One_of_the_Many

Jestem bardzo ciekaw co i jak sobie myśleli ci panowie i na co liczyli gdy zaczynali ten cyrk. Czy to możliwe, że rzeczywiście liczyli na jakąś ugodę i kasę? A może chcieli tylko narobić trochę rozgłosu wokół siebie? Ale czy wtedy rzeczywiście liczyli na to, że to by się przełożyło na zwiększoną sprzedaż? A może chcieli tylko zastraszyć ludzi przed wystawianiem negatywnych recenzji? A może to po prostu durni cholerycy w stylu "coś Ci się nie podoba? to w pysk" zaślepieni własnym gniewem.

Takie pytanie - jaką moc sprawczą ma to ASA? Czy jest w stanie nałożyć jakieś kary? Czy tylko sobie wyda opinię i tyle?

> > > Kod dla potrzebujących: E65Z2252THN57JFZ > > > > To po co go sobie przypisywałeś jak go nie chcesz? > > Żebyś mógł płakać w komentarzach. W CD-Action była podobna akcja z rozdawaniem kluczy > na dwie shiny legendarki i arceusa. Może wyciągnął klucz z CD-Action i już nie chciało > mu przypisać poka drugi raz z tej samej "puli" z racji wykorzystania kodu (z zapdosami/moltresami/articuno > było właśnie w taki sposób), więc wrzucił dla chętnych w komentarzu? Przyczyny znać nie > musisz. Podał klucz, a mógł nie podawać. Zluzuj zwieracze :). A może Moooras zwyczajnie i spokojnie zapytał z ciekawości, a jedynym, który płacze, jesteś Ty? :D

> > Jak myslicie, gra będzie używać chociaż połowy z tych 16GB RAM w zalecanych? > > W 4k moze i bedzie, w fullhd i na ultra watpie. No chyba ze spieprzą optymalizacje, ale > w takim przypadku moze równie dobrze jesc i 32gb. A w jaki sposób rozdzielczość wpływa na ilość wykorzystywanego RAMu?

1. Żołnierzyki muszą popracować nad kontrwywiadem, a nie zwiadem :) 2. Te żołnierzyki nie były ołowiane, a plastikowe, co było ładnie widać po tym jak się roztapiały po potraktowaniu ogniem :D

> > Jedyne wytłumaczenie na ten zalew "newsów" o Bioshock Collection, jakie mogę znaleźć, > > > to takie, że gram dostaje grubą kasiorę za kryptoreklamę -_- > > To samo można powiedzieć o Mafii 3. Wiesz, Mafia to chociaż nowa gra, która ma niedługo wyjść, i każdy trailer czy wywiad z twórcami to rzeczywiście jest jakiś news. W przeciwieństwie do Bioshock, gdzie jedyną nowością jest podrasowana grafika, co jednak nie przeszkodziło w tym żeby pięć razy pisać o plotkach na temat planów dotyczących zbiorczego wydania gry sprzed kilku lat.

Jedyne wytłumaczenie na ten zalew "newsów" o Bioshock Collection, jakie mogę znaleźć, to takie, że gram dostaje grubą kasiorę za kryptoreklamę -_-

A na czym ta gierka ma polegać? Czy też będzie z typu rozszerzonej rzeczywistości jak Pokemon GO? Czy może standardowa platformówka Mario, jakie to wychodziły od lat? W tym drugim przypadku nie liczyłbym na taką popularność

Trochę trudno oceniać dodatek po tygodniu. Fakt, że po wbiciu maksymalnego poziomu jest jeszcze mnóstwo rzeczy do robienia, ale z tego co pamiętam to podobnie było w WoD, i wszystkich innych dodatkach. Po wbiciu maksymalnego poziomu zawsze przez jakiś czas biło się reputacje, robiło daily questy, levelowało profesje, mieliło heroiki czy polowało na przepisy itd. Pytanie jak to będzie za miesiąc. Bo osobiście nie widzę większej różnicy między world questami a daily questami. W końcu nagrody z nich nie będą takie cenne (bo reputacja wymaksowana, gear mamy lepszy, artefakt odblokowany na maksa). I wtedy zobaczymy czy gra daje radochę

Pytanie tylko co zrobić gdy zabugowana, niedokończona gra w early access daje więcej frajdy i radochy niż gotowy kotlet AAA odsmażany 50-ty raz? Wydaje mi się, że jeśli gracze kupują grę w EA ze względu na to, że gra w obecnym stanie jest dla nich fajna i warta tej kasy, to nie jest to takie złe. Nawet jeśli ta gra nigdy miałaby nie wyjść z EA. Gorzej jeśli gracze płacą za obietnice, a te nie zostają spełnione.

Pytanie tylko co zrobić gdy zabugowana, niedokończona gra w early access daje więcej frajdy i radochy niż gotowy kotlet AAA odsmażany 50-ty raz? Wydaje mi się, że jeśli gracze kupują grę w EA ze względu na to, że gra w obecnym stanie jest dla nich fajna i warta tej kasy, to nie jest to takie złe. Nawet jeśli ta gra nigdy miałaby nie wyjść z EA. Gorzej jeśli gracze płacą za obietnice, a te nie zostają spełnione.

