Thrandir

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    2321
  • Dołączył

  • Ostatnio

Thrandir ostatnio wygrał w dniu: 17 Lipiec 2018

Thrandir miał najwięcej polubień!

Reputacja

1 Neutralna

O Thrandir

  • Ranga
    Sekretarz

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Thrandir

    Forum umiera? - może czas na zmiany

    O, to. Forum zaczęło zdychać gdy zniknęła rejestracja gier CDP i całe te gramPLNy czy jak nazywał się tamten system, a nie wprowadzono niczego nowego. Potem zaczęły się roszady ekipy i moderatorów, czasy poprawności politycznej typu zabranianie pisania MS z dolarem zamiast S przy braku żadnych benefitów z forumowania (fajnie jest bronić swojego sklepu przed negatywnymi komentarzami na firmy nie dając niczego w zamian), wieczne zasłanianie się frazą "w kwestiach nieuregulowanych niniejszym regulaminiem należy dostosować się do decyzji moderatorów i ekipy gram.pl" aż wreszcie "rework forum" po którym dużo osób, ktore od czasu do czasu wchodziły całkowicie to sobie darowały. Dla mnie największym "jednorazowym" spadkiem aktywności był oczywiście ów "rework" forum, natomiast sam trend spadkowy widzieliśmy latami. Był taki moment, gdy postawiono na nowo gramIRCa, że miałem nadzieję że ekipa pójdzie za ciosem - ale cóż, IRC padł raz i trzeba było długo czekać na jego przywrócenie, potem padł drugi raz i to było tyle. Tak samo na dobrych chęciach rozbiły się wszystkie aktywności ekipy, a kulminacją tego był rework forum po którym miały być rozmowy aby dostosować je do oczekiwań użytkowników a skończyło się na tym że RedNacz się zwinął a temat umarł razem z forum.
  2. Thrandir

    Manga i Anime - temat ogólny

    /cięcie!/ http://i.imgur.com/SDiiSUD.gif Chcialem tylko napisac, ze to bylo najwieksze rozczarowanie sezonu jak dla mnie. Ale Kaleid bylo dobre, zas Gakkou Gurashi bardzo pozytywnie zaskoczylo. Nie znam całej mangi, czytałem tylko kawałki, i rzeczywiście- anime mocno się różni od mangi, ale wg mnie to nic złego, wręcz przeciwnie- anime wiele rzeczy zrealizowało dużo ciekawiej niż manga... Chociaż oczywiście rozumiem to, że niektórzy mogą narzekać na oraz odstępstwa od oryginału. A, no i GATE też baaaardzo pozytywne zaskoczenie (a może i aots), dzięki za przypomnienie cinus` :)
  3. Thrandir

    Manga i Anime - temat ogólny

    Kaleido bestest anime o7
  4. Thrandir

    Manga i Anime - temat ogólny

    Prawda więc, różnimy się trochę w podejściu, ale nie fundamentalnie :) Dzięki za wymianę zdań, bo czuję, że się względnie rozumiemy, a akurat w tym wątku zrozumienia często brakuje. Nie każdy musi myśleć tak samo, ale dobra argumentacja jest wysoce wskazana, taką otrzymałem (co mnie bardzo cieszy!) i nie mogę się nie zgodzić- każdy ma własne podejście (które zresztą nie różni się tak bardzo od mojego) i jest ono wartościowe. A pisze to osoba, która dostaje białej gorączki gdy ktoś ma inny gust do anime niż ona! Tak już mam. Co do UBW- wg mnie nie musisz jakoś bardzo żałować, że nie oglądałeś. Ale nie będę rozdrapywał starej rany, bo znowu ktoś się obrazi, że powiem, że ta adaptacja UBW była dla casuali... @Alamut: tak, podobno ma być Good End UBW route. Cóż, co kto lubi, ja za Good Endem nie przepadam (najgorszy ze wszystkich endingów Stay Night jak dla mnie: Heaven''s Feel Normal > Fate True > Heaven''s Feel True == UBW True > UBW Good ), ale niektórym się podobał, bo... zostawia dużo miejsca na fanfic :>
  5. Thrandir

