch?v=zukO1h11hrM http://www.youtube.com/watch?v=8JkksFySAiE http://www.youtube.com/watch?v=PdJbZIJAC7c http://www.youtube.com/watch?v=Qd4q0Xx-u1Y
  12. Caelethi2

    Czy ktoś jeszcze słucha Metalu?

    Miałem na myśli płyty tak zatytułowane, chociaż utwory też są bardzo dobre. Grają za bardzo gothic rockowo, trochę to zbyt delikatne. Masz rację, niektórzy to nawet pod art rocka podciągają o_O
  13. Caelethi2

    Czy ktoś jeszcze słucha Metalu?

    A tytułowy kawałek to co, pies? ;) "Natural Disaster", "Alternative 4" i "Judgement" bardzo lubię, ale w boju z Katatonią dostają ostro po dupsku. "Eternity" jest wart wspomnienia za jeden zajebisty utwór.
  14. Caelethi2

    Czy ktoś jeszcze słucha Metalu?

    Zawsze znajdzie się coś bardziej komercyjnego ;) Aż w końcu ta hierarchia kończy się na nieśmiertelnym Slipknocie \m/ Dla mnie trochę za wiele tam melodii, porównałbym ich do Arch Enemy... Ogólnie całkiem zgrabnie wiążą koniec z końcem i nawet jestem w stanie dopuścić do siebie fakt, że zmienili styl z powodu upodobań muzycznych. Tylko po prostu zalatuje mi to jedną wielką ściemą i komercyjnym posunięciem - ciężko mi dokładnie powiedzieć jak to tam było, jednakże bardziej skłonny byłbym zgodzić się z tezą, iż wytwórnia ich do takich (desperackich?) kroków pchnęła. Ogólnie rzecz biorąc to mam im trochę za złe to, że zamiast dalej grać pierwszoligowy szwedzki melodic death metal, bawią się w The Haunted... Właśnie, z tą ''fabryką hitów'' chodziło mi o przebojowość numerów. To zdecydowanie na minusie w tym przypadku. Przynajmniej z mojej perspektywy. A to zmienia postać rzeczy. To oczywiste, że każdy chce ''trochę zarobić'', jednak jedni więcej, drudzy mniej ;) Ich ambicje pewnie są wygórowane. Wolałem jednak to, może i mało oldschoolowe "Slaughter of the Soul" niżeli najnowsze albumy The Haunted, na których - można by rzec - zostały zawarte najnowsze trendy muzyczne. Jakby nie było - cały czas się rozwijają i nie można im zarzucić, że jest inaczej. Po prostu ''they''re doing it wrong''. ;]
  15. Caelethi2

    Czy ktoś jeszcze słucha Metalu?

    Bo Ty tak twierdzisz? A jeśli przesłuchasz ich płyty i dojdziesz do wniosku, że są całkiem fajne, to wtedy nagle zmienisz zdanie o 180 stopni? A poza tym ten twój Soilwork jest wykazuje ponoć ''bardzo duże podobieństwo'' do twórczości The Haunted, hmm... A jak inaczej mam to nazwać? Myślisz, że jest nawet sens wspominać przy At The Gates o nich? To nie ten sam poziom muzyczny, to nawet nie ta liga. Co prawda At The Gates grało u krańców swojej kariery bez pazura, ale nadal grali death metal. The Haunted to nie jest przedłużenie ich kariery, co najwyżej odcinanie kuponów od legendy. Może rzeczywiście grają trochę podobnie, ale ja - pomimo tego, że Hatesphere znam głównie z "The Sickness Within" - uważam, że podobieństw wielkich nie ma. Może ten Slayerowy riff z "Reaper of Life" zamydlił mi oczy? Ciekawy, aczkolwiek zbyt daleko wysunięty wniosek. Summa summarum - nie powiedziałem, że The Haunted gra kompletny kicz, ale nie potrafiłbym z czystym sumieniem oznajmić, że nie grają muzyki komercyjnej. Według mnie trochę za bardzo silą się na chwytliwe melodie, a tymczasem powinni grać prosto z serca, jak na "Slaughter of the Soul". To nie brzmi źle, ale w moich oczach to wygląda tak, jakby spuścili z tonu dla pieniędzy.
  16. Caelethi2

    Czy ktoś jeszcze słucha Metalu?

