Giercomaniack

- Hmm, ten potworek już nie jest wcale takim kurduplem, ale co mi tam... Gdy MCZŚH ciągle obracał się w stronę Werewolfa Greck podbiegł do niego (MCZŚH) z drugiej strony i złapał za skórę na grzbiecie. Potwór zaczął obracać się we wszystkie strony, próbując zrzucić Grecka. Ten jednak nie miał zamiaru go puścić. - Prawie jak rodeo!!! Gdyby tylko nie (trzask!) te (trzask!) gałęzie dookoła (TRZASK!!!)- Greck uderzył tułowiem w drzewo o dość dużym pniu, łamiąc je jakby było zapałką. -Mógłby ktoś to zatrzymać?! Ja chcę już wysiąść!!!

Mnie coś ta moja bombka cały czas nie może znaleźć...

Greck, chcąc zatkać paszczę MCZŚH rzucił w nią spory kawałek pnia zwalonego drzewa, które leżało w pobliżu. Jednak obrotowe zęby potworka wnet przemieliły drewno rozsypując dookoła wióry. Po tym „posiłku” MCZŚH zrobił się też trochę większy. Greck, nie chcąc się podać, za pomocą Grabi rzucił w stronę MCZŚH durzy głaz. lecz obrotowe zęby zmieliły także i to, zostawiając z głazu tylko trochę piasku. Potwór znowu zrobił się większy. - Tak go chyba nie pokonamy... i przy okazji mamy rozwiązanie zagadki dotyczącej jego rozmiarów. Nie mamy szans zatkać mu czymś paszczy, bo on i tak to zje i będzie jeszcze większy...

Mam problem. Pamiętacie ten link: http://www.gram.pl/konkurs_gwiazdkowy/!promo_bombki_t3_ok.asp . Wiem, że link już nie działa, ale problem jest trochę inny. Otóż na początku nie kliknąłem na niego, tylko przepisałem ze screena podanego wcześniej i niechcący zamiast „t3” wpisałem „t5” i wcisnąłem enter. Pojawił się błąd 404 i napis, że za chwilę przeniesie mnie na stronę główną. Na wszelki wypadek szybko wyłączyłem przeglądarkę i usunąłem historię. Z tego, co czytałem we wcześniejszych postach w tym wątku wynika, że czasem taki błąd wyskakiwał przy trafieniu bombki. Czy to oznacza, ze nie mam już po co szukać bombki? (Wolałbym, żeby tak nie było.) Aha- nie dostałem żadnego maila z potwierdzeniem itp.

- Dobra, panowie, na razie mamy trochę inne problemy. Na przykład jak tam dojść. Z mapy wynika, że najszybciej byłoby przez most i Ziemie Antyfańskie. Nie wiem, jak wy, ale ja nie mam raczej ochoty znowu tłuc się z antyfanami, a już zwłaszcza na ich boisku. Możemy jeszcze iść przez Nie Do Końca Zapomniane Bagna, ale wtedy nadłożymy trochę drobi i zupełnie nie wiemy, co nas tam czeka... Jak robimy?

- ee, Alexei, nie pamiętasz listu od wyroczni (strona 31)? Odkąd jest tam Główna siedziba BT, nie ma tam żadnego alkoholu. (Prohibicjonia, nie Prohibicja :))

- Chwila, chwila, jeszcze ja się przedstawię. Jestem Greck ’o’ Maniack, dla przyjaciół Greck. Podobnie jak ty jestem paladynem. Moją bronią są Mistyczne Grabie –6. Na co tak patrzysz..? Że moja tunika w szkocką (zielono niebieską) kratę taka podarta? To nie moja wina, załatwili mnie tak antyfani i nieumarli. CD- kową zbroję to w sumie ja chciałem znaleźć... No, ale jakoś się zrobi, żeby każdy coś z tego miał. No nic, ruszajmy. (A tak w ogóle, to do Prochibicjonii jest na wschód, a nie na zachód J) - Hej, a my?!- z pretensją zawołały Enty. - Wy?- odparł Greck.- Łapcie to! Greck rzucił każdemy Entowi w gałęzie małego fireballa. Enty z krzykiem uciekły w głąb pustyni szukając jakiejś oazy. - No, teraz naprawdę możemy iść. _________________________________ GEOT, na stronie 23 jest taka ogólna mapka kawałka świata (wyruszamy z pustyni spod Redakcji CDA i idziemy do Prohibicjii) a na stronie 31 szczegółową mapę Prohibicjonii w dwóch częściach.