    Manga i Anime - temat ogólny

    O, dokładnie to, co napisałeś i co pogrubiłem. Dla niedzielnego widza, który nie angażuje się odpowiednio mocno i nie wkłada dość dużo wysiłku w zrozumienie historii- te "dodatkowe opisy" mogą być kluczowe. Fate dużo nie wnosi, to prawda. Głównie przyzwyczajenie do "ogólnej" mechaniki świata i magii, ale brak konkretów. Ale Tsukihime to inna bajka, historia absolutnie bliźniacza (i też Eroge) i wnosi dużo... Nie tyle do bezpośredniego zrozumienia, co- zobaczenia pełnej perspektywy. A jakby dołożyć do tego Mahou Tsukai no Yoru żeby dobrze poznać relacje między Aozaki i Touko to już w ogóle cud, miód i orzeszki by były. Faktem jest jednak, że największą zaletą znajomości innych dzieł jest "szeroka perspektywa" a nie konkrety (tych jest mniej, ale jednak są- trochę rzeczy związanych z Root of Origin nadmienionych w Heaven''s Feel + Fate/Zero, generalny pogląd na Majitsu z Fate/stay night i Fate/Zero, kwestie związane z Sorcery nadmienione w Fate route i głębiej wyjaśnione w Tsukihime, całe działanie Mystic Eyes Killers z Tsukihime, cala mechanika "death of things" z Tsukihime). Zgadzam się tu oczywiście- nie są niezbędne do zrozumienia KnK, ale bardzo pomagają. No i wracam tu jednak do kwestii oceny- nie chodziło mi tylko o zrozumienie filmów KnK, ale również ich należyte DOCENIENIE. A na to składa się również poprawne wyłapanie smaczków, nawiązań, połączenia z innymi elementami uniwersum. I do tego naprawdę potrzebna jest świadomość misternej gry bliźniaczych historii Tsukihime i Kara no Kyoukai (genialna sprawa, bo to jest jednocześnie ta sama historia i zupełnie inna historia, połączona tak wieloma rzeczami, identycznie zbudowana, i równocześnie- tak bardzo się różniąca), powiązania piątego filmu i osoby Touko z Heaven''s Feel z Fate/sn etc. Zrozumieć- oczywiście, da się. Ale nie tylko zrozumienie składa się na ocenę i należyte anime DOCENIENIE o którym była mowa.
  6. Thrandir

    Manga i Anime - temat ogólny

    Editkę mi zjadło :c Warto tu spojrzeć na daty: 2000- Tsukihime, sukces 2004- fate/sn, gigantyczny sukces 2005- fate/ha, dla ortodoksyjnych fanów fate/sn, już nie taki wielki sukces (ale nadal swoje zarobiło, a fani się wkręcili, bo to już wejście głęboko w lore- i świetna historia, tylko mniej przystępna, wg mnie nie gorsza niż stay night) 2006- pierwsze Fate/ anime Pomiędzy- ponowne wydanie opowiadań knk 2007- pierwszy film KnK trafia do kin Produkcja filmów swoje trwa, szczególnie, że trzeba bylo wszystko wstępnie omówić, podpisać kontrakty itp (przy kolejnych filmach idzie to już szybciej). Filmy knk to bezpośredni rezultat sukcesu Nasuverse dzięki Fate/sn oraz Tsukihime (sn zawdzięcza swój sukces Tsukihime), targetem filmów byli fani "nahajpowani" świetnym Fate/sn visual novel (i anime z 2006 roku też). To odcisnęło piętno na formule filmów KnK, i dlatego twierdzę, że do ich zrozumienia Tsukihime i Fate/sn są potrzebne (bo taki był zresztą ich target- ludzie znający PRZYNAJMNIEJ tak popularne wtedy Fate/stay night). Ale nie niezbędne, i na pewno- nie niezbędne, aby zrozumieć opowiadania KnK.
  7. Thrandir