    Chciałem dokończyć "Elysium" Christ Agony, ale ów album idzie momentalnie w odstawkę... Zabiłeś mnie. Trochę śmierdzi mi to black metalem, ale generalnie to jestem zmasakrowany, a moich szczątków można szukać po ścianach. Tempo jest tu wręcz szaleńcze, ale i znalazło się miejsce na bardziej klimatyczne fragmenty. Spojrzałem tylko na nazwę wytwórni - Regain Records. I wszystko jasne, bo płyta zalatuje mi momentami Dark Funeralem ;] A przynajmniej jeśli chodzi o samo brzmienie. Więcej takich!!1 Fakt. Pozytywnie zakręcony człowiek, w końcu czymże by było Nile bez jego wkładu? Słychać, słychać. Gdy nie jesteśmy w tej samej chwili przytłaczani milionem różnych od siebie riffów ;) W sumie to trochę szkoda, ale dalej w muzyce Nile jest pełno orientalnych wstawek czy też inter. Wielki plus dla Ciebie, poniekąd zaskoczyłeś mnie tym trochę. Płyta sprawia wrażenie konceptu, co jest miłym zaskoczeniem jeśli o Meshuggah chodzi. Co prawda utworów jest nad wyraz dużo, a wiele z nich do złudzenia przypomina poprzednie (ale chyba taki był zamiar, by rozerwać dłuższe nagrania na kilka krótszych). "In Death - Is Death" to też bardzo ciekawy eksperyment, taka odskocznia od popieprzonego łojenia, dzięki czemu albumu można słuchać bez końca. Akurat może nie horror science-fiction, ale z pewnością coś w tym jest. Album urzeka, tak samo jak "ObZen", który też przytłacza skomplikowaniem utworów i genialną atmosferą ;)
  17. Caelethi2

    Czy ktoś jeszcze słucha Metalu?

    Kwestia gustu, dla mnie The Haunted gra łagodny, melodyjny thrash metal. Oczywiście nie jest to ciężar pokroju Myslovitz... Nuta całkiem niezła, ale mało brutalna. Może jestem wybredny, ale ucho mam jeszcze całkiem sprawne. A growl z wypruwaniem flaków jest jak najbardziej ok :) Cannibal Corpse też, choć nie jestem ich wielkim fanem...
  18. Caelethi2

    Czy ktoś jeszcze słucha Metalu?

    Masz racje - ich koncerty również wymiatają z tym, że grają raczej szczery death metal. Czyli już są przecieki? To dobrze, w takim razie w przeciągu niedługiego czasu spróbuję rozejrzeć się za tym materiałem. Skoro polecasz... ;] Akurat w swoim solowym projekcie zabrał się za odtworzenie klimatu starożytnego Egiptu. Taki Nile, tylko bez death metalu. To tak jak w wielu folkowych zespołach - też potrafią nieźle nadziwić słuchacza niecodziennymi dźwiękami. Ja akurat nie orientuję się co to za instrumenty, bo chyba i zbyt wiele ich nie ma... A może się mylę? Prawidłowo - nie zmieniaj awatara, bo będziesz siać dezinformację :D] Tak na boku to właśnie słucham najnowszego 1349... Popieprzyło już im się doszczętnie, zaczęli siać grozę za pomocą ambientu i wolnych black (?) metalowych kompozycji? To jest na tą chwilę bardzo dziwne, ale dopiero przebrnąłem przez 1/3 albumu, więc może jeszcze zmienię o nich zdanie. Nie mniej jednak dużo bardziej przypadły mi do gustu zabójczo szybkie killery z "Hellfire", ten klimat, te riffy... Frost przynajmniej się wtedy nie marnował.
  19. Caelethi2

    Czy ktoś jeszcze słucha Metalu?

    Infernal War doskonale łączy elementy black i death metalu, dzięki czemu mamy szybką, chamską, dosyć brutalną mieszankę wybuchową, okraszoną chaotycznymi i prostolinijnymi solówkami. Za to ich uwielbiam, za ich bezkompromisowość, stałość w poglądach i rewelacyjne występy na żywo. Jedna z ciekawszych kapel w polskim podziemiu metalowym, to bez wątpliwości. Mówisz o szwedzkim Necrophobic? Będę musiał ich poznać, z resztą ta nazwa przemknęła mi przez uszy już kiedyś i nie chodzi mi o utwór Slayera ;] To dobrze, że ludzie otwierają się na muzykę, choć raczej rzadko zdarza się, by ktoś od razu zaczął od czegoś takiego i już w takich klimatach pozostał. Nie mniej jednak, jest to warte odnotowania. A jeśli o nick chodzi, to ubolewam nad tymi zmianami, bo moim zdaniem były one zupełnie niepotrzebne i muszę na nowo zgadywać kto się pod jakim pseudonimem kryje. Trudno, życie jest okrutne. Co do Karla Sandersa, to ostatnio przesłuchałem kilka utworów z jego debiutanckiej solowej płyty i muszę powiedzieć, że całkiem ciekawą muzykę tworzy, ale nie przebrnąłem do końca. ;P Z resztą Ty chyba nawet polecałeś te wydawnictwo tutaj.
  20. Caelethi2

    Czy ktoś jeszcze słucha Metalu?

