Darnok1

To jest nic. Ja do końca życia nie zapomnę ostatniego finału LM, kiedy następowało zbliżenie na Lamparda, a Szpaku uparcie twierdził, że to Frankowi Rijkardowi właśnie umarła matka ;D Ale i tak robi klimat, jak żaden inny. Borek stara się, ale jest sztuczny - może to dlatego, że nawet komentując spotkanie pucharu ekstraklasy między Odrą Wodzisław a GKS Bełchatów podnieca się jakby komentował finał mistrzostw świata.

Żuraw sie chyba zapatrzył na Christiano Ronaldo przy strzelaniu tego karnego. Kurcze, pogoda bardziej na piknik niż na mecz. Wygląda prawie jak kopia meczu gwiazdy tvn - sejm ;-)

Ja odkryłem prawdziwy powód sprowadzenia Rockiego. Szefostwo Legii doskonale wie w jaki sposób zareagują kibice na pojawienie się tego zawodnika na boisku - i tym sposobem mniej będzie ataków pod adresem ITI, więcej bluzg pod adresem Rockiego, zresztą w ogóle może będzie żywiej na trybunach ;]

> Gratuluję brata, weź go zapisz do jakiegoś klubu, pewnie od razu zgarnie go jakiś 1-ligowiec i zostanie królem strzelców polskiej ligi. Tak na poważnie - sam na Brożka wielokrotnie narzekałem, ale końcówkę sezonu miał naprawdę udaną. Jeśli w przyszłym sezonie nadal będzie się tak prezentować, to być może za jakiś czas dorówna Zurawskiemu czy Frankowskiemu. Oni w jego wieku jeszcze nie osiągali takich wyników.

> Sukces, bez ironii. Drzymała zainwestuje pieniądze i tak. Chce tutaj budować wielki klub. Kibicom udało się powstrzymać wrażenie, jakoby wszystko zostało "sprzedane" - miejsce w lidze, w PUEFA. No i atmosfera na trybunach będzie normalna, a nie tak jak w Warszawie.

Wielki sukces kibiców Śląska, którzy od początku sprzeciwiali się głównym założeniom fuzji (czyli grze Śląska w I lidze niezależnie od sportowego awansu i występach w europejskich pucharach). W sumie jest zaskoczony na plus, nie spodziewałem się kompromisu, tym bardziej biorąc pod uwagę osobę Drzymały, obawiałem się podobnej ''wojny'' (brak dopingu, wyzywanie właścicieli) jak na Legii. Chociaż pozostaje jeszcze poczekać na oficjalne stanowisko z ich strony.

No i widzisz wielki wspaniały ekspercie piłkarski, problem rozbija się o to, że ani trochę nie uważam Majewskiego za gorszego od podanej dwójki. Biorąc pod uwagę formę, jaką prezentowali na wiosnę - za zdecydowanie lepszego i prezentującego większe szanse rozwoju. W ostatnim meczu Majewski był zresztą próbowany na prawej stronie - akurat u Leo każdy może grać na każdej pozycji, starczy wspomnieć jak Dudka z obrońcy nagle stał się defensywnym pomocnikiem.

Brak Majewskiego uważam za olbrzymią pomyłkę. Ogromną. Niestety, na swoją pozycję miał dwóch pupilków trenera - pierwszego nowego ze świeżutkim paszportem, drugiego jeszcze z czasów eliminacji. Matusiak na szczęście odpadł. Są jednak granice "zaufania". Tylko z całym dla Leo szacunkiem, gdzie on miał oczy, że dopiero na zgrupowaniu dostrzegł, że Matusiak "marnuje swój talent?". Kiedy on się niby pokazał z dobrej strony ostatnio, przecież każdy głupi widział, że on nie ma czego szukać na Euro. Nie będę wymieniał nazwisk napastników, którzy mogli zostać sprawdzeni na zgrupowaniu zamiast tej gwiazdeczki. Kokoszki się mimo wszystko spodziewałem, od początku jest w tej kadrze lansowany, a jako, że nie prezentuje tak tragicznej formy jak pan M. to nie było powodów, żeby go nie zabierać. Pazdan to jednak zaskoczenie, chyba większość szykowała go na odstrzał, ale problemy Bronowickiego zrobił swoje. Abstrahując od składu kadry, to obiektywnie rzecz ujmując, marnie widzę nasze szanse na wyjście z grupy. Może się skończyć na ostatnim miejscu. No, ale co innego racjonalne podejście, a co innego niczym nie uzasadniona, naiwna wiara ;)