    Manga i Anime - temat ogólny

    Novelka. Anime takie różowe nie jest. KnK początkowo bylo w formie opowiadań (jedno z pierwszych dzieł zresztą!) nie mających kreować całego świata (Nasuverse), wydane ponownie w formie novelki bodaj po sukcesie vn Fate/stay night. Ze względu na formułę filmów nie mają one za zadanie wyjaśniać mechaniki świata, tą rolę przejęła visual novel Fate/stay night z prowadzącym za rączkę Fate route, które wyjaśnia mechanikę świata od podstaw. A potem Kara no Kyoukai wyjaśnia konkretne aspekty konieczne dla tej historii. Tsukihime zresztą jest niewiele młodsze od KnK (jako bliźniacza historia), i vnka tsukihime też wyjaśnia sporo mechaniki. Filmy tego nie robią, nie ze względu na to, że nie było tego w materiale źródłowym (opowiadaniach Kara no Kyoukai), ale z powodu formuły filmu. Generalnie więc- zgadzam się, że Kara no Kyoukai jako historia (szczególnie opowiadania / novelka, ale również i filmy) mogą być oglądane samodzielnie. ale w filmach ze względu na formułę jak i piętno "wyjaśniającego mechanikę" Fate route Fate/sn nie wszystko jest jasne. I racja, Epilog jest absolutnie niezbędny, ale... Co tu dużo mówić, epilog jest trudny i mocno metaforyczny. To nie jest prowadzenie za rączkę, wielu osobom nie wystarcza :(
  8. Thrandir

    Manga i Anime - temat ogólny

    Bo to filmy głęboko zakorzenione w Nasuverse. Jeżeli znasz Fate (nie anime, tylko visual novelke, szczególnie true end Heaven''s Feel route), visual novel Tsukihime (bliźniacza historia, ponownie- nie anime, fani Nasuverse twierdzą wręcz, że anime tsukihime nie istnieje, bo koncentruje się na pobocznych historiach zamiast właściwej fabule) to wyłapiesz tutaj MNÓSTWO nawiązań, łączących się kwestii. Dodatkowo film pozwala spojrzeć z zupełnie innej perspektywy na Root of Origin, kwestię magii (tutaj: w okolicach Sorcery, nie Majitsu jak Fate/), , sporo smaczków wiąże je z Fate/ (Koktou podobno bajerował Ayako Mitsuzuri jak byli w koledżu ; postać z piątego filmu KnK pojawia się gościnnie w Fate/Zero ; nie wspominam o tym, jak mocno piąty film jest powiązany z końcówką Heavens Feel- trzeciego route Fate/Stay Night- ale to już harde spoilery by były). Jeżeli szukasz po prostu dobrego kina bez "progu" koniecznego do przeskoczenia, aby całość zrozumieć (a jest on wysoki- wyłapanie wszystkiego, co sprawia, że KnK jest takie fajne to dobre kilkaset godzin czytania i oglądania)- KnK to tragiczny adres, bo jako zwykły akcyjniak prezentuje się pewnie tak, jak napisałeś- okolice 5-6. Ale jako element świata jest to świetna pozycja, wymagająca od widza bardzo dużo myślenia i zrozumienia świata. Osobiście ostatnio rewatchowałem pojedyncze filmy KnK i NADAL wyłapywałem kolejne powiązania i smaczki- Nasuverse to jest jedna wielka pajęcza sieć, wszystko jest ze sobą związane, wszystko buduje gigantyczny świat, i akurat KnK doskonale to pokazuje (w przeciwieństwie do adaptacji UBW, tutaj ufotable zrobiło naprawdę świetną robotę). Wydaje mi się, że wysokie średnie to po prostu efekt ocen od osób, które mają odpowiednie prerekwizyty niezbędne do ogladania tych filmów. I fanboyow ufotable, których też mało nie jest. W moim odczuciu- te filmy zdecydowanie zasługują na takie noty (a 3, 5, ending i 8 to nawet na wyższe), tylko trzeba po prostu wcześniej nakarmić się ogrrrrrrromną porcją nasuverse. A jeżeli się tego nie chce / nie ma się czasu / nasuverse nas nie kręci, to KnK nie jest dobrym wyborem, nie zapewni należytej rozrywki (szczególnie umysłowej), a efektem będą pewnie okolice oceny 6/10. Nasuverse jest bardzo znane i popularne w Japonii, a i na zachodzie (głównie USA) fanów Fate/ i nasuverse jest mnóstwo (vide: Fate/ thready na 4chanie czy fani Fate na reddicie)- dodatkowo ta ostatnia grupa nakłada się z targetem portali takich jak myanimelist czy anime-planet i efektem jest średnia ocen. Moim zdaniem zasłużona (sam oceniłem tylko szósty film na 8/10, reszta wyżej), ale z perspektywy osoby nie znającej Nasuverse- pewnie nie (średni akcyjniak z wybitnym soundtrackiem wiosny nie czyni). Anime anime nie równe. Czasami to nie jest tak, że jest ono po prostu "słabe"- bywa i tak, że zwyczajnie nie jest się jego targetem...
  9. Thrandir