    Brutalnego? Bredzisz, melodyjny death metal pokroju The Haunted czy innych fabryk hitów na miarę In Flames nie ma nic wspólnego z agresją czy brutalnością. To przecież ma być przystępne dla przeciętnego słuchacza, na tym bazuje w końcu komercja. Twórczość tego zespołu zbyt szybko z całkiem przyjemnej staje się mdła czy wtórna. Taka... Zwyczajnie do dupy. A do Hatesphere bym tego nie zrównywał tylko ze względu na gatunek ;P @Caramondl Taką nasza polską bezkompromisową black/death metalową kapelą jest Infernal War, tam to dopiero chłopaki łoją, aż miło. Dosłowny brak litości dla słuchacza... Pewnie kojarzysz "Redesekration" - tam to dopiero nie ma miejsca na uśmiech ;]
  21. Caelethi2

    Czy ktoś jeszcze słucha Metalu?

    Kto by pomyślał, że Despised Icon już wkrótce powróci z nowym, jeszcze brutalniejszym krążkiem? http://www2.centurymedia.com/index.aspx?page=news#3866
  22. Caelethi2

    Czy ktoś jeszcze słucha Metalu?

    Nie martw się - też tak miałem, ale moje wątpliwości rozwiał pierwszy poważniejszy koncert. Ogólnie to jest to dość zamknięte środowisko, prędzej czy później siłą rzeczy poznasz nowych znajomych, więc nie masz się o co martwić. To zależy też od tego gdzie mieszkasz, w każdym bądź razie nie wnikam. To poszukaj na internecie, ja trudnię się tym amatorsko i to przy okazji, w formie zabawy. Życzę powodzenia - kto wie, może kiedyś wygrowlujesz sobie drogę do sławy...
  23. Caelethi2

    Czy ktoś jeszcze słucha Metalu?

    A Kanwulf z ekipą zawita do nas trzynastego czerwca u boku takich kapel jak Vesna, Deneb i wiele innych. Z resztą łap info: http://www.lastfm.pl/event/987962. Tu masz wszystko czarno na białym, jak dla mnie to bardzo przyzwoity fest się zapowiada i chyba nawet ruszę swoje dupsko aż z Olsztyna. Choć i tak bardziej napaliłem się na Shinig :P A bilet wyniesie Cię 35/45 zł w dniu koncertu, więc od biedy ta cena jest całkiem znośna...
  24. Caelethi2

    Czy ktoś jeszcze słucha Metalu?

    Tylko widzisz, tymi recenzjami nie warto się interesować, bo gdyby one miały być relatywne do poziomu płyty, to "1184" powinien mieć średnią ocen 100% z 10 recenzji, a o tych ani widu, ani słychu. Najlepiej sprawdź na YouTubie czy to Cię kręci, ale ogólnie rzecz biorąc to pierwsze dwie płyty są surowsze. Nie mniej jednak lepiej sam sobie o nich wyrób opinie, ja co do tej kapeli to mam jasne oczekiwania i jeśli chce jakiś mroczniejszy materiał, to włączam Mayhem.
  25. Caelethi2

    Czy ktoś jeszcze słucha Metalu?

    Najpierw powinieneś zacząć słuchać (death) metalu, to podstawa ;P Naprawdę nie wiem czemu pytasz tutaj - przez internet raczej na niewiele zdadzą się nasze rady, to musi Ci ktoś wytłumaczyć w świecie rzeczywistym. Poszukaj w pobliżu twojego domu jakiejś sali prób czy też rozejrzyj się za koncertem co mroczniejszych hord. Gwarantuję Ci, że wtedy nie wylądujesz z zapaleniem krtani. @Nifelheim Co do viking metalu, to polecam Windir. Może to nie do końca ten gatunek, ale lirycznie wszystko mniej więcej pasuje, a sama warstwa muzyczna jest niebanalna i klimatyczna, pełna klawiszy i szybkich temp, niestandardowych instrumentów czy nawet elektroniki. Jeśli nie znasz tego, to w pierwszej kolejności polecam zapoznać się właśnie z tym. Najlepiej zacznij od płyty "1184" i na niej skończ, chyba że po kilkusetnym odtworzeniu będziesz miał dość (co jest mało prawdopodobne) - wtedy sięgnij po "Likferd" bądź starsze albumy. @Perun Jedziesz na Nargaroth do Zabrza? ;] Howgh!