Ty chyba nie byłeś nigdy za granicą, skoro nie dostrzegasz faktycznej różnicy. Przejedź się na wyspy, porównaj sobie te wspaniałe Brytyjki upodabniające się wagowo do swoich koleżanek z USA, że o sposobie malowania się i prezentowania "wylewnych" kształtów w talii nie wspomnę. Przespaceruj się po Wiedniu czy Amsterdamie, gdzie większość kobiet to wątpliwej urody muzułmanki ubrane w swoje charakterystyczne stroje zakrywające większość twarzy. Nie uogólniam, piękności również i tam się zdarzają, ale pisanie o niewielkim procencie pięknych kobiet w Polsce w kontekście sytuacji za granicą jest jakimś absurdem.

Historia się powtarza. W 2002 i 2006 też byli zmęczeni zgrupowaniem, wszystko miało zaskoczyć na turnieju, miało być pięknie i w ogóle. Jak teraz skończy się podobnie to ostatecznie zwątpię w tego typu wytłumaczenia ;] A co do Matusiaka - jego przykład to doskonała motywacja dla ludzi grających w piłkę nawet na poziomie amatorskim, "podwórkowym". Można sobie przecież wmawiać, że skoro nawet on może grać w kadrze, to przecież ja też prezentuję poziom reprezentacyjny ;]

Nie wiem, czy ktoś się specjalnie interesował, ale ogłoszono, kto otrzymał główne nagrody festiwalu w Cannes ;) Wygrał francuski dramat obyczajowy Entre les murs, którego osobiście jeszcze nie widziałem, jednak nie o tym mam zamiar pisać. W sumie zastanawiam się do którego tematu to wrzucić ;) Jedną z nagród zdobył Benicio Del Toro za główną rolę w filmie Che opowiadającym rzecz jasna historię kubańskiego rewolucjonisty. Filmu jeszcze nie widziałem, ale mam szczerą nadzieję, ze Benicio dostał nagrodę faktycznie ze względu na pokaz kunsztu aktorskiego [w to, że talent ma, raczej nikt nie wątpi], nie zaś ze względu na samą historyjkę. Filmu nie widziałem, ale obawiam się trochę w jaki sposób przedstawiono wspomnianego zbrodniarza. I przechodząc do meritum - parę lat temu Złotą Palmę zgarnął Michael Moore za Fahrenheit 9/11. Wtedy krytykowano wybór, który odebrano jako bardziej wyraz politycznego sprzeciwu wobec polityki Busha. Czy i tym razem zadecydowały polityczne poglądy jury? Wszakże należał do niego m.in. Sean Penn, aktor znakomity, posiadający poglądy jednak lewicowe. Kolejny przykład - Oskar dla Ala Gore''a za proekologiczny dokument o globalnym ociepleniu - nie muszę przypominać, w jaki sposób udzielał się on parę lat wcześniej politycznie. Pamiętam, jak parę lat temu miałem podobne obawy wobec "Tajemnicy Brokeback Mountain", zaś deszcz nagród spływających na film uważałem za lekki przejaw poprawności politycznej. Na szczęście jednak obawy były bezzasadne - historia okazała się piękna, wspaniała i wzruszająca, jak najbardziej zasługująca na słowa pochwały.

Dzisiaj całkowicie przypadkiem natrafiłem rano na film pt. "Braciszek", opowiadający historię pewnego franciszkanina żyjącego w klasztorze, będącego jednocześnie kwestarzem i jałmużnikiem. Piękny, pełen ciepła, wzruszający film z kapitalną wręcz rolą Artura Barcisia - wszyscy, którzy kojarzą go głównie z ról komediowych, powinni być zaskoczeni. Gorąco polecam, gdyby ktoś jeszcze kiedyś przypadkiem natrafił w programie telewizyjnym na zapowiedź tego filmu.

Wierzcie albo nie, ale byłem pewien, że Ronaldo nie trafi - jak zobaczyłem w jaki sposób zabiera się do strzału. Potem byłem tak samo pewien, że Anelka nie zaliczy karnego - wystarczyło na niego popatrzeć, w ogóle wyglądał jakby grał w tym meczu od niechcenia ;P Trochę szkoda Chelsea, mieli słupek i poprzeczkę. Szkoda Terry''ego, mógł zostać największym bohaterem... pech. Gratulacje dla MU.