Greck spuścił wodę z krasnoludów w taki sposób, że ta ochlapała wszystkich, budząc ich przy okazji. - Hej, pobudka panowie! Wy tu sobie śpicie, a Enty za chwilę zaczną was dusić! Chodźcie, zajmiemy się nimi szybko i wypadałoby przedstawić się Dżordżowi...

- Ok., teraz pozostaje tylko zamienić go w człowieka. Kto ma mój zwój „Zamiana kamienia w ciało”? Możemy go użyć jeszcze raz. A, i ma ktoś może jakiegoś większego Fireballa, to by się z Entami zrobiło porządek za jednym zamachem.

- Czekaj, gdzieś to powinienem taki mieć... chwila, gdzie on jest?! W tym momencie Greck usłyszał jakiś chichot. Jeden z krasnoludów trzymał jego zwój i śmiejąc się szyderczo zaczął rozdzierać go na pól. - O nie, to ci się nie uda! Greck podbiegł do krasnoluda, sprawnym ruchem wyrwał mu zwój, a następnie jednym machnięciem ręki wbił go w ziemię tak, że wystawała tylko głowa. - No pięknie. Przedarł go wprawdzie tylko do połowy, ale w takim miejscu, że kilku słów praktycznie nie da się przeczytać... Jest tu może ktoś, kto zna to zaklęcie na pamięć, albo przynajmniej umiałby odczytać te słowa?

- A tak w ogóle, to od kiedy my jesteśmy w lesie? Przecież cały czas nie ruszyliśmy się spod Redakcji CDA, a ona jest przecież na pustyni. Chyba, że ktoś tu rzucił jakieś zaklęcie, że krasnoludom się wydaje, że są w lesie..

- Zaraz tam zużyty, jeszcze ze trzy głazy bym nim spokojnie rozwalił. A, zresztą, zaraz wezmę następnego. I mam lepszy pomysł: z wieżą zrobimy tak jak mówiłeś, a potem tym samym zaklęciem odmienimy Gieorgiusa i wspólnie rozprawimy się z krasnoludami. Jeśli wszyscy się zgadzają, to bierzemy się do roboty, krasnoludy nie będą przecież czekać w nieskończoność aż się namyślimy... A tak przy okazji, korzystając z przerwy w walce, zrobiłem nową listę questów. Oto ona: 1. Odmienić Gieorgiusa 2. Dotrzeć do prohibicjonii - Ożywić Smugglera - Rozprawić się z BT - Odnaleźć CD- kową zbroję 3. Odnaleźć Mrocznych Magów 4. Odnaleźć Kopię Pierwszego CDA (czy ktoś o tym jeszcze pamięta?) 5. Odnaleźć Uber Grozę i Kamień Duszy

- Dziwne, jakoś wcześniej tej wierzy nie zauważyłem... No to jak robimy: tłuczemy krasnoludy i go uwalniamy czy uwalniamy go a potem tłuczemy krasnoludy? Jakby co mam zwój „Zamiana kamienia a ciało”. ____________ Witaj GeoT. Mam nadzieję, że orientujesz się, jak wygląda historia, kto kim jest itd. Jakby co to pytaj.

- Czekaj, czekaj, a krasnoludy? Chyba ich tak nie zostawimy?

- Możliwe, nawet bardzo, że to on. Ale niewykluczone, że jaskini pilnuje właśnie Uber Groza, albo jeszcze ktoś inny. No nic, kiedyś się tego dowiemy, a na razie zajmijmy się problemem bieżącym...

- Wiesz, bez Smugga nie ma AR, a ACD bez AR to już nie byłoby to samo... Tak czy inaczej jeżeli nie będziemy musieli już z nim walczyć, to chyba raczej wielkiego problemu nie ma...

(Sorry, że obrazki są w oddzielnym poście, ale w poprzednim nie chciało mi ci załączyć.)