Ale na czym polega sama gra? Z trailera trudno mi cokolwiek wywnioskować.

"Polecają oni, by być wytrwałym w staraniach." Następnym razem niech będą bardziej wytrwali w pozyskiwaniu informacji na temat gry, zamiast wywalać pieniądze w coś, o czym nic nie wiedzą.

Ech, jak dla hardkorowych graczy to sobie odpuszczę. Dla mnie to oznacza, że zostałbym rozsmarowany przez grupkę graczy siedzących w grze 24/7

Jedyny sposób wyeliminowania crashy w 100% to uniemożliwienie uruchomienia gry :)

Liczba graczy spadła kilka tygodni po premierze! Szok i niedowierzanie!

Hehe, zawsze mnie bawi gdy developer chwali się miesiąc przed premierą jak to gra uzyskała status "Gold" i już jest gotowa. A oczami wyobraźni widzę jak twórcy jeszcze pracują w pocie czoła panicznie łatając babole, wiedząc, że ta wersja "gold" jest pełna dziur, które trzeba załatać przed premierą. Domyślam się, że tutaj właśnie tak jest, i niestety nie zdążyli załatać problemów z DX12 więc odłożyli na później.

Takie pytanko - czy widoczek jak na załączonym obrazku można obecnie zobaczyć gdziekowiek w grze? Czy to może tylko pokazówka z oskryptowanego dema?

> Szczerze nie rozumiem skąd nagle takie podejście... Od początku było wiadomo jak to będzie > wyglądało, a teraz nagle ludzie są zdziwieni i czują się... oszukani? Proszę Was: na > PeRowy bełkot w tej branży naprawdę jeszcze ktokolwiek się nabiera? Osoby, które kupiły > tę grę zaraz po premierze, a teraz czują się tak jakby obudziły się z ręką w nocników > można IMO porównać do frankowiczów. :) Myślę, że znakomita większość graczy się nabiera. Większość ludzi nie śledzi wszystkich nowości związanych z grą tylko oglądnie kilka trailerów, albo cośtam usłyszy od znajomych, przeczyta opis i kupi.

"Przestrzeń kosmiczna zaoferowana przez studio Hello Games składa się bowiem z ponad osiemnastu kwintylionów planet, które są generowane proceduralnie" To jest przykład PRowego bełkotu ze strony twórców gry. Rzeczywistość: planety są generowane w razie potrzeby na podstawie tzw. "random seed", czyli pewnej liczby-klucza, służącej do zainicjowania generatora losowości. Na podstawie tej liczby wyznaczane są pozostałe parametry. Ten sam klucz zawsze wyprodukuje tę samą planetę. Technika ta jest stosowana od lat do generowania losowych map. W wielu grach taki klucz można sobie zapisać by później wygenerować identyczną mapę. Ale wtedy nikt się nie chwalił, że gra zawiera tryliony map, tylko po prostu mówiono, że jest możliwość generowania losowych map. Równie dobrze można powiedzieć, że świat cywilizacji V zawiera ileśtam miliardów/trylionów planet. W przypadku No Man''s Sky random seed ma długość 64 bitów, czyli ponad 18 trylionów możliwych wartości. I tyle. Lecimy sobie na inną planetę, losowany jest nowy klucz i z niego gra generuje planetę PS. proponowałbym sprawdzić tłumaczenie liczebnika Quintillion - to nie to samo co kwintylion.

Wygląda mi to raczej na niedokończony i naprędce usunięty element gry. Zbliżający się deadline i w ogóle...

"Czy będziemy twardo stać przy swoim i pozwolimy tylko naszym deweloperom mówić: To tak ma wyglądać Fallout, Elder Scrolls, Wolfenstein czy cokolwiek innego" "So we want our developers to decide what our franchises are about and not a movie director, or producer or studio" Trochę zabawnie to brzmi biorąc pod uwagę, że to nie Bethesda stworzyła markę Fallout czy Wolfenstein. Oczywiście prawa autorskie i tak dalej, ale nadal wydaje mi się to zabawne

Zadziwia mnie, że to producent gry musi się zajmować takimi rzeczami i "wyłączać" grę w określonych lokacjach i godzinach bo jakaś tam grupa graczy nie potrafi się odpowiednio zachować.

Mam wrażenie, że następuje znaczne "rozwodnienie" tych wszystkich targów. Kiedyś było tylko kilka takich imprez i na każdej było mnóstwo nowości, zapowiedzi i konkretów. Teraz imprez się namnożyło, niejedno studio ma swoją dedykowaną i na większości słuchamy tylko okrągłych słówek, dużo obietnic i usilnego budowania hajpu, ale mało nowości i konkretów. Nieraz jest tak, że zostanie pokazany trailer w postaci filmiku, ale zero gameplayu. Pamiętam jak nieraz czytałem relacje np. z E3 i było mnóstwo "wow", "o to ciekawe!", a teraz tylko "meh".

> Jak widzę stadka nastolatków i nie tylko, pełzających po mieście jak zombie z kablami > od powerbanków dyndającymi z telefonów to też sobie myślę że powinni to zbanować :P Raz > nawet spotkałem coś w rodzaju wycieczki z przewodnikiem... A dlaczego powinni zbanować? Co jest złego w tym, co widziałeś?