Pieniądze są. Chyba 330 tys., jak to sie wyrazili gracze z Grodziska - "na dobre wakacje" ;P Co do samego pucharu, to z ciekawości zajrzałem na Wikipedię, jak wyglądała sprawa jego rozgrywania w latach wcześniejszych. Od samego początku (w sumie to sporadyczne edycje, trudno nazwać to historią) tego typu rozgrywki miały pecha, od zawsze wystawiano tam raczej rezerwy... w tym sensie można to nazwać tradycją ;P

Jak liga włoska, to mecze przeważnie w niedzielne popołudnie ;) Szykuje się niesamowity mecz w Parmie - gospodarze grają o życie [czyt. utrzymanie], stawka Interu niby odmienna, ale równie wysoka. Dlatego mam nadzieję, że uda im się uzyskać utrzymanie, co przy okazji korzystnego wyniku da mistrzostwo Romie :) Bez sensu. Tak naprawdę nie będzie to mecz o mistrzostwo, raczej mecz o mistrzostwo rundy wiosennej - a raczej jej końcówki. Biorąc pod uwagę kondycję naszych ligowych kopaczy, więcej byłoby w tym przypadku niż faktycznego odzwierciedlenia realiów. >Spodobał mi się inny. Skrócić ligę mocno, coś Tyle tylko, że wcale nie mamy pewności, kto będzie w takiej lidze grał. Zakładając, że mamy 10 zespołów, to nie zdziwiłbym się, gdyby nadal grały tam GKS Bełchatów, Odra Wodzisław i parę innych, które nie gwarantują specjalnych emocji. Poza tym liga wzbudza zainteresowanie nie tylko ze względu na najmocniejsze ekipy. Przecież ostatnie derby Sląska to mecz ligowych średniaków, a Lodzi - drużyn z samego dołu tabeli. Legia chyba odpuściła Puchar Ekstraklasy, wychodzi na to, że czołowa trójka podzieli się solidarnie najważniejszymi trofeami w tym sezonie. 3-0 po trzydziestu minutach, a może być jeszcze wyżej.

Wiem, że już trwa, ale muszę to napisać - warto, bo Scarlett wygląda w tym filmie niesamowicie ;D Natomiast porównywanie do Seksmisji uważam za bezsensowne. Równie dobrze można było nazwać w ten sposób Matrix ;P

Finał PP z udziałem Legii i Wisły w Poznaniu to trochę... hmm... powiedzieć, że ryzykowna opcja, to chyba jednak mało ;D W Chorzowie teoretycznie pod tym względem też nie byłoby zbyt bezpiecznie, ale mimo wszystko. Skoro gra/trenuje tam reprezentacja - nie zdziwiłbym się, gdyby brali to pod uwagę. PP to i tak piąte koło u wozu...

Według mnie pewna nadzieja jest w Euro2012. Dzisiejszy klimat wokół piłki odstrasza sponsorów - korupcja, zachowania części kiboli rzutujących na opinię wszystkich osób przychodzących na stadiony, słaba infrastruktura. Kiedy zacznie zbliżać się Euro, być może część biznesmenów zwęszy okazję i postanowi zainwestować w jakieś kluby - powinniśmy mieć prawdziwy boom na zainteresowanie futbolem. Nie wiem czy tutaj ktoś podawał ten przykład, ale np. we Francji przy okazji Mundialu oraz końcowej wygranej gospodarzy średnia widzów na stadionach wzrosła w przeciągu roku o prawie 30%! Co oczywiście przełożyło się na ilość innych inwestycji...

Z takim składem to nawet Ferguson nie pomoże. Skoro w Rosji na przeciętny transfer wydaje się więcej niż 5-letni budżet Wisły, to o czym w ogóle mówimy. Jeśli uda się awansować do LM, to tylko wielkim cudem i przy szczęśliwym losowaniu, a same rozgrywki mogą się kończyć regularnym laniem. Patrząc realnie na sprawę, to sporym sukcesem będzie wyjście z grupy w PUEFA. Chociaż wiara kibica mówi oczywiście co innego ;)

Polacy cieszą się z wygranej rosyjskiej drużyny - futbol przekracza wszelkie granice ;-) Gratulacje, puchar jak najbardziej zasłużony.