    Manga i Anime - temat ogólny

    Jak można się łatwo domyślić z tak precyzyjnego określenia przeze mnie grupy osób, która robi takie rzeczy... ...ja też tak zrobiłem :D No i cóż, uważam, że było warto, bo Fate/Zero to naprawdę dobre anime, szczególnie, jeżeli jest wisienką na torcie przy pełnym obrazie historii znanej z VN. To był dobry wybór...
  10. Thrandir

    Manga i Anime - temat ogólny

    Kwestia spoilerowania została już przedstawiona wyżej, więc ją pominę, bo jest dokładnie tak, jak napisał Karharot- spoilery są zrobione tak, że Fate/Zero pokazuje plot twisty ze wszystkiego, co NIE jest ich adaptacją. A tak naprawdę to i plot twist z UBW, tylko tam to już w novelce nie jest przecież plot twist, bo wszyscy to już znają z Fate route, ale z perspektywy osoby, która nie czytała vnki- tak, spoileruje też największy plot twist UBW route (biorąc pod uwagę target anime: dla osoby niezaznajomionej z vnką to POWINIEN być plottwist, ale ze względu na Zero- ufotable nawet nie udawało, że próbują to tak przedstawić, i to mam im za złe- w zasadzie jedyna a zarazem ogromna wada ich adaptacji UBW route). Przypominam pytanie: http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=528&pid=47528 "Tak przeglądam posty i dość często rzuca mi się w oczy nazwa "Fate". Zatem pytanie, czy anime jest wart obejrzenia? Słyszałem, że tam są niezłe walki." Kiedy pojawia się pytanie ogólne o Fate, nie może nie paść opinia, że NALEŻAŁOBY ZACZĄĆ OD VNKI. Bo tak jest kanonicznie. Pomijam już to, że to bez sensu bo nikt o zdrowych zmysłach nie poświęci teraz 72h żeby przeczytać vnkę tylko po to, żeby obejrzeć Fate/Zero- ale nie może też być tak, że nie padnie ani słowo o tym, że "tak naprawdę, to wypadałoby zaczać od visual novel". Szczególnie, gdy pytanie jest tak ogólne (o Fate w ogóle). Po prostu to nie jest tak, że Fate/Zero -> Fate/sn UBW od ufotable to jest właściwa kolejność. Trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że to nie do końca takie proste. Wiem, że przesadzam (przypomina mi się tu dość znana pasta "o hobby", która krąży po polskiej części Internetu- jestem dokładnie jak specjaliści z tej pasty; chętnie bym zacytował, ale jest niecenzuralna), ale tłumne propozycje Fate/Zero -> Fate/sn UBW od ufotable też delikatnie przesadzają. Osobiście polecam vnkę, a za głos rozsądku w tym temacie uważam (niezmiennie) Karharota i jego słowa: "Jeśli ktoś chce tylko dla przyjemności obejrzeć sobie dobrze zrobione anime i nie ma żadnego zamiaru, ani teraz ani w przyszłości, zagłębiać się w uniwersum to faktycznie powinien pójść drogą Zero -> UBW. Jeśli jednak chce się w to wejść głębiej i wyciągnąć z tego więcej przyjemności, nawet jeśli oznacza to przedzieranie się przez miejscami dużo słabsze fragmenty to powinno się jednak iść F/SN -> Zero -> UBW" Bo dokładnie tak jest. Jeżeli kogoś interesuje po prostu akcja i anime- to ścieżka proponowana przez ufotable jest dobrym wyborem (co nie oznacza: właściwym, jeżeli chodzi o jakąkolwiek "kanoniczność"). A jeżeli kogoś interesuje Fate (to nie jest to samo!)- no to nie jest już tak prosto, i tyle.
  11. Thrandir