Nagle do bohaterów podbiegł jakiś człowiek. - Jestem posłańcem.-powiedział.- Przysyła mnie Wyrocznia z Redakcji CDA. Zauważyłem, że zrobiliście sobie przerwę w walce, więc pomyślałem sobie, że dam wam to teraz. Posłaniec dał Greckowi dwa kawałki papieru. Był to list i mapa. Pragnę podziękować Wam za uratowanie Redakcji. Gdyby nie Wy, dużo by z niej nie zostało. W nagrodę za Wasze męstwo pragnę wręczyć wam tą mapę. Jest to dokładna mapa Prohibicjonii, gdzie znajduje się Główna siedziba BT. Podziękowania podziękowaniami, jednak jedną rzecz zrobiliście źle, mianowicie zabiliście Smugglera, a bez niego, jak wiadomo, CDA nie może istnieć. Tom jednak nic straconego. Na mapie, na północny wschód od siedziby BT, znajduje się jaskinia. Przebywał tam Mr Jedi po walce z CD- Aokiem i najprawdopodobniej tam ukrył CD- kową Zbroję. W jaskini ukryty jest też zwój, który przywróci Smugga do życia. Ożywiony Smugg pojawi się w redakcji w swojej normalnej postaci i nie będziecie musieli z nim walczyć. Możecie też być spokojni, BT nie zapuszcza się do jaskini, ponieważ boi się czegoś, co strzeże jej wejścia. Nie napisze wam, co to jest, bo sam nie pamiętam. Aa, prawie zapomniałem. Nie idźcie do razu do Siedziby BT (w sumie, i tak, żeby ożywić Smugga musicie tamiść), ale pójdźcie najpierw do wioski na południe od granicy, możecie tam znaleźć sprzymierzeńców. Wioska ta słynęła kiedyś z wyśmienitego wina. Kiedy na ziemie te przybyli pierwsi członkowie BT, obiecywali mieszkańcom, że będą karać jedynie ludzi, którzy awanturują się po pijaku. Mieszkańcy przystali na to. Z czasem jednak BT zabroniło produkcji wina, a także picia jakichkolwiek alkoholi nawet w małych ilościach. Sami za to nieźle urządzili się w środku lasu. Do lasu prowadzą 3 ścieżki i podobno nikt, niezależnie od tego, którą wybrał, nie przeszedł przez las ani z niego nie wyszedł. To chyba wszystko, co wam chciałem przekazać. Powodzenia! Wyrocznia Cóż, panowie, w takim razie nie pozostaje nam chyba nic innego jak zrobić szybko porządek z krasnoludami i wybrać się do Prohibicjonii... (Małe info. Na mapie np. most jest po prostu mostem, obiekty nie mają żadnych nawiązań do HoMM3, mio, że mapa jest zrobiona w edytorze z Herosów.)

"(...)dużo ich to jeszcze zostało?" miało być

(Dzięki Werewolf, że podajesz mnie za przykład :)) W stronę bohaterów nadbiegał jeszcze jeden krasnolud, trzymający w rękach dwa topory. - Choroba, ilu ich tu jest?! Greck jednym machnięciem Grabi wytrącił krasnoludowi jego broń po czym odepchnął go w stronę tej samej dziury, do której przed chwilą wleciał jego kolega. Wpadając wyrzucił w stronę Drużyny małą, bombkę. Greck, nic sobie z tego nie robiąc odbił ją gdzieś na bok. Po chwili wybuch skruszył znajdującą się nieopodal dość dużą skałę. - W mordę, całkiem niezłe wyposażenie mają... No nic, dużo ich to jeszcze zostało?

Wściekły krasnolud wyjął oby dwa miecze z ziemi i wymachując nimi zaczął biec w stronę Drużyny...

Greck wziął wyjął kanapkę i nasączył ją w wódce. Część odłamał dla Alexieia, do pozostałej części włożył woreczek z prochem i rzucił ją Kałamarnicy prosto do pyska. Ta przełknęła ze i oblizała się ze smakiem. Po chwili jednak zaczęła się wyginać we wszystkie strony, a z jej środka zaczęły dochodzić odgłosy wybuchów. - Mówiłem, że to specjalny proch. Nie wybucha cały jednocześnie, tylko stopniowo. To już chyba będzie jej koniec...

- Czekaj, Alexei, zrobimy to ciut inaczej. Mam tu kanapkę z szynką i mały woreczek specjalnego prochu, który wybucha, gdy dostanie się do przewodu pokarmowego. Nasączymy kanapkę wódką, a dla pewności włożymy do niej proch i nakarmimy tym Kałamarnicę, ok?

Alexei dał Greckowi Złotą NakładkęNa Zęby Od Grabi. Pozałożeniu natychmiast połączyła się na stałe z Grabiami, które od tej chwili miały złote zęby oraz zadawały obrażenia większe o losową liczbę punktów. - Dzięki Alexei! Zaraz zobaczymy jak to działa w praktyce! Greck podbiegł do kałamarnicy i jednym ruchem odciął jej 15 macek. - Świetnie, hehe! Grabie tną jak nigdy! Mam wrażenie, że szybko sobie z nią poradzimy! W tym momencie z każdego miejsca, gdzie znajdowała się macka wyrosło 5 nowych. - Ups, chyba jednak nie będzie tak miło jak się wydawało...

Hej, nie zapominajcie o siedzibie BT! Wiemy już przecież, jak tam dotrzeć. A tak swoją drogą, to chyba złoże reklamację u Uber Grozy. Też bym chciał dostać artefakt, a tu co? tylko trzy, heh...