Doprawdy aż miło patrzeć na grę Zenitu. Długo utrzymują się przy piłce, grają z zaangażowaniem, niesamowitym wręcz pressingiem. Szkoda, że sędzie nie zauważył ewidentnego karnego po zagraniu piłki ręką przez któregoś z Rangersów.Trochę się boję, czy wytrzymają to spotkanie kondycyjnie. Swoją drogą, jak tak sobie myślę, że przecież ich trenerem jest Holender, to pozostaje tylko marzyć, żeby nasze orły grały w takim stylu na Euro. -> Vaxinar Co takiego było na samym otwarciu, bo chyba się nie załapałem? :) P

W końcu jednak poszły. U nas zawsze ludziska kupują wszystko na ostatnią chwilę ;) Zresztą sam pzpn przysłał je do Krakowa dopiero w poniedziałek. Nie dam absolutnej pewności, że gdybyśmy dostali inny sektor, to poszłyby wszystkie. W gruncie rzeczy, jeśli chodzi o zamieszanie ze zmianami sektorów, to bardziej chciałem zauważyć, że trudniej jednak prowadzić doping na tak zbudowanej trybunie, przy mniejszej liczbie kibiców. Najlepszym wyjściem byłby Sląski, ale niestety właściciele się nie zgodzili. Tyle się pocieszam, że podobno pzpn brał pod uwagę Wronki -_- P.S. http://www.sport.pl/pilka/1,65050,5211335.html O tym pradziadku to nawet nie wiedziałem ;]

Sędzia sędzią, ale postawa pzpn-u to szczyt głupoty, chamstwa i braku profesjonalizmu. Szacowni panowie organizatorzy umieścili zawodników Legii, którzy nie zmieścili się w kadrze meczowej na loży VIP, zaś Wiślaków... w sektorze buforowanym między kibicami! Dokładnie tam, gdzie miała miejsce zadyma... Nie wspomnę już o sposobie dystrybucji biletów - najpierw Wisła ma obiecany sektor pod bramkę i 2 tysiące biletów, a po jakimś czasie pzpn informuje, że jednak Wisła dostanie tylko tysiąc, a Legia zajmie większy sektor. Inna sprawa, to brak jakiś list imiennych - bilety sprzedawano podobno od ręki, więc co się dziwić, że mógł pojechać dosłownie każdy? Obawiam się, że jednak niestety pojedzie. Lobodziński tak samo gra tragicznie i bez polotu w Wiśle, a mimo to miejsce w kadrze ma pewne. Może i źle się to kojarzy, ale selekcja chyba już została tak naprawdę zakończona... paru "pewniaków" niestety można wskazać, niezależnie od ich formy.

Chyba żartujesz. Po pierwsze, zwróć uwagę jak bardzo przewrażliwione są nasze media na jakiekolwiek gorsze traktowanie przybyszów z zagranicy. Po drugie, nie muszę chyba mówić, że Kaczyński raczej nie jest pupilkiem większości prasy. Gdyby odmówił przyznania obywatelstwa, to od razu posypałyby się na niego gromy - a to, że ksenofob, że rasista, że nie podąża za oczywistymi zmianami występującymi na świecie. Nie od dziś wiadomo, że szczególnie w ostatnich latach na stadionach, głównie w gronach tzw. "decyzyjnych" przeważają osoby o poglądach często skrajnie prawicowych, narodowych. Dla nich nie ma specjalnego znaczenia w jakim klubie występuje Roger. Zresztą, czy kiedykolwiek w opiniach pojawiały się zarzuty, że otrzymał obywatelstwo, bo jest zawodnikiem Legii? Bez przesady. Legii gratuluję Pucharu Polski, swoją drogą to już zaczyna być swego rodzaju tradycja, że w pojedynkach Wisła-Legia na wiosnę zawsze wygrywa drużyna, która jest niżej w tabeli na koniec sezonu. P.S. Kibice Legii wywiesili rasistowski transparent "Grzelak - nigdy nie będziesz Brazylijczykiem" ;-P

Z Engelem - jak najbardziej, przywiązanie do zawodników, którzy wygrali mu eliminacje bez względu na ich obecną formę jest nieco niepokojące. Tak samo reklamy - gdzie nie spojrzeć, czy to piwo, czy bank - wszędzie pełno Leo. No ale Janas & reklamy - ? ;-))))