    Manga i Anime - temat ogólny

    Była powtórzona wielokrotnie w kilku kolejnych postach przez różne osoby. Nie jednorazowo- należy poprawić. Dokładnie. Bo ufotable spieprzyło robotę. Fate/Zero jako prequel jest przed UBW TYLKO chronologicznie. Kolejność Fate/Zero -> UBW nie tworzy jednak odpowiedniego ciągu logicznego związanego z odpowiednim tłumaczeniem kolejnych wydarzeń. Postawienie UBW w roli sequela Fate/Zero jest zwyczajnie niepoprawne i jest to zabieg marketingowy ufotable robiącego pieniądze na doskonale recenzowanym Fate/Zero. Ich pierwszym dziełem było Zero, stworzyli więc UBW- pod fanów /Zero. Tym samy, aby wytłumaczyć wszystko fanom /Zero, postawili UBW w roli sequela Fate/Zero- nie zmienia to jednak faktu, iż patrząc na prace pana Nasu- to jest kolejność niepoprawna. I naprawdę, da się to odczuć, jeżeli zna się całość (razem z Heaven''s Feel i Fate route). Rozumiem, bo taki jest biznes, ale nie akceptuję, i będę informował, jak jest "kanonicznie". Zupełnie trafne. Przeczytasz novelkę (szczególnie Heaven''s Feel)- zrozumiesz, czemu. Jest to szczególnie widoczne, jeżeli naprawdę czyta się novelkę i naprawdę jest to pierwszy kontakt z uniwersum. Fate/Zero pokazuje jako fakty plottwisty z Fate route i Heaven''s Feel route (nie będę pisał, które konkretnie, bo i po co- ufotable filmem HF i tak przedstawi to jako kolejny sequel, więc może nie będzie bolało- paradoksalnie, to względnie dobrze). Fate/Zero to wisienka na torcie, a nie początek historii. Wyjaśnia, jakie były przyczyny stanu rzeczy, który zastaliśmy w Fate/Stay night. Chronologicznie- oczywiście, jest pierwsze. Fabularnie- oczywiście, jest wcześniej. Ale jest naprawdę DOKŁADNIE tak, jak z tym kryminałem, i to doskonałe porównanie. Nie wierzysz- przeczytaj VNkę, chociaż jeżeli oglądałeś już Fate/Zero to pewnie nie ma to sensu, bo masz perspektywę fabuły niezgodną z wizją artystyczną pana Nasu. Mimo uszu puszczę "napinanie się" i inne takie- bo tak zresztą nie jest: pragnę nadmienić, że ja nikogo nie obrażałem, casual to nie jest obelga (wbrew temu, co się na forach propaguje), "szkoda mi" też nie było w sensie "jesteście gorsi", a bardziej- "przykro mi, że nie każdemu było dane.. / żałuję, że.". Odpowiedzią na wszystkie rzeczy, których nie widzisz / nie znasz jest poznanie całej historii (np poprzez przeczytanie VNki), a nie tylko wyreżyserowanego kawałka pokazanego przez ufotable zgodnie z ich rachunkiem ekonomicznym. Zaiste, pięknego, pięknie animowanego i "wysokobudżetowego"- ale tracącego BARDZO dużo z głębi, którą nadał Fate/ pan Nasu. Jeżeli nie chcesz tego zrobić- jest to Twój wybór, ale miej świadomość, że podważanie moich słów (np. twierdzenie, że Fate/Zero niczego nie spoileruje) kiedy nie możesz tego wiedzieć- bo jak sam przyznajesz: nie znasz całej historii, gdyż nie czytałeś VNki- jest nieco bez sensu. Ponawiam- za malo czasu, + UBW to drugi route. Wysoce wskazane jest znanie Fate route przed jego oglądaniem/czytaniem- inaczej się nic nie zrozumie. Tak jest z filmem od Deen. UBW od ufotable to inna historia, bo jak powiedziałem- ufotable prowadzi casualowego widza za rączkę, stawiając UBW w roli sequela Fate/Zero. Będę stał na stanowisku, że to nie szmira dla widza, który zna uniwersum. Są gusta i guściki, nie zamierzam Cię przekonywać, że miałeś inne odczucia po obejrzeniu tego filmu- ale nie będę też cicho ze względu na to, że uważam taką ocenę za niesprawiedliwą i spowodowaną nieznajomością niezbędnych poprzedników (realnych poprzedników, nie prequela będącego wisienką na torcie)- moja perspektywa jest w końcu równie subiektywna, co Twoja, a tym samym- godna zaprezentowania na forum.
  12. Thrandir

    Manga i Anime - temat ogólny

    D E E N DEEN Nie Dean, to nie dziekan. Deen. Pomijam już to (EDIT: ech, jednak nie, bo się nie powstrzymam), że polecanie Fate/Zero przed Fate/sn jest nieuzasadnione logicznie. W końcu ufotable sprowadziło UBW do roli sequela Fate/Zero. A traci na tym- historia... Tylko Fate/sn Visual Novel. Przynajmniej Fate route, potem można UBW (nawet anime), potem HF (vnke albo film). Fate/Zero winno być ostatnie, bo dopełnia historii. Ale rozumiem, że casualowa wersja to Fate/Zero -> UBW, jednak realnie- nie ma ona wiekszego sensu. To jak otwierac kryminal na ostatniej stronie, przeczytac wyjaśnienie zakończenia, a potem lecieć go od początku- jasne, nikt nie zabroni, ale nie ma tych emocji (szczerze mi szkoda tych, co oglądali najpierw Fate/Zero a potem dopiero cokolwiek związanego ze sn- z powodu, że Fate/Zero jest pokazane z perspektywy narratora "wszechwiedzącego" jeżeli chodzi o eventy ze stay night, i zwyczajnie spoileruje się sobie to, co robiło całą zabawę w SN- i mogą to docenić tylko ci, którzy z uniwersum zapoznali się w odpowiedniej kolejności). A UBW od Deen nie było aż taką szmirą, rzucili się z motyką na słońce i zwyczajnie tego się nie dało pokazać w jednym filmie- takie same obawy mam co do Heaven''s Feel od ufotable (chociaż może to będzie więcej niż jeden film- i w sumie oby, bo to by wyszło fabule na dobre). Nie jest rewelacyjny, ale ma swoje momenty...
  13. Thrandir

    Manga i Anime - temat ogólny

    Fate/sn UBW part 2 Polecam VNkę. Tam takie rzeczy stają się prawdą... :D Heaven''s Feel zaprasza =) Co więcej, ta scena jest- wbrew pozorom- strasznie istotna. Przyjdzie HF to ona na pewno się w jednym momencie przypomni, gwarantuję :P
  14. Thrandir

    Manga i Anime - temat ogólny

    Fate/Stay Night: Unlimited Blade Works 2nd